MAJ 2020
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
Krem do pupy i jakiś olejek to chyba na pewno trzeba mieć oraz krem przeciwsłoneczny, w naszym przypadku, do buzi na spacerki. Też nie zamierzam mieć całej baterii kosmetyków, ale to minimum trzeba kupić i się zastanawiam, z której firmy.
Właśnie piorę ubranka w jakichś kapsułkach lovela. Trochę się obawiam tego wyprania w 90 stopniach, zwłaszcza ciemniejszych kolorów, ale co zrobić, mówią, że to konieczne. Powiedzcie mi tylko, do kiedy trzeba prać w takiej wysokiej temperaturze i czy po iluś praniach te ciuszki nie zrobiły się strasznie twarde i szorstkie. Dostałam trochę od koleżanki i jej właśnie takie były, a moje sklepowe jeszcze mięciutkie i milutkie w dotyku.
Widziałam płyn do płukania dla dzieci, ale pewnie to i tak jest pic na wodę i lepiej tego nie stosować, bo tylko przyciąga grzyby.
Obawiam się też o suszenie w suszarce bębnowej: macie jakieś doświadczenia? Nie niszczą się ubranka przy dłuższym użytkowaniu?
Frufru lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyNie zauważyłam niszczenia ubrań w suszarce. 😊
Ale też długo suszarki przy ubrankach dziecięcych nie używam, bo 18 msc tylko. 😊
Ale jak latem myślałam że rozwiesze na dworzu to te ubrania były szorstkie. Takie nieprzyjemne. 😬
A po suszarce - miękkie. 😊
Używam płynu lovela + płyn do płukania lenor.Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 lutego 2020, 21:16
-
Przy dłuższym użytkowaniu to nie wiem, ale jak prałam nowe i wrzuciłam do suszarki to jest wyraźna różnica między tymi tylko po pralce. Na korzyść suszarki
są zdecydowanie bardziej miękkie i mniej wygniecione. Do prania też mam Lovele i płyn do płukania, nie będę rozkminiać czy płukać czy lepiej nie. Zbyt sterylne środowisko też nie sprzyja budowaniu poprawnej bariery ochronnej maluszka.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 lutego 2020, 20:08
Frufru, Bona, PLPaulina, PattisonBM lubią tę wiadomość
-
Też się ostatnio zastanawiałam jak to zrobić z płukaniem ubranek. Ale tak jak mówi Sayuri chyba nie ma co przesadzać , jeżeli nie wystąpi żadne uczulenie na skórze dzidzi to będę płukała normalnie ciuszki w płynie.
Dziewczyny mam dziś za sobą pierwszą kropelkę siary . A jak u Was wygląda w tym temacie ? -
na 90 stopni prałam tylko pieluchy. Ciuszki na 60...nie bede ich gotowala bo i po co? Chyba ze czego nie wiem to mnie prosze uswiadomcie, serio. Przeciez dookola jest tyle syfu wszechobecnego ze gotowanie ubran dla mnie osobiscie jest... niezrozumiale.
Ajka, Kira91 lubią tę wiadomość
-
Bona wrote:Też się ostatnio zastanawiałam jak to zrobić z płukaniem ubranek. Ale tak jak mówi Sayuri chyba nie ma co przesadzać , jeżeli nie wystąpi żadne uczulenie na skórze dzidzi to będę płukała normalnie ciuszki w płynie.
Dziewczyny mam dziś za sobą pierwszą kropelkę siary . A jak u Was wygląda w tym temacie ?
Pierwszy raz pojawiła się u mnie w zeszłym tygodniu,zaskoczyły mnie te plamy na bluzce:P Przez parę kolejnych dni wkładałam wkładki do stanika, teraz już nie,bo wygląda na to, że uspokoiło się w tym temacie.34 lata, starania od 2014
Wojtek - 02.05.2020
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
A mi się nic nie sączy, ale na sutkach mam takie białą zaschniętą skorupę, która sie kruszy albo zmywa pod prysznicem... dziwne to to...
PattisonBM lubi tę wiadomość
2014... and so it begins...
👧 potworniaki jajników
🧑 oligoasthenoteratozoospermia, żpn, przeciwciała przeciwplemnikowe
IVF×10 (poor responder, 8 na cyklach naturalnych) + 1xIVF KD
2017 💔 córeczka 10 tydzień - wada genetyczna triploidia
2019 rozpoczecie procedury w OA
2020 ❤️ naturalny cud córeczka
2023 ❤️ naturalny cud córeczka
2026 ? -
nick nieaktualnyJa mam siare non stop, ale głównie wieczorami i nocą. Były dni ze się zmniejszała ilość, ale chyba nie było nocy z czysta piżama
trochę to uciążliwe bo wkładki nie ma jak założyć i codziennie piorę albo spie nago. Żadnych pozytywów tej siary nie dostrzegłam póki co
-
Czyli mówicie, że wy nie gotujecie ciuszków przed pierwszym użyciem nawet? Bo "domowe" zarazki, to rozumiem, że są swoje, ale takie z fabryki to już niekoniecznie. W internetach piszą, żeby wygotować i przynajmniej dwa razy wypłukać, a potem wyprasować. Właśnie tak robię z pierwszą partią, a potem do worków próżniowych. Ale może niepotrzebnie. Zaczęłam od najjaśniejszych i martwię się o te granatowe, jak będą wyglądały po takim praniu.
Ja siary niet i chwała Bogu.
-
nick nieaktualny
-
Szatanka nie wiem, ale ja na pewno tak nie będę robić. Z resztą ja bede miec mało nowych ciuszków. Rozumiem sterylizować szpitalne rzeczy (chociaż 60 stopni tez wystarcza tylko trzeba odpowiednio długo w takiej temperaturze trzymać), ale sklepowe, bo ja wiem... Moja mama tak nie robiła, wtedy było zalecenie tylko żeby pieluszki wygotować...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 lutego 2020, 21:52
2014... and so it begins...
👧 potworniaki jajników
🧑 oligoasthenoteratozoospermia, żpn, przeciwciała przeciwplemnikowe
IVF×10 (poor responder, 8 na cyklach naturalnych) + 1xIVF KD
2017 💔 córeczka 10 tydzień - wada genetyczna triploidia
2019 rozpoczecie procedury w OA
2020 ❤️ naturalny cud córeczka
2023 ❤️ naturalny cud córeczka
2026 ? -
PLPaulina wrote:Ja uważam, że pranie 60 stopni + suszarka + żelazko to wystarczająco by zabić to co trzeba. 😊
Zgadza się ja przez kilka miesięcy chodziłam do mamy do izolatki w szpitalu, mama była w izolatce przez gronkowca złocistego i ta super bakteria New Dehli i miałam zalecania zeby po wizycie wszystko prac osobno w 60 stopniach dlugi program i pracowac, a potem puste pranie na 90 stopni zeby pralke dodatkowo wyczyscic...Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 lutego 2020, 21:51
2014... and so it begins...
👧 potworniaki jajników
🧑 oligoasthenoteratozoospermia, żpn, przeciwciała przeciwplemnikowe
IVF×10 (poor responder, 8 na cyklach naturalnych) + 1xIVF KD
2017 💔 córeczka 10 tydzień - wada genetyczna triploidia
2019 rozpoczecie procedury w OA
2020 ❤️ naturalny cud córeczka
2023 ❤️ naturalny cud córeczka
2026 ? -
Ajka wrote:Zgadza się ja przez kilka miesięcy chodziłam do mamy do izolatki w szpitalu, mama była w izolatce przez gronkowca złocistego i ta super bakteria New Dehli i miałam zalecania zeby po wizycie wszystko prac osobno w 60 stopniach dlugi program i pracowac, a potem puste pranie na 90 stopni zeby pralke dodatkowo wyczyscic...
Jak długi ten program? Ja dałam teraz pół załadunku na 1h20 i się zastanawiałam, czy nie za krótko. -
Gdybym miala gotowac wszystkie ciuchy meza, ktory pracuje w szpitalu to bym osiwiala. Rozumiem te robocze, upackane cholera wie czym i przesiakniete niewiadomo jakimi bakteriami,bo na Sorze różne rzeczy sie dzieja ale na prawde gwarantuje wam ze od 6 lat mam pelno szpitalnych ciuchow w domu i zyjemy, a nawet chyba z synem odpornosci nabralismy;) Zarty zartami ale w mojej ocenie 60 stopni przy dzieciowych to akuratna temperatura, przy wyzszej polowe byloby do wyrzucenia niestety.
Kira91, Mimi1987 lubią tę wiadomość
-
szatanka wrote:Jak długi ten program? Ja dałam teraz pół załadunku na 1h20 i się zastanawiałam, czy nie za krótko.
Trochę krótki ten program, w jego skład wchodzi przecież plukanie i wirowanie.. ja wstawiałam na 2h40m każdą partię.
Też uważam, że żelazko dobije to, czego ewentualnie pranie nie zniszczy.








