MAJ 2020
-
WIADOMOŚĆ
-
mwm wrote:Odnośnie tej krwi, to tak czytałam ze właśnie po 5 latach ona traci jakby swoją przydatność, niestety nie znam szczegółów.. a jeśli chodzi o leczenie kogoś z rodziny to tez się tym interesowałam, ale dla osoby dorosłej tej krwi trzeba bardzo dużo, i często jest trudno o zgodność i zamierzone działanie, ze względu na różne mutacje. Ale nie chce wprowadzać w błąd bo czytałam tak w jednym źródle, być może są jakieś nowe badania.. ale sprawdź przede wszystkim spis chorób na jakie może pomoc krew, nie wiem, póki co mnie to nie przekonało..
Poczytałam i nie, krew można przechowywać przez kilkadziesiąt lat, a najstarsza jaką do tej pory podano miała 24 lata i zadziałała.
Inna sprawa z tą ilością, z samej pępowiny faktycznie wystarczy tylko do 50 kg masy ciała, już na spotkaniu to nam mówiono, dlatego rozważaliśmy pakiet z krwią łożyskową, którą można namnażać. Ale wczoraj poczytałam, że i tak przeszczepienia autologiczne są bez sensu w przypadku większości chorób, więc lepiej byłoby brać taką krew od obcego dawcy, więc może w tym przypadku lepiej rozważyć oddanie krwi do banku ogólnego. Muszę jeszcze poczytać... Chorób, w których można podać krew ulotka wymienia ponad 80, ale niektórzy twierdzą, że udokumentowane działanie komórek macierzystych osiąga się w kilku przypadkach (właśnie białaczki, gdzie i tak nie można podać własnej krwi), a reszta to terapie eksperymentalne. Z drugiej strony, nie wiadomo jak to wszystko rozwinie się za kilkanaście/kilkadziesiąt lat, a krew można pobrać tylko podczas porodu. Z drugiej strony, jeśli faktycznie przyśpieszają odpępnienie, żeby pobrać tę krew, co może być niekorzystne dla dziecka, to też bez sensu, choć kojarzę, że nasza konsultantka zaznaczała, że położna czeka jednak, aż pępowina przestanie tętnić, trzeba by to dokładnie sprawdzić.
Dziewczyny, a jak tam u Was obrzęki? Ja się obudziłam dzisiaj z dwoma bochenkami chleba zamiast stóp, fakt, że wczoraj przez cały dzień nosiłam za bardzo uciskające skarpetki, aż miałam wieczorem szramy na kostkach, ale jednak problem obrzęków już od kilku dni widzę. Obrączkę odłożyłam już z tydzień temu, bo nie mogłam jej kilka razy zdjąć. -
szatanka wrote:
Dziewczyny, a jak tam u Was obrzęki? Ja się obudziłam dzisiaj z dwoma bochenkami chleba zamiast stóp, fakt, że wczoraj przez cały dzień nosiłam za bardzo uciskające skarpetki, aż miałam wieczorem szramy na kostkach, ale jednak problem obrzęków już od kilku dni widzę. Obrączkę odłożyłam już z tydzień temu, bo nie mogłam jej kilka razy zdjąć.
na razie nic nie ma, wieksze niż teraz obrzęki miałam w I trymestrze albo nawet w 2 fazie cyklu...Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 lutego 2020, 13:49
2020
2023 -
Ja u siebie obserwuje obrzęki nog i rak... pierścionka nie nosze juz dłuższy czas bo zdjac nie mogę później. A wczoraj zakładając kozaki poczułam malutki opór wiec lydki sie powiększyły.. pytanie czy to opuchniecie czy tyle przytylam
Lat 36
Hashimoto
26.07.2019 łyżeczkowanie 9tc - trisomia chromosomu 16
13.09.2019 dwie kreski na teście ciążowym ❤️
MTHFR_677C-T, MTHFR_1298A-C oraz PAI-1 4G w układach heterozygotycznych. -
Ajka, Frufru, Andzia86, Endi1990, Karolllla, PattisonBM, szatanka, Jeheria, Kat20maj2020, Bona, Niki2803, lilly., Catlady lubią tę wiadomość
Lat 36
Hashimoto
26.07.2019 łyżeczkowanie 9tc - trisomia chromosomu 16
13.09.2019 dwie kreski na teście ciążowym ❤️
MTHFR_677C-T, MTHFR_1298A-C oraz PAI-1 4G w układach heterozygotycznych. -
U mnie pojawiły się rozstępy. Nagle
Nie, nie przejmuje się tym.
Dodatkowo siniaki po neoparinie, więc mam kolorowo hehe -
Frufru wrote:U mnie pojawiły się rozstępy. Nagle
Nie, nie przejmuje się tym.
Dodatkowo siniaki po neoparinie, więc mam kolorowo hehe
Frufru lubi tę wiadomość
-
No nie mam dobrych fot ale dla porownania brzuch w 28 tygodniu i w 26 tygodniu...
PS juz przed ciążą byłam gruba także ten...
Zdjęcia
Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 lutego 2020, 16:12
Karolllla, sayuri, Andzia86, szatanka, Jeheria, Niki2803 lubią tę wiadomość
2020
2023 -
Ajka Ty chyba grubych nie widzialas...
Dzis bylam na krzywej...bylo ciut gorzej niz w 10tyg... wygladam jak narkoman tak mnie pokuly...
I moj brzuchol...
A i Szatanka dzieki za info z ruchami...
Bedzie ciezko mi mierzyc ale moze sie uda za te pare dni...
I tak chce imie Lilianna ale maz jeszcze sie nie przekonal do niego...Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 lutego 2020, 16:26
Andzia86, Karolllla, szatanka, Jeheria, Niki2803 lubią tę wiadomość
Patrycja
22.04.2022 Mateusz juz z nami 🤱
23.08.2021 II na teście ❤
16.05.2020 Lilianka juz z nami 🤱
13.09.2019 dwie kreski na teście ciążowym ❤️
29.06.2019 🤵👰 -
.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 października 2020, 15:35
PattisonBM lubi tę wiadomość
-
Andzia86 wrote:Ajka to jak Ty uważasz siebie za gruba to ja już jestem wieloryb 🙊🙈
moje BMI przed ciążą to 29,7 więc prawie otyłość, tylko sprytnie wyciełam wiekszą cześć ud ze zdjęcia... a tam się koncentrują moje kgWiadomość wyedytowana przez autora: 5 lutego 2020, 16:37
2020
2023 -
.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 października 2020, 15:35
PattisonBM lubi tę wiadomość
-
To ja z kolei w drugą stronę. Przy pierwszym epizodzie depresji schudłam 10 kg, przy wzroście 158 cm i wadze wyjściowej 62 kg.. wyglądałam jak żywy kościotrup. Na szczęście terapia i leki pomogły mi wrócić do jako takiej wagi, a przy inseminacjach i in vitro hormony zrobiły swoje i nawet lekko zaokrągliłam się.
-
Mam pytanko odnośnie tego liczenia ruchów - to chodzi o zliczanie momentów, kiedy zdecydowanie czujemy, że maluch się wierci, czy ruchem jest też rozpieranie się dziecka? (brzuch bardzo mocno uwypukla się w którymś fragmencie).
Co do bankowania krwi, jestem tym zainteresowana, jeszcze zasięgnę opinii moich ginów w tym temacie. W poniedziałek byłam na warsztatach Bezpieczny maluch (swoja drogą bardzo polecam, dużo praktycznej użytecznej wiedzy), tam zrobili krótką prezentację na ten temat, ale wiadomo - ponieważ przedstawiała to firma, która bankowaniem się zajmuje,to nie będą przecież wspominać o tym co "przeciw"34 lata, starania od 2014
Wojtek - 02.05.2020 -
Przeniosłam sie trochę w czasie bo w opisie miało być 27+1 ale życzę sobie żeby za tydzień nie wyglądac na jeszcze większa
I wybaczcie zasyfiałe lustro ale remontWiadomość wyedytowana przez autora: 5 lutego 2020, 17:15
sayuri, Ajka, PattisonBM, Andzia86, Karolllla, szatanka, Jeheria, Niki2803, lilly. lubią tę wiadomość
-
Andzia86 wrote:To ja się nie przyznam jakie mam (ale większe) mam insulinooporność i zaczęłam się leczyć w styczniu 2019 do ciąży schudłam 15 kg a później trzeba było leki odstawić 😟 ale po ciąży zamierzam się wziąć za siebie może się uda... Do tego jeszcze rzuciłam fajki 🙊
ja nigdy nie paliłam, ale od rzucania fajek chyba się chce jeść...
a co do odchudzania na pewno sie uda... ja po ciąży tez zamierzma schudnąć - generalnie mam straszne problemy z wagą i cyklicznie chudnę i tyje... mam nadzieje że mał bedzie dobrze znosić spacery, bo latem chciłabym jej troche biegania z wózkiem zaserwowaćAndzia86 lubi tę wiadomość
2020
2023 -
Endi1990 wrote:
tak porównuje i ja mam jakoś sporo wyżej ten brzuch teraz - a tydzień ten sam... hmmm2020
2023