MAJ 2020
-
WIADOMOŚĆ
-
lipcowka86 wrote:Ja też się melduje już po prenatalnych 😊 bąbel zdrowy, ryzyka skorygowane bardzo niskie więc kamień z serca 😊
Przyznam się że zrobiłam pierwsze ciążowe zakupy, spodnie i 2 pary getrów z Lidla 😁Niedoczynność tarczycy od 2014r.
Pierwsza ciąża-listopad 2018 - puste jajo
3cs
16.09.19 - pozytywny test:)
Maksymilian 👶 28.05.2020
Pozytywny test II 13.01.2023
[/
-
nick nieaktualnyCer wrote:My właśnie jesteśmy na etapie kupowania mieszkania, na razie skromne 48 m, ale na szczęście tak fajnie rozplanowane, że są 2 sypialnie i pokój dzienny, więc damy radę z maluchem.
A któraś rozważała na początek kupno kosza mojżesza (nadal zachwyca mnie ta nazwa:P)?
Bo mi się jakoś coraz bardziej ten pomysł podoba. -
nick nieaktualnyCarla wrote:U mnie się mega sprawdził z tym, że mam duży kosz. Młody był leniuchem i aż do końca 8 miesiąca używaliśmy, bo wtedy zaczął się podnosić. Super sprawa, zwłaszcza jak ma kółka i nie macie progów w domu. Gotowałam, brałam do kuchni, coś robiłam w łazience brałam kosz ze sobą. Teraz mój brat używa przy maluchu, za pół roku wraca di mnie 😉
Liczę na to że moje 2 będzie właśnie takie spokojne.
Moja mając 10 Msc zaliczyła wejście na narożnik a potem na stół. 🤣🤣🤣🤣Kira91 lubi tę wiadomość
-
https://zapodaj.net/6dd8b9b0b62f3.jpg.html
To mój mały maluch:)
Mam pytanko: jak to jest z tym przelicznik iem na mom? Moje wyniki. Hcg wolna beta- 47.67 IU/I a pappa 2.27. Nie wiem czy to dobrze czy źle. Jutro dopiero dzwonię do lekarza więc nie wiem co o nim myśleć.Karolllla, Takmala, Endi1990, Andzia86, Bona, PattisonBM lubią tę wiadomość
Niedoczynność tarczycy od 2014r.
Pierwsza ciąża-listopad 2018 - puste jajo
3cs
16.09.19 - pozytywny test:)
Maksymilian 👶 28.05.2020
Pozytywny test II 13.01.2023
[/
-
Jeffcia piękny maluszek 🥰🥰 wyniki wydają się oki. Nie powiem Ci jak to jest z tym przelicznikiem na mój bo też tego znaleźć nie umiałam. Ale po cyferkach wydaje mi się że wszystko jest w jak najlepszym porządku
-
Bona wrote:Jeffcia piękny maluszek 🥰🥰 wyniki wydają się oki. Nie powiem Ci jak to jest z tym przelicznikiem na mój bo też tego znaleźć nie umiałam. Ale po cyferkach wydaje mi się że wszystko jest w jak najlepszym porządkuNiedoczynność tarczycy od 2014r.
Pierwsza ciąża-listopad 2018 - puste jajo
3cs
16.09.19 - pozytywny test:)
Maksymilian 👶 28.05.2020
Pozytywny test II 13.01.2023
[/
-
Niki mamy identyczne wyniki pappa i bety
u mnie to były dobre wyniki
Niki2803 lubi tę wiadomość
Starania od 08.2016 r. - 37cs szczęśliwy ♥️
Ona: hiperinsulinemia, hiperprolaktynemiia czynnościowa, lekka niedoczynność tarczycy, endometrioza I st., APS, mutacje MTHFR i PAI hetero, genotyp KIR BX - brak kir odp. za implantację, allo mlr 24,5%, 2 cb
Leki: euthyrox, neoparin, acard, accofil do 8t2d, meta do 14 t 4 d
On: HDS 21%, DFI 17%, morfologia 0%-2% -
Cer wrote:My właśnie jesteśmy na etapie kupowania mieszkania, na razie skromne 48 m, ale na szczęście tak fajnie rozplanowane, że są 2 sypialnie i pokój dzienny, więc damy radę z maluchem.
A któraś rozważała na początek kupno kosza mojżesza (nadal zachwyca mnie ta nazwa:P)?
Bo mi się jakoś coraz bardziej ten pomysł podoba.
Ja będę kupować i będzie stał przy łóżku na stojaku3c 05.20 40t synek 👦🏻
4c 12.22 puste jajo
2c 06.18 wada gen.
1c 02.16 puste jajo
Niedoczynność/MTHFR 677CT hetero/PAI-1 4G4/Białko S obniżone/Wysoka homocysteina/Hp -
Więc WITAM się oficjalnie 😊
Przyznaję się, że podczytuje Was od ok 1,5 miesiąca- praktycznie codziennie.
Większość z Was przeszła dużo- starania, straty, trudne decyzje…
Chciałam powiedzieć że bardzo cenię i szanuję osoby, które potrafią się podnieść, otrzepać i nie poddawać się. Dla mnie takie osoby są motywacją. Więc dziękuję.
Termin mamy na 26.05. Dzisiaj miałam prenatalne. I data porodu wyszła taka sama. Wszystko z dzidziusiem jest ok, a to najważniejsze. Czekam na wyniki PAPPA (miałam w pakiecie, więc zrobiłam).
Tajemnicą dalej jest kto tam w środku siedzi, chociaż… jakoś tak chodzi nam po głowie aby przekonać się dopiero przy poradzie, w końcu i chłopaka i dziewczynkę w domu już mamy 😊
Kira91, lipcowka86, Niki2803, PattisonBM lubią tę wiadomość
2012 - synek
2015- córcia -
Aby się "przedstawić" coś o sobie napiszę, jak ktoś będzie miał ochotę poczyta
Ostrzegam będzie długo….
Mam 31 lat. Jestem dużą kobietą, i coś czuję że w tej ciąży przekroczę liczbę trzycyfrową, co już mnie przeraża….
Zawsze marzyłam o 3 dzieci. Synek był planowany, ale wyszedł 2 lata szybciejSytuacja nas trochę zaskoczyła. Ale byliśmy przeszczęśliwi, przeorganizowaliśmy się i zaczęliśmy nowy etap. Początki ciąży były trudne: po wielkiej euforii okazało się że „płód się nie rozwija, serce nie bije” (10tc)… To był piątek.W pon po przyjęciu do szpitala zrobili usg i wielkie zaskoczenie… serduszko biło! Ciąża młodsza o 4 tyg! Cała oczywiście monitorowana, ale poza nadciśnieniem pod koniec, bez większych kłopotów. Byłam aktywna zawodowo- prowadziłam warsztaty do 9 mc ciąży!
Czas porodu to wręcz komedia… Przenoszony 13 dni, byliśmy 4 razy na porodówce na wywoływaniu… graliśmy w karty, oglądaliśmy filmy, karaoke z pielęgniarkami też miało wzięcie… Ale poród bez postępów… Psychicznie siadłam… po 3 próbie oksy jak odesłali mnie z powrotem na patologię, ubrałam się i wyszłam… do mc donalda na shaka… ok 1,5km od szpitala, oczywiście na piechotę…. Z mężem u boku 😊 dostał ultimatum albo idzie ze mną, albo zostaje w szpitalu…. Przy 4 próbie, przebili pęcherz, okazały się zielone wody, tętno zaczęło spadać i szybko na CC.
CC nie wspominam źle, choć psychicznie było gorzej. W ogóle nie przeszło mi przez myśl że będę miała cc… chciałam rodzić naturalnie i to bez znieczulenia, ale los pokazał inaczej. Podczas CC spadła mi saturacja, byłam intubowana…. Synka nie widziałam, usłyszałam tylko „o jaki duży, o i sika” i dalej film się urwał. Przytomność odzyskałam po paru godzinach, a synkiem mogłam się zająć po 2 dniach. Ale mimo tego epizodu nie wspominam CC źle, jak już wstałam do chodziłam bez problemu, rana ładnie się zagoiła. Wspaniała położna dostawiła mi do piersi synka jak byłam nieprzytomna… więc z karmieniem nie było problemu.
O drugie dziecko zaczęliśmy się starać w okolicy roczku synka- mała różnica wieku, na tym nam zależało. Jednak przez pół roku nic nie wychodziło, zaczęły się badania, kontrolowanie cyklu i itp. Okazało się że mam bardzo podwyższoną prolaktynę, wręcz hiper, padło podejrzenie na guza przysadki, oczywiście zajście w ciąże nie możliwe. Więc zrobiliśmy sobie remont… nam sypialnie, synkowi pokój…. I dokładnie w dniu 2 ur synka (oraz tydzień przez wyznaczoną datą rezonansu) okazało się że jestem w ciąży… Nie wiem dla kogo zaskoczenie było większe dla nas, czy dla lekarzy. Cała ciąża idealnie książkowa, do 7mc pracowałam. Poród – wyznaczona data cc, ze względu na pierwszą cc, oraz duże dziecko (na usg wychodziła 5kg!). Po porodzie hardcor- problem z serduszkiem małej, potem wielka alergia i refluks taki że sufit potrafiła „pokoloryzować”, problem z przybieraniem na wadze…. Teraz mamy wszystko opanowane i jest fajnie. Mała to istny diabełek, więc trochę nam zajęło podjęcie decyzji o wymarzonym trzecim dziecku 😊 Ale do wszystkiego człowiek dojrzewa. Udało się po 3 miesiącach starań.
Nom i jesteśmy w 3 ciąży 😊 ale tym razem takiej prawdziwej… z wszystkimi atrakcjami na starcie- plamienia, codzienne wymioty, zawroty głowy (swoją drogą ustały po odstawieniu duphastonu)… póki co schudłam 3 kg (choć przy mojej wadze to nawet nie najgorzej). Dopiero teraz w 12 tc zaczynam wracać do żywych… od 8tc jestem już na zwolnieniu, co jest dla mnie … dziwne….
Btw mam dwójkę dzieci po CC, oboje z obniżonym napięciem mięśniowym(co jest bardzo częste po cc) - jedno i drugie przez pierwszy rok intensywnie rehabilitowane. Teraz nic nie widać, wręcz córa idzie w stronę gimnastyki sportowej (ma 4,5 roku potrafi gwiazdę, przewrót w przód na równoważni i ogólnie jest kaskaderem). Ale ona była drugim dzieckiem, od razu wiedzieliśmy co i jak, więc od pierwszych dni wdrożyliśmy „.rehabilitację”.
Na dzień dobry polecam masaż shantala… niesamowita bliskość z dzieckiem, i wspomniana wyżej stymulacja.
I tak oto czeka mnie 3 CC….
Czytałam że pisałyście o CC, to tylko dorzucę do tematu jeszcze jedną istotną rzecz. O ile nie ma przeciwwskazań medycznych poród naturalny jest o niebo lepszy dla dziecka…. Dziecko przechodząc tą trudną drogę, przez kanał rodny kobiety, raz że nabywa dobre bakterie, to przede wszystkim jest stymulowane całe jego małe ciałko, wszystkie receptory…
Obiecuję więcej długich postów nie pisać.... Spokojnej nocki.
Kira91, Takmala, Niki2803, Frufru, sayuri, PattisonBM lubią tę wiadomość
2012 - synek
2015- córcia -
PattisonBM wrote:Oki tak mam 165cm i paradoksalnie najlepiej sie czulam jeszcze 5 lat temu wazac 45kg...
Ale rozmiar xs i 34/36 nadal sie mieszcze...
Ed.
Pytanie czy szukacie przewijaka takiego nakladanego na lozeczko czy jako osobna komode?Bona lubi tę wiadomość
-
Cer wrote:My właśnie jesteśmy na etapie kupowania mieszkania, na razie skromne 48 m, ale na szczęście tak fajnie rozplanowane, że są 2 sypialnie i pokój dzienny, więc damy radę z maluchem.
A któraś rozważała na początek kupno kosza mojżesza (nadal zachwyca mnie ta nazwa:P)?
Bo mi się jakoś coraz bardziej ten pomysł podoba.
-
Jeheria wrote:Ja tak samo. Mam 168 i najlepiej czułam się ważąc 52 kg. Po prostu byłam lekka, nic się nie wylewało. Bo przy 55 kg (waga sprzed ciąży) to mam już tłuszcz na brzuchu - taka budowa. I nawet ważąc 55 też mam cellulit. Każdy jest innej budowy. U mnie w rodzinie mają grube tłuste brzuchy, a waga niska. Moja mama waży 62 a brzuch ma wielki, za to nogi zapałki. Lepiej być proporcjonalnym i ważyć wiecej.
-
PLPaulina wrote:Oooo jak te maluszki się różnią. Hehe.
Liczę na to że moje 2 będzie właśnie takie spokojne.
Moja mając 10 Msc zaliczyła wejście na narożnik a potem na stół. 🤣🤣🤣🤣
Ja sam samo liczę ze drugie spokojniejszr będzie, miałam podobnie ten bombel mój zaczął pelzac po całym domu jak miał pół roku i chodzić sam jak miał 10 miesięcy... zaraz potem też zaliczal łóżka i stoły.. i tak do dziś 😂 -
Bona wrote:Mam identycznie. Tylko wzrost 164. Przy 55 kg już cellulit i tłuszczyk na brzuchu
Też mam 164 i nawet przy wadze 50kg miałam cellulit.. teraz ciążę zaczynałam z wagą 53,ale zwykle wazylam właśnie 55kg.