X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne MAJ 2020
Odpowiedz

MAJ 2020

Oceń ten wątek:
  • Jeheria Autorytet
    Postów: 2375 2617

    Wysłany: 16 czerwca 2021, 09:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ajka wrote:
    Jak owulacja była w 18 dniu cyklu... to teraz tak naprawdę jestes w 5+3 dni... no bo przecież brakuje Ci tych 4 dni (późna owulacja) to raczej za wczesnie na zarodek z sarduszkiem, ale idelanie żeby był pecherzyk i zwiastun zarodka czyli pęcherzyk żółtkowy... Także ten jak na razie wszystko dobrze.
    Teraz wszystko rozumiem i jest logiczne ale ten lekarz zmierzył i jego aparat określił wiek aż o tydzień młodszy a to kupy się nie trzyma. Bo mamaginekolog pisze że pęcherzyk żółtkowy wytwarza się w 5+2 do 5+5 i pęcherzyk ma wtedy 8-10 mm. Moj miał 10mm. Czyli zgadza się jak u mnie. Tylko u niego na USG jakoś tak wyszło że tydzień młodsza i on mnie już że mną tak rozmawiał jakby to już koniec. Dlatego taka zdołowana byłam.
    Dzięki dziewczyny 👍

    Vy8jp2.png
    3V06p2.png
  • lilly. Autorytet
    Postów: 2111 1258

    Wysłany: 16 czerwca 2021, 10:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jeheria wrote:
    Moj ma, rozmawiałam z dentystką, nic się teraz nie robi, trzeba czekać 3 lat a teraz szorowac mocno ta plamkę bo to miejsce poddane na próchnicę. Może to być też wynik niedoboru wapnia.

    To są takie białe plamki na zębach?

    3c 05.20 40t synek 👦🏻

    4c 12.22 puste jajo
    2c 06.18 wada gen.
    1c 02.16 puste jajo
    Niedoczynność/MTHFR 677CT hetero/PAI-1 4G4/Białko S obniżone/Wysoka homocysteina/Hp
  • lilly. Autorytet
    Postów: 2111 1258

    Wysłany: 16 czerwca 2021, 10:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jeheria trzymam kciuki i z tego co piszesz wyglada ze wszystko będzie dobrze ❤️

    Jeheria lubi tę wiadomość

    3c 05.20 40t synek 👦🏻

    4c 12.22 puste jajo
    2c 06.18 wada gen.
    1c 02.16 puste jajo
    Niedoczynność/MTHFR 677CT hetero/PAI-1 4G4/Białko S obniżone/Wysoka homocysteina/Hp
  • lilly. Autorytet
    Postów: 2111 1258

    Wysłany: 16 czerwca 2021, 10:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U mojego malucha trochę pępuszek zaczął wystawiać i pojawiła się mała przepuklina pępkowa. Na razie mamy nic nie robić. Jeju on dźwiga takie ciężkie rzeczory 🤦🏻‍♀️

    3c 05.20 40t synek 👦🏻

    4c 12.22 puste jajo
    2c 06.18 wada gen.
    1c 02.16 puste jajo
    Niedoczynność/MTHFR 677CT hetero/PAI-1 4G4/Białko S obniżone/Wysoka homocysteina/Hp
  • Lilka94 Autorytet
    Postów: 1333 699

    Wysłany: 16 czerwca 2021, 15:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lilly u nas tez mała przepuklina jest.
    Miałam dzisiaj usg, wszystko w porządku, 9 tydzień :) Jeheria ja wlasnie dlatego teraz dopiero poszłam na pierwsze usg żeby się nie schizowac.

    lilly. lubi tę wiadomość

    22.12.21 Synek 💙
    03.06.20 Córcia ❤️
    10.07.19 Aniolek 9 tc
  • Jeheria Autorytet
    Postów: 2375 2617

    Wysłany: 16 czerwca 2021, 15:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    lilly. wrote:
    To są takie białe plamki na zębach?
    Tak dokładnie, mój ma jedna biała i pytałam bardzo dobrego stomatologa o to, chciałam go umówić na wizytę

    lilly. lubi tę wiadomość

    Vy8jp2.png
    3V06p2.png
  • Jeheria Autorytet
    Postów: 2375 2617

    Wysłany: 16 czerwca 2021, 15:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lilka94 wrote:
    Lilly u nas tez mała przepuklina jest.
    Miałam dzisiaj usg, wszystko w porządku, 9 tydzień :) Jeheria ja wlasnie dlatego teraz dopiero poszłam na pierwsze usg żeby się nie schizowac.
    I jak wszystko ok? No właśnie ja chciałam parę dni później a On już mi kazał przyjść

    Vy8jp2.png
    3V06p2.png
  • Jeheria Autorytet
    Postów: 2375 2617

    Wysłany: 16 czerwca 2021, 15:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    lilly. wrote:
    U mojego malucha trochę pępuszek zaczął wystawiać i pojawiła się mała przepuklina pępkowa. Na razie mamy nic nie robić. Jeju on dźwiga takie ciężkie rzeczory 🤦🏻‍♀️
    A nie będą usuwać? U mojej chrzesniaczki usuwali jak miała rok.
    My mamy wodniaka jądra lub powrózka. Mąż zauważył "3 jądro" po kąpieli jednego dnia i pojechalismy na sor tam nie wiedzieli co to wysłali na oddział do innego szpitala, tam na szczęście od razu na ip zrobili USG. Ale też będą wycinać, jutro się dowiem kiedy bo mam wizytę.
    Orientujecie się czy jako ciezarna mogę opiekować się dzieckiem podczas pobytu w szpitalu?

    Vy8jp2.png
    3V06p2.png
  • Lilka94 Autorytet
    Postów: 1333 699

    Wysłany: 16 czerwca 2021, 17:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U nas Pola przechodzi jakiś ciężki okres, bez przerwy marudzi i nauczyła się strasznie drzeć jak coś idzie nie po jej myśli. Już nawet nie wiem jak mam na to reagować. Krzesełko do karmienia ja ostatnio parzy i lepiej już zjada na stojąco przy stoliku kawowym. Chyba sprzedam wgl to krzesło. Jak wy sobie radzicie w takich sytuacjach jak dziecko bez przerwy krzyczy bo albo czegoś nie wolno albo coś nie wychodzi? Ja już po prostu ignoruje bo nie mam siły....

    22.12.21 Synek 💙
    03.06.20 Córcia ❤️
    10.07.19 Aniolek 9 tc
  • Kama92 Autorytet
    Postów: 292 108

    Wysłany: 16 czerwca 2021, 18:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jeheria wrote:
    Moj ma, rozmawiałam z dentystką, nic się teraz nie robi, trzeba czekać 3 lat a teraz szorowac mocno ta plamkę bo to miejsce poddane na próchnicę. Może to być też wynik niedoboru wapnia.

    Dzięki dobrze wiedzieć że nie jesteśmy same ,u nas na jednym ząbku i mam nadzieję że tak zostanie i już gorzej nie będzie

  • MIMI Autorytet
    Postów: 850 420

    Wysłany: 16 czerwca 2021, 20:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lilka94 wrote:
    U nas Pola przechodzi jakiś ciężki okres, bez przerwy marudzi i nauczyła się strasznie drzeć jak coś idzie nie po jej myśli. Już nawet nie wiem jak mam na to reagować. Krzesełko do karmienia ja ostatnio parzy i lepiej już zjada na stojąco przy stoliku kawowym. Chyba sprzedam wgl to krzesło. Jak wy sobie radzicie w takich sytuacjach jak dziecko bez przerwy krzyczy bo albo czegoś nie wolno albo coś nie wychodzi? Ja już po prostu ignoruje bo nie mam siły....
    Lilka u nas takie okresy są dość częste. Jak sobie radzę... hm nie wiem czy można to nazwać radzeniem sobie, ale żeby się nie denerwować na Wiki czasem się odcinam. Przykład, przebieram ją , ona się wydziera, ja robię swoje bez słowa, na zimno. Kiedyś przeczytałam że to jest objaw choroby psychicznej u matki, ja w ten sposób radzę sobie z emocjami, żeby nie podnosić głosu. Ale mówimy o sytuacjach kiedy muszę coś przy niej zrobić. W pozostałych ostatnio ratuje nas powietrze, mnóstwo czasu spędzamy na dworze. My po wizycie u neurologa. Ogólnie ok, w jej ocenie Wiki ma zaburzenia sensoryczne, ale stwierdziła że większość dzieci je ma, tylko rzadko się diagnozuje. W każdym razie mamy iść do specjalisty żebyśmy mogli na co dzień odpowiednio ją stymulować bądź wyciszać, w zależności od tego czego w danej chwili potrzebuje.

    Frufru lubi tę wiadomość

  • szatanka Autorytet
    Postów: 2799 1656

    Wysłany: 16 czerwca 2021, 20:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jeheria, trzymam kciuki, żeby się wykluł kurczak z tego żółtka! <3

    U nas jeszcze echa jelitówki, już myślałam, że wyzdrowiała, ale dzisiaj znowu była kupa na rzadko, ile to może trwać? Bo ostatnie noce to jakiś koszmar, za cholerę nie chciała spać, kończyło się tym, że wsadzaliśmy ją do samochodu, żeby usnęła. Raz pomogło, raz się wybudziła przy wysiadaniu i dalej jazda 3h. Wczoraj zasnęła o 23.00. Mam wrażenie, że ostatnio sen jej w ogóle nie kręci...

    Lilka, jakbym czytała o nas. Co chwila awantury o wszystko, że trzymam, że odkładam, że coś nie wyszło, że nie wiadomo co... Jedzenie to jakiś koszmar, właściwie od kilku dni pije głównie mleko, no ale jest chora, więc ma prawo. Za to przyrosty mamy dalej dupowate, w miesiąc na wadze u lekarza wyszło +50 g (u nas 300 g), więc już nie wiem, za tydzień idziemy do pediatry i pewnie się skończy szpitalem.

    Powiedzcie mi, czy są tu jakieś niejadki? Ja mam ostatnio wrażenie, że powinniśmy jeść w izolatce, bo wszelkie dystraktory powodują, że młoda po prostu odmawia jedzenia i ciągle pokazuje, że coś chce, a właściwie nie wiadomo, co to jest. Czasami mega nie to frustruje i nie wiem, jak sobie z tym radzić. Nie chcę jej karmić przy tablecie.


    To wszystko sprawia, że mam z lekka dość. Właściwie to mam kryzys. Ja też mam teraz często tak, że milczę, gdy młoda się drze, bo co mam robić? I tak nic nie działa. Ech, dlaczego macierzyństwo (przynajmniej moje) musi przypominać wojnę i chodzenie po polu minowym?


    Z plusów, to dziś na wizycie kontrolnej w ośrodku interwencji usłyszałam, że zbliżamy się do końca rehabilitacji, bo są ogromne postępy. Trochę się cieszę, a trochę nie wiem, co myśleć bo Lilka wciąż wykazuje wyraźną asymetrię, garbi się przy siedzeniu, teraz zaczyna jakoś dziwnie stawiać kroki w lewą stronę (skróconą). Chyba jednak przejdziemy się jeszcze gdzieś prywatnie.

    Aha, i jeszcze miałyśmy porażkową wizytę u alergologa na NFZ. 2h opóźnienia w porze drzemki, więc na wizycie Lila najpierw się darła, przez co nie mogłam się skupić, a w końcu zasnęła na cycu, na co lekarka stwierdziła, że w takim razie nie robimy jej testów skórnych. Za to wymyśliła (nie wiem, na jakiej podstawie), że ma alergię krzyżową i mam odstawić wszystko oprócz buraka, ziemniaka, jabłka i mięsa oraz żółtka jaj. Wątek alergii na BMK zdiagnozowanej przez alergolożkę prywatnie totalnie olała. Zważywszy na nasze problemy z przyrostami i jedzeniem, to wróżę nam świetlaną przyszłość z taką dietą, dlatego wracam do tej babki, u której byłam prywatnie (i która była ordynatorką oddziału alergologii, więc jakby bardziej ufam).

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 czerwca 2021, 20:54

    klz9bd3m9oljt4xc.png

    13.05.2020 - nasza Lilianka jest już z nami ❤️
  • Karolllla Autorytet
    Postów: 2938 2619

    Wysłany: 16 czerwca 2021, 22:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Pocieszę Was, że Oli ma ten sam moment teraz, a od przeprowadzki to już w ogóle uszy mi pękają, tu się jeszcze echo niesie. Nie darł się tak do tej pory, to chyba normalny etap wkurzania o wszystko. Ja wtedy ratuje się wymyślaniem innych zabaw czy przedmiotów, a jak jest już naprawdę zły to siadam z nim i się bawimy i poświęcam mu czas bo tak to korzystam, że on sam się bawi i latam na szmacie. No i nas jeszcze ratuje jedzenie ;)

    Ale dziś mam przesyt już, od 3 dni sprzątam i rozpakowuje non stop po 7 tygodniach sama z dzieckiem, przed chwilą Oli zasnął dopiero bo miał szajbe i nie mógł zasnąć po niej, a M. się pulta jeszcze co ja zła jestem taka, że 3 dni byłam miła tylko. Noż k... oni są ułomni jednak.
    Ja też jak Oli fisiuje i krzyczy za bardzo robię na chłodno w ciszy to co muszę przy nim także może też jestem psychiczna ;)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 czerwca 2021, 22:18

    qdkk2n0a42gt09gc.png
  • szatanka Autorytet
    Postów: 2799 1656

    Wysłany: 16 czerwca 2021, 22:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lila przed chwilą obudziła się i zaczęła tak drzeć i odginać do tyłu, że przez dobrych 5 minut nie mieliśmy z nią kontaktu... Prawdopodobnie dlatego, że próbowałam ją ponownie położyć spać, a właściwie najpierw nakarmić, a ona się już wyspała. Dopiero zabrzdękanie na pianinie wyrwało ją z tego amoku. Ile to się człowiek musi nawymyślać, czasami naprawdę nie wiem już, co robić...

    Powiedzcie, czy dużo się zmieniło w ilości snu u Waszych dzieci w ostatnim czasie? Bo moja ostatnio śpi po 9-10h na dobę, a jeszcze niedawno spała 13,5.

    Karolla, facetom się wydaje, że opieka nad dzieckiem to jest wieczna zabawa. Do takiego doszłam wniosku słuchając mojego męża.

    A jak się u Was objawia szajba?

    klz9bd3m9oljt4xc.png

    13.05.2020 - nasza Lilianka jest już z nami ❤️
  • Ajka Autorytet
    Postów: 5552 2283

    Wysłany: 17 czerwca 2021, 00:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Weronika śpi okolo 10,5-11h na dobę...zdarza się i 8h ale potem odsypia następnego dnia i jest nawet 14h. U nas w nocy jest zwykle 7h no czasem 8h a drzemka potrafi i ponad 4h trwać. Moim zdaniem Lile najzwyczajniej w świecie boli...jak wyzdrowieje będzie lepiej.

    2020 :)
    2023 :)
  • Ajka Autorytet
    Postów: 5552 2283

    Wysłany: 17 czerwca 2021, 00:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Karolllla wrote:
    Pocieszę Was, że Oli ma ten sam moment teraz, a od przeprowadzki to już w ogóle uszy mi pękają, tu się jeszcze echo niesie. Nie darł się tak do tej pory, to chyba normalny etap wkurzania o wszystko. Ja wtedy ratuje się wymyślaniem innych zabaw czy przedmiotów, a jak jest już naprawdę zły to siadam z nim i się bawimy i poświęcam mu czas bo tak to korzystam, że on sam się bawi i latam na szmacie. No i nas jeszcze ratuje jedzenie ;)

    Ale dziś mam przesyt już, od 3 dni sprzątam i rozpakowuje non stop po 7 tygodniach sama z dzieckiem, przed chwilą Oli zasnął dopiero bo miał szajbe i nie mógł zasnąć po niej, a M. się pulta jeszcze co ja zła jestem taka, że 3 dni byłam miła tylko. Noż k... oni są ułomni jednak.
    Ja też jak Oli fisiuje i krzyczy za bardzo robię na chłodno w ciszy to co muszę przy nim także może też jestem psychiczna ;)

    Ja bym wzięła kogoś do sprzątania, nie sama latała że szmatą...Oli może być i aniołem, ale w końcu padniesz.

    2020 :)
    2023 :)
  • Karolllla Autorytet
    Postów: 2938 2619

    Wysłany: 17 czerwca 2021, 07:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wiem muszę wziąć kogoś ale tak z ulicy to mi tak dziwnie, a z polecenia koleżanki czekamy aż wróci do Wawy. Łazienki nie ruszam nawet, niech ktoś inny to wypucuje ale resztę jakoś musiałam dla funkcjonowania umyć. Dziś już robię przerwę i tak jest super, jeszcze wczoraj mieliśmy szczepienie i mnie ramię mocno boli.

    Szatanka ja szajbą nazywam wygłupy ale takie już w amoku. Tak się wygłupiał na kanapie z nami, był spocony, darł się, gadał (swoją drogą tak gaworzy teraz, że szok). Potem w łóżku rzucał się i zmieniał pozycje chyba milion razy, wstawał patrzył na mnie i padał znowu na materac i tak w kółko.

    Czy większość dzieci tutaj śpi całe noce w swoich łóżeczkach? U nas to niewykonalne :/ czego bym nie zrobiła po ok. 4h snu u siebie musi iść już do nas. Nie potrafi zasnąć do łóżeczka już. Powiedzcie, że kiedyś będzie spał sam? 😅

    qdkk2n0a42gt09gc.png
  • Ajka Autorytet
    Postów: 5552 2283

    Wysłany: 17 czerwca 2021, 08:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Weronika śpi w łóżeczku swoim, ale mi z nią u nas niewygodnie, więc konsekwentnie ja odkładam. Zasypia na cycu na fotelu i powrót do łóżeczka. Dziś spala od 2:25 do 7:00 bez przygód... normalnie święto.

    2020 :)
    2023 :)
  • Kama92 Autorytet
    Postów: 292 108

    Wysłany: 17 czerwca 2021, 08:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Moja śpi z nami, ja nawet w dzień na drzemce nie mogę się oddalić więc mogę pomarzyć o łóżeczku 🤣
    Szatanka myśmy dopiero dostali skierowanie do alergologa zobaczę co tam powiedzą jak będzie do d** też pójdę prywatnie.. Ile czekałaś na wizytę na NFZ?
    Jakie macie objawy? U nas wystarczy że dotknę ją w usta łyżeczka z jogurtu, mleka cała buzia czerwona, czasami wymioty jestem ciekawa tej wizyty

  • MIMI Autorytet
    Postów: 850 420

    Wysłany: 17 czerwca 2021, 09:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Moja śpi w nocy 10 h, w dzień 2. Jeśli w dzień śpi dłużej niż 2 h to na 100 % w nocy mamy przerwę 3 h między 1 a 4. Ale ja należę do tych złych mam które budzą dziecko z drzemek. Od kiedy śpi spokojnie w nocy to całą noc jest u siebie w łóżeczku. Jak zdarzają się te przerwy nocne to czekam aż zacznie zasypiać i kładę ją do łóżeczka. Minął czas kiedy lubiłam z nią spać, z jednego bardzo prostego powodu, w tym momencie jest to po prostu niebezpieczne. Urządza takie wędrówki po łóżku, że nigdy nie wiem czy jak się obudzę to nie znajdę jej pod nogami na przykład. I co do snu nocnego to z moich obserwacji wynika że jednak spokojny sen nocny jest kluczowy. Każda zarwana noc plus długie dzienne drzemki nie dają tego co krótsze drzemki i cała noc przespana. Ale wiadomo, każde dziecko jest inne.

‹‹ 1477 1478 1479 1480 1481 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Mięśniaki macicy - przyczyny, objawy, leczenie

Mięśniaki macicy mogą występować nawet u 3 na 4 kobiety, w dowolnym momencie życia. U kogo jednak występują najczęściej? Czy znane są przyczyny powstawania mięśniaków macicy? Jakie są najczęstsze objawy i co powinno skłonić do wizyty u lekarza?

CZYTAJ WIĘCEJ

Jak czuć się wygodnie w każdych warunkach? Cykl menstruacyjny bez tajemnic

Przeczytaj, co dzieje się w poszczególnych fazach cyklu oraz jaki może to mieć wpływ na kobiecy organizm. Sprawdź, jak możesz zadbać o swój komfort fizyczny i psychiczny na przestrzeni cyklu menstruacyjnego. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Sezonowa dieta zwiększająca płodność – płodne smaki jesieni

Jesień to świetny moment na wprowadzenie zmian do stylu życia i diety, które mogą pozytywnie wpłynąć na płodność i tym samym zwiększyć szanse na zajście w ciążę. Jakie produkty wybierać jesienią? Które składniki mają szczególne znaczenie w kontekście płodności? Podpowiadają ekspertki - Ania i Zosia z Akademii Płodności. 

CZYTAJ WIĘCEJ