Majowe mamy 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Feeva gratulacje!!!
Hoope po pierwszej nocy w domu miałam bardzo mieszane odczucia co do tego jak będzie przebiegało nasze wspólne życie z Zuzannadarła się w niebogłosy, w ogole nie spaliśmy, ogólnie masakra. Ale następnego dnia już luz i tak zostało. Wstaje zazwyczaj co około 3-4 h na mleko. Zdarza się czasem co 2 h, ale zdarza się też przerwa 5 h. Ogólnie nie płacze wcale, tylko na cyca. Ale to wygląda tak, że jest spokój i nagle ryk i koniec, musisz rzucic wszystko i dawac cyca
Juz teraz natychmiast. Nie śpi z nami, po każdym karmieniu jest odkładana do łóżeczka (po wyprzytulaniu itp oczywiście) i sobie w nim śpi bez żadnego problemu. Potrafi nawet leżec i patrzeć sobie pół godzinki na świat w łóżeczku.
Także dziecko idealne (na raziebo pewnie jak to napisałam, to zacznie się drzeć i zostanie jej tak do końca życia
)
Jedyne co jest złe, to jej łapczywe chwytanie cyca, a co za tym idzie złe łapanie cyca... Na początku nie ogarnęłam, że zle to robi i była masakra. Poraniła mi brodawki aż do krwi. Każde karmienie sprawiało mi taki ból, że siedziałam i płakałam. Jakby mi ktoś żyletkami ciął brodawki... Kupiłam, opatrunki hydrożelowe, do tego bepanten i wietrzenie i wyleczyłam, ale serio myślałam, że już nie dam rady jej karmić. Teraz przystawiam ją tyle razy, aż normalnie złapie, tym bardziej, że ma delikatnie cofnięte dolne dziąsła i może też dlatego tak jest.
Położna u mnie była, fajna babka, siedziała 1,5 h, pogadałyśmy sobie o życiu, bo w sumie obie stwierdziłyśmy, że ja wszystko wiemPowiedziała, że musi odbyć 6 wizyt, ale można podpisać karteczkę i wtedy już więcej nie przychodzi. Ja podpiszę taką karteczkę, jakby coś mam do niej telefon - zawsze mogę zadzwonić i ona przyjdzie czy pomoże przez telefon.
Młoda przybiera ładnie, więc jest wszystko idealnie
Oj życzę wszystkim takich grzecznych dzidziulków
Zobaczymy jak długo ten stan potrwa u mnie, ale póki co się cieszę
PS. Ostatnio wyłam z bezsilności - cała mokra, żeby szybko z młodą wyjść na spacer (byłam sama w domu), wychodzę, a tu winda nie działa. Musiałam wrócić do domu, nie zniosę sama wózka z 3 piętra. Wrrrr. Następnego dnia przez pół dnia nie mieliśmy prądu, jak włączyli prąd to wyłączyli wodę, aż do następnego dnia. A jak włączyli wodę, to kuuuuuur... znowu winda nie działała. No sajgon taki jak na jakimś Pekinie. A osiedle ma raptem 9 lat. Ani nic ugotowac (mamy wszystko na prąd), ani wyjść z domu. Ręcę opadają.Sela, kamciaelcia, Mała Matylda, Hoope, pumka1990, Fermina, kattalinna, XKamaCX lubią tę wiadomość
Zuzanka już z nami
-
Kelegena też sobie życzę takiego mało płaczącego dziecka. Gdzie się to załatwia, też u Hoope??
Im bliżej porodu tym bardziej się boję czy dam radę. Stresuje mnie to karmienie, czy aby na pewno dobrze przystawie małego, wiadomo jak jest w szpitalach, nie zawsze jest osoba do pomocy. A jak miałaś zakrwawione sutki to nadal karmiłaś?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 maja 2018, 07:28
Hoope lubi tę wiadomość
W końcu się udało...
-
Feeva, gratulacje! Świetne wieści z rana
Monika, kciuki, niech akcja się rozkręca
No tak, zaczął się kolejny weekend. Która następna w kolejce?
Ja na dzisiaj miałam termin z om. A Skrzat już dwa tygodnie z namiMała Matylda lubi tę wiadomość
-
Sela jak zobaczyłam po raz pierwszy krew typowo po karmieniu to od razu smarowałam ziajką na brodawki, ale bepanten jest milion razy lepszy przynajmniej jak są już rany. To się pózniej zasklepiło i nie leciała już krew, tylko zrobił się strupek. Odciągałam kilka razy laktatorem i karmiłam młodą z butelki. Dla mnie też zbawienie, żeby mogło się podgoić. Ale zrobiłam tak ze 2-3 razy. Potem już tylko cyc. Bolało jak diabli, ale dałam jakoś radę. Także polecam smarowanie od samego początku, nawet gdy się nic nie dzieje. Ja z doświadczenia z synem, a raczej własnie z braku takich doświadczeń, bo on od razu ssał idealnie nie pomyślałam, żeby smarować. A potem był armagedon.
Miałam też kapturki, niby pomagają, ale nam niestety nie. Młodą od razu odrzucało od cyca i darła się jak cholera
Nie mam pojęcia gdzie się załatwia takie grzeczne dzieciMusisz podpytać Hoope, może przekaże Ci jakieś dodatkowe moce
hehe
Mała Matylda, Sela, Hoope, kattalinna lubią tę wiadomość
Zuzanka już z nami
-
Feeva, GRATULUJE!! Duzo zdrowka dla was i czekamy na wiesci :*
Kattalina, jak tam? Wspolczuje chrapaczki! Znam ten bolProponuje stoperki choc jak mocno daje, to nawet one nie pomoga
Wowka, ja powinnam byc dopiero dwa dni po cieciu, a do wlasciwego terminu jeszcze cztery dni, a tu mamy dzis dwa tygodnie
Czy ktorys z waszych maluszkow ulewa? Moj strasznie, dzisiaj w lozeczku poszlo nosem i ustami... dobrze ze zagladnelam, musialam odciagac aspiratorem, szybko na brzuszek, masakraMacie jakas rade? Ja juz nie wiem co z tym robic, ulewa bokiem czesto ale nosem zdarzylo mu sie wczoraj i dzisiaj...
-
Feeva gratuluje porodu i dzieciątka malenstwo czekało ile chciało i grzecznie wyszło słoneczko
Monika powodzenia żeby się akcja rozkręciła
U nas nadal cisza wczoraj mnie męczyły bolesne skurcze ale nieregularne zobaczymy co przyniesie dzień
Miłego dnia dziewczyny i powodzenia bo to przecież weekend -
Dzień dobry widzę że weekend się zaczął. Gratulacje nowej dzidzi majowej . Monika powodzenia .
Ja mam termin na przyszła niedzielę od lekarza ,a na ten weekend zaklepane u hoope ale jakoś się specjalnie nie czuję jakbym miała rodzić ,może jakaś niespodzianka? Pożyjemy zobaczymyHoope lubi tę wiadomość
-
j.s.
u mnie ulewanie było przy dwójce po kilka miesiecy
po prostu dzieci z tego wyrastaja
czy odbiły, czy nie, zawsze ulały, raz mniej, raz wiecej
jak dzidzius przybiera, nie płacze przy tym, czy na pewno nie sa to wymioty (wymioty pod ciśnieniem) to trzeba czekać az samo minie
poduszke klin pod materac polecam dla własnego komfortu, ale ty masz monitor...Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 maja 2018, 08:19
-
Kamcia, moj odbije nawet dwa razy, odkladam go i np po 2 h jest ulans. Jeszcze bokiem to rozumiem ale nosem mnie przeraza, to nie jest pod cisnieniem na pewno (moze poza wczorajszyn) po prostu idzie mu nosem wszystko i bokiem
Podkladam mu z tylu zeby lezal tylko na boku a w innych pozycjach tylko pod nadzorem
Mam monitor ale boje sie ze on nie daj Boze jakby zaciagnal to bedzie machal raczkami i nie wiem czy wtedy sie zalaczy
Ja juz jestem na tym etapie ze prawie nic nie robie tylko go pilnuje bo boje sie ze uleje i ja nie zdaze zareagowac