MAJ 2020
-
WIADOMOŚĆ
-
Niki mi się marzy jeszcze nauczyć szydełkować i robić na drutach ! Wyszywanie też by było spoko
ogólnie to ja jestem manualna bardzooo.
Andzia dobrze że jest ok!Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 listopada 2019, 21:33
Niki2803, Andzia86 lubią tę wiadomość
Starania od 08.2016 r. - 37cs szczęśliwy ♥️
Ona: hiperinsulinemia, hiperprolaktynemiia czynnościowa, lekka niedoczynność tarczycy, endometrioza I st., APS, mutacje MTHFR i PAI hetero, genotyp KIR BX - brak kir odp. za implantację, allo mlr 24,5%, 2 cb
Leki: euthyrox, neoparin, acard, accofil do 8t2d, meta do 14 t 4 d
On: HDS 21%, DFI 17%, morfologia 0%-2% -
Andzia, dobrze, że się okazało, że to nic groźnego. Ja miałam plamienia znowu przy odstawianiu progesteronów, jakieś 2 tygodnie temu, ale lekarz powiedział mi na to, cytuję: Spoko, tak się czasem zdarza. Nic nie kazał zmieniać ani wracać do leków i się uspokoiło. Może to faktycznie był termin miesiączki, jak tak sobie myślę...
A co do CC, to ja jak się dowiedziałam, że mnie najprawdopodobniej czeka, to się strasznie załamałam. Teraz po prawie dwóch latach już się do tej myśli przyzwyczaiłam, ale na początku byłam przerażona tym krojeniem brzucha, tym bardziej, że mam te mięśnie takie słabe. Będę to jeszcze konsultować ze wszystkimi świętymi, może jednak uznają, że jest na tyle dobrze, że mogę rodzić SN. Paula, dzięki za info. Ja, póki co, upatrzyłam sobie szpital w Policach i tak się zastanawiam, czy się nie przenieść z ciążą do Uzara.Andzia86 lubi tę wiadomość
-
A u mnie już było za dobrze i musiało coś się zes***. Od dwóch dni jakoś muli mnie na brzuchu, nic mi nie smakuje, jedzenie wpycham na siłę a i tak od razu robi mi się niedobrze. Dzisiaj na obiad wzięłam sobie same gotowane ziemniaki i też ich nie mogłam zjeść. Popołudniu serek homogenizowany. Wieczorem zdążyłam wyjść z wanny, z zamiarem zrobienia sobie kanapki, i jak mnie ruszyło.. nie zdążyłam dobiec do toalety, zwymiotowałam do zlewu. Problem w tym, że nie miałam czym... żołądek pusty. I tak kilka razy. Boli mnie podbrzusze. Po godzinie na siłę zjadłam kanapkę z masłem. I czekam, co się stanie.
Dzwoniłam do mojej gin i napisałam jej smsa, ale nie odpowiedziała... -
Kurczę dziewczyny współczuje Wam tych mdłości, ja wcinam wszystko praktycznie. Co do wizyt to też się tak stresowałam czy wszystko ok ale od prenatalnych plus ta dzisiejsza zwariowana wizyta gdzie sami się „obsłużyliśmy” usg to wiem już, że będzie dobrze. Dzidzia jest sobie, rośnie, śpi i nie wnika co tu się na zewnątrz dzieje. Na pewno wszystkie doczekamy happy endu ♥️
Takmala, PattisonBM, Frufru, Andzia86, lilly. lubią tę wiadomość
-
sayuri wrote:A u mnie już było za dobrze i musiało coś się zes***. Od dwóch dni jakoś muli mnie na brzuchu, nic mi nie smakuje, jedzenie wpycham na siłę a i tak od razu robi mi się niedobrze. Dzisiaj na obiad wzięłam sobie same gotowane ziemniaki i też ich nie mogłam zjeść. Popołudniu serek homogenizowany. Wieczorem zdążyłam wyjść z wanny, z zamiarem zrobienia sobie kanapki, i jak mnie ruszyło.. nie zdążyłam dobiec do toalety, zwymiotowałam do zlewu. Problem w tym, że nie miałam czym... żołądek pusty. I tak kilka razy. Boli mnie podbrzusze. Po godzinie na siłę zjadłam kanapkę z masłem. I czekam, co się stanie.
Dzwoniłam do mojej gin i napisałam jej smsa, ale nie odpowiedziała...
Jak się nic nie zmieni to nie wiem czy na Twoim miejscu bym nie jechala do szpitala... bo jak juz nie masz czym wymiotować to niedobrze... możesz sie odwodnic tez przez to... a w szpitalu to słyszałam ze kroplowke daja ale ja specjalista nie jestem może gin jutro rano sie odezwie
Lat 36
Hashimoto
26.07.2019 łyżeczkowanie 9tc - trisomia chromosomu 16
13.09.2019 dwie kreski na teście ciążowym ❤️
MTHFR_677C-T, MTHFR_1298A-C oraz PAI-1 4G w układach heterozygotycznych. -
Dziewczyny, też mam plemienia, czasem naprawdę mocne. Wczoraj byłam na wizycie u ginekologa i każe plamieniami się nie przejmować. Są one niedobry zwiastunem jeśli po usg widać, że ciąża rozwija się nieprawidłowo. A jeśli na usg jest wszystko ok to plemienia nie powinny byc groźne i mogą się zdarzać nawet do 20tc. Ale wiadomo że zawsze to budzi jakiś stres. U mnie to samo mimo że plemienia to moje codzienność
Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 listopada 2019, 23:26
-
Mi interniata polecila na odwodnienie orsalit rozpuscic w szklance wody i pic małymi łyczkamiPatrycja
22.04.2022 Mateusz juz z nami 🤱
23.08.2021 II na teście ❤
16.05.2020 Lilianka juz z nami 🤱
13.09.2019 dwie kreski na teście ciążowym ❤️
29.06.2019 🤵👰 -
nick nieaktualnyszatanka wrote:A co do CC, to ja jak się dowiedziałam, że mnie najprawdopodobniej czeka, to się strasznie załamałam. Teraz po prawie dwóch latach już się do tej myśli przyzwyczaiłam, ale na początku byłam przerażona tym krojeniem brzucha, tym bardziej, że mam te mięśnie takie słabe. Będę to jeszcze konsultować ze wszystkimi świętymi, może jednak uznają, że jest na tyle dobrze, że mogę rodzić SN. Paula, dzięki za info. Ja, póki co, upatrzyłam sobie szpital w Policach i tak się zastanawiam, czy się nie przenieść z ciążą do Uzara.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 listopada 2019, 04:32
-
ja poszłam do nocnej przychodni ale jak pokazałam kartę ciąży to od razu do szpitala mnie wyslali... dwa dni mi dawali kroplowki i przeciwwymiotne i wypisali do domu.Dobrze jest podejść żeby uzupełnić elektrolity, ale możesz też sama w aptece kupić i się nawadniac dużo.
-
Izape_91 wrote:Niki mi się marzy jeszcze nauczyć szydełkować i robić na drutach ! Wyszywanie też by było spoko
ogólnie to ja jestem manualna bardzooo.
Andzia dobrze że jest ok!
Ja robię na drutach i na szydełku, właśnie kończę dla siebie sweter z alpaki 😊
Andzia cudowne wiadomości, bardzo się cieszę że wszystko jest ok.
Sayuri jak po nocy?Andzia86, Niki2803 lubią tę wiadomość
-
Sauyri, też pomyślałam o zatruciu. Nie możesz doprowadzić do odwodnienia, więc jeśli dzisiaj też będziesz wymiotować, to leć na IP.
Stworka, to dzieci będą miały z Tobą dobrze, moja mama robiła mi piękne swetry ze zwierzętami jak byłam mała.
Paulina, i jesteś zadowolona z p. Uzar? Oni przyjmują tylko na Bezrzeczu, czy gdzieś jeszcze? Ciężko się do nich umówić na pierwszą wizytę? -
nick nieaktualny
-
PLPaulina wrote:Tylko na Bezrzeczu. Ja tam chodzę już tak długo że nie miałam problemu z wizytą.
U jej męża byłam raz. Też w porządku.
Chociaż ja wolę kobiety więc ogólnie mi przypasowała. Nie muszę ją ciągnąć za język.
To chyba się tam jednak przejdę, tym bardziej, że mam bardzo blisko. Mój obecny lekarz trochę mi nie odpowiada jednak, gdyż pomimo, że jest świetnym specjalistą, to ma słabego skilla interpersonalnego i nie dość, że mnie stresuje samą swoją osobą, to jeszcze wszystko muszę od niego wyciągać. No a poza tym skoro mam rodzić w Policach, to lepiej u swojego. -
Już nie wymiotuje, póki co przynajmniej, ale brzuch mam napompowany jak balon. Nóg nie mogę rozprostować, tak mi wszystko pręży. Trochę przespałam się nad ranem, jem sobie kisiel. Nie czuje się jakoś rewelacyjnie, ale na pewno lepiej niż wczoraj.
Ps. Coś czuję, że zbliża się Armagedon... dołem... chyba zajmę sobie miejsce w pobliżu toaletyWiadomość wyedytowana przez autora: 8 listopada 2019, 11:26
PattisonBM lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyszatanka wrote:To chyba się tam jednak przejdę, tym bardziej, że mam bardzo blisko. Mój obecny lekarz trochę mi nie odpowiada jednak, gdyż pomimo, że jest świetnym specjalistą, to ma słabego skilla interpersonalnego i nie dość, że mnie stresuje samą swoją osobą, to jeszcze wszystko muszę od niego wyciągać. No a poza tym skoro mam rodzić w Policach, to lepiej u swojego.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 listopada 2019, 11:43
-
nick nieaktualny