MAJ 2020
-
WIADOMOŚĆ
-
Mój ma często zamknięte piąstki, ale ani położna ani pediatra nic o tym nie mówili... Położna sama podkreśliła, że z napięciem wg niej ok. Mnie już zaczyna przytłaczać natłok tych info. Kiedyś nie było takiej wiedzy, a większości z nas nic nie jest... Jak nieraz mówię o czymś mamie, to patrzy ze zdziwieniem...
-
nick nieaktualnyTo fakt zamknięte piąstki to jeden z tysiąca objawów wzmożonego napięcia. Samo nic nie znaczy. 😊 Bo maluchy często mają piąstki zaciśnięte.
A do 3 msc napięcie często jest fizjologiczne. Dopiero po tym czasie można diagnozować patologię.
Edit. Ja widzę różnicę między dziewczynami. Teraz dopiero dostrzegam jaka była pierwsza córka przy problemach z napięciem.. wtedy myślałam że to norma.
Bo przecież skąd człowiek ma wszystko wiedzieć ? Łeb pęka od tych wszystkich informacji.Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 czerwca 2020, 17:35
Frufru lubi tę wiadomość
-
PLPaulina wrote:To fakt zamknięte piąstki to jeden z tysiąca objawów wzmożonego napięcia. Samo nic nie znaczy. 😊 Bo maluchy często mają piąstki zaciśnięte.
A do 3 msc napięcie często jest fizjologiczne. Dopiero po tym czasie można diagnozować patologię.
Edit. Ja widzę różnicę między dziewczynami. Teraz dopiero dostrzegam jaka była pierwsza córka przy problemach z napięciem.. wtedy myślałam że to norma.
Bo przecież skąd człowiek ma wszystko wiedzieć ? Łeb pęka od tych wszystkich informacji.
No wlasnie w internetach pisza ze piastki sie otwieraja 3-4 misiac... a ta popatrzyla na dziecko 2 min i juz diagnozuje... owszem moze byc u Weronki taki problem, ale chyba to zamało zeby teraz tak stwierdzic...ehhh kontrola u neurologa w lipcu2020
2023 -
Ajka ma zaciśnięte ale nie cały czas, raczej jak się wkurza, a tak często ma otwarte. Wczoraj oglądałam wywiad z fizjoterapeutką to mówiła o tych piąstkach i o preferencjach patrzenia i leżenia głównie na jednej ze stron itd. ale to w kontekście tak do 2,5 - 3 miesiąca życia. I, że wystarczy wizyta u fizjo pokaże co robić i żeby się nie bać z tej wiedzy korzystać.
-
Karolllla wrote:Ajka ma zaciśnięte ale nie cały czas, raczej jak się wkurza, a tak często ma otwarte. Wczoraj oglądałam wywiad z fizjoterapeutką to mówiła o tych piąstkach i o preferencjach patrzenia i leżenia głównie na jednej ze stron itd. ale to w kontekście tak do 2,5 - 3 miesiąca życia. I, że wystarczy wizyta u fizjo pokaże co robić i żeby się nie bać z tej wiedzy korzystać.
no to u mnie odwrotnie wiekszosc czasu zacisniete, ale tak luzno, a czasami owarte... hmmmNiki2803 lubi tę wiadomość
2020
2023 -
nick nieaktualnyJakie to maleństwo 🥰 moj młody to już taka kluska, i ostatnio chce jeść częściej, nie wiem czy jest taki głodny czy mam mniej mleka
-
mwm wrote:Jakie to maleństwo 🥰 moj młody to już taka kluska, i ostatnio chce jeść częściej, nie wiem czy jest taki głodny czy mam mniej mleka
Jest kruszon ☺️ Jak podwinie nogi to już w ogóle ale u nas dopiero dochodzimy do 3,5 kg 😏 Oli też chce jeść częściej co akurat mnie cieszy z jednej strony, a z drugiej noce coraz bardziej bezsenne bo choć nie płacze to jęczy, że jeść i szybko zasypia i znowu szybko pobudka... -
My dalej na froncie, dziś w nocy spałyśmy z małą 2h, a tak to było jedno wielkie darcie. Nic nie pomaga już na tę moją małą. Dziś byłam z nią u pediatry, niby wszystko ok, kazała mocz zbadać na wszelki wypadek, a co do krzyków, powiedziała, żeby zastosować mega restrykcyjną dietę i tyle, bo to na pewno przez błędy dietetyczne. Dziecko się drze, to się drze. Sama jednak przyznała, że jak raz przy niej się wydarła, to raczej nie była kolka, bo za krótki atak. Ja już nie mam siły, jest naprawdę coraz gorzej dziś w kąpieli był jeden długi, przeraźliwy wrzask. Coraz częściej myślę, że jednak z nią jest coś nie tak przez ten trudny poród...
U nas też już pampersy dwójki wjechały, bo się w pachwinach odznaczały. Ale ciuszki wciąż nosimy 56, bo to głównie bodziaki z hm, a te są bardzo duże. -
nick nieaktualnyszatanka wrote:My dalej na froncie, dziś w nocy spałyśmy z małą 2h, a tak to było jedno wielkie darcie. Nic nie pomaga już na tę moją małą. Dziś byłam z nią u pediatry, niby wszystko ok, kazała mocz zbadać na wszelki wypadek, a co do krzyków, powiedziała, żeby zastosować mega restrykcyjną dietę i tyle, bo to na pewno przez błędy dietetyczne. Dziecko się drze, to się drze. Sama jednak przyznała, że jak raz przy niej się wydarła, to raczej nie była kolka, bo za krótki atak. Ja już nie mam siły, jest naprawdę coraz gorzej dziś w kąpieli był jeden długi, przeraźliwy wrzask. Coraz częściej myślę, że jednak z nią jest coś nie tak przez ten trudny poród...
U nas też już pampersy dwójki wjechały, bo się w pachwinach odznaczały. Ale ciuszki wciąż nosimy 56, bo to głównie bodziaki z hm, a te są bardzo duże. -
mwm wrote:Kurczę, ciekawe o co może chodzić.. A karmisz cyckiem? Może spróbuj mm? Próbowałaś espumisanu? U nas dzisiaj mały był marudny, ale w ogóle się nie prężył i nie płakał, dałam mu espumisan i przespał prawie 3h, a wczoraj wybudzal się po kilku minutach.. Masujesz brzuszek? Okłady? Sprawdzalas odbyt, może ma tam coś co swędzi? Tak pisze wszystko co mi przychodzi do głowy.. może przekarmiasz i żołądek sobie nie radzi? Odparzenia od pieluch?
Uwierz mi, że już próbowałam wszystkiego, no może poza rurkami Windi, bo budzą moje kontrowersje. Ludzie dookoła dają mi setki rad i nic nie działa, jest coraz gorzej. Jedna koleżanka mówi, że jej córka też tak miała, pomógł dobiero lek debridat, ale pediatra nie chciała mi go wypisać. Karmię piersią, CDL była już dwa razy, pediatra i neonatolog też, wszyscy gadają, że to kolki, a ja już schizy dostaję. Coraz częściej myślę o przejściu na mm. Póki co, postanowiliśmy dawać tylko wieczorem, bo wieczorami wścieklizna jest największa i mała nie jest w stanie nawet chwycić cyca. -
Dziewczyny, a pochwalcie się swoimi poduszkami do karmienia, bo ja już kur.cy dostaję, żadna mi nie odpowiada i ostatecznie karmię na takiej z pianki memory ergonomicznej zwyklej poduszce do spania. Tylko ona już jest za krótka i wyprofilowana, więc też nie do końca, ale przerobiłam już ze 3 rogale i nie umiem na tym dziecka ułożyć tak, żeby było dobrze.
-
szatanka, bardzo ci współczuję tych nocnych wrzasków. Chyba bym wyszła z siebie i stanęła obok, jakby mały tak mi dzień w dzień robił w nocy mega uwerturę. Dzielna jesteś, oby wreszcie jakiś sposób pomógł.34 lata, starania od 2014
Wojtek - 02.05.2020 -
ja kiedyś kładłam na takiej z pianki memory, ale mała juz jest teraz duzo za długa... potem zazwyczaj karmiałam bez poduch, ale ostatnio przeprosiłam się ze zwykłym rogalem...
Ogólnie to mam problem z lewym barkiem - nie wiem czy od karmienia, czy od noszenia, więc kombinuje na potegę...
A w ogóle to spontanicznie pod wpływem bolącego barku nabyłam fotel do karmienia jest okropnie brzydki, ale najwygodniejszy na swicie - jeszcze w ciązy go raz wypróbowałam w sklepie i dzis doszłam do wniosku że musze go miec...
https://www.wozkifoteliki.pl/fotele-dla-mam/2391-hauck-metal-glider-creme-4007923687017.html?fbclid=IwAR3gHhun5bShH16q4tu5mhduVdlpg_QVYzYjbIsrGWwuykgaOHpWFRL0Vbw
Musze jeszcze tylko mezowi powiedziec zanim go przywiozą...2020
2023 -
U nas znów wieczorne wrzaski, w dzień to jeszcze jakoś znoszę, bo płacze głównie kiedy mu znikam, ale wieczorem to jest masakra. Najedzony, czysty, utulony a wrzask i płacz taki, że robi się czerwony, drga mu warga, i nieraz aż traci głos. Nic nie pomaga. Dostaje espumisan, niby już się tak nie pręży przy robieniu kupy, więc coś tam lepiej, ale nie mam pojęcia co robić, by go wyciszyć i uspokoić. Czas do spania a tu jakby go afera jakby go wrzątkiem polewali...
-
Jeheria wrote:Ulewają Wasze Maluchy? Mój strasznie, wręcz chlusta, dziś koszmarna noc, niespokojnie jadł, kupy nie mógł zrobić i chyba wszystko co zjadł ulał, zwymiotował, masakra, nie mogę na to patrzećKuba jest już z nami 🙂 16.05.2020