Majowe mamy 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Fermina, no podobno tak wszyscy sie slabo czuja przez ta pogode, mam nadzieje ze to minie, podobno od jutra juz ma byc stabilniej bo nie wiem jak u was, ale u nas deszcz-slonce i tak w kolko, wczoraj jakies przelotne burze, myslalam ze zwariuje.
Kamcia, zobaczymy czy wczesniejJa jednak obstawiam ten poniedzialek
Fermina lubi tę wiadomość
-
Fermina nasza była prawie podobna
Nam się kiedyś pomylili i dostaliśmy coś, w co nie mogliśmy uwierzyć, że ludzie jedzą takie coś.
Ciasto puszyste, brokuły, pomidor, kabanosy, kiełbasa, szynka, pieczarki, sos smietanowy, podwójny ser i serowe boki. Musieli mieć niezłe gastro. Mój Mąż spróbowal kawałek i powiedział, że nie da się tego jeść. Było już za późno żeby zwrócić albo coś, więc machnelismy ręką. Ale serio, masakra
Moje dziecię się szaleju najadlo. Wariuje od godziny, moja szyjka cierpi.Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 kwietnia 2018, 21:56
Fermina lubi tę wiadomość
-
U nas tak samo, tylko jeszcze bardzo silny, zimny, wiatr wiał od morza. Przed zmrokiem byłam na zewnątrz na chwilę i wydaje się, że się wszystko uspokaja, nawet w miarę ciepło jest, więc może rzeczywiście jutro będzie normalniej.
A księżyc coraz pełniejszy...
Feeva, wyobraź sobie, jak rozczarowany był ktoś, kto dostał Waszą pizzę z normalną ilością składników.
Zamiast drożdżowki, kruche ciasto na pleśniaka się chłodzi w lodówce. Drożdżówę będę jutro wyrabiać. Ale się nawtykam znowu.kattalinna, D_basiula lubią tę wiadomość
-
A u mnie po dzisiejszym badaniu brązowy gęsty glutek.
Zrobiłam ze 3 km po korytarzu, bo szlag mnie trafia.
W szpitalu 22 to już późna noc. Światła przygaszone, tylko iść spać. Pobudka na ktg przed 6, więc może ma to sensWitch15 lubi tę wiadomość
-
Wowka wrote:
Tanda i Oliv, kolejka wskazuje na Was. Tylko żeby to było takie proste
Z moją pancerną szyjką jeszcze niejedna mnie wyprzedzi.
Serio, ja już nie ogarniam. Tyle dziewczyn chodzi ze skróconymi szyjkami, rozwarciami itd. a moja długa jak szyja żyrafy, pozamykana na cztery spusty. Dziecko chce wyjść, dziennie kręci mi bączki na pęcherzu, wwierca się w kanał, rozpycha tak, że aż mnie prądy przez nogi przechodzą a szyjka nie chce popuścić.
W pierwszej ciąży codzienne seksy przez dwa tygodnie przed terminem jej nie ruszyły a niby to taki świetny sposób na dojrzewanie szyjki.
Teraz też seksimy się dużo, ledwo daję radę bo to już akrobacje pomału są a do tego nieprzyjemnie twardniejący brzuch ale cały czas mam nadzieję, że ta menda się skróci wreszcie i otworzy...Matylda
-
Tanda, ważne że w ogóle się kiedyś otwiera. Gdzieś, kiedyś czytałam o szyjkach i są takie, które ni cholery i trzeba robić cesarkę przy każdym porodzie. Zapamiętałam, że jednej babce lekarz powiedział, że jej szyjka pełni jedynie funkcję dekoracyjną, bo do rodzenia się nie nadaje.
Tych seksów to Ci tu niejedna zazdrości.
-
Tanda, zazdroszcze seksow, naprawde, teraz jak juz niby moge to sie boje, bo czuje ze od razu zaczelabym rodzic
Wowka, te pobudki w szpitalu bardzo mnie meczyly od 6 badanie tetna, leki, potem juz trzeba bylo sie wykapac bo zaraz obchod i badania, zmeczona bylam tam, a w dzien znowu obchod o 13 i tak ciagle cos. -
Hej.
Mam dzis warte wiec mam nadzieje, ze śpicie dobrze i rodzicie szybko.
Dobrze ze kupilam dzis pierniki i zelki w lidlu. Bez tego noc bylaby ciężka.Kira91 lubi tę wiadomość
Zanim zostaliście poczęci - PRAGNĘŁAM WAS,
Zanim się urodziliście- KOCHAŁAM WAS,
Zanim minęła 1 godzina Waszego życia - BYŁAM GOTOWA ZA WAS UMRZEĆ.
2016&2018 -
Dziewczyny, co ja mialam za noc...
Cala nieprzespana. O 23 zaczely meczyc mnie bole jak na miesiaczke, ale w sumie troche to olalam bo przeciez to nie jest pierwszy raz, kiedy one mi dokuczaja. Zaczely sie nasikac, wzielam nospe i ciepla kapiel ale doslownie nic ich nie ruszalo, staralam sie zasnac i udalo mi sie na 1h.
Obudzilam sie ponownie z coraz mocniejszym bolem als juz nie tylko miesiaczkowym ale i krzyza oraz calego brzucha, zaczal mi sie spinac i w sumie regularnie co 15 minut to sie dzialo. Mielismy jechac do szpitala ale stwierdzilam ze i tak przeciez mnie odesla bo mam co 15 minut, ponownie wzielam kapiel j dopiero okolo godziny 5 zasnelam i dzisiaj sie obudzilam i znowu to czuje
Spina mi sie brzuch, boli mnie, takie uczucie mam jakby chcialo mi sie do toalety ale nie chce mi sie, bo nie moge sie zalatwic, brzuch twardy i bardzo bardzo napiety. Nie wiem co w sumie dalej z tym fantem robic, czekac, jechac? -
j.s.
ja nie pomoge...
dziewczyny pewnie zaraz wstaną i doradza
jednak gdybyś miała rodzić, po tylu godz byłoby gorzej...
ja tez przyznaję że zaliczyłam w nocy jeden niezidentyfikowany ból, który po pierwsze mnie obudził, po drugie wcisnął łzy w oczach i zabrał oddech, po trzecie wymagal masowania pleców i po czwarte przeszedł i dalej spałam jak zabita
trzecia ciąza a ja coś takiego pierwszy raz
pomyslałam tylko że rodzic nie zamierzam, do donoszonej jeszcze troszkę
i pomyślałam wtedy o kibelku
przypomniała mi się hoope i jej nocne wc wiec odpusciłam wracając do myśli, ze dzis nie rodzeWiadomość wyedytowana przez autora: 28 kwietnia 2018, 07:52
Hoope lubi tę wiadomość
-
J.S. nie wiem co ci poradzic bo sama chyba nie rozpoznam tych skurczy jak wszystko sie zacznie.Ja chyba pojechalabym sprawdzic chociaz u ciebie moze trzeba czekac na regularne skurcze porodowe a te sa takie przepowiadajace tyle tylko ze bolesne.
-
J.s. moim zdaniem jezeli dajesz rade wytrzymac to poczekaj. A jesli bol jest faktycznie regularny i utrudnia Ci funkcjonowanie to jedz. Czasami tak jest gdy szyjka sie skraca badz otwiera.
Mi sie akcja zatrzymała na 3 cm i byl to okrutny bol podczas którego plakalam. moja bratowa na 3cm nie czula jeszcze nic.
Przy regularnych na Twoim miejscu jechalabym - dla swietego spokoju.Zanim zostaliście poczęci - PRAGNĘŁAM WAS,
Zanim się urodziliście- KOCHAŁAM WAS,
Zanim minęła 1 godzina Waszego życia - BYŁAM GOTOWA ZA WAS UMRZEĆ.
2016&2018