Maj-Czerwiec 2017 3city
-
WIADOMOŚĆ
-
Mój pierwszy poród zakończył się cc więc i tym razem mogłam wybrać tę metodę porodu.
Zakrzep zauważyłam po kichnięciu synka ( wydostał się z buźki miał ok 2 cm.), ubranek nie dają dla dziecka trzeba mieć swoje, założyli tylko jedną pieluszkę bezpośrednio po porodzie, dostępne było mleko w buteleczkach ze smoczkiem ( ale co dobę zmieniali producenta jednego dnia NAN następnego Humana). Na sali bezpośrednio po porodzie i później byłam z jeszcze jedną dziewczyną która zapowiedziała że nagłośni całą sytuację.
Męża mogłam zobaczyć już następnego dnia w sali odwiedzin. -
Pszczollaa super, że już jesteście w domku. Raz jeszcze gratuluję synka.
To straszne co musialas przejść! I to, że nie mogłaś uzyskać żadnej pomocy! Przecież one od tego tam są do jasnej cholery! (Przepraszam Was za wyrażenie, ale nie potrafię sobie tego wyobrazić, aż się popłakałam...) -
Pszczolla gratulacje! teraz już będzie tylko lepiej!
czekamy na wieści jak sobie radzicie
o tym jak beznadziejnie jest w szpitalu na szczęście się zapomina...
u mnie wczoraj z usg wyszło, że "mała" ma 3600g. jestem załamana bo to 36tc. to dziecko mnie zabije! -
Pszczoła, dopytuję się bo bardzo mnie to zaniepokoiło.
Więc na tej podstawie - wykichnięcia skrzepu, stwierdzono, że trzeba zrobić płukanie żołądka? Dlaczego trzeba to wypłukać? Jakkolwiek obrzydliwie by to nie brzmiało, to przecież to naturalna substancja. Nie strawiła by się...?
Tak w ogóle to z czego był ten skrzep? Rozumiem, że z krwi, ale krwi skąd? Kiedy i jak się dostała do żołądka?
I czy rzeczywiście było tego więcej?
Przepraszam jeśli to głupie pytania, ale nie ogarniam.
Do tej pory wydawało mi się, że odśluzowanie polega na usunięciu śluzu z dróg oddechowych.
Jeśli ktoś inny ma pomysł na odpowiedź, to będę wdzięczna.
Pszczoła na pewno zajęta maluszkiem i dochodzeniem do siebie.Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 kwietnia 2017, 22:09
-
nick nieaktualny
-
Pszczóla współczuję mega przeżyć...!!! to byłą zaspa?
Ile maluszek ważył i mierzył i jak ma na imię jeśli możemy wiedzieć?
Dobrze, że jesteście już w domku i masz swój skarb przy sobie! Oby szybko odszedl ten dzień w niepamięć jeśli chodzi o te przykre przejscia. az mam ciarki - jak tak może człowieka traktować...
noż sie w kieszeni otwiera!
Ja cc bede miala planowane w wojewodzkim (mam nadzieje) tam wpisuja w zeszyt wczesniej.
mam sie stawic dzien wczesniej na czczo zeby porobili badania (to bedzie niedziela...) czasami zostawiaja ponoc w szpitalu czasami puszczaja do domu.
mam nadzieje, ze jednak bede w domu. -
Witam Was serdecznie:) Spodziewam się aktualnie drugiego Synka, z terminem na 21 czerwca. Ponieważ widzę, że temat wyboru szpitala jest jak najbardziej na czasie,chciałabym zapytać czy Któraś z Was zamierza rodzić w Kartuzach bądź ma doświadczenie lub aktualną wiedzę na temat tamtejszej porodowki?
Dwa lata temu urodziłam Syna na Klinicznej przez cc. Nie chciałabym tam wracać niestety:/ Ciążę prowadzę u Dr Brzoski w Invikcie, będę na pewno miała skierowanie od niej na drugą cc, ale nie wiem jak zostanie potraktowane w szpitalu, czy na pewno nikt go nie podważy że względu na rosnący nacisk na porody sn. Do tej pory rozwazalam Zaspe,ale coraz bardziej się boję tam pójść czytając na forach historie podobne do Pszczoły:/ Od początku biorę tez pod uwagę Kartuzy, o których słyszę tylko dobre opowieści. -
Gratulacje Pszczołłaa. Dobrze, że wszystko się dobrze skończyło.
Wybaczcie mi, że się nie odzywam ale zaliczyłam pobyt w szpitalu z obfitym krwawieniem i kilka innych problemów tj problemy z serduszkiem, podejrzenie hipotrofii i skracającą szyjkę macicy (teraz mam pessar).
Pozdrawiam -
Pszczoła gratuluje synka
bardzo Ci współczuje tego co przeszłaś... i nie można tego tłumaczyć tym, że były święta, nie wierzę, że wspaniali lekarze i położne nagle w weekendy i święta zmieniają się w bezduszne osoby:/ Bardzo mnie Twój wpis przygnębił, bo zamierzam rodzić na Zaspie. Także modle się o to, żeby po porodzie być od razu na chodzie i nie być zdanym na łaskę
Ja wczoraj miałam wizytę i jest tak jak było - szyjka zgładzona i 4cm rozwarcia. Lekarz mi rozmasował jeszcze szyjkę i dziś od rana mam śluz z krwią. Powiedział, że jak przez tydzień nie urodzę to mnie skieruje do szpitala, bo nie mogę tak długo chodzić z rozwarciem. Od paru dni czuje się całkiem rozbita i bez sił, mogłabym tylko spać. I ciągle myślę o porodzie i jestem przerażona:( -
Liptusia podczas pobytu na patologii odwiedziłam koleżankę z sali, która urodziła. Dostępne są dla mamy podkłady i podpaski bez ograniczeń, dla maluszka jedynie sól fizjologiczna i gaziki. Po porodzie owijają maluszka i ubierają w pampersa, a potem musisz mieć już swoje ubranka i pampersiaki. Dostajesz małą paczkę pampersów ale koleżanka dostała po 1,5 doby dopiero.
Mój maluch to się nie spieszy, szyjka zamknięta i ma 2,5 cm.
Pszczoła dobrze, że jesteście w domku, a kto robił Ci cc? No i jakie imię dostał pierwszy kwietniowy majowo-czerwcowy maluszek?
melonova pessar pomoże na pewno
Dużo na pewno zależy od położnych i lekarzy, jedna dziewczyna z mojej sali po cc dostała malucha dopiero po 5 h, a wszystko z nią było ok, może maluszka badali, bo wody byly zielone.Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 kwietnia 2017, 14:03
-
Laguna jak po wizycie?
No ania ty pewnie tez juz niedłudo przytulisz swojego maluszka ☺
Dziewczyny po ile kompletow ubranek spakowałyście dla bobasów do szpitala?
Melonowa trzymaj się, mam nadzieję ze z maluszkiem wszystko bedzie dobrze, gdzie lezalas na patologii?
Ja skończyłam dziś 37 tydzień, ale jakoś nie obserwuje u siebie objawow zblizajacego sie porodu.
Hope a tym razem myślisz, ze tez dostaniesz oksytocyne? To jest standard przy cc czy zalezy od lekarza czy zrobią próbę czy nie? Pszczołła chyba nie miała.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 kwietnia 2017, 17:21