MAJ 2020
-
WIADOMOŚĆ
-
No trochę też tak mam że smaki się zmieniły. Wcześniej tak słodkiego nie lubiłam jak teraz😆😉 poza tym dziś miałam ochotę na loda i frytki😋 obiecałam sobie ze po nowym roku powrót do zdrowszych nawyków.
siedziałam dziś prawie cały dzień w aucie bo w podróży jestem i qrde kuł mnie trochę brzuch niestety. Ale już leżę i jest lepiej. Chyba młodemu się nie podobało takie długie siedzenie... Mnie czasami atakuje ból głowy i zauważyłam że pomaga sok z buraków a Wy Co robicie jak Was głowa boli?Niedoczynność tarczycy od 2014r.
Pierwsza ciąża-listopad 2018 - puste jajo
3cs
16.09.19 - pozytywny test:)
Maksymilian 👶 28.05.2020
Pozytywny test II 13.01.2023
[/
-
Cer, trochę się na tym znam, bo dużo czytałam o diecie Montignaca i indeksie glikemicznym, i zapewniam Cię, że sledzie nue mają wręcz indeksu glikemicznego, bo ten parametr dotyczy węglowodanów, a nie białek i tluszczy. Śledzie pod pierzynką też nie wydaje mi się, zeby mialy jakis wysoki indeks , bo co tam dodajesz? Chyba że buraki, te po ugotowaniu faktycznie mają indeks ok. 70, czyki jeden z wyższych. W połączeniui z majonezem rzeczywiście będą powodowały duży wyrzut insuliny. Moja mama pod pierzynką robi z cebulą, pieczarkami i chrzanem i taki zestaw, jeśli zjedzony bez chleba, jest wręcz prozdrowotny
Z tego, co wiem, to marynowanie śledzi w soli zabija wszelkie bakterie i dlatego są niegroźne dla nas, choć jedzone na surowo. No i w sumie, jeśli dobrzekojarzę, są dla nas najbardziej wartościowe ze względu na małą zawartość substancji szkodliwych.
Bona, szampanskiejzabawy Ci życzę mimo trosk!
Czyli żadna z Was nie ma odstawionego kwasu foliowego? Bo mi gin kazał odstawić już 4 tygodnie temu, ale wczoraj endo się na tę wiadomość zdziwiła.lipcowka86, Cer lubią tę wiadomość
-
.Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 października 2020, 15:13
-
Andzia86 wrote:Mi kazał odstawić kwas foliowy i zamienić na witaminy z dodatkiem kwasu foliowego
No to jakby dalej bierzesz kwas foliowy, tylko w innym preparacie.czy tam jest sporo mniejsza dawka niż 400 mg?
-
nick nieaktualny
-
.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 października 2020, 15:14
szatanka lubi tę wiadomość
-
Endi1990 wrote:Tak rzuciłam okiem na pierwszą stronę, chyba jakiejś aktualizacji potrzebujemy bo już kilka dziewczyn podawalo płeć, ale nie pamiętam które:)
To poproszę konkretny komunikat kogo wpisaći czy imię tez już to za jednym razem
Endi1990 lubi tę wiadomość
3c 05.20 40t synek 👦🏻
4c 12.22 puste jajo
2c 06.18 wada gen.
1c 02.16 puste jajo
Niedoczynność/MTHFR 677CT hetero/PAI-1 4G4/Białko S obniżone/Wysoka homocysteina/Hp -
sayuri wrote:Dziewczyny, czy wy uważacie, że szykowanie czegokolwiek dla dziecka na naszym etapie ciąży to za wcześnie?
PattisonBM lubi tę wiadomość
-
Teściowa wyraźnie daje mi do zrozumienia, że za szybko wszystko robię. Bo ona dopiero w 7/8 miesiącu... tak samo szwagierka. Dawno obiecała, że jak będziemy mieli córkę, to odda rzeczy po swoich 2 dziewczynkach. Takie od urodzenia. Ostatnio z nią rozmawiałam, czy mogłaby je przejrzeć i te najmniejsze dać -oczywiście bez problemu. A teściowej powiedziała, że teraz nie da, że bierze mnie na przetrzymanie, bo za szybko wszystko szykuję.. jak mi da te ubrania w 9 miesiącu to zwyczajnie jej oddam - po pierwsze nie będę mieć siły na pranie itp., a po drugie będę wszystko miała z innych źródeł.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 grudnia 2019, 23:12
-
Sayuri, ale Cię tam traktują... Wkurzyłabym się i powiedziała szwagierce, żeby sobie w tyłek wsadzila te ciuszki, bo to nie ona będzie decydować, kiedy mam się brać za wyprawkę. Robisz tak, jak uważasz i nikomu nic do tego. Ja np. uważam że za wcześnie, ale ja jestem zadaniowa i teraz np. mam tryb przygotowania do świąt, potem będę miała koniec semestru i tym samym koniec pracy na uczelni, wiec od lutego pewnie zacznę na serio się tym interesować, bo po prostu będę miała na to czas. Gdybym miała go teraz, to też już bym sobie pewnie powoli kompletowala, tak samo jak pierwsze prezenty na Święta zaczęłam kupować już na poczatku listopada w tzw. czasie wolnym, zeby teraz nie robić tego w stresie. I wyobraź sobie, że ktoś mnie napomina, że za wcześnie kupuję. Śmiech na sali. Więc sama sobie odpowiedz na swoje pytanie.
-
Dzięki Szatanka za słowa pocieszenia.. Też uważam, że nikomu nic do tego, kiedy co robię. Zwłaszcza takiej gówniarze (przepraszam wszystkie młodsze koleżanki), która dzieci rodziła w wieku 20 i 21 lat i g*** o życiu wiedziała.
Jednego się trzymałam - żadnych zakupów w I trymestrze. Gdyby nie moja mama, do teraz pewnie nie miałabym nic. A z drugiej strony, mam czas, bo na L4 jestem, to mogę go poświęcić na jak najlepsze przygotowanie się do przyjścia na świat naszego pierwszego, długo oczekiwanego dziecka.
A rodzina męża to po prostu patologia. W dosłownym znaczeniu. Kiedyś już pisałam nieco o nich.. tylko troszkę przykro mi się zrobiło, jak pojechaliśmy po teściową na lotnisko (pracuje w GB) i opowiadała, jakie rzeczy przywiozła wszystkim swoim wnukom (4), a ja dostałam butelke 60 ml dla młodej. Bo naszemu to ona jeszcze nie będzie nic kupować. w dupie to mam, poradzę sobie bez niej, ale same wiecie, że to potrafi zaboleć. Ps. Teściowi właśnie załatwiliśmy przymusowy odwyk. -
No pewnie, a takie rozgladanie się za rzeczami dla dziecka, kupowanie czy szycie to przecież swietna forma spędzania czasu na L4. Ciekawe, co innego miałabyś robić.
Widać, że trudną masz tę rodzinę. Moi teściowe może nie patologia, ale też mnie czesto osłabiają. Np. oczywiście teściowa ma jakieś obiekcje do wybranego przez nas imienia. Ona by chciała brać udział w każdej naszej zyciowej decyzji i oczywiście mieć jeszcze przeważający głos, bo jest doswiadczona. Wkurza mnie to niemiłosiernie. Przeżyła już swoje wszystkie momenty w życiu i teraz chce przeżywać nasze za nas. -
Oj to bym się też wkurzała. Takie teściowe chyba jeszcze gorsze. Ale wiem, że i mnie czekają 'dobre rady'. Jak czasem słyszę, jak teściowa postępowała z synami, to mi ręce opadają... A mam całkiem młodą teściową. Mojego męża rodziła w wieku 18 lat. Ale poglądy? Matko.. po co wydawać tyle kasy na nowy, dobrej jakości wózek. Emilka miała używany za 300 zł i też dzieci w nim woziła. Po co kupować nowe ubrania - dziecko szybko z nich wyrośnie, a ona w Anglii kupuje w ciuchlandzie takie ładne dla wnuków. Jak to, że dziecko może nie spać w swoim łóżeczku? Nie ma czegoś takiego. Od małego odkładać i już. HNB? nawet nie próbowałam tłumaczyć co to jest... Jak to, nie chce iść tuż po porodzie na komunię do Z? To co, że dziecko będzie miało tydzień lub dwa. Niech się przyzwyczaja. I takie tam różne.
Ech znowu mi się na żale zebrało. Nic tylko się żalę wam tutaj. Ale od nich pomocy żadnej.. -
nick nieaktualnyJa to bym sobie nie pozwoliła na komentarze w koim domu.. ☺️
Mam dość stanowczy charakter.
I jak coś rodzinka próbowała komentować to niezła ripostę dałam i siedzieli cicho. ☺️
Moje dziecko to HNB - i też na początku słyszałam że po prostu nie jestem stanowcza.
A ja zaprosiłam te mądrale i kazałam im pokazać jak mam to zrobić. 🙂
-
Sayuri po to jestesmy...
Moja chrzestna tez do mojej mamy z tekstem takim nakazujaco przypominajacym, ze kupujemy prezenty tylko dla corci jej siostry rodzonej (8l, a jak powiedzialam,ze szkoda ze dla naszego Szkraba nic,to powiedzuala ze jak sie urodzi to bedzie kupowac...
Gdyby tak robic to nic by nie bylo...i golasa na reku bym niosla do domu...
Ja np teraz w okresie,kiedy lepiej sie czuje moge pojechac do sklepu popatrzec na wozki/foteliki/lozeczka zóbaczyc co pasuje mi co nie ect i kupic nowy/uzywany ale konkretny model,ktory mi podpasiwal...nie wiadomo co bedzie w 7/8mc...Patrycja
22.04.2022 Mateusz juz z nami 🤱
23.08.2021 II na teście ❤
16.05.2020 Lilianka juz z nami 🤱
13.09.2019 dwie kreski na teście ciążowym ❤️
29.06.2019 🤵👰 -
Haha i coś ciekawego Cię nauczyli? W opiece nad Twoim dzieckiem?
Moja teściowa wszystko mówi w taki sposób, że nie ma jak dac riposty. Ona po prostu opowiada.. przy in vitro w niczym nie pomogła. Ano grosza nie dołożyła. A wiedzieli, że moi rodzice biorą dla nas pożyczkę... że samochód i motocykl musieliśmy sprzedać, żeby mieć na drugie podejście. Ona pieniążki wysyłała mężowi, co chleje i tej dwójce darmozjadów, co zupy do roboty nie ruszą, tylko żyją z 500+. Bo oni tacy biedni, nic im w życiu nie wychodzi..
Ja sobie poradzę bez nich. Mam wsparcie w moich rodzicach. Ale żal mi męża. Bo jak pomocy, to on jedzie ogarniać. Ale jak pomóż, to nikt. -
Pattison z tego samego założenia wychodzę. Czuje się dobrze, to ogarniam co się da. Pierwszy trymestr miałam koszmarny, no i ciągle strach, czy ciąża się utrzyma. Teraz mam lepszy okres to robię, co mogę. A jak nie daj Boże przyjdzie mi leżeć do końca ciąży? Oni takich rzeczy nie znają.. nie wiedzą, co to starać się o dziecko. Jeździć po lekarzach, co chwila rozkładać nogi, brać tony leków i zastrzykow, rzygać jak kot i płakać z bezsilności w poduszkę. Nie wiedzą, co to drżenie o każdy najmniejszy objaw.. to moi rodzice byli z nami. Jeździli po 150 km do Gdańska. Nie wołając nawet na benzynę i jeszcze fundując obiad.
-
Sayuri moze podbuntowac Meza niech nie pomaga przez jakis czas i zobaczą moze co dla nich robicie...
Paula podziel sie super radami dot HNB od Twojej rodzinki...moze tez skorzystamy 🤣🤣🤪...Patrycja
22.04.2022 Mateusz juz z nami 🤱
23.08.2021 II na teście ❤
16.05.2020 Lilianka juz z nami 🤱
13.09.2019 dwie kreski na teście ciążowym ❤️
29.06.2019 🤵👰