MAJ 2020
-
WIADOMOŚĆ
-
Ajka wrote:Jak owulacja była w 18 dniu cyklu... to teraz tak naprawdę jestes w 5+3 dni... no bo przecież brakuje Ci tych 4 dni (późna owulacja) to raczej za wczesnie na zarodek z sarduszkiem, ale idelanie żeby był pecherzyk i zwiastun zarodka czyli pęcherzyk żółtkowy... Także ten jak na razie wszystko dobrze.
Dzięki dziewczyny 👍
-
Jeheria wrote:Moj ma, rozmawiałam z dentystką, nic się teraz nie robi, trzeba czekać 3 lat a teraz szorowac mocno ta plamkę bo to miejsce poddane na próchnicę. Może to być też wynik niedoboru wapnia.
To są takie białe plamki na zębach?3c 05.20 40t synek 👦🏻
4c 12.22 puste jajo
2c 06.18 wada gen.
1c 02.16 puste jajo
Niedoczynność/MTHFR 677CT hetero/PAI-1 4G4/Białko S obniżone/Wysoka homocysteina/Hp -
Jeheria trzymam kciuki i z tego co piszesz wyglada ze wszystko będzie dobrze ❤️
Jeheria lubi tę wiadomość
3c 05.20 40t synek 👦🏻
4c 12.22 puste jajo
2c 06.18 wada gen.
1c 02.16 puste jajo
Niedoczynność/MTHFR 677CT hetero/PAI-1 4G4/Białko S obniżone/Wysoka homocysteina/Hp -
U mojego malucha trochę pępuszek zaczął wystawiać i pojawiła się mała przepuklina pępkowa. Na razie mamy nic nie robić. Jeju on dźwiga takie ciężkie rzeczory 🤦🏻♀️3c 05.20 40t synek 👦🏻
4c 12.22 puste jajo
2c 06.18 wada gen.
1c 02.16 puste jajo
Niedoczynność/MTHFR 677CT hetero/PAI-1 4G4/Białko S obniżone/Wysoka homocysteina/Hp -
Lilly u nas tez mała przepuklina jest.
Miałam dzisiaj usg, wszystko w porządku, 9 tydzieńJeheria ja wlasnie dlatego teraz dopiero poszłam na pierwsze usg żeby się nie schizowac.
lilly. lubi tę wiadomość
22.12.21 Synek 💙
03.06.20 Córcia ❤️
10.07.19 Aniolek 9 tc -
Lilka94 wrote:Lilly u nas tez mała przepuklina jest.
Miałam dzisiaj usg, wszystko w porządku, 9 tydzieńJeheria ja wlasnie dlatego teraz dopiero poszłam na pierwsze usg żeby się nie schizowac.
-
lilly. wrote:U mojego malucha trochę pępuszek zaczął wystawiać i pojawiła się mała przepuklina pępkowa. Na razie mamy nic nie robić. Jeju on dźwiga takie ciężkie rzeczory 🤦🏻♀️
My mamy wodniaka jądra lub powrózka. Mąż zauważył "3 jądro" po kąpieli jednego dnia i pojechalismy na sor tam nie wiedzieli co to wysłali na oddział do innego szpitala, tam na szczęście od razu na ip zrobili USG. Ale też będą wycinać, jutro się dowiem kiedy bo mam wizytę.
Orientujecie się czy jako ciezarna mogę opiekować się dzieckiem podczas pobytu w szpitalu?
-
U nas Pola przechodzi jakiś ciężki okres, bez przerwy marudzi i nauczyła się strasznie drzeć jak coś idzie nie po jej myśli. Już nawet nie wiem jak mam na to reagować. Krzesełko do karmienia ja ostatnio parzy i lepiej już zjada na stojąco przy stoliku kawowym. Chyba sprzedam wgl to krzesło. Jak wy sobie radzicie w takich sytuacjach jak dziecko bez przerwy krzyczy bo albo czegoś nie wolno albo coś nie wychodzi? Ja już po prostu ignoruje bo nie mam siły....22.12.21 Synek 💙
03.06.20 Córcia ❤️
10.07.19 Aniolek 9 tc -
Jeheria wrote:Moj ma, rozmawiałam z dentystką, nic się teraz nie robi, trzeba czekać 3 lat a teraz szorowac mocno ta plamkę bo to miejsce poddane na próchnicę. Może to być też wynik niedoboru wapnia.
Dzięki dobrze wiedzieć że nie jesteśmy same ,u nas na jednym ząbku i mam nadzieję że tak zostanie i już gorzej nie będzie -
Lilka94 wrote:U nas Pola przechodzi jakiś ciężki okres, bez przerwy marudzi i nauczyła się strasznie drzeć jak coś idzie nie po jej myśli. Już nawet nie wiem jak mam na to reagować. Krzesełko do karmienia ja ostatnio parzy i lepiej już zjada na stojąco przy stoliku kawowym. Chyba sprzedam wgl to krzesło. Jak wy sobie radzicie w takich sytuacjach jak dziecko bez przerwy krzyczy bo albo czegoś nie wolno albo coś nie wychodzi? Ja już po prostu ignoruje bo nie mam siły....
Frufru lubi tę wiadomość
-
Jeheria, trzymam kciuki, żeby się wykluł kurczak z tego żółtka!
U nas jeszcze echa jelitówki, już myślałam, że wyzdrowiała, ale dzisiaj znowu była kupa na rzadko, ile to może trwać? Bo ostatnie noce to jakiś koszmar, za cholerę nie chciała spać, kończyło się tym, że wsadzaliśmy ją do samochodu, żeby usnęła. Raz pomogło, raz się wybudziła przy wysiadaniu i dalej jazda 3h. Wczoraj zasnęła o 23.00. Mam wrażenie, że ostatnio sen jej w ogóle nie kręci...
Lilka, jakbym czytała o nas. Co chwila awantury o wszystko, że trzymam, że odkładam, że coś nie wyszło, że nie wiadomo co... Jedzenie to jakiś koszmar, właściwie od kilku dni pije głównie mleko, no ale jest chora, więc ma prawo. Za to przyrosty mamy dalej dupowate, w miesiąc na wadze u lekarza wyszło +50 g (u nas 300 g), więc już nie wiem, za tydzień idziemy do pediatry i pewnie się skończy szpitalem.
Powiedzcie mi, czy są tu jakieś niejadki? Ja mam ostatnio wrażenie, że powinniśmy jeść w izolatce, bo wszelkie dystraktory powodują, że młoda po prostu odmawia jedzenia i ciągle pokazuje, że coś chce, a właściwie nie wiadomo, co to jest. Czasami mega nie to frustruje i nie wiem, jak sobie z tym radzić. Nie chcę jej karmić przy tablecie.
To wszystko sprawia, że mam z lekka dość. Właściwie to mam kryzys. Ja też mam teraz często tak, że milczę, gdy młoda się drze, bo co mam robić? I tak nic nie działa. Ech, dlaczego macierzyństwo (przynajmniej moje) musi przypominać wojnę i chodzenie po polu minowym?
Z plusów, to dziś na wizycie kontrolnej w ośrodku interwencji usłyszałam, że zbliżamy się do końca rehabilitacji, bo są ogromne postępy. Trochę się cieszę, a trochę nie wiem, co myśleć bo Lilka wciąż wykazuje wyraźną asymetrię, garbi się przy siedzeniu, teraz zaczyna jakoś dziwnie stawiać kroki w lewą stronę (skróconą). Chyba jednak przejdziemy się jeszcze gdzieś prywatnie.
Aha, i jeszcze miałyśmy porażkową wizytę u alergologa na NFZ. 2h opóźnienia w porze drzemki, więc na wizycie Lila najpierw się darła, przez co nie mogłam się skupić, a w końcu zasnęła na cycu, na co lekarka stwierdziła, że w takim razie nie robimy jej testów skórnych. Za to wymyśliła (nie wiem, na jakiej podstawie), że ma alergię krzyżową i mam odstawić wszystko oprócz buraka, ziemniaka, jabłka i mięsa oraz żółtka jaj. Wątek alergii na BMK zdiagnozowanej przez alergolożkę prywatnie totalnie olała. Zważywszy na nasze problemy z przyrostami i jedzeniem, to wróżę nam świetlaną przyszłość z taką dietą, dlatego wracam do tej babki, u której byłam prywatnie (i która była ordynatorką oddziału alergologii, więc jakby bardziej ufam).Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 czerwca 2021, 20:54
-
Pocieszę Was, że Oli ma ten sam moment teraz, a od przeprowadzki to już w ogóle uszy mi pękają, tu się jeszcze echo niesie. Nie darł się tak do tej pory, to chyba normalny etap wkurzania o wszystko. Ja wtedy ratuje się wymyślaniem innych zabaw czy przedmiotów, a jak jest już naprawdę zły to siadam z nim i się bawimy i poświęcam mu czas bo tak to korzystam, że on sam się bawi i latam na szmacie. No i nas jeszcze ratuje jedzenie
Ale dziś mam przesyt już, od 3 dni sprzątam i rozpakowuje non stop po 7 tygodniach sama z dzieckiem, przed chwilą Oli zasnął dopiero bo miał szajbe i nie mógł zasnąć po niej, a M. się pulta jeszcze co ja zła jestem taka, że 3 dni byłam miła tylko. Noż k... oni są ułomni jednak.
Ja też jak Oli fisiuje i krzyczy za bardzo robię na chłodno w ciszy to co muszę przy nim także może też jestem psychicznaWiadomość wyedytowana przez autora: 16 czerwca 2021, 22:18
-
Lila przed chwilą obudziła się i zaczęła tak drzeć i odginać do tyłu, że przez dobrych 5 minut nie mieliśmy z nią kontaktu... Prawdopodobnie dlatego, że próbowałam ją ponownie położyć spać, a właściwie najpierw nakarmić, a ona się już wyspała. Dopiero zabrzdękanie na pianinie wyrwało ją z tego amoku. Ile to się człowiek musi nawymyślać, czasami naprawdę nie wiem już, co robić...
Powiedzcie, czy dużo się zmieniło w ilości snu u Waszych dzieci w ostatnim czasie? Bo moja ostatnio śpi po 9-10h na dobę, a jeszcze niedawno spała 13,5.
Karolla, facetom się wydaje, że opieka nad dzieckiem to jest wieczna zabawa. Do takiego doszłam wniosku słuchając mojego męża.
A jak się u Was objawia szajba? -
Weronika śpi okolo 10,5-11h na dobę...zdarza się i 8h ale potem odsypia następnego dnia i jest nawet 14h. U nas w nocy jest zwykle 7h no czasem 8h a drzemka potrafi i ponad 4h trwać. Moim zdaniem Lile najzwyczajniej w świecie boli...jak wyzdrowieje będzie lepiej.2020
2023 -
Karolllla wrote:Pocieszę Was, że Oli ma ten sam moment teraz, a od przeprowadzki to już w ogóle uszy mi pękają, tu się jeszcze echo niesie. Nie darł się tak do tej pory, to chyba normalny etap wkurzania o wszystko. Ja wtedy ratuje się wymyślaniem innych zabaw czy przedmiotów, a jak jest już naprawdę zły to siadam z nim i się bawimy i poświęcam mu czas bo tak to korzystam, że on sam się bawi i latam na szmacie. No i nas jeszcze ratuje jedzenie
Ale dziś mam przesyt już, od 3 dni sprzątam i rozpakowuje non stop po 7 tygodniach sama z dzieckiem, przed chwilą Oli zasnął dopiero bo miał szajbe i nie mógł zasnąć po niej, a M. się pulta jeszcze co ja zła jestem taka, że 3 dni byłam miła tylko. Noż k... oni są ułomni jednak.
Ja też jak Oli fisiuje i krzyczy za bardzo robię na chłodno w ciszy to co muszę przy nim także może też jestem psychiczna
Ja bym wzięła kogoś do sprzątania, nie sama latała że szmatą...Oli może być i aniołem, ale w końcu padniesz.2020
2023 -
Wiem muszę wziąć kogoś ale tak z ulicy to mi tak dziwnie, a z polecenia koleżanki czekamy aż wróci do Wawy. Łazienki nie ruszam nawet, niech ktoś inny to wypucuje ale resztę jakoś musiałam dla funkcjonowania umyć. Dziś już robię przerwę i tak jest super, jeszcze wczoraj mieliśmy szczepienie i mnie ramię mocno boli.
Szatanka ja szajbą nazywam wygłupy ale takie już w amoku. Tak się wygłupiał na kanapie z nami, był spocony, darł się, gadał (swoją drogą tak gaworzy teraz, że szok). Potem w łóżku rzucał się i zmieniał pozycje chyba milion razy, wstawał patrzył na mnie i padał znowu na materac i tak w kółko.
Czy większość dzieci tutaj śpi całe noce w swoich łóżeczkach? U nas to niewykonalneczego bym nie zrobiła po ok. 4h snu u siebie musi iść już do nas. Nie potrafi zasnąć do łóżeczka już. Powiedzcie, że kiedyś będzie spał sam? 😅
-
Moja śpi z nami, ja nawet w dzień na drzemce nie mogę się oddalić więc mogę pomarzyć o łóżeczku 🤣
Szatanka myśmy dopiero dostali skierowanie do alergologa zobaczę co tam powiedzą jak będzie do d** też pójdę prywatnie.. Ile czekałaś na wizytę na NFZ?
Jakie macie objawy? U nas wystarczy że dotknę ją w usta łyżeczka z jogurtu, mleka cała buzia czerwona, czasami wymioty jestem ciekawa tej wizyty -
Moja śpi w nocy 10 h, w dzień 2. Jeśli w dzień śpi dłużej niż 2 h to na 100 % w nocy mamy przerwę 3 h między 1 a 4. Ale ja należę do tych złych mam które budzą dziecko z drzemek. Od kiedy śpi spokojnie w nocy to całą noc jest u siebie w łóżeczku. Jak zdarzają się te przerwy nocne to czekam aż zacznie zasypiać i kładę ją do łóżeczka. Minął czas kiedy lubiłam z nią spać, z jednego bardzo prostego powodu, w tym momencie jest to po prostu niebezpieczne. Urządza takie wędrówki po łóżku, że nigdy nie wiem czy jak się obudzę to nie znajdę jej pod nogami na przykład. I co do snu nocnego to z moich obserwacji wynika że jednak spokojny sen nocny jest kluczowy. Każda zarwana noc plus długie dzienne drzemki nie dają tego co krótsze drzemki i cała noc przespana. Ale wiadomo, każde dziecko jest inne.