MAJ 2020
-
WIADOMOŚĆ
-
Wiecie co, wczoraj robiliśmy z mężem taki wybór ciuchów do szpitala według szpitalnej listy...i jakoś wcześniej nie zwróciłam na to uwagi, ale w moim szpitalu chcą aby mieć 7 kaftaników (ja ich prawie w ogóle nie kupowałam,ktoś tu nie polecał,skupiłam się na body, pajacach...). Myślałam, że z ubranek mam już wystarczającą ilość, a tu psikus:P A, na tej liście są też 4 body "pajace" (pisownia dosłowna) - jak myślicie, mam to rozumieć tak,że chcą po prosu 4 pajace? Jestem trochę skołowana, bo chyba body to coś innego niż pajac? Czy istnieją jakieś pajace typu body?!!
No i jeszcze jest podział na kaftaniki cienkie i grube...a z tych co mam, to widzę, że są podobnej grubości. Któraś z was może polecić jakiś sklep (lub najlepiej coś z allegro:P), który ma podział kaftaników pod względem grubości tkaniny? Help!34 lata, starania od 2014
Wojtek - 02.05.2020 -
U mnie szkoła rodzenia zamknięta do końca marca jak na razie. Lekarz gin przyjmuje ale jak długo jeszcze nikt nie wie. Porodówka pod wielkim znakiem zapytania. My od dwóch tyg przejeliśmy od znajomego samochód gastronomiczny (kurczak z rożna) i jest masakra, targowiska zamekają. Oczywiście jestem za i popieram to działanie ale jak nie będę miała gdzie jeździć to dupa z kasą i pójdziemy z torbami. Dobrze że mamy 3 punkty w tyg gdzie stoimy u osób prywatnych i na razie jakoś idzie. W sobotę wyobraźcie sobie od rana sprzedawałam kurczaki na zapisy bo mięsa w sklepie nie było i ludzie powariowali. Normalnie jak za komuny. Przeraża mnie to wszystko. Niech już wszystko wraca do normy bo same tylko nerwy.
Z przyjemnych rzeczy dziś przyjedzie mi taka wąska szafa, regał zamekany i będę układać rzeczy małej, rozmiar 56mam poprasowany, reszta czeka😁Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 marca 2020, 10:20
-
Mysza1986 wrote:A ja samotnym porodem, brakiem odwiedzin męża do wpisu itd w ogóle się nie martwie ( poradziłam sobie z 4 latami Niepłodności, 3 procedurami ivf i 2 poronieniami) to i to ogarne. Nawet nie wiemy jak jesteśmy silne dopóki nie jest to jedyna możliwość. Wiadomo że to przykre że mąż nie będzie mógł być przy nas, pomoc, podać wody, od razu zobaczyć maluszka... Ale dla mnie najważniejsze że ten maluszek wkrótce będzie z nami.
Mysza polubiłam za tą część
Mam nadzieję, że z firmą nie będzie aż tak źle, wszędzie jest zastój, myślę, że po czasie kulminacji wszytko wróci do normy i się odbijecie :*:*
Mysza1986 lubi tę wiadomość
-
Cer wrote:Wiecie co, wczoraj robiliśmy z mężem taki wybór ciuchów do szpitala według szpitalnej listy...i jakoś wcześniej nie zwróciłam na to uwagi, ale w moim szpitalu chcą aby mieć 7 kaftaników (ja ich prawie w ogóle nie kupowałam,ktoś tu nie polecał,skupiłam się na body, pajacach...). Myślałam, że z ubranek mam już wystarczającą ilość, a tu psikus:P A, na tej liście są też 4 body "pajace" (pisownia dosłowna) - jak myślicie, mam to rozumieć tak,że chcą po prosu 4 pajace? Jestem trochę skołowana, bo chyba body to coś innego niż pajac? Czy istnieją jakieś pajace typu body?!!
No i jeszcze jest podział na kaftaniki cienkie i grube...a z tych co mam, to widzę, że są podobnej grubości. Któraś z was może polecić jakiś sklep (lub najlepiej coś z allegro:P), który ma podział kaftaników pod względem grubości tkaniny? Help!
Myślę, że jak zabierzesz body zamiast kaftaników to Ci nikt głowy nie urwie, nie ma co kupować 7 sztuk czegoś niepotrzebnego:)
Z tego co piszesz to ktoś ewidentnie nie wie jakie jest nazewnictwo w ciuszkach dziecięcych.
Ciężko będziesz miła kupić teraz grube pajace, bo wszędzie są już cienkie na wiosnę i lato. Ja kupiłam dwa polarowe pajace na wyprzedaży w pepco oba z motywem świątecznym bo innych nie było a chciałam mieć na wyjście gdyby było zimno.
Jak nie znajdziesz ciepłych pajacy to zabierz poprostu rożek bądź otulacz, żebyś miała czym przykryć dziecko jak mu będzie zimno.
U Nas ostatnie zajęcia ze szkoły rodzenia też odwołali, na szczęście zostało nam spotkanie z pediatrą, dietetykiem i przedstawiciele z banku krwi pępowinowej. Wszytko inne położna zdążyła powiedzieć i pokazać.
Cer lubi tę wiadomość
-
lilly. wrote:Jeżeli chodzi o Włochy - nie brałabym na poważnie nic co podają, bo tak samo 2 tyg temu uważali ze nie ma czym się przejmować i spóźnili się tydzień dwa. U nas działania podjęto mega szybko.
No akurat z racji zawodu dobrze znam to podwórko i mogę powiedzieć, że wiedzą, co mówią. To są wyliczenia ekspertów, oparte o modele matematyczne i epidemiologiczne. To że społeczeństwo to banda idiotów, to nie znaczy, że tacy sami są ludzie, którzy stoją na straży ich zdrowia
Andzia86 wrote:Mi odwołali wizytę u ginekologa...
Andzia, no jak to Ci odwołali :o To co Ty masz teraz zrobić z tą ciążą? Chodzisz prywatnie czy na NFZ?
lilly. lubi tę wiadomość
-
.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 października 2020, 15:38
-
Andzia86 wrote:Prywatnie chodzę i teraz nie wiem czy mam iść na ip i sciemniac żeby sprawdzili rozwarcie i wody płodowe czy siedzieć w domu i czekać na kolejną wizytę która ma być 31.03... Jak już pójdę do szpitala to nie wyjdę a to jeszcze tyle czasu 😭
Masakra, zwłaszcza w Twoim przypadkuTak to się właśnie zapowiada, że zostaniemy z tym wszystkim same. Spróbuj może gdzieś indziej się dostać prywatnie. Ja na wszelki wypadek zarezerwowałam sobie wizytę w Medicoverze, gdyby mój egoistyczny doktorek też postanowił mnie olać.
Mysza1986 lubi tę wiadomość
-
aga80 wrote:Karolllla moja koleżanka też w Tajlandii ale pisała dzisiaj że w środę jest lot z Bangkoku do Wawy bezpośrednio
Słabo trochę jak położna nie przyjdzie po porodzie bo telefonicznie nie za bardzo można pokazać jeżeli z jakimiś czynnościami będę miała problem a do tego ona miała szwy ściągać a tak to trzeba będzie jechac do szpitala?
mam nadzieję że to się jednak uspokoi trochę
chociaż patrząc na to co ludzie w sklepach robią to bym nie liczyła na spokój bo w samej biedronce czy lidlu wystarczy jeden zarażony i dalej idzie w setki, nie wspomnę o sklepach budowlanych bo też bardzo dużo ludzi czuje potrzebę zakupów tam, sami się normalnie wykończymy
Taaak! Śledziłam to, kupiłam od razu dla brata. Jeden stres mniej 😅 -
Mysza1986 wrote:A ja samotnym porodem, brakiem odwiedzin męża do wpisu itd w ogóle się nie martwie ( poradziłam sobie z 4 latami Niepłodności, 3 procedurami ivf i 2 poronieniami) to i to ogarne. Nawet nie wiemy jak jesteśmy silne dopóki nie jest to jedyna możliwość. Wiadomo że to przykre że mąż nie będzie mógł być przy nas, pomoc, podać wody, od razu zobaczyć maluszka... Ale dla mnie najważniejsze że ten maluszek wkrótce będzie z nami. Bardziej boję się tego że jeśli sytuacja potrwa dłużej to nasze główne źródło dochodu i firma na którą pracowaliśmy kilka lat padnie a my będziemy zaczynac od zera albo od długów.
Masz racje Mysza, uświadomiłaś mnie tym postem ile przeszłam.. z tym tez dam radę 💪🏼Mysza1986 lubi tę wiadomość
3c 05.20 40t synek 👦🏻
4c 12.22 puste jajo
2c 06.18 wada gen.
1c 02.16 puste jajo
Niedoczynność/MTHFR 677CT hetero/PAI-1 4G4/Białko S obniżone/Wysoka homocysteina/Hp -
szatanka wrote:Andzia, no jak to Ci odwołali :o To co Ty masz teraz zrobić z tą ciążą? Chodzisz prywatnie czy na NFZ?
Rozumiem, pożyjemy zobaczymy jak to będzie w kwietniu, oby się sprawdziło to co piszeszszatanka lubi tę wiadomość
3c 05.20 40t synek 👦🏻
4c 12.22 puste jajo
2c 06.18 wada gen.
1c 02.16 puste jajo
Niedoczynność/MTHFR 677CT hetero/PAI-1 4G4/Białko S obniżone/Wysoka homocysteina/Hp -
Szatanka, mój Mąż pracuje niestety (służba)
Andzia, trzymaj się mocno!
Ja też się boję że zostaniemy z tym wszystkim same.. Niby mówią że kobiety ciężarne nie są w grupie podwyzszonego ryzyka ale jak kur.. Nie są jak na wstępie mamy obniżona odporność... Sama gorączka wysoka jest niebezpieczna a co dopiero takie problemy z płucamimam mieć wizytę za tydzien, ciekawe czy mój odwoła, przyjeżdża że Szczecina.
-
Andzia86 wrote:Prywatnie chodzę i teraz nie wiem czy mam iść na ip i sciemniac żeby sprawdzili rozwarcie i wody płodowe czy siedzieć w domu i czekać na kolejną wizytę która ma być 31.03... Jak już pójdę do szpitala to nie wyjdę a to jeszcze tyle czasu 😭
Lilly, Szatanka- dzięki! -
.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 października 2020, 15:38
-
Kurcze no jakoś muszą to rozwiązać, jak telefonicznie sprawdzi szyjkę, usg czy cokolwiek. Trzymam kciuki by się udało...
Ja idę na 18 i ze strachem chwytam za tel jak ktoś dzwoni, czy czasem nie lekarz... -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyA ja mysle, ze warto trochę odpocząć od tych wszystkich informacji i zająć się sobą. Większość z nas ma od 6 do 10 tygodni do porodu, to szmat czasu. Nawet jeśli dzisiaj będziemy przygotowane to kto wie co stanie się jutro? U mnie zostało 6 tygodni, z ostatniego usg wynika ze 4, max 5. Dzisiaj pakuje walizkę, upajam się widokiem pokoju i czekam na moj skarb
Wierze ze urodzę z mężem, jak nie, to sama i będę jeszcze bardziej dumna po fakcie
Damy radę dziewczyny, to już końcówka
Polećcie jakieś fajne przepisy na ciasto, może być fit albo zwykle, tylko żebym się nie narobiłaWiadomość wyedytowana przez autora: 16 marca 2020, 13:39
Mimi1987, lipcowka86, Catlady, PattisonBM, lilly. lubią tę wiadomość
-
mwm wrote:A ja mysle, ze warto trochę odpocząć od tych wszystkich informacji i zająć się sobą. Większość z nas ma od 6 do 10 tygodni do porodu, to szmat czasu. Nawet jeśli dzisiaj będziemy przygotowane to kto wie co stanie się jutro? U mnie zostało 6 tygodni, z ostatniego usg wynika ze 4, max 5. Dzisiaj pakuje walizkę, upajam się widokiem pokoju i czekam na moj skarb
Wierze ze urodzę z mężem, jak nie, to sama i będę jeszcze bardziej dumna po fakcie
Damy radę dziewczyny, to już końcówka
Polećcie jakieś fajne przepisy na ciasto, może być fit albo zwykle, tylko żebym się nie narobiła
Bardzo dobre podejście. Ja też już się nie nakręcam.
Spędzam maksymalnie czas z moim synem. Walizka nie spakowanaza to okna umyte 💪💪💪💪
Ja dzisiaj upiekłam ciasto marchewkowe 💗💗💗💗Mysza1986, lipcowka86, PattisonBM, lilly. lubią tę wiadomość
20.10.2012 👰🤵💍
21.10.2013 👶 Alan 👪 4210 g 💪
20.05.2020 👶 Leon 🤱👨👩👦👦 4230 g 💪
25.04.2022 👶 Bruno 🤱 3970 g 💪 -
nick nieaktualnyMimi1987 wrote:Bardzo dobre podejście. Ja też już się nie nakręcam.
Spędzam maksymalnie czas z moim synem. Walizka nie spakowanaza to okna umyte 💪💪💪💪
Ja dzisiaj upiekłam ciasto marchewkowe 💗💗💗💗 -
Kur... i mi odwołano wizytę! Mam l4 przedłużyć na tej wizycie i kontrolę szyjki bo nie miałam 3 tygodnie A ostatnio się skrócła do 2,5 jestem załamana i mmiałam omówić moja cukrzyce ciążowa bo zdarzają mi się wyniki ponad normę i nie wiem czy nie za często... Co robicie jak kończy się wam l4?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 marca 2020, 14:11
Lat 36
Hashimoto
26.07.2019 łyżeczkowanie 9tc - trisomia chromosomu 16
13.09.2019 dwie kreski na teście ciążowym ❤️
MTHFR_677C-T, MTHFR_1298A-C oraz PAI-1 4G w układach heterozygotycznych.