Majowe mamy 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Feeva wrote:Po co pytają o adres kosmetyczki, fryzjerki i tatuazysty?
Co ma to wspólnego z porodem?
Gdyby mi zadali takie pytania na IP to bym autentycznie wyglądała jak ta emotka ""
Moze pytaja tylko te mamuski, które maja ladny makijaz, kolor, brwi, itp. Bo chcialyby skorzystac...Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 maja 2018, 08:46
kattalinna, Hoope, Fatalita, Feeva, D_basiula lubią tę wiadomość
Zanim zostaliście poczęci - PRAGNĘŁAM WAS,
Zanim się urodziliście- KOCHAŁAM WAS,
Zanim minęła 1 godzina Waszego życia - BYŁAM GOTOWA ZA WAS UMRZEĆ.
2016&2018 -
Czy Wy tez wchodząc do wanny stosujecie akrobacje znacznie bardziej figlarne niz w lozku z partnerami?
Nie cierpialam wanny w pierwszej ciazy, nie cierpie teraz.
Teraz mozna na mnie powiedziec prawdziwa "foczka"...
Zanim zostaliście poczęci - PRAGNĘŁAM WAS,
Zanim się urodziliście- KOCHAŁAM WAS,
Zanim minęła 1 godzina Waszego życia - BYŁAM GOTOWA ZA WAS UMRZEĆ.
2016&2018 -
ja jedynie mam problem z bieganiem
tzn biegać nie umiem w ciązy
wszelkie skarpetki, buty, wanny zaliczam normalnie (ja z tych co noge do siebie podniosą a nie schylają się do nogi)
schody powoli, ale to zawsze-tak daje rade przetrwać moje trzecie pietro
z łózka wstaje w 2 sekundy ale zawsze z prawego łokcia
podłoge też mogę jeszcze myć siedząc na niej po turecku
najgorsze siedzenie-Patryk jest bezlitosny, kiedy się rusza jedynie co moge to przeklinać z bólu
i wcześniej takiego maltretowania nie doznałam, aż boje się co za diabeł sie urodzi -
Koralowa wrote:Czy Wy tez wchodząc do wanny stosujecie akrobacje znacznie bardziej figlarne niz w lozku z partnerami?
Nie cierpialam wanny w pierwszej ciazy, nie cierpie teraz.
Teraz mozna na mnie powiedziec prawdziwa "foczka"... -
Ja przy wychodzenia z wanny czuje się jak słoń morski
Mamy też prysznic osobno ale też nie lepszy bo przy staniu boli mnie kość łonowa.
W ogóle chyba wyszedł mi tam jakiś żylak po lewej stronie bo mam takie opuchnięte krocze i wyczuwalne kulki jakby?! Ma któraś z Was też coś takiego? Okropne to i boli mam nadzieję że zniknie po porodzie...pawojoszka lubi tę wiadomość
-
Dzień dobry gratulacje dla nowej mamy.
U nas nikt nie rodzi bo my jesteśmy stworzenia stadne jak rodzą to kilka naraz .
Aswariatka znowu polubiłam przez przypadek ostatnio nawet przeglądanie forum bez jakiejś wpadki jest wyczynem co dopiero wyjście z wanny . Z tymi twoimi dolegliwościami może lepiej spytaj lekarza jeśli to gdzieś w okolicy pachwin to może przepuklinaAlala lubi tę wiadomość
-
kamciaelcia wrote:hoope
musisz głośno ponarzekać na Bartusiamoze chłopak sie naprawi
a wtedy ciiiiii
Ale mi się diabeł trafił w ciele aniołka, masakra, co za dziecko niedobre, wrzaskun taki, że głowa boli. Każdą taką kiepską noc podliczę i zabiorę z kieszonkowego, nerwus jeden. Nic z siostry nie ma, odwrotowiec małyWiadomość wyedytowana przez autora: 2 maja 2018, 10:16
Sela, kattalinna, Feeva, Fermina lubią tę wiadomość
❤ Bartuś już z nami15.04.18 ❤
Wrzaskun I Wielki Książę Moczu i Mleka
-
Alala gratulacje:-)
Oj dziewczyny coś się ociągamy heh ale tak jak pisze pawojoszka "jesteśmy stworzenia stadne"
Powiedzcie mi czy to możliwe, że po tym poniedziałkowym badaniu co zaczęłam po nim krwawić, że teraz pojawiła mi się spora ilość śluzu zabarwionego na brązowo/różowo, śluz taki mleczny... rano byłam oddać mocz na posiew i właśnie wróciłam, wchodząc do domu poczułam ćmienie w okolicy podbrzusza, aż poszłam do łazienki, a tu taki dziwny śluz na wkładce... wczoraj tylko rano miałam taki brązowy ten śluz ale później cały dzień był normalny biały czy tam przeźroczysty.Alala lubi tę wiadomość
W końcu się udało...
-
Sela, słyszałam, że po cytologii można krwawić, ale no bez przesady chyba. Może ona przy okazji Ci jakoś ten czop śluzowy naruszyła i zaczął odchodzić? Albo zaczął odchodzić sam z siebie i taki zbieg okoliczności. Wiem, że może być podbarwiony krwią w przypadku rozwierania się szyjki. Ale wiesz...Ja bym jeszcze na pewno zadzwoniła gdzieś albo podjechała na ip, jeżeli Cię ćmi. Niech chociaż do ktg Cie podlacza.
Sorry, że pisze bez ładu i składu, ale mój mózg naprawdę nie tenSela lubi tę wiadomość
Nasze aniołki...
21.09.14 (*) N.
10.05.17 (*) O. -
Fatalita, bo w poniedziałek rano przed wizytą zauważyłam taki malutki glutek śluzowy. Pomyślałam, że to może zaczął odchodzić ten czop ale w sumie tylko rano to było, później śluz normalny. Dzisiaj też nie jest glutkowaty tylko taki kremowy no ale właśnie to zabarwienie mnie zaniepokoiło. Poczekam jeszcze chwile jak nie przejdzie to masz racje, lepiej jechac na IP
Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 maja 2018, 10:29
W końcu się udało...
-
Cześć dziewczyny wita sie z Wami kwietniowka 2017 i majówka/czerwcowka 2018
podczytuje Was regularnie, ale dopiero teraz zdecydowałam sie napisać. To bedzie moje 3 dziecko. Starsze ma w tym roku 5 lat. Zdążyłam na miesiac przypomnieć sobie co to okres i znowu zaszłam w ciąże
Szczerze troche stres mnie dopada czy podołam ogarnąć trójkę dzieci. Mojego męża często nie ma i bedą takie miesiące gdzie zostanę z trojka sama. Pierwszy poród SN wspominam złe dlatego na drugi zdecydowałam sie na cesarke ktorej wcale dużo lepiej nie wspominam. Miałam jakies dolegliwości, ktore sie rzadko zdarzają, ale chyba nie jestem po prostu stworzona do rodzenia.
Teraz mam do Was pytanie, korci mnie troche poród sn, jako ze trzecie dziecko rodzi sie szybciej, ale zaszłam w ciąże 5 miesięcy po urodzeniu pierwszego dziecka. Mieszkam za granica i tutaj nie robi to dla nich żadnego problemu, jednak lekarze w Polsce raczej nie polecają SN po cc. Co myślicie? Chyba za duże ryzyko? Czy moze któraś tak rodziła?
Wczoraj zapisałam sie na cesarke. Termin właściwy porodu mam na 5 czerwca. Lekarka peoekdziala, ze mogę wybrać termin od 29 maja do 5 czerwca. Moj maz juz sie pod nosem uśmiechnął na 5 czerwca, bo 5 urodziły sie moje dzieci i on. Ja stwierdziłam ze nie chce tak długo czekać. Lekarka powiedziała, ze moze możemy wziąć tego 5.06 ale moze sie wcześniej zacząć i bedzie konieczka szybka cesarka, bo jakby nie patrzeć 5.06 to juz moj termin.
Pierwsza córkę przenosiłam, druga to cesarka w 38+6, ale do końca w ogóle nie zeszła do kanału i do końca nie zapisał mi sie ani jeden skurczybyk. Wiec pewnie tez bym ja przenosila, także tendencji nie mam do wcześniejszych porodów. Co robic? Zaryzykować do tego 5 zeby dziecko sie dopasowało do daty urodzenia rodziny ?czy to zbyt ryzykowne? W sumie dla dziecka to chyba nawet lepiej jak długiej w brzuszku posiedzi
-
Hoope wrote:Ale mi się diabeł trafił w ciele aniołka, masakra, co za dziecko niedobre, wrzaskun taki, że głowa boli. Każdą taką kiepską noc podliczę i zabiorę z kieszonkowego, nerwus jeden. Nic z siostry nie ma, odwrotowiec mały
córka była złota
po niej zażyczyłam sobie diamentowego syneczka-i był diamentowy na pewno rok
teraz soie zamówiłam tylko lepiej
ale te harce w brzuchu nie sa dla mnie normalne
ich wieczorowa pora równiez
pozostaje dalej mi wierzyc ze będzie tylko lepiej -
Kamciaelcia moja pierwsza córka była spokojna w brzuchu i jest w miarę spokojna, druga tak kopała, ze mnie az bolało, myslalam ze jakiś diabeł tam siedzi, nie mogłam na boku leżeć z podkurczona noga, bo kopała. Na plecach nie było szans, bo kopała w szyjkę jakby mi szpilki tam wbijali. No i jest bardzo ruchliwa, porównujac jedna z druga to pierwsza do roczku mogła siedzieć 2 godziny w kojcu albo przy jednej zabawce, a druga nie usiedzi nawet 3 minut z jedna zabawka. Teraz pierwsza ma 5 lat i tez jest pieron uparty i niedobry czasem, ale do roczku to był aniołek. Moja trzecia kopie jak ta pierwsza, wiec pewnie bedzie spokojniejsza... Czas pokaże
-
kad
szybko ten czas pokaże
ja to nawet wczoraj oznajmiłam, że przestanę jeść, bo po jedzeniu kopie jeszcze bardziej
i zawsze zawsze tak samo
ja juz nawet poloznej dokładnie mogę opisywać do ktg gdzie co przyłozyć, bo tam synus tak schowany
może dupolki sa wygodniejsze do noszenia w brzuszku ???
ale własnie dupolki mają mniej miejsca... -
Kad, obecnie u nas można rodzić sn po wcześniejszym cc, jeśli oczywiście nie ma medycznych przeciwwskazań. Niedawno moja znajoma z tego forum tak urodziła. Decyzja należy do rodzącej. Co do daty - trzeba chyba mieć nerwy ze stali z taką rosyjską ruletką
Jesteśmy po USG, mała 3kg, AFI 15, wszystko wygląda dobrze, jedynie łożysko już III stopień, ale nie ma tragedii. Lekarz powiedział, że jeszcze ze dwa tygodnie spokojnie mogę chodzićoby w poniedziałek w szpitalu potwierdzili
a, i stwierdził, że to jednak moje dziecko bo główkę jajowatą jak ja ma
dobrze, będzie łatwiej wypchnąć
kamciaelcia, Fatalita, XKamaCX, Kwiatkowa24, pawojoszka, Nynka, Hoope, Mycha666, Mała Matylda, Feeva, Sela, Kira91, D_basiula, Wowka, Fermina lubią tę wiadomość