MAJ 2020
-
WIADOMOŚĆ
-
mwm wrote:Dziewczyny, co na ból głowy? Od kilku dni mnie boli a dzisiaj to już jak migrena, nie chce się męczyć i coś bym wzięła..
Ja łykam paracetamol.lipcowka86, PattisonBM lubią tę wiadomość
20.10.2012 👰🤵💍
21.10.2013 👶 Alan 👪 4210 g 💪
20.05.2020 👶 Leon 🤱👨👩👦👦 4230 g 💪
25.04.2022 👶 Bruno 🤱 3970 g 💪 -
Ajka nam położna na szkole rodzenia mówiła że po CC laktacja może być opóźniona do 5 dni.
Tak jak dziewczyny już pisały najlepszy jest słód jęczmienny. Nam polecała też femaltiker że podobno jest bardzo skuteczny.
Szatanka ja od przeszło tygodnia budzę się ze spuchniętymi palcami w obu dłoniach i przy zginaniu strasznie to boli. Pod wieczór jest sporo lepiej ale rano dramat ;(
Mój Mały wczoraj przez 3h chciał wyjść z brzucha przez pępek aż się zastanawiałam czy to normalne czy mu się dzieje coś złego i powinnam jechać na IP. Ale później jak się uspokoił to ruszał się już w miarę normalnie... Dziś od rana znów pełna aktywność zastanawiam się czy to normalne, ale póki się rusza nie wybieram się na IP nie ma co ryzykować ... Wizyta za tydzień w poniedziałek więc może wtedy się coś wyjaśni.
MWM ja też na ból głowy biorę paracetamol.
Aaaa miałam Wam mówić że PBKM ma promocje do końca kwietnia po 25 %na opłatę wstępną i podstawową. Aczkolwiek jak macie dostęp bezpośredni do przedstawiciela regionalnego to on daje cenę zbliżona do tej promocyjnej.Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 kwietnia 2020, 09:18
-
Wczoraj wykryto trzy nowe ogniska 👑 w Polsce. Jednym z nich jest szpital u mnie w mieście gdzie miałam rodzić. A powiem Wam że oszukują ludzi masakrycznie. Ogłaszają że wykryto 22 przypadki a nieoficjalnie już jest 68. Jeszcze nie zrobili wszystkim testów...
-
Bona wrote:Wczoraj wykryto trzy nowe ogniska 👑 w Polsce. Jednym z nich jest szpital u mnie w mieście gdzie miałam rodzić. A powiem Wam że oszukują ludzi masakrycznie. Ogłaszają że wykryto 22 przypadki a nieoficjalnie już jest 68. Jeszcze nie zrobili wszystkim testów...
Oczywiście że oszukują podają że 10 tyś zarażonych. Moim zdaniem to już pewnie ze 30 tyś to minimum. Ale i tak nie podadzą prawdy bo wybory muszą się odbyć 🤦♀️20.10.2012 👰🤵💍
21.10.2013 👶 Alan 👪 4210 g 💪
20.05.2020 👶 Leon 🤱👨👩👦👦 4230 g 💪
25.04.2022 👶 Bruno 🤱 3970 g 💪 -
nick nieaktualny
-
Kira91 wrote:Dziewczyny, o 12 mam wizytę. Trzymajcie kciuki żeby mi lekarz powiedział Oooo Paaani masz tu od razu skierowanie prosto na porodówkę 😁😁
Spijcie dobrze 🤗
Ja mam jutro i mam ta sama nadzieję a czop też siedzi jeszcze w środku 😁
Jeżeli chodzi o ruchy to mój też mniej ruchliwy, czasami w ciągu dnia tylko się poprzeciaga, wieczorem trochę poszaleje i próbuje bokiem wyjść 😀
lilly. lubi tę wiadomość
aga
2018 - 3 procedury nieudane
2019 - pierwsze KD
27.04.2020 - wyczekany synek
2** transfer 04.12.2021
14.12 beta 118
17.12 beta 539 -
MIMI wrote:Pytanie do dziewczyn, które mają już dzieci. Jak wyglądają te początki z maluszkiem? Przychodzicie ze szpitala i co? Od razu się wie co i jak czy generalnie jest jeden wielki chaos? Mnie to najbardziej przeraża że fizycznie nie będę dawała rady, osłabiona po porodzie, plus nieprzespane noce itd. Dobrze że jeszcze mogę liczyć na pomoc teściowej. Mąż na razie dużo czasu jest w domu, ale wiem że jak już odblokują to wszystko to być może całe dnie będę sama.
To dziwne. Wróciłam, postawiłam nosidełko, kot go obwąchał i wszystko było i przychodziło naturalnie, a nigdy noworodkiem/niemowlakiem się nie zajmowałam wcześniej. Nie bałam się go nosić, przebierać, kąpać. Jestem panikarą z natury, a miałam taki spokój i hiper mega euforię. Moja mama była w szoku i mówiła, że przy mnie chodziła jak usztywniona. Jedyne czego żałuję już przy drugim robić nie będę to wybudzanie w nocy, bo położne mówiły, że musi co 3 godziny jeść i pieluchę zmieniać do 6 tygodnia życia. Młody spał jak suseł, a my z mężem jak w zegarku wstawaliśmy i cyc i zmiana pieluchy. Teraz jak będzie głodny to wstanie. Nie mam zamiaru tego robić. Dziewczyny intuicja, przy dziecku uwierzyłam, że coś takiego istnieje 😉
Ps. Fizycznie nic mnie wtedy nie bolało, mogłam skakać przez plotki, dwie godziny po porodzie po turecku siedziałam. Teraz boję się, że mnie rozerwie i będę jak zombieWiadomość wyedytowana przez autora: 20 kwietnia 2020, 09:44
MIMI, lilly. lubią tę wiadomość
Carla -
Na tą chwilę najbardziej się boję cesarki i tego że mnie rozerwie 🙄
Już od 5 spać nie mogę i rozmyślam, co mi lekarz wymyśli... Czy wrócę do domu ze skierowaniem, czy będziemy grzecznie czekać... Łażę po domu co chwilę i myślę, czy wszystko jest gotowe czy coś jeszcze spakować do walizki itd.
Na jutro mnie zapisali na ktg, ale jeśli lekarz nic nie powie ze musze, to nie idę. Bez przesady żeby co 3 dni chodzić, jeśli wszystko jest ok... -
To właśnie służba zdrowia w największym stopniu przekazuje nam tego wirusa. Mam również osoby pracujące w służbie zdrowia, i tylko część przypadków śmiertelnych przypisuje się w statystykach koronie. Niestety
ludzie umierają w domach bez testów, na kwarantannie... Zwalają na choroby współistniejące a przecież połowa osób je ma choć nawet nie wie....
U mnie wszystkie szpitale w okolicy mają przypadki korony, a tam gdzie będę rodzić na sorze stwierdzono- tędy również przyjmuje się ciężarne do porodu.
Ja raczej będę budzić Małego, zobaczymy czy będę mieć mleko i ile, u mojej koleżanki zapchał się kanalik mleczny - nie budziła dziecka w nocy, musiała mieć zabieg udrażniania i podany antybiotyk, co skończyło jej przygodę z kamieniem
Mój też rusza się bardzo subtelnie, ma swoje pory i wtedy jest intensywnie więc czekam tych pór ale ogólnie zwracam uwagę czy się rusza, jeśli mam wątpliwość wymuszam.
U mnie w tamtym tygodniu wypadł dwa razy kawałek czopa i od tamtej pory ciszauprawiam seks z mężem i stymuluje sutki ale nic się nie dzieje. Dziś sprzątne porzadnie w domu może będzie efekt. Chyba Maciej chce przyjść na świat w niedzielę wtedy kiedy mój siostrzeniec
Co do pomocy moi teściowe są za granicą więc luz a na rodziców na pewno mogę liczyć jeśli chodzi o dowóz posiłków a to bardzo dużo, tak mojej siostrze pomagali. Mąż jest na samozatrudnieniu i okaże się czy będzie mógł zostać w domu po porodzie.
Ajka dużo siły Ci życzę!
Jak tam Sayuri i Hortensja? Fru nie rodzisz?Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 kwietnia 2020, 10:09
-
Ajka wrote:Szczerze w moim odczuciu okropnie... Mogłam rodzić naturalnie, ale ze względu na wadę rekomendowali CC - bo s nóż jest coś jeszcze. Po porodzie okazało się że wada izolowana i sn byloby ok. W szpitalu orłowskiego roddiłsbym naturalnie. Ja w sumie się zgodziłam, no bałam się że z indukcji i tak by nic nie wyszło...
Głupio zrobiłam. Sama cesarka okropnie nieprzyjemna. Byłam w maseczce leżałam już chwilę na wznak i w pewnym momencie zaczęłam się dusić, dali mi coś i pochylili trochę na bok stół operacyjny i tylko słyszałam jak mówili że muszą się pospieszyć.
I potem nagle ktoś mi zdjąć ciężar z brzucha i usłyszałam płacz i zobaczyłam moją weierzgsjącą królewnę
Tylko ekipę noworodkową dobrze wspominam - wzięli mój telefon i pstrykali mi fotki i dali małą i cały czas wspierali... Potem na POP też było super... Nie bolało była pomoc i euforia bo jest mała...
Na oddziale dopiero zrobiło się koszmarnie... Od tamtej nocy śpi 1,5-3h. Nie dawałam rady. Mogłam oddać mała wiem, ale nie mogłam....
Ajka w którym Ty szpitalu rodziłaś ????20.10.2012 👰🤵💍
21.10.2013 👶 Alan 👪 4210 g 💪
20.05.2020 👶 Leon 🤱👨👩👦👦 4230 g 💪
25.04.2022 👶 Bruno 🤱 3970 g 💪 -
Jeheria wrote:Fru nie rodzisz?
Jeszcze nie 😂 na razie nie czuję, żeby coś się zmieniło, więc chyba się nic jeszcze nie dzieje... A jak u Ciebie? -
U nas od czwartku ponoć wiedzieli o wirusie w szpitalu a dopiero wczoraj szpital został zamknięty... Do przedwczoraj normalnie ludzi przyjmowali... Co za świat...
U mnie dziś chyba syndrom szykowania gniazda. Cała kuchnia wysprzątana, w szafkach itp. teraz piorę ręcznie obicia z krzeseł. A w planach jeszcze bardzo duzo rzeczy. Nawet sztuczną trawkę na balkon zakładany dziś hehe. I wydłubywanie starych fug w płytkach i wkładanie nowychWiadomość wyedytowana przez autora: 20 kwietnia 2020, 10:22
Jeheria, lipcowka86 lubią tę wiadomość
-
Kira, Mysza, no ja właśnie też mam łożysko na przedniej ścianie, dlatego generalnie się tymi ruchami nie przejmowałam, ale jak zaczęli gadać, że pod koniec ciąży to takie ważne, to się zaczęłam stresować. Ale na szczęście dzisiaj mam już luz, bo liczę od 9.00 rano i już mam 8 ruchów, więc bedzie ok. Generalnie, jakby ktoś nie wiedział, metody liczenia są dwie: albo 10 ruchów w godz. 9.00-12.00, albo 50 dziennie. Plus nie może być dłuższej przerwy niż 3h.
Ajka, faktycznie przesada z tym brakiem pomocy. Dlatego ja zmieniłam szpital na może mniej komfortowy, ale za to z bardzo pomocnym personelem. -
Frufru wrote:Jeszcze nie 😂 na razie nie czuję, żeby coś się zmieniło, więc chyba się nic jeszcze nie dzieje... A jak u Ciebie?
Niki2803 lubi tę wiadomość
-
Bona wrote:U nas od czwartku ponoć wiedzieli o wirusie w szpitalu a dopiero wczoraj szpital został zamknięty... Do przedwczoraj normalnie ludzi przyjmowali... Co za świat...
U mnie dziś chyba syndrom szykowania gniazda. Cała kuchnia wysprzątana, w szafkach itp. teraz piorę ręcznie obicia z krzeseł. A w planach jeszcze bardzo duzo rzeczy. Nawet sztuczną trawkę na balkon zakładany dziś hehe. I wydłubywanie starych fug w płytkach i wkładanie nowych
Zawsze tak zwlekająciekawe ile osób zarazili...
-
Jeheria wrote:Wlasnie przed sekundą wypadł kolejny kawałek czopa. Ale bez krwi. Największy efekt że coś tam się dzieje u mnie jest po seksie więc polecam.
Ja ostatnio się zastanawiałam nad tym czopem. Bo zazwyczaj po seksie od jakiś 2 tyg. Na drugi dzień wydaje mi się że czop mi też wypada w kawaleczkach.. Ale z drugiej strony myślę że to też może być pozostałość po mężupotraficie to odróżnić ?
-
szatanka wrote:Kira, Mysza, no ja właśnie też mam łożysko na przedniej ścianie, dlatego generalnie się tymi ruchami nie przejmowałam, ale jak zaczęli gadać, że pod koniec ciąży to takie ważne, to się zaczęłam stresować. Ale na szczęście dzisiaj mam już luz, bo liczę od 9.00 rano i już mam 8 ruchów, więc bedzie ok. Generalnie, jakby ktoś nie wiedział, metody liczenia są dwie: albo 10 ruchów w godz. 9.00-12.00, albo 50 dziennie. Plus nie może być dłuższej przerwy niż 3h.
Ajka, faktycznie przesada z tym brakiem pomocy. Dlatego ja zmieniłam szpital na może mniej komfortowy, ale za to z bardzo pomocnym personelem.
Szatanka nie nakręcaj się z tymi ruchami. Bo oszalejesz. Dziecko ma prawo spać i się nie ruszać w określonym czasie
Wiesz moja siostra straciła dziecko w.8 miesiącu. I u niej nie było nie pokojących objawów typu nie czuję ruchów tylko takie przelewanie brzucha.
W szpitalu jej powiedzieli, że to jest główny objaw że coś się stało
Ona ruchy przed tym przelewanie normalnie czuła...Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 kwietnia 2020, 10:35
20.10.2012 👰🤵💍
21.10.2013 👶 Alan 👪 4210 g 💪
20.05.2020 👶 Leon 🤱👨👩👦👦 4230 g 💪
25.04.2022 👶 Bruno 🤱 3970 g 💪 -
Jeheria wrote:Wlasnie przed sekundą wypadł kolejny kawałek czopa. Ale bez krwi. Największy efekt że coś tam się dzieje u mnie jest po seksie więc polecam.