MAJ 2020
-
WIADOMOŚĆ
-
Frufru wrote:A mnie wkurza że cc nie uważasz za poród
No każdy ma inny pogląd. Czy na mnie dmucha obca baba podczas porodu, czy swój chłop... Mi robi różnicę. Jeśli on jest chory, to ja też, jeden czort. Każdy z personelu może być chory... Rozumiem sytuację, już się nie buntuje, ale nie uważam się za egoistke z tego powodu, że chciałabym, by był przy mnie.
Zgadzam się. Jeżeli zachowane byłyby wszelkie środki ostrożności: maseczka, rękawiczki, zakaz opuszczania sali. Plus jeszcze wiecie takie scenariusze ze gdyby cokolwiek się stało dziecku albo nam odpukać to ktoś jest przy Tobie. Zdarza się czasami ale zdarza się. Obyśmy urodziły szybko, sprawnie i bez komplikacji.mwm, Catlady, Niki2803 lubią tę wiadomość
3c 05.20 40t synek 👦🏻
4c 12.22 puste jajo
2c 06.18 wada gen.
1c 02.16 puste jajo
Niedoczynność/MTHFR 677CT hetero/PAI-1 4G4/Białko S obniżone/Wysoka homocysteina/Hp -
lilly. wrote:Zgadzam się. Jeżeli zachowane byłyby wszelkie środki ostrożności: maseczka, rękawiczki, zakaz opuszczania sali. Plus jeszcze wiecie takie scenariusze ze gdyby cokolwiek się stało dziecku albo nam odpukać to ktoś jest przy Tobie. Zdarza się czasami ale zdarza się. Obyśmy urodziły szybko, sprawnie i bez komplikacji.
O tak szybko sprawnie i do domu...
lilly., Niki2803 lubią tę wiadomość
Patrycja
22.04.2022 Mateusz juz z nami 🤱
23.08.2021 II na teście ❤
16.05.2020 Lilianka juz z nami 🤱
13.09.2019 dwie kreski na teście ciążowym ❤️
29.06.2019 🤵👰 -
Rozumiem koronakryzys, ale mimo wszystko uważam, że poród jest momentem tak intymnym i niezwykłym, że rzutuje na całe życie maluszka, dlatego należą nam się szczególne prawa. Dlatego w moim idealnym świecie sprawa wyglądałaby tak:
- na wejściu do szpitala miałybyśmy wykonywany szybki test i na tej podstawie byłaby selekcja: zdrowa - na oddział, chora - na zakaźny. Obecna ankieta epidemiologiczna to jest jakiś śmiech na sali i wyłącznie zasłona dymna, że niby są jakieś procedury. Nic to nie wyłapie w momencie, gdy od miesiąca są zamknięte granice.
- mąż mógłby z nami przebywać na oddziale z zastrzeżeniem, że również nie mógłby go opuszczać.
No ale my żyjemy w państwie z tektury, pieniądze zostały rozdane na socjale i wspomaganie różnych Rydzyków, dlatego m.in. my-ciężarne teraz musimy ponosić ofiarę tego rozdawnictwa.
Przypominam, że początkowo zakaz odwiedzin dotyczył również matek pacjentów leżących na oddziałach dziecięcych. Po petycjach zakaz ten został jednak zniesiony, o ile mi wiadomo. Sama za komuny leżałam 2 tygodnie w szpitalu, rodzice odwiedzili mnie może dwa razy i wspominam to jako wielką traumę.
Dlatego ja nie uważam tego żalu za egoizm czy brak wyobraźni. Sądzę, że można by było to zorganizować lepiej, a to co odczuwam w tej chwili - również, a może nawet przede wszystkim z powodu maseczek - to wielki wkurw (sorry za słowo). Rozumiem i bardzo popieram ochronę personelu, ale nam są odbierane podstawowe prawa człowieka do godnego porodu.Catlady, lilly., Niki2803 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyPattisonBM wrote:Co do porodow rodzinnych...szkoda,ze maz nie zobaczy corki tuz po urodzeniu, boje sie,ze jak beda robic mi CC w takim czy innym przypadku nie bedzie mial kto kangurowac Malenkiej...
wiem,ze jak ja sie rodzilam te 35lat temu tez nikt mnie nie kangurowal i zyje...
Wiem,ze im mniej ludzi przy nas tym lepiej tym mniejsze ryzyko...a ze najlatwiej zarazic sie w szpitalu to prędzej ja sie zaraze i przyniose do domu niz maz...
A po wyjsciu po 2-3 dniach zaraze meza i na jedno wyjdzie...
Szkoda,ze nie zobaczy malutkiej tuz po urodzeniu, szkoda,ze nie bede miala na kogo sie drzec jak bede rodzic...
Przepisy takie a nie inne-rozumiem-ale po prostu inaczej sobie to wyobrazalam...
To tyle mojego zalpostu...
Chcialabym urodzic w terminie...
Cieszy mnie to,ze ciaza jest zdrowa i nie musze rodzic tam gdzie zespol lekarzy jest super extra i dzwoneczki -
PattisonBM wrote:A po wyjsciu po 2-3 dniach zaraze meza i na jedno wyjdzie...
nie zarazisz bo nikt cie nie wypusci z tego szpitala razem z dzieckiem przez najbliższe kilkanascie dni jak nie więcej- do dwóch negatywnych wyników testów.
To jest bardzo straszne i zatrważające... smutne i jednoczesnie frustrujące.
Niestety wszystkie się z tym borykamy i tak czy siak będa to dla nas najwspanialsze chwile
Dla nas europejek godny poród znaczy zupełnie co innego niż na przykład dla kobiet z Afryki czy innych krajów trzeciego świata...
musimy dziewczyny szukać w tym całym syfie chociaż odrobinę pozytywów wtedy będzie nam lepiej i jak mi to babcia powiedziała ZAWSZE mogło być gorzej
lipcowka86, Catlady lubią tę wiadomość
-
Przynajmniej tyle dobrego, że właśnie zadzwonili z Agata Meble, że w poniedziałek zabiorą ode mnie to śmierdzące łóżko
Może możecie więc polecić jakieś łóżko tapicerowane z wezgłowiem, które jest zrobione z dobrych materiałów i nie przekracza długości 215 cm? -
Frufru wrote:A mnie wkurza że cc nie uważasz za poród
No każdy ma inny pogląd. Czy na mnie dmucha obca baba podczas porodu, czy swój chłop... Mi robi różnicę. Jeśli on jest chory, to ja też, jeden czort. Każdy z personelu może być chory... Rozumiem sytuację, już się nie buntuje, ale nie uważam się za egoistke z tego powodu, że chciałabym, by był przy mnie.
Z tym się nie zgodzę że jak Ty zarażona to Twój mąż też. W TV mówili, że dziewczynka po przeszczepie jest zarażona. Jej mama która jest przy niej 24 na 24 nie jest zarażona.
Pomyślałaś o tym, że np Ty jesteś zarażona i urodziłaś zdrowe dziecko. Twój mąż jest zdrowy. To Ty idziesz.do izolacji A Twój mąż może zabrać dziecko do domu.
Trzeba myśleć co by było gdyby...
Niestety...
Wiem można sobie mówić ale do mnie np takie coś przemawia. Czy jest ktoś kto może zająć się moimi dziećmi jak ja jestem zarażona.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 kwietnia 2020, 17:10
20.10.2012 👰🤵💍
21.10.2013 👶 Alan 👪 4210 g 💪
20.05.2020 👶 Leon 🤱👨👩👦👦 4230 g 💪
25.04.2022 👶 Bruno 🤱 3970 g 💪 -
nick nieaktualny
-
PattisonBM wrote:Co do porodow rodzinnych...szkoda,ze maz nie zobaczy corki tuz po urodzeniu, boje sie,ze jak beda robic mi CC w takim czy innym przypadku nie bedzie mial kto kangurowac Malenkiej...
wiem,ze jak ja sie rodzilam te 35lat temu tez nikt mnie nie kangurowal i zyje...
Wiem,ze im mniej ludzi przy nas tym lepiej tym mniejsze ryzyko...a ze najlatwiej zarazic sie w szpitalu to prędzej ja sie zaraze i przyniose do domu niz maz...
A po wyjsciu po 2-3 dniach zaraze meza i na jedno wyjdzie...
Szkoda,ze nie zobaczy malutkiej tuz po urodzeniu, szkoda,ze nie bede miala na kogo sie drzec jak bede rodzic...
Przepisy takie a nie inne-rozumiem-ale po prostu inaczej sobie to wyobrazalam...
To tyle mojego zalpostu...
Chcialabym urodzic w terminie...
Cieszy mnie to,ze ciaza jest zdrowa i nie musze rodzic tam gdzie zespol lekarzy jest super extra i dzwoneczki
A dlaczego nie zobaczy????
Kochana jest teraz taka technologia. Mamy telefony Internet. Szukajmy pozytywów
Moja przyjaciółka urodziła 3 dni temu. Pierwszą fotkę zrobiła dzidziusiowi położna i wysłała do męża mojej przyjaciółki.
Potem rozmowa przez video chat
Wszystko się da ogarnąć.
Pamiętajcie Baby zawsze sobie dadzą radę tak jesteśmy stworzone 💐💗💐20.10.2012 👰🤵💍
21.10.2013 👶 Alan 👪 4210 g 💪
20.05.2020 👶 Leon 🤱👨👩👦👦 4230 g 💪
25.04.2022 👶 Bruno 🤱 3970 g 💪 -
Z maseczek to polecam maseczki chirurgiczne...dziś małżowi udało się kupić pare w aptece, ale poza oficjalnym obiegiem, tak to nie mieli oczywiście:P (opowiedział paniom, że żona niebawem rodzi i jakie maseczki mogłyby polecić, jakich ma szukać...to jedna z babeczek się zlitowała i przyniosła parę swoich zbunkrowanych na zapleczu, trzymała dla rodziny). Faktycznie, jak założyłam, to są bardzo lekkie i przewiewne, wiadomo, pewnie trzeba będzie je co parę h wymienić przez to że są takie delikatne, ale na poród myślę że styknie. Widziałam w necie, że są do kupienia, może trzeba poczekać parę dni na dostawę, ale myślę, że warto. Także zaopatrujcie się i miejcie z głowy na wszelki wypadek.
Damy radę dziewczyny, a może do czasu naszego rozpakowania już największe szaleństwo minie i w ogóle te maseczki nie będą potrzebne.
Dziś na wizycie gin spytała, czy chcę badanie klasyczne, czy bardziej intensywne, co by przyspieszyć sprawy - wolałam jednak klasyczne, niech maluch sobie jeszcze posiedzi w spokoju:)
Powiedziała,że szyjka długa i zamknięta, młody ma okazałe jajka () i że wygląda na to, że absolutnie mu się nie spieszy do wyjścia i że według niej dojadę do wyznaczonego terminu (okolice 11 maja). Kolejna wizyta dopiero po porodzie, a w razie wątpliwości, mogę pisać do niej na messengera - szkoda że babeczka nie pracuje w szpitalu, w którym będę rodzić, bo jest bardzo spoko. W każdym razie,teraz czas wrzucić na luz i zadbać o swoją psychikę (no i może trochę o porządek w domu:p)
mwm, Endi1990, Catlady, Niki2803 lubią tę wiadomość
34 lata, starania od 2014
Wojtek - 02.05.2020 -
nick nieaktualnyMimi1987 wrote:A dlaczego nie zobaczy????
Kochana jest teraz taka technologia. Mamy telefony Internet. Szukajmy pozytywów
Moja przyjaciółka urodziła 3 dni temu. Pierwszą fotkę zrobiła dzidziusiowi położna i wysłała do męża mojej przyjaciółki.
Potem rozmowa przez video chat
Wszystko się da ogarnąć.
Pamiętajcie Baby zawsze sobie dadzą radę tak jesteśmy stworzone 💐💗💐
U mnie w szpitalu (bez korony) po cc tatuś nie widzi dziecka przez cały czas gdy mama jest na pooperacyjnej.
A mąż dostał zaraz zdjęcie. 😊😊😊 -
Dziewczyny a czy któraś kupiłam może matę edukacyjną Kinderkraft SmartPlay i może się podzielić opinią jakiej jakości jest i czy warta swojej ceny? Spodobała mi się bo jest stonowana kolorystycznie
Jeśli nie macie akurat tej z Kinderkraft to może polecicie coś innego a równie fajnego? -
nick nieaktualnylipcowka86 wrote:Dziewczyny a czy któraś kupiłam może matę edukacyjną Kinderkraft SmartPlay i może się podzielić opinią jakiej jakości jest i czy warta swojej ceny? Spodobała mi się bo jest stonowana kolorystycznie
Jeśli nie macie akurat tej z Kinderkraft to może polecicie coś innego a równie fajnego?
Miększa, czy design fajny ? To już dzieci muszą ocenić.
Mnie się podoba. Córka też szalała.lipcowka86 lubi tę wiadomość
-
PLPaulina wrote:Mam akurat te mate. W porównaniu do fisher Price jest milion razy lepsza..
Miększa, czy design fajny ? To już dzieci muszą ocenić.
Mnie się podoba. Córka też szalała.
A jak z funkcją tego "kojca" jest to na tyle stabilne żeby taki maluch do 3mc się z tego nie wyturlał?? czy to poprostu taki pic na wodę ? -
Marylove123, Mimi1987, Frufru, MIMI, Carla, PLPaulina, Andzia86, Endi1990, Bona, Jeheria, szatanka, Catlady, Mysza1986, aga80, Kira91, PattisonBM, lipcowka86, Cer, lilly., Niki2803, Jeffcia, Korna, Zieziulka, Rafka lubią tę wiadomość
-
Cały czas śpi nic nie płacze, nawet jak kłują igłą to tylko stęka sobie
Ma jeszcze pełny brzuszek więc nie karmiłam, nie ma ciśnienia, a on się krztusił jeszcze wodami więc czekamy spokojnie aż zgłodnieje. Dziewczynka obok głodomor cały czas płacze je płacze je, a ja się chilluje 😂 do czasu zapewne...
Co do biegunki, mam ją od zawsze w stresie i tez wyobrażałam sobie rozwolnienie przed porodem w trakcie i w ogóle. A zadziało się odwrotnie, tak mi napierało na jelita, że zaparcia miałam i dzień przed chodziłam dużo do toalety po trochu i na patologii w tych bólach krzyża tez mowy nie było o biegunce właśnie odwrotnie. Dawałam zgodę na lewatywę ale w tym wszystkim nikt nie pytał nie wnikał, a już napewno nie odbierający poród, są przyzwyczajeni. Jak już parłam i umierałam to miałam jakkolwiek to zabrzmi w dupie czy się zesram 😂🙈Frufru, MIMI, PLPaulina, Andzia86, Bona, Mimi1987, Catlady, lipcowka86, szatanka, lilly., Niki2803 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny