Maj-Czerwiec 2017 3city
-
WIADOMOŚĆ
-
Przede mną też glukoza...
w pierwszej ciąży miałam dwa razy robione obciążenie, jakoś na początku koło 12tc i niestety nie dałam rady wytrzymać drugiej godziny... ledwo zdążyłam do toalety... drugi raz już nie było tak najgorzej, do przeżycia, ale tak jak Hope cały dzień gdzieś mi to na żołądku siedziało. Pamiętam, że wtedy kazałam mężowi zawieźć się do makai wtrymiłam frytki i big maca
teraz też tak będzie -
Wszystkiego dobrego w nowym roku
Hope super wiesci!termin mam teoretycznie na 27.06 ale wczoraj rozmawialam z lekarzem i mowil ze w takim przypadku jak ja mam (dwie cesarki) bedziemy sie umawiac na okolo 15.06 na cc.
tez sie boje tej glukozy. ale najbardziej czekania bez jedzenia te dwie godziny hehe poprzednio z wypiciem nie mialam problemu ale ze ta ciaza jest zupelnie inna niz poprzednie to kto wie jak to bedziew kazdym razie planuje wziac cytryne i sie polozyc w gabinecie jak poprzednio
-
Hm...to jest technika robienia, zazwyczaj albumów ale mieliśmy takie zaproszenia też, tzw. 3d. Czyli elementy trójwymiarowe. Kolorowe kartki,aplikacje,wstążeczki itp. Piękne rzeczy ludzie potrafią zrobić. Nie mogę wstawić zdjęcia, wpisz w google i zerknij:)
Ju14 lubi tę wiadomość
-
Pooglądałam sobie, pięknie to wygląda.
Niestety ja mam dwie lewe ręce do takich rzeczy...
wkurzona jestem dzisiaj, bo rano wstaliśmy się szybko ogarnęliśmy, spakowaliśmy i mięliśmy jechać do teściów, pod Wrocław.
No i dupa, zawróciliśmy z autostrady. Obwodnica czarna, przejezdna, a autostrada to jakiś dramat. Jechaliśmy jakieś 40km/h, a czasami jeszcze wolniej... dojazd do zjazdu na Tczew zajął nam prawie godzinę!!! No, a gdzie tu jeszcze 350km z małą... no i zawróciliśmy.
Jutro chcemy spróbować, może będzie lepiej to wyglądało.
Mój mąż wziął sobie dzisiaj i w poniedziałek wolne więc szkoda byłoby stracić Jego wolne w domu, no ale aż się nie chce dzisiaj wychodzić.
Miłego dnia dla wszystkich! -
Pogoda nas nie rozpieszcza. My dziś poszliśmy na sanki, a w zasadzie na krótki spacer. Ładne słoneczko, ale jak już chcieliśmy wracać zerwała się taka śnieżyca, że mąż poleciał po samochód, a ja z małym czekaliśmy w sklepie:) co nie zmienia faktu że dziecko szczęśliwe:)
-
Pogoda okropna ze Środmiescia do Oliwy jechalam z mężem dzis ponad poltora godziny. Drogi fatane nie posypane nie odświeżone.
Dziewczyny mamy wózek;) U nas kryterium była też niestety cena...a trafiła się fajna okazja. Odkupilismy x-landera a wyglada jak nowy 3w1.
A co sądzicie o łóżeczku z funkcją kołyski? Moze tez uda mi sie coś wypatrzec fajnego;) Do konca marca chciałabym mieć wyprawkę gotowąWiadomość wyedytowana przez autora: 5 stycznia 2017, 21:24
-
no niestety jak jest zima czarna to kazdy narzeka na brak sniegu a jak snieg pada to jest narzekanie ze pada
ja tam wole biala zime. niestety plugi tez musza jakos przejechac zeby odsniezyc a jak stoja w korku a to ciagle sypie to jak maja to zrobic? duzo kierowcow nie potrafi jezdzic jak jest snieg. dzisiaj na szczescie juz nie pada a za oknem wyglada pieknie
velvet my mielismy dla syna kolyske i nie polecam. jak maly sie tylko troche ruszyl to kolyska zaczynala sie bujac a on podskakiwal ze strachu. w koncu i tak ja zablokowalismy na stale. przy corce kupilam lezaczek bujaczek 3w1 tiny love i to polecam. male, latwo sie przenosi, jak trzeba to i sie pobujateraz tez w tym na poczatku maluch bedzie spal.
-
Hej Kochane...
Wszystkiego dobrego Wam życzę w Nowym Roku!!
Ja to się bardzo bardzo cieszę z takiej pogody. Szkoda trochę ze na święta tak nie było ale lepiej późno niż wcale. Wreszcie moje dzieci mogą zobaczyć co to prawdziwa zimawiem ze to uciążliwe dla kierowców ale tak jak lollipop pisze trzeba się nauczyć jeździć w każdych warunkach. Kiedyś każda zima tak wyglądała. I ludzie byli na to przygotowani. Teraz jeszcze mogłoby przymrozic żeby pozabijalo te wszystkie wirusy. Chorobsk by było mniej i tego robactwa latem tez. Zwłaszcza kleszczy.
Ja dopiero wczoraj doszłam do siebie po 3 dniach i nocach męczarni. Złapał mnie tak silny stan zapalny zęba ze masakra. Nie jestem w stanie zliczyc ile zjadlam apapow ktore pozniej juz kompletnie nie dzialaly. Skończyło się na antybiotyku który dopiero wczoraj zaczął działać. Mam nadzieje ze zęba uda się w ogole uratowac. Ja się okropnie boje rwania.
My teraz mamy 16 stycznia wizytę i wcześniej też muszę ta glukozę nieszczęsna zrobić. Niby zawsze bez jakichś sensacji ja przechodziłam ale też nienawidzę. Choć też do końca dnia czułam ja na żołądku.
Teraz czekam aż mąż wróci z treningu. Jemy śniadanko i zmykamy z dziećmi na dwór. Poślizgac się na jabłuszkach. Trzeba pokorzystacdzieciaki muszą się nacieszyć
A jeśli chodzi o wagę to mam już jakieś +7. Z tego co widzę to chyba najwięcej z Was wszystkich... ładne jaja
-
Velvet ja teraz też kupuję kołyskę i to najlepiej taką, która sama buja, gra i puszcza karuzelę
Jak sobie przypomniałam bujanie starszej córki na rękach, to długo się nie zastanawiałam. U nas łóżeczko stało nieużywane, bo córka zachowywała się jakbym ją kładła na kolcach