MAJ 2020
-
WIADOMOŚĆ
-
Ajka wrote:U nas w urzedzie terminy na październik...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 czerwca 2021, 20:48
-
martynkaa87 wrote:Ajka popatrzcie na różne urzędy, my robiliśmy na kruczej.
Wiktor nie chodzi, dopiero teraz zaczyna za rączki maszerowac i wkurza się jak nie skręcam tam gdzie on chce
Pewnie cos nakręcił, albo raczej ściemnił, bo ostatecznie nie dzwonił i tyle... z reszta my chyba i tak bliżej konca sezonu strzelimy sobie jakas Maderę
Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 czerwca 2021, 21:28
2020
2023 -
Październik to na pewno nieee coś pokręcił Ja też myślałam o Maderze ale chyba finalnie 3 raz na Sardynię skoczymy bo lubimy klimat i plaże piękne są. Jutro na spontanie jadę na parę godzin nad morze. Wiaderko i łopatki są więc można szaleć, zobaczymy czy się spodoba. W weekend w końcu do domu do Wawy wracamy, ciekawe jak młody na nowy rozkład pomieszczeń zareaguje czy pamięta, że to dom 🙈 Jego pokój czyli nasza stara sypialnia w sumie niewiele się zmieni na ten moment więc może nie dozna szoku aż takiego jak ja i zwierzęta hehe
Lilka współczuje samopoczucia. Ja w ciąży ani razu nie wymiotowałam więc nie wiem co przechodzisz, mogę sobie tylko wyobrazić -
Lilka, no właśnie, współczucia. Też się słabo czułam na początku ciąży i to też by mnie powstrzymywało przed świadomym zajściem w ciążę teraz. Z tym roczkiem to się nie martw, i tak Pola nie będzie pamiętać, to jest impreza głównie dla rodziców I na pewno jej nie zaniedbujesz, po prostu jesteś mniej aktywna, ale ona też już jest w takim wieku, że może się trochę pobawić sama pewnie.
Z tym trzecim dzieckiem to Was podziwiam, ja wciąż się biję z myślami, czy chcę drugie, bo jak są takie etapy jak teraz, że sen jest przereklamowany, to psychicznie ledwo daję radę. Może to kwestia wieku, jak to się mówi: kiedyś imprezowało się trzy noce i jedną odsypiało, a teraz jedną się imprezuje i trzy odsypia
Karolla, normalnie ciekawa jestem tej Waszej metamorfozy mieszkania, może pokażesz co nieco?
-
Szatanka jak dotrę i ogarnę po swojemu to pewnie cosik zdradzę. Od soboty M. tam śpi i sprząta bo jeszcze młodego pokój został na ten tydzień ale ja już wymiękam po 6 tygodniach sama z dzieckiem i zwierzyną i wracam nawet jeśli nie skończą ehheh Jedno jest pewne - jest pięknie! 🥰
-
A ze snem to u nas jest od dawna bajka (cholera strach tu pisać bo się zepsuje 😂) aleeeee codziennie są pobudki 5:40-6 max i do tego w łóżeczku śpi ZAWSZE tylko do ok 23:00 i potem musi spać ze mną i to jest duży minus. Ja nie wiem jak ja to ogarnę po powrocie. Będzie spał w swoim pokoju do 23 i będę go nosić do sypialni pewnie. Masakra nie umiem go uśpić do łóżeczka już po 23 jest taki ryk no ale będziemy jakoś próbować...
-
Lilly a który to tydzień? Ja też okazało się że jestem w ciąży 🙈 ale stresuję się strasznie, byliśmy mocno chorzy na bostonke, teraz schodzi nam skóra, brałam leki niby tylko paracetamol i zyrtec.
Jutro mam powtórzyć bete i zadzwonić do gina, strasznie się boję, niby szok że się udało ale zależy mi aby było wszystko dobrze i przetrwało. Zastrzyki już zorganizowałam.
-
nick nieaktualnyHej:) jestem kwietniówką 2020 i mam tak prośbę-w zasadzie pytanie do Szatanki-czy mogłabyś skontaktować się na priv(zupełnie nie wiem jak to się robi ??).Trzeba mieć płatne ovu? Jeśli to nie problem,chciałabym zapytać o tą wiotkość łączno-tkankową.
-
Jeheria, no super, gratki! Czyli udało się naturalnie po przygodzie z in vitro? Cóż to jest za częsty scenariusz!
Nie martw się za bardzo tą chorobą, ponoć w początkowych tygodniach płód jest mocno chroniony, bo kobiety często nie wiedzą, że są w ciąży. A Ty od kiedy wiesz? I który to tydzień?
Summer, wysłałam Ci zaproszenie do przyjaciółek. Kliknij w kopertę w prawym górnym rogu, zaakceptuj i napisz do mnie.Jeheria lubi tę wiadomość
-
Jeheria gratulacje 🤰
Jeheria lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Jeheria gratulacje! Szybko poszło U mnie wg om zaczyna się 9 tydzień. Tez się oczywiście martwię żeby ciąża przetrwała, jakby nie patrzeć z Pola brałam duphaston a teraz nie mam dostępu do tych leków. No i pierwsze usg u nas jest w 12 tygodniu wiec czekam niecierpliwie... ale wierze ze jest ok skoro tak strasznie się czuje.
Jeheria lubi tę wiadomość
22.12.21 Synek 💙
03.06.20 Córcia ❤️
10.07.19 Aniolek 9 tc -
Dzięki dziewczyny. Dziś jest 5+1. Betę robiłam w piątek była 327.
W szoku jestem że naturalnie się udało, w życiu bym sie nie spodziewała. Ja też żadnych leków gdzie przy Maćku już od transferu clexane itd. Teraz nawet zapominałam brać leków na tarczyce i acard. A tsh 1,3....
Ten miesiąc był szalony bo pilnowalam synka siostry 3 letniego cały miesiąc, miałam kilka wyjazdów z Maćkiem do lekarza 100 km i wędzidełko miał podcinanie i ta bostonka. No masakra. Nie smakowało mi piwo bezalkoholowe i sutki zaczęły boleć a nigdy nie bolą. I zrobiłam test, byla blada kreska a beta 327. Jutro powtarzam i mam stresa. Narazie czuję się ok.
Lilka współczuję że musisz tak długo czekać, a prywatnue nie możesz iść? Serduszko już jest.
-
Gratulacje Jeheria... ale zazdroszczę.
Zaczęłam się nawet zastanawiać nad KD jeśli jeszcze kilka lat by się nie udawało, chociaż to raczej opcja atomowa i jakoś tak mi w głowie świta, że skoro raz stykło, to może i drugi kiedyś da radę.
Lilka, ja bym definitywnie poszła... Osobiście uważam, że powinno się potwierdzać zawsze, że ciąża jest prawidłowo zlokalizowana.Jeheria lubi tę wiadomość
2020
2023 -
Ajka wrote:Gratulacje Jeheria... ale zazdroszczę.
Zaczęłam się nawet zastanawiać nad KD jeśli jeszcze kilka lat by się nie udawało, chociaż to raczej opcja atomowa i jakoś tak mi w głowie świta, że skoro raz stykło, to może i drugi kiedyś da radę.
Lilka, ja bym definitywnie poszła... Osobiście uważam, że powinno się potwierdzać zawsze, że ciąża jest prawidłowo zlokalizowana.
Myślę że postaraj się trochę naturalnie skoro właśnie się udało raz. Trzymam kciuki! Jak widać to los decyduje, tym bardziej że moje @ nadal były skąpe.
Tylko mam nadzieję że wszystko będzie ok.. Tak się stresuję, niby 2 dziecko to powinno być lżej ale wiadomo ze już człowiek się nastawił że jest i nie chce go stracić.