MAJ 2020
-
WIADOMOŚĆ
-
U mnie dla odmiany było bardzo miło 🤪 Odwiedziły mnie dwie kumpele, jedna z tą młodszą od Oliego o 2,5 mca córeczką i druga bezdzietna co mnie ostatni raz w ciąży widziała. Oli dostał prezent i bawił się na macie i był ogólnie modelowym dzieckiem co się same sobą zajmuje, a my kawkowałyśmy i plotkowałyśmy. Młoda już gorzej, płakała, piszczała na spacerze nie mogła zasnąć to ją nosiłam bo koleżance ciężko było...ogólnie jakieś dziwne wygibasy robiłyśmy. No i ta bezdzietna przeżywała jaki ten Oli wyluzowany i zadowolony z życia i już nie wiedziałam jak jej dać znać żeby przestała tak gadać bo tej koleżance mogło się już przykro zrobić. To raczej nie moja zasługa, że jest jaki jest, a już serio przypal był. W końcu jakoś podsumowałyśmy, że każde dziecko jest inne i nie ma co liczyć na to, że jest inaczej 😔
Ja przyznam, że nawet mnie kuł w ucho płacz młodej, totalnie ale totalnie inny niż Oliwiera płacz, serio to jest niesamowite jak nawet skala głosu potrafi się różnić u takich dzieci! -
Lilka94 wrote:No dziwny dzień.. Ale z plusów - załapała bboxa, tylko ze i tak niechętnie pije wodę. Pare małych łyczków wzięła.
U nas też bbox załapał pierwszego dnia. Wczoraj wypił prawie 150 ml wody 🥳
Lilka94, Karolllla lubią tę wiadomość
20.10.2012 👰🤵💍
21.10.2013 👶 Alan 👪 4210 g 💪
20.05.2020 👶 Leon 🤱👨👩👦👦 4230 g 💪
25.04.2022 👶 Bruno 🤱 3970 g 💪 -
No powiem Ci Karolla ze ja czasami łapie dola jak widzę takie wyluzowane dzieci... i tak samo powtarzam ze pierwszy raz widzę tak wiecznie stękające i niezadowolone dziecko jak moja Pola. Czasem sobie człowiek zadaje pytania czy robi coś zle... Ale mój m mnie utwierdza w przekonaniu ze nic nie robię zle, ze poświęcam jej się jak mogę i mam anielską cierpliwość. Po prostu takie to już jest to nasze dziecię, inne nie będzie i trzeba kochać jakie jest 😆 kiedyś dorośnie 😝
Karolllla lubi tę wiadomość
22.12.21 Synek 💙
03.06.20 Córcia ❤️
10.07.19 Aniolek 9 tc -
Lilka rozumiem, bo ja w drugą stronę nie ogarniam dzieci bardziej wymagających. Faktem jest, że ta moja koleżanka przeżywa bardzo wszystko i na przykład się stresowała, że młoda płacze na spacerze, jakieś dziwne dla mnie ruchy robiła, ja jej tłumaczyłam, że nie ma problemu jak trzeba to wrócimy do domu, nakarmimy, zrobimy co trzeba, żeby się nie stresowała takimi rzeczami.
Ja nie ogarniałam o co chodzi młodej serio, patrzyłam na nią i pustka. Tak jak znam swoje dziecko na wylot i prawie zawsze wiem co on chce tak inne jest dla mnie czarną magią i każda mama robi wszystko, żeby swoje dziecko rozgryźć jak najlepiej i pewnych rzeczy się nie przeskoczy. I tak jak piszesz, w końcu z tego wyrosną 😅 -
nick nieaktualnyU nas spoko, śmieszki głównie ale trochę marudził, z trzeciej drzemki wybudził die z płaczem, zasnął na chwile, obudził się i zaczął cieszyć. Chyba znowu żeby bo zamiast pic z kubka doidy to go gryzł.. I moje cycki tez gryzie Wy dajecie często dentinox czy camilie, czy raczej tylko jak jest hardkor? Nie wiem czy za dużo mu tego nie laduje..
-
My już od jakiegoś czasu smarujemy na noc Dentinoxem, czyli raz dziennie. Dzisiaj tak biedna płakała jak się wybudziła, nawet na rękach dalej się zanosiła, więc daliśmy jej Pedicetamol ok 21:00, pokrecila się i zasnęła, śpi dalej. Zęba nie ma ani jednego jeszcze.Ola, 14.05.2020r
-
Lilka94 wrote:Karolllla a co masz na myśli mówiąc ze dziwne ruchy? Tak z ciekawości pytam.. 🙂
Karollla miała pewnie na myśli koleżankę która robi dziwne i nerwowe ruchy.
Np usypia malutką lub ją nosi kołysze byle by nie płakała żeby nikt nic nie mówił.
Heh normalnie piszę jak o sobie 🤦♀️
U nas tak wyglądają przeważnie spacery
Dzisiaj to już w nerwach tak kur🤬🤬🤬🤬
Że powiedziałam że raczej do osiągnięcia przez Leo 6 lat ja z nim nie wyjdę już na żaden spacer bo normalnie wstyd 🤦♀️🤦♀️🤦♀️😪😪😪
A tak serio to ja się zastanawiam czy z tym moim dzieckiem to wszystko ok.
Nie wiem czy może jakieś badania mu zrobić czy co 🤔
Załamuje już ręce. Alan był wymagający w końcu był dzieckiem HNB
Ale Leo to już przewyższa skalę mojej cierpliwości 😪20.10.2012 👰🤵💍
21.10.2013 👶 Alan 👪 4210 g 💪
20.05.2020 👶 Leon 🤱👨👩👦👦 4230 g 💪
25.04.2022 👶 Bruno 🤱 3970 g 💪 -
Lilka94 wrote:Karolllla a co masz na myśli mówiąc ze dziwne ruchy? Tak z ciekawości pytam.. 🙂
Na przykład zatrzymała się i próbowała ją uśpić przykładając swoją twarz do jej twarzy 🧐 Albo idzie z boku wózka i dociska jej smoczek bo wypada i w końcu wyjęła ją i tańczyła w miejscu próbując uśpić na rękach. Szybko ją chciała odłożyć bo powiedziała, że nie da rady jej nieść to zapronowałam, że ja ją ponoszę bo mam silne ręce i dla mnie luz. To się zgodziła młoda była spokojna ale w końcu zaczęła krzyczeć po dłuższej chwili i ją oddałam i rzeczywiście ona ją finalnie w tych dziwnych wygibasach uśpiła 😅 i odłożyła i jeszcze prawie 45 min chodziłyśmy w spokoju. Także dla mnie to była abstrakcja bo Oli w wózku idzie spać tak o 🤷🏼♀️ Ale ja na przykład po chwili spaceru zakrywam mu daszkiem twarz żeby nic nie widział i wtedy szybciej zasypia, a ona nie i nawet ta druga kumpela pyta „ej czemu jej nie zakryjesz twarzy bardziej tak jak Karola, może jej za jasno” to w końcu zasłoniła jak zasnęła i mówiła, że pierwszy raz tak zrobiła. Totalnie dwa różne systemy spacerowe 😁 -
Karolllla wrote:Mimi1987 a co ten Twój Leo taki ananasek? 😁
No masakra co raz częściej się zastanawiam po co mi to było 🤦♀️ wiem wiem nie powinno się tak myśleć ale jak Cię depresja dobija to różne myśli przychodzą.
Bez kitu dzisiaj nie mój dzień 🤬🤬🤬🤬20.10.2012 👰🤵💍
21.10.2013 👶 Alan 👪 4210 g 💪
20.05.2020 👶 Leon 🤱👨👩👦👦 4230 g 💪
25.04.2022 👶 Bruno 🤱 3970 g 💪 -
Ja to mężowi mówię, że jeżeli będziemy mieli drugie dziecko i będzie zdrowe, to już chyba gorzej niż teraz być nie może, więc ogólnie będzie luz. No chyba, że to obecne mamy jednak chore... Naprawdę dziwnie ona się czasami zachowuje i pociesza mnie tylko to, że Wy podobnie relacjonujecie. Dziś w nocy znowu jakaś jazda, pobudka o 23.00 i niespanie w sumie do 2.00, płacz przy próbach odłożenia. Potem o 6.00 pobudka na karmionko, mniam mniam, fajnie fajnie i nagle ryk nie z tej ziemi. Ja do niej "Lilunia, nie płacz" takim głosem przejętym, a ona jeszcze bardziej w ryk. Nie wiedziałam totalnie, o co jej chodzi i co zrobić. Żel na ząbki nie pomógł. Ale już taka byłam styrana, że nie chciało mi się znowu wstawać jej lulać, więc powiedziałam w końcu stanowczym tonem, fakt, kilka razy, "Lila, już przestań, idziemy spać", a ona po chwili się uciszyła i... zasnęła.
Bo w ogóle, to Wam nie mówiłam, że ten guru fizjo powiedział nam, że Lila jest w takim wieku, że może chcieć przejmować kontrolę, czyli płakać celowo, potem kaszleć, a na końcu są wymioty. I żeby uważać na intonację, gdy się wtedy do niej zwracamy, raczej nie używać właśnie takiej zmartwionej, tylko stanowczo-uspokajającą. No to tak zrobiłam i zadziałało jakoś.
No ale drugi fuckup mieliśmy dziś przy deserku. Dostała jabłko z burakiem ze słoiczka i coś tam próbowała tą łyżeczką, a po jakiejś chwili zaczęła się tak wydzierać, że aż czerwona była, a my zupełnie nie wiedzieliśmy, czy ona chce jeszcze na tej łyżeczce dostać, czy już chce skończyć "jeść". Masakra z tym dzieckiem...🤦♀️
Paulina, pamiętam, że Ty wspominałaś, że u Was rozszerzanie diety to był dramat, a skoro Hania to też taki nerwus, to może są jakieś punkty styczne? Napiszesz, jakie to były problemy i jak sobie z nimi poradziłaś?
Za to w samochodzie raczej jest super, przynajmniej jak tak jeździmy po mieście, w dłuższych trasach różnie bywa. Najczęściej ogląda sobie świat, a jak jest ciemno, to długo potrafi się bawić czymś w foteliku. Drze się tylko wtedy, gdy jest bardzo bardzo głodna, co się w sumie rzadko teraz zdarza odkąd karmimy się piersią również poza domem.
No i Vojta nam dzisiaj szła. Nawet sama zaczęła się już układać w pozycji i czasami nawet nie płacze.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 listopada 2020, 23:47
-
Zgodzę się z tą intonacją głosu, już jakiś czas temu to zauważyłam. Raczej się nie pieszczę bo to działa w drugą stronę i dziś też miałam idealny przykład jak jeszcze koleżanki były. Młody w końcu rąbnął głową o nogę od stołu od tych swoich wygibasów i w sumie dosyć mocno, zaczął płakać wzięłam na ręce i powiedziałam przejętym tonem to jeszcze bardziej drama. Myśle aha to inaczej, dmuchnęłam, pocałowałam i powiedziałam coś w stylu „ale jesteś dzielny, nic się nie stało śmigaj” i odłożyłam go na matę. Zapłakał jeszcze ale zagaiłam o jakąś zabawkę i po temacie. Gdybym kontynuowała kizi mizi to jeszcze by płakał może i nawet kwadrans ale tego nie robię jeśli nie dzieje się naprawdę coś złego.
-
Nasza tak słabo śpi ze z desperacji kolejna noc śpimy razem. Stwierdziliśmy z m ze i tak się z nią użeramy w dzień i nie mamy na to siły jeszcze w nocy... Ja tez często się zastanawiam czy z Pola wszystko ok, to przykre.
22.12.21 Synek 💙
03.06.20 Córcia ❤️
10.07.19 Aniolek 9 tc -
Lilka94 wrote:Nasza tak słabo śpi ze z desperacji kolejna noc śpimy razem. Stwierdziliśmy z m ze i tak się z nią użeramy w dzień i nie mamy na to siły jeszcze w nocy... Ja tez często się zastanawiam czy z Pola wszystko ok, to przykre.
W naszym łózku mała dostaje doładowania... wspina sie na nas smieja, ciagnie za wlosy, kopie... takze ten... wszystko tylko nie spanie, a cyca na lezaco mi nie wygodnie jej dawac, wiec zostaje fotel
2020
2023 -
Lilka, to szkoda, że Wam nie wypaliło ze spacerówką. U nas to był strzał w dziesiątkę, chociaż spacery trwają ok godzinę, bo dłużej mały się wkurza. Ale mam w rodzinie dzieci antywózkowe. Dobrym patentem jest nosidełko. My wczoraj pokusiliśmy się na wycieczkę do lasu. Myślę, że ogólnie dobrze ubrałam młodego poza stopami, muszę ogarnąć jakieś zimowe niechodki.
A u nas ogólnie w porządku, chociaż ja to nie powinnam się chyba odzywać, bo mam raczej bezproblemowe dziecię... A i mamy jakiś postęp rozwojowy, od 3 dni młody wskakuje na czworaki 🙂. W końcu to ogarnął, bo jeszcze tydzień temu próbował sobie pomóc rękami, łapał za spodenki i tak patrzył wymownie na swój tyłek, a ten nie chciał się podnieść 😄Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 listopada 2020, 12:01