MAJ 2020
-
WIADOMOŚĆ
-
Tak, Ola jak sobie nie życzy przytulania to odpycha się,( chyba że chce to wtedy sama przykłada głowę), też bije po twarzy, drapie, ciągnie za włosy, tyle już mi ich powyrywała 🥴 krzyczy czasem tak głośno, że naprawdę dziwię się, że jeszcze nie ogłuchłam, także wszystko w normie widzę 😅
Jeśli chodzi o sen, to zasypia 19:30-20:00 ,a wstaje o 7:00(3-4 pobudki na karmienie plus pobudka/ki po nic). W dzień dwie drzemki, różnie, pierwsza drzemka trwa albo 30 min albo 1-1,5h, druga drzema zawsze krócej około 30min.
Ostatnio nie wyrabiam i regularnie w nocy ląduje u nas w łóżku, bo płacze jak ja odkładam do łóżeczka.
Ola, 14.05.2020r -
U mnie włosy luz ale darcie na to co „nie wolno” to o panie... zabierz mnie to dziecko 😅 Ryczy, drze się, plackiem na podłodze się kładzie, no cyrk na kółkach ale idzie to obrócić w zabawę czymś innym na szczęście. Jak przytulam i całuję na siłę wtedy kiedy jest wkurzony to obrywam wiadomo.
Ogólnie jest teraz taka faza wkurzania się, gryzienia, darcia, pisków ale też na szczęście śmiechów.
-
Martynkaaa, o jeju, ospę? Myślałam, że takie maluszki mają ochronę od matki. Współczucia
To widzę, że wszystko w normie z tą agresją. A palce w buzi to faktycznie, jak mnie to wpienia jak mi tam gmera ostrymi jak żyletka paznokciami po wewnętrznej stronie warg! Albo jak próbuje mi zdrapać plombę z jedynki.😅
My mamy teraz poważny problem z miejscem spania, bo od miesięcy nie daje się odłożyć do łóżeczka, więc śpi na naszym i dzisiaj po drzemce nie zawołała mnie tylko sobie zaczęła samodzielnie dziarsko eksplorować łóżko i znowu się z niego spierniczyła pomimo zrobionych zasieków z kołder, poduszek itp. Na szczęście znowu spadła na miękkie posłanie na podłodze, więc skończyło się na strachu, ale trzeba problem szybko rozwiązać, tylko nie mam pojęcia, jak. Czeka nas chyba trudny tydzień albo więcej nauki samodzielnego zasypiania, miałam nadzieję, że zdążymy wcześniej się wykaraskać z wszelkich chorób, a tak to nawet książki nie zdążyłam do końca przeczytać.
Jeheria, zapomniałam Ci odpowiedzieć, że u nas to raczej nie jest alergia na BMK, bo jak jej dam jogurt albo mm, to nie ma jakichś większych wykwitów. Za tydzień jesteśmy umówione u znanej dermatolożki, to zobaczymy, czy nam coś mądrzejszego powie niż ta z medicoveru.
Ach, i dzięki dziewczyny za miłe słowa o moim powrocie. Odnotowałam je. Też się cieszę, że wróciłam, bo zawsze to lżej jak można o coś spytać lub się pożalić.Jeheria lubi tę wiadomość
-
Szatanka a barierki zabezpieczające? Są takie na łóżko sypialniane może to ?
https://allegro.pl/oferta/barierka-bramka-200cm-ochronna-blokada-lozka-10058072301?utm_feed=aa34192d-eee2-4419-9a9a-de66b9dfae24&utm_source=google&utm_medium=cpc&utm_campaign=_DCK_BG_pla_dziecko_akcesoria-dla-mamy-dziecka&ev_adgr=bezpiecze%C5%84stwo&gclid=Cj0KCQiAhP2BBhDdARIsAJEzXlEC-awFt2trDaaLT0gRpjuddroE9N0LA58ab0zzq4ym2QHMzYEt1B4aAtV6EALw_wcBWiadomość wyedytowana przez autora: 4 marca 2021, 00:28
-
Martynka, współczuję choroby zdrówka!
Szatanka a może taka barierka do łózka by się sprawdziła?
Zobacz ofertę: BARIERKA BRAMKA 200CM OCHRONNA BLOKADA ŁÓŻKA https://allegro.pl/oferta/barierka-bramka-200cm-ochronna-blokada-lozka-10058072301?utm_medium=app_share&utm_source=facebook
Zobacz ofertę: BARIERKA BRAMKA OCHRONNA ŁÓŻKA LIONELO HANNA 66cm https://allegro.pl/oferta/barierka-bramka-ochronna-lozka-lionelo-hanna-66cm-7794922631?utm_medium=app_share&utm_source=facebook
I o co chodzi z tą nauką samodzielnego zasypiania? Możesz coś więcej napisać?Baby H.
Baby T.
🙋🏻♀️• MTHFR c.677C>T / MTHFR c.1298A>C układ heterozygotyczny; • Niedrożny prawy jajowód
💁🏻♂️• Nekrospermia / brak ruchliwych plemników
07.05.2019 - punkcja: 16 komórek, 12 zapłodnionych, 4 zarodki
12.05.2019 - ET 5.1.1 ☹️
05.06.2019 - FET odwołany (endo 6,6mm)
14.08.2019 - FET 4.1.1 ☹️
11.09.2019 - FET 4.1.1 😊
7dpt - bhcg 13,3mlU/ml prog 33,28ng/ml; 9dpt - bhcg 46,03mlU/ml prog 45,37ng/ml; 11dpt - bhcg 120,9mlU/ml prog 49,25ng/ml; 15dpt - bhcg 1052mlU/ml prog 36ng/ml
27dpt - mamy ❤️
11.08.2021 - FET 3.2.1 😊
5dpt - bhcg 12mlU/ml; 7dpt - bhcg 35mlU/ml prog 64ng/ml; 9dpt - bhcg 92mlU/ml prog 47ng/ml; 13dpt - bhcg 689mlU/ml; 15dpt - bhcg 1668 mlU/ml
28dpt - mamy ❤️ -
Andzia, telepatia? prawie w tym samym momencie, ten sam pomysł i link
Andzia86 lubi tę wiadomość
Baby H.
Baby T.
🙋🏻♀️• MTHFR c.677C>T / MTHFR c.1298A>C układ heterozygotyczny; • Niedrożny prawy jajowód
💁🏻♂️• Nekrospermia / brak ruchliwych plemników
07.05.2019 - punkcja: 16 komórek, 12 zapłodnionych, 4 zarodki
12.05.2019 - ET 5.1.1 ☹️
05.06.2019 - FET odwołany (endo 6,6mm)
14.08.2019 - FET 4.1.1 ☹️
11.09.2019 - FET 4.1.1 😊
7dpt - bhcg 13,3mlU/ml prog 33,28ng/ml; 9dpt - bhcg 46,03mlU/ml prog 45,37ng/ml; 11dpt - bhcg 120,9mlU/ml prog 49,25ng/ml; 15dpt - bhcg 1052mlU/ml prog 36ng/ml
27dpt - mamy ❤️
11.08.2021 - FET 3.2.1 😊
5dpt - bhcg 12mlU/ml; 7dpt - bhcg 35mlU/ml prog 64ng/ml; 9dpt - bhcg 92mlU/ml prog 47ng/ml; 13dpt - bhcg 689mlU/ml; 15dpt - bhcg 1668 mlU/ml
28dpt - mamy ❤️ -
szatanka wrote:No i co tu taka cisza?
Powiedzcie, czy wasze dzieci też odpychają się jak się do nich przytulacie, drapią was po buzi, ciągną namiętnie za włosy i czasami biją po rękach jak chcecie je uspokoić? Czy też wydzierają się z nudów/złości/fascynacji własnym głosem tak, że aż bębenki pękają? Bo już nie wiem, czy to jakiś normalny etap, czy to efekt chorób i antybiotyku czy coś z moją jest nie tak.
I ile śpią obecnie Wasze dzieciaki? Bo mi coś ostatnio wychodzi, że nasza potrzebuje 9,5 h snu nocnego + 2,5 h. 12 h, mało się zrobiło, tak z dnia na dzień. -
U nas tez jak nie ma ochoty na przytulanie to się odpycha. Co do krzykow to nie jest jakaś głośna ale czasem robi takie „szatańskie” dźwięki, nie wiem skad ona to wzięła 😆 I tez niestety śpi już cały czas na naszym łóżku tak jak u Szatanki. Drzemki i cała noc... Ja ją obserwuje na niani i jak widzę ze się obudziła to biegnę na górę, czasem się boje ze nie zdążę i spadnie ale ona zazwyczaj po obudzeniu siada sobie na łóżku i się rozgląda..
Już tez nie wiem co z tym jej spaniem, czy ona kiedykolwiek będzie spała u siebie. Ostatnio nam przespała cała noc z nami, wstała o 6 rano. A u siebie godzina/dwie i się budzi. Jeszcze pare tygodni temu była w stanie sama zasnąć w łóżeczku na noc, ja ją tylko trzymałam za rękę a teraz to łóżeczko ją parzy.22.12.21 Synek 💙
03.06.20 Córcia ❤️
10.07.19 Aniolek 9 tc -
O to mój Kuba też drapie, szczypie, gryzie, ciągnie za wlosy, wygina się... A jak siedzi na podłodze i mu się coś nie podoba, to rzuca zabawki i wierzga nogami. Myślałam, że tylko mój taki nerwus...
-
A ja mogę oficjalnie napisać, że Leon dołącza do dzieci chodzących 🤸♀️🤸♀️🤸♀️🤸♀️
Śmiga już jak stary weteran 🤣🤣🤣🤣 teraz wszystko robi chodząc nawet wcina obiad 🤦♀️🤷♀️🤦♀️Ajka, Frufru, Buena88, Karolllla, Kama92, Lilka94, Andzia86, szatanka, Jeheria, lilly. lubią tę wiadomość
20.10.2012 👰🤵💍
21.10.2013 👶 Alan 👪 4210 g 💪
20.05.2020 👶 Leon 🤱👨👩👦👦 4230 g 💪
25.04.2022 👶 Bruno 🤱 3970 g 💪 -
Kama92, ja osobiście uważam łóżka piętrowe za niebezpieczne, nigdy bym się nie zdecydowała, za dużo się nasłuchałam. Lepiej zwykle, a jak dla dwójki dzieci to są takie łóżka 90x200 z możliwością wysunięcia dodatkowego łóżka 90x200, np. z firmy Vox Simple.Ola, 14.05.2020r
-
Dzięki dziewczyny za ten hint z barierkami, faktycznie jest to pomysł, choć żeby obłożyć całe łóżko, to trzeba kupę kasy wydać
Ale niania to też nie jest głupi pomysł, może bardziej w to pójdę, zwłaszcza, że przyda się u teściów.
Catlady, chodzi o metodę nauki zasypiania opracowaną przez babkę prowadzącą fanpage Wyspana Mama. Napisała książkę Dobry sen maluszka i z tego co widzę, jej metoda przynosi dobre efekty. Nie jest to żadna tresura dzieci czy wypłakiwanie, choć odrobina płaczu przy nauce jest nieunikniona. To takie podejście pośrednie pomiędzy metodami trenerów dzieci a rodzicielstwem bliskości. Ja żadnego z tych podejść nie uważam za optymalne i tak jak autorka tej książki uważam, że każdy powinien mieć swoje miejsce do spania. Ja się z córką w łóżku nie wysypiam. To znaczy wysypiam się względnie, jak śpię z nią sama, w trójkę mamy za mało miejsca, ale to chyba nie oto chodzi w rodzinie, żeby mąż spał sam w salonie na kanapie.
Zresztą, wobec tego, że Lilka budziła się regularnie między północą a pierwszą w nocy, gdy wchodziliśmy do sypialni i często potem było bajlando, doszliśmy do wniosku, że jej też się lepiej śpi, gdy nas nie ma w pobliżu I tak od jakiegoś czasu śpię z mężem na kanapie do momentu karmienia i okazało się, że młoda znowu przesypia ciągiem 6-7 godzin, potem idę ją nakarmić i już śpię z nią do rana. Czyli w takim schemacie mamy tylko jedno karmienie nocne. Gdy np. dzisiaj w nocy ze strachu, że znowu spadnie poszłam spać z nią ok. północy, to oczywiście się obudziła i już były 2 albo 3 karmienia (dokładnie nie pamiętam z tego zmęczenia). Dla mnie wniosek jest prosty, a w tej książce znalazłam tego potwierdzenie - od pewnego wieku dzieci lepiej śpią samodzielnie. Rodzicielstwo bliskości to fajna idea, ale uważam, że nikomu na dłuższą metę nie służy. Ja sama z niewyspania byłam daleka od bliskiego emocjonalnie rodzica, niektóre moje myśli czy reakcje wręcz mnie przerażały, ale w tej książce też znalazłam wyjaśnienie, że to całkowicie normalne w przypadku deficytu snu, więc jakość tego snu ma kluczowe znaczenie dla całej rodziny i panujących w niej relacji.
Inna sprawa, że moja śpi dobrze tylko w naszym łóżku. W łóżeczku, nawet gdy udaje się ją odłożyć, budzi się po 40 minutach. I to jest rzecz nad którą musimy pracować: po pierwsze żeby w ogóle dała się odłożyć, a właściwie sama zasypiała przy naszej asyście, a potem już nawet bez, no i spała w tym łóżeczku całą noc. Ona miała taką umiejętność począwszy od 6 tygodnia życia do tego nieszczęsnego regresu snu w 4. miesiącu. Pamiętam, że przecież nawet na drzemki wkładałam ją do łóżeczka i leżałam chwilę obok, a potem wychodziłam, gdy jeszcze nie spała i ona zasypiała sama. No ale jak przyszedł regres zaczęliśmy ją bujać do snu i mam wrażenie, że od tego czasu jest tylko coraz gorzej. Czasami jak się obudzi na karmienie, to bez tego bujania i śpiewania też nie może zasnąć, choć widać, że chce. No więc liczę na to, że uda jej się tę umiejętność przywrócić, choć kiepsko to widzę, gdyż wpada w straszną złość jak się ją w tym łóżeczku chce zostawić. No ale w książce jest opisana cała faza przygotowawcza do tego etapu. Pewnie będzie straszna męczarnia, mam nadzieję, że wystarczy nam konsekwencji, ale innego wyjścia nie widzę, bo nie uśmiecha mi się spać z dzieckiem do 10rż.
No, to się rozpisałam, soreczki.
A jeszcze Wam powiem, że jednak my jesteśmy lata świetlne od Was, jeśli chodzi o rozwój ruchowy. Moja nawet nie siada, o stawaniu czy chodzeniu nie ma nawet mowy. No ale pocieszam się, że tata młodej zaczął chodzić na roczek (ja miałam 9 miesięcy jak zaczęłam stawiać pierwsze kroki), nie raczkował w ogóle, a w sumie do 18mż ma czas z tym chodzeniem. Ważne, że się sama przemieszcza i to jej daje wolność.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 marca 2021, 12:55
-
Moje dziecko jest antykaszkowe, też mam właśnie czary mamy, do tego różdżki smaku, a i tak nie je...