MAJ 2020
-
WIADOMOŚĆ
-
Godzina to jest dość krótko. Mój pewnie byłby trochę onieśmielony i zaciekawiony nowym otoczeniem, zabawkami. Co do języka wydaje mi się, że w tym wieku dzieci zwracają największą uwagę na intonację, modulację głosu, nie na znaczenie konkretnych słów.
-
Nie było zle, ponoć na początku chwile płakała ale szybko się zajęła zabawkami ufff.. w piątek znowu idzie na chwile.
Aha i jak mnie zobaczyła jak po nią przyszłam tez nie było jakiegoś wow 😉Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 maja 2021, 19:11
Karolllla, Ajka lubią tę wiadomość
22.12.21 Synek 💙
03.06.20 Córcia ❤️
10.07.19 Aniolek 9 tc -
Lilka94 wrote:Nie było zle, ponoć na początku chwile płakała ale szybko się zajęła zabawkami ufff.. w piątek znowu idzie na chwile.
Aha i jak mnie zobaczyła jak po nią przyszłam tez nie było jakiegoś wow 😉
U mnie jak ja zostawiam z babcią nawet to ryk. Czarno widzę mój powrót do pracy... No nic będziemy próbować z drugą babcia od jutra...
2020
2023 -
Ostatnio pisałam że zostawiłam Wiktorię z babcią i było ok. Pierwszy raz tak, jak wróciłam była radość ale bez zbędnych emocji. Drugi raz chętnie została, natomiast po powrocie ledwo zdążyłam wejść tak płakała ze zniecierpliwienia że jeszcze jej nie biorę i od tamtego czasu czyli od soboty płacze na widok babci. Moim zdaniem ona tak dobrze reagowała bo myślała że idzie tylko na chwilę., a to były w sumie 3 h.
-
Ja Wam powiem, że jestem sama z młodym 3 tydzień zaraz (tatuś był na majówkę tylko u nas i dowiózł nam psa) i zajechana lekko jestem Współczuje samotnym matkom...pewnie bez psa byłoby nieco łatwiej nie ukrywam ale i tak 24h bez zmiennika to jest robota. Jeżdżę do rodziny odsapnąć wiadomo ale nawet na kiblu człowiek nie posiedzi w spokoju 🙈
-
Haha u nas też etap lazenia za mną do lazienki I pierwsze co - kuweta kota albo szczotka od kibla..
U mnie z kolei jest nieplanowanie 6letnia siostrzenica cioteczna, w weekend przyjechali w odwiedziny i nie chciała wracać do domu więc została:) starszy syn wniebowziety że ma towarzystwo A ona tak pięknie zajmuje się młodszym że lepiej mi z 3 niż z dwójką, naprawdę
-
Cały czas próbuję was nadrobić ale życie mnie wessało. Opieka nad małym dzieckiem , nad mamą po operacji i ogarnianie wszystkiego dla całej rodziny trochę mnie przerasta..
Byliśmy wczoraj na szczepieniu i na bilansie i pediatra mnie powitała radosnym o widzę że wkrótce będzie drugie. No nie, nie będzie jestem po prostu taka gruba... Siadło mi to trochę na głowę. Ostatnim czasem waga poszła do góry i za chwilę będę miała tyle co w ciąży...
Oczywiście doczepiła się trochę że mały ma rok i tylko 10,5 kg. A on sobie jedzenia nie odmawia plus karmienie piersią i od rana do wieczora w ruchu. Tak serio w ruchu bo on 5 minut nie usiedzi w miejscu. Biega po kolanach wstaje wspina się... Pomysłowość nie zna granic... Trzeba mieć oczy dookoła głowy...
Co do gryzienia,jak się młody wkurzy albo mu coś zabiorę,to z tej złości gryzie to co na pod ręką. Chwyci zębami i zagryza.a ost uderza lekko głową,w podłogę,w meble...nie wiem czemu...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 maja 2021, 08:31
-
Frufru u mnie też etap gryzienia. I to mnie najchętniej. Mam go na rękach a on nagle mnie w ramię gryzie. Mówię że nie wolno, a ten usmiech i dalej gryzie😬 a że ma już 4 zeby na górze i dwa na dole, to potrafi dziabnac.Kuba jest już z nami 🙂 16.05.2020
-
Pola chyba wazy koło 9 kg to jest dopiero chudzina. Ale ona tez w ciągłym ruchu chyba jak większość maluchów teraz No i jak na moje oko to niejadek z niej. Wgl w czwartek mamy wizytę u lekarza bo chyba ma mała przepuklinę nad pępkiem. Dzwoniłam do przychodni i kazali przyjść. Zobaczymy co powiedzą o jej wadze przy okazji.
A z tym ze następne w drodze to niezle ta babka dowaliła, było jej głupio jak powiedziałaś ze nie? Powiem Ci ze ja wracam do pracy za chwile i tez się boje ze ktoś pomyśli ze jestem w następnej ciąży bo brzuch mam okropny. Tyle tłuszczu/skory ze masakra, jak go troche wypne to wyglądam jak w 20 tygodniu ciąży. Tez mnie to dobija, ale wiem ze od biadolenia brzuch nie zniknie i musze się wreszcie za siebie wziąć. Mam w planie wykupienie sobie diety i troche ruchu do tego ale to jak zacznę prace bo mi obecnie szkoda kasy na takie „głupoty”. Może coś się uda. Próbowałam ma własna rękę jeść zdrowiej ale nie daje rady. Mam nadzieje ze taka dieta mnie zmotywuje i będę się tego trzymać wiedząc ze za to płace.Frufru lubi tę wiadomość
22.12.21 Synek 💙
03.06.20 Córcia ❤️
10.07.19 Aniolek 9 tc -
Weźcie mi nic mnie mówcie, moja dzisiaj była ważona i wyszło 7950... Wygląda jak oświęcim, od lutego nie przybrała ani grama, a nawet lekko spadła, w siatce na 3. centyl, i coraz bardziej mnie to martwi, bo ostatnio je naprawdę sporo. No ale fakt, że ona też minuty nie usiedzi i nawet na rękach ciągle łazi po mnie.
Łażenie do kibla razem to normalka od dawna, ja się teraz też kąpię z małą w łazience, ona się bawi na podłodze, a ja biorę prysznic. A jak jej zamknę drzwi, to siedzi pod nimi i zagląda przez wywietrzniki albo wkłada tam palce.
Miałyśmy dziś wizytę u neuropsychologa, poznawczo-społecznie Lila rozwija się idealnie, więc pani kazała się niczym nie martwić. W sumie już od jakiegoś czasu się tym nie martwię, bo widzę, jak robi postępy, ale był czas, że się martwiłam, więc jednak dobrze usłyszeć takie potwierdzenie. -
MIMI wrote:Fru 10.5 kg to mało? Moja też coś koło tego waży ale fałdki ma, jak to mówi starsze pokolenie "dobrze wygląda ".
Mały miał 4,510 jak się urodził więc tak naprawdę no średni ten przyrost po roku... Ale wygląda dobrze nie jakoś chudo. Nosi rozmiar 80. Generalnie nie daję mu prawie wcale słodyczy i takich pierdół,bo boję się że będzie miał takie skłonności do tycia jak ja... Czasem jakieś domowe ciasto...
Lekarce chyba głupio nie było, zrobiła dziwną minę , nic nie powiedziała nie skomentowała nie przeprosiła. Tyle się mówi że się nie powinno takich rzeczy mówić czy o to pytać a ludzie dalej swoje...
Kuba też mnie gryzie w ramiona a szczególnie ukochał sobie moje łokcie , jakaś dziwna fascynacja... -
MIMI wrote:Fru 10.5 kg to mało? Moja też coś koło tego waży ale fałdki ma, jak to mówi starsze pokolenie "dobrze wygląda ".
Mały miał 4,510 jak się urodził więc tak naprawdę no średni ten przyrost po roku... Ale wygląda dobrze nie jakoś chudo. Nosi rozmiar 80. Generalnie nie daję mu prawie wcale słodyczy i takich pierdół,bo boję się że będzie miał takie skłonności do tycia jak ja... Czasem jakieś domowe ciasto...
Lekarce chyba głupio nie było, zrobiła dziwną minę , nic nie powiedziała nie skomentowała nie przeprosiła. Tyle się mówi że się nie powinno takich rzeczy mówić czy o to pytać a ludzie dalej swoje... Jestem gruba to jedno no okej... ale dwa że ten brzuch jest taki niefajny , skóra jest dziwna, Jakby jej tam było za dużo. Niedawno zaczęłam szczotkować na sucho i wcierac jakieś balsamy ale nie widzę poprawy...
Kuba też mnie gryzie w ramiona a szczególnie ukochał sobie moje łokcie , jakaś dziwna fascynacja...
-
Szatanka super ze z Lilką wszystko ok, wiem jak to jest bo tez miałam czas ze się martwiłam ze z Pola coś nie tak, ze nas unika, ciagle marudzi ale teraz widzę ze wszystko z nią w porządku. Zrobiła się bardzo kontaktowa i cały czas jakieś nowe umiejętności. Ja to już jestem taki typ ze lubię się przejmować na zapas 🤷🏼♀️
szatanka lubi tę wiadomość
22.12.21 Synek 💙
03.06.20 Córcia ❤️
10.07.19 Aniolek 9 tc -
Ej, to ja w ogóle nie daję ciasta, na roczek też nie planuję. Dawałam jej te soft żurawiny Helio, o których Wam mówiłam, to się młoda wręcz uzależniła, ciągle mi pokazywała palcem na szafkę, w której były zamknięte i jęczała, żeby jej dać. Dopiero po jakimś czasie się skumałam, że o ile inne owoce z tej serii są naturalne, to żurawina jest coś mocno słodka jak na żurawinę, no i się okazało, że ma w składzie cukier trzcinowy. A to właśnie tę żurawinę z wszystkich owoców sobie niunia upodobała. Dlatego wolę unikać najdłużej jak się da dawania jej cukru w czystej postaci, bo też właśnie mam tendencję do tycia oraz bardzo niezdrową relację z cukrem. Łatwiej mi było o wiele rzucić fajki niż słodycze. W sensie fajki rzuciłam po 20 latach palenia (jak to brzmi!🙈), a słodyczy - nie.
To dobrze słyszeć, że nie tylko moja gryzie. A tak w ogóle, to ostatnio się nieco uspokoiła. Nowa umiejętność w postaci siadania dała jej chyba znowu nowe perspektywy i niezbędny chill. Teraz to mogę ją w sumie porzucić na dywanie, a ona sobie znajdzie sama coś do roboty albo wymyśli jakąś zabawę. Dziś rano np. ogarniałam pracę przez 1,5h, a ona się bawiła sama i przyszła do mnie dopiero wtedy, jak jej spinner nie chciał się kręcić, żebym jej pomogła. -
Spóźnione 100 lat dla Maciusia, Leo i Wiktorii 🥳🥳🥳
MIMI, Jeheria lubią tę wiadomość
-
Szatanka świetne wiadomości 🤗 a tak się martwiłaś
Tak się zastanawiam czy tylko moja kluska jeszcze nie chodzi? Pytam o te dzieciaczki co skończyły roczek 😊 -
To nie jestem sama 😝 mój jak nikt nie patrzy to sobie sam stoi a jak nas widzi to się łapie 🤭 z pchaczem chodzi hmm na kolanach 🤣🤣🤣🤣 najlepiej to z krzesłem