Maj-Czerwiec 2017 3city
-
WIADOMOŚĆ
-
Ania, a w piątek beda Ci wywoływać? Bo mi tak. Mam się lekarzowi w czwartek pokazać i obiecał mi, że w piątek razem urodzimy dziecko. Jeśli do tego czasu się nic nie wydarzy. Byłam u niego w miniony czwartek żeby zasięgnąć innej opini.
Czy długa to raczej nie bo my z tych niższych. Ja niestety rodze większe dzieci ale żadne jeszcze nie przekroczyło 4kg..
-
Dorota gratuluję. My też mamy nawał mleczny od wczoraj. Mały tego nie daje rady przejesc.czekamy na ważenie i wyniki krwi bo zoltaczki dostał. Jak wszystko będzie ok to dziś wracamy do domu.
Mi przed porodem też hemoroidy wyszły, trochę je podleczylam, ale przy parcie wyszło więcej i teraz boli że siedzieć nie mogę.Velvet929 lubi tę wiadomość
-
Marlena i Dorotka gratuluje
Współczuje wam dziewczyny dolegliwości na końcówce. Ja kończę 32 tydzień i już ledwo daje rade. Ciekawe co to będzie na końcówce... Bez podparcia nie daje rady stać, zaraz jest mi słabo. Hemoroidy tez mam i już nie wiem czym je leczyć, Marlena co tobie pomogło? Laguna ty bierzesz coś? Najgorzej ze przy poprzedniej ciazy tez miałam i niestety tak jak wszystko po porodzie zniknęło jak ręka odjął to hemoroidy nie -
Ania ja na tej samej zasadzie, a do kogo Ty idziesz? Do branickiego?
Normalnie na klinicznej chciałam rodzic. Ale gdy do terminu nic nie pójdzie to jestem umowiona z nim ze na zaspie. W czwartek do gabinetu do niego się pokazać kolo 14 i w piątek obiecal ze urodze z nim na dyzurzeWiadomość wyedytowana przez autora: 1 maja 2017, 08:49
-
Lollipop tylko posterisan maść. Smaruje co wizytę w toalecie ale średnio mi pomaga.
Wywoływany poród miałam niestety za każdym razem bo u mnie jest wiecznie problem ze skurczami. Zawsze szlo od wód i wtedy wiedziałam że muszę jechać do szpitala, a oni muszą wywolac.
Z najstarsza córka rodziłam po oxy, z drugą córa po zastrzyku poszly, a z synem przebicie pecherza. I teraz ja od 3 dni miałam może ze dwa skurcze. Wody nie idą a do terminu musze urodzić.
-
Dziewczyny trzymam kciuki, żeby dzieciaczki jednak same się zdecydowały już wyjść
Na hemoroidy bardzo polecam posterisan maść i hemorectal czopki
ja się nastawiam, że mi wylezie jakiś podczas porodu, może nawet ten sam co przy pierwszym porodzie ale w niecały tydzień go wyleczyłam właśnie maścią i czopkami.ania-06 lubi tę wiadomość
-
Ania no to śmiesznie. To może faktycznie tak będzie. Tak tak robił usg i waga 3550. Ale z tego co wiem jego sprzęt średnio wagę określa. Bo ja raczej rodze dzieci kolo 4 kg. Chociaż nie powiem ze bym się cieszyła gdyby było mniej
A prowadzisz u niego całą ciążę?
Czemu musisz mieć wywoływany poród? Masz jakieś zalecenia? Czy tak po prostu? Bo u mnie to łożysko i do terminu muszą mi rozwiązać ale wiadomo jak to w szpitalachwili bywa. Przeciągaja i przeciągają. I mówiłam mu ze bardzo się tego boje. Wiec powiedział ze obiecuje mi ze w piątek najpóźniej urodze. Mam nadzieje ze facet dotrzymuje słowa. Swoją drogą beda to urodziny mojej średniej córki wiec śmiesznie.
Co do hemoroidow to nie ma opcji żebym w tym stanie włożyła czopka. Boje się tylko tego ze to może pęknać przy porodzie. To jest w ogóle możliwe?
-
No właśnie dziwnie u niego z tym usg, 3 tyg temu mój mały ważył 3,3, 2 tyg temu 3,1 a w czwartek znów 3,3. Córka 3,7 się urodziła. Tylko mnie z kolei martwi bardziej duża główka.
Tak całą ciążę u niego. Wywoływanie tylko ze względu na rozwarcie, wód mam jeszcze dużo i łożysko ok. -
Marlena my wyszlismy w sobote, o 14 wiedzialam ze wychodze a wypis dostalam dopiero po 18, bo zaczął sie długi weekend i jeden lekarz ogarnial patologie, poporodowy a w miedzy czasie doszło mu ciecie z porodowki. Mam nadzieje ze wyniki malego dobre i szybko was wypuszcza.
Co do hemoroidow ja w ciazy mialam 1 i po 2 czopkach posterisanu nic juz nie wyszlo.
A my dzis z maluszkiem sami w domku, kangurujemy sobie ☺ mmmm slodkosci. Maz zabral starszaka do dziadka wiec moge buzkowac i przytulac bez ograniczen ☺Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 maja 2017, 13:19
-
Super Dorotka ze juz w domu jesteście. To taki fajny czas. Niestety szybko leci i trzeba rozkoszować się nim jak najwięcej
Ja nawet nie wychodzę. W moim przypadku to nic nie daje. Jedynie bardziej mnie wszystko boli. Ewelkeat ale za Ciebie trzymam kciuki! Może chociaż u Ciebie pójdzieewelkaet lubi tę wiadomość
-
Laguna, Ania u Was to przynajmniej rozwiążą w tym tygodniu, a u mnie jak nie ruszy, to będę czekać do 42 tygodnia.... aż mnie przeraża ta wizja. Ostatnio już w 38 tygodniu trzymałam malucha, a teraz to już mam dość.
Laguna mnie też wszystko boli, ale się zmuszam, bo od leżenia nic nie ruszy na pewno.... -
Gdyby tylko bolalo to bym zacisnela zeby. Ale mnie tak wczoraj z lewej strony kulko ze fizycznie nie bylam w stanie kroku zrobic. Az sama nie wierze w to, ze tak sie dzieje. Tak jakby ktos szpile wbijal... po prostu nie do wytrzymania..
Lezec nie leze.. odkurzylam cale mieszkanie i umylam podlogi. I na dzisiaj koniec bo sie czuje jakby mnie walec przejechal...
Denerwuje mnie to, ze tak sie czuje. Juz nie moge sie doczekac az urodze i wroce do siebie. Ja raczej z tych bardzo ruchliwych osob.
Ania ciekawe o ktorej kaze Ci przyjechac w piatek. O ile wczesniej sie u nas nie ruszy.
Ewelkeat.. moze nie bedzie tak zle i nie bedziesz wcale biegac do 42 tygodnia.. moze jeszcze urodzisz szybciej niz my
Ja tez juz syna dawno tulilam. Ale srednia corke urodzilam w 41. Tylko ze nie czulam sie tak tragicznie. Smigalam do samego konca...
-
My jeszcze w szpitalu, jutro 5 doba. Jak rano poziom bilirubiny spadnie to jutro wyjdziemy. Dziś był w górnej granicy normy a i tak nas zatrzymali. Usg mózgu, serca i narządów wewnętrznych wyszło super więc mam zdrowego maluszka
nie mogę się napatrzec i naprzytulac.
ewelkaet lubi tę wiadomość
-
Marlena wychodzicie?
Mnie dziś boli brzuch od rana, pojechałam jeszcze do Obi bo chcę sobie kwiatki poprzesadzać, mąż planuje wykończenie balkonu, więc chciałam pooglądać materiały, ale nie dałam rady za bardzo chodzić, tak mi się brzuch napina i ciągnie. Może jest jakaś nadzieja.