Majowe mamy 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Katy mija mama tez dzis wymiekla i mialam chwile dla siebie tylko godzine bo tak sie darl
Mala Matylda a od kiedy wywoluja?
Kattalina, super ze wszystko dobrze, a to z ta pomylka peselu itp to normalkaja mam zawsze takie szczescie
kattalinna lubi tę wiadomość
-
Mama32 współczuję siedzenia na bombie juz tak długo i tego że musisz się męczyć w takie upały .
Wszystkiego naj dla wszystkich dzieciaczków niech rosną zdrowe i grzeczne.
Wowka co do zalanej kanapy to zwykła złośliwość losu u mnie wszystkie kanapy są skórkowe bo inaczej bym z praniem nie nadążyła .Katy lubi tę wiadomość
-
Katy
Nabieram przekonania, że marudzenie na ciążę zamieniłyśmy na marudzenie na dziecko
Powiem tak, syn skończył 6 tygodni a ja nadal nie odnalazłam "cudu przyjemności i radości z macierzyństwa".
Jestem gruba, mam cellulit, dziecko wiecznie wrzeszczy, bolą mnie suty i cyce, nie mogę napić się wina, wyspać ani wyjść gdziekolwiek. Karmię, przewijam, bujam i tak całą dobę, dzień w dzień, tydzień w tydzień. Zaraz będzie miesiąc w miesiąc. Jest ciężko. I to, że wiem, wcale ale to wcale mi nie pomaga.
Z jakaś sadystyczną przyjemnością oglądam to w kółko
https://youtu.be/c9b6AyJovm4
Najbardziej podoba mi się jak Abelard podkreśla, że dziecko jest TAM
Majowa śliczna kruszynka :*Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 czerwca 2018, 11:47
❤ Bartuś już z nami15.04.18 ❤
Wrzaskun I Wielki Książę Moczu i Mleka
-
nick nieaktualnyMajowa już tu mówiliśmy faceci są inni. Mój raz odważył się powiedzieć, że on "wszystko" robi w domu. Ale jak ja siedziałam na zwolnieniu i robiłam wszystko to było miło, i teraz też z cycem podlaczonym do dziecka powinnam. Mówię raz powiedział, ale się opanował.
Też mam już płaczącą noc za sobą.
Powiem Wam, że brakuje mi przy sobie jakieś mamy z nowordkiem z którą mogłabym sobie zalic na dzieci, mężów, na wszystko. Moje najlepsza przyjaciółka wyprowadzila sie z Warszawy, druga zabiegana pracą i bez dzieci więc nie do końca rozumie. Reszta bez dzieci, a te co mają są daleko.
Chciałam bardzo przenosić ciążę, ale jak czytam Was jak czekacie aż się zacznie to chyba się cieszę, że wcześniej mnie rozpakowali, szkoda, że nie naturalnie no ale. -
J.S, wszystko zależy od wyników, przy takich jakie mam mogę chodzić w ciąży jeszcze tydzień
. Bardzo bym chciała urodzić naturalnie, bez ingerencji typu masaż szyjki czy oksytocyna, ale coraz bardzie się boję, że wyjdzie zupełnie inaczej.
MajowaMamusia - jaka śliczna blondyneczka
-
Jejku Majowa, nie daj sobie wejść na głowę kochana :* Ludzie wkurzają, ja mam czasami ochotę nawrzeszczeć na mamę, teściową, babcię i wszystkich wokół i więcej ich nie oglądać, ale Broń Boże nie obwiniaj siebie! To Ty wiesz najlepiej co Mała potrzebuje, Ty jesteś jej mamusią, Ty z nią jesteś najwięcej i najlepiej znasz jej potrzeby.
Ja też dokarmiłam kilka razy mm, miło mi nie było z tym, ale nie możemy tego traktować jako formę porażki, tylko chwilowej pomocy/ułatwienie/braku sił.
Mój mąż też na początku chyba myślał, że jak siedzę i karmię to odpoczywam. Jak zobaczył moje zmęczenie, poranione sutki i - przede wszystkim - jak go Wiki raz "ugryzła" w ramię to chyba zrozumiał, że to nie jest sama przyjemność. Teraz bez prośby przynosi mi wodę, piloty do TV i pyta czy czegoś nie potrzebuję.
Ale z innymi rzeczami tak...facetowi trzeba pokazać palcem, bo nie widzi
Katy, nie widziałabym czy po takim telefonie serio wracać czy uciekać gdzie się daCo tam się działo?
Dziewczyny! Wiktoria uśpiła się przy ODKURZACZU! Jak włączyłam odkurzacz to przestała płakać i zasnęła na ponad półtora godziny w łóżeczku swymNynka, Katy, kattalinna, Hoope lubią tę wiadomość
Nasze aniołki...
21.09.14 (*) N.
10.05.17 (*) O. -
nick nieaktualny
-
Majowa sliczna coreczka :*
Hoope, JS lacze sie w bolu ;( Narzekac chyba zawsze jest na co ;p
Nynka, ja wlasnie tez nie bardzo mam z kim o dziecku pogadac...Moja przyjaciolka sie ostatnio zdziwila jak moge byc zajeta skoro takie male dzieci tylko spia i jedza...Moze i cos w tym jest tylko, ze moje dziecko ostatnio potrzebuje mnie tez do spania bo w lozeczku pospi 10min i koniec:/ No i chyba zapomniala, ze dzieci płaczą..niektore zdecydowanie za duzoNo, ale moze kiedys sama sie przekona :p
Fatalita, tak plakal, ze sie go nie dalo uspokoic..Zjadl 90ml mojego mleka, a nas nie bylo 2 godziny wiec chyba nie powinien byc glodny...Jak weszlam do domu to juz spal ze zmeczenia, ale i tak dlugo nie pospalTeraz spi na mnie oczywiscie xd
Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 czerwca 2018, 12:04
-
U nas burza idzie ,ale się zrobiło przyjemnie ,a ja rano podlewalam ogródek no złośliwość losu jak nic.
J.S to normalne że wam ciezko jesteście przemęczeni ,jestem pewna że sama też chętnie byś czasem trzaska drzwiami i wyszła żeby od tego odpocząć nie dziwne że facet też chce uciec ,skakanie sobie do oczu nie poprawi sytuacji dodatkowo dziecko wyczowa złe emocje i też reaguje i macie samonakrecajaca się spirale . Jesteście w sytuacji gdzie testowana jest wasza dojrzałość . Usiądźcie i pogadajcie spokojnie o wszystkim ,ustalcie wspólnie jakiś plan działania tak żeby każde z was miało możliwość odpocząć ,może poproście o pomoc kogoś z zewnątrz jak macie możliwość . Postaraj się nie przesadzać z reakcjami ,owszem zwróć uwagę że oblizywanie smoczka jest nie chigieniczne ,pokaż gdzie leży zawsze drugi czysty( czasem trzeba powtórzyć kilka razy ,pamiętaj że to facet) a nie wgryzają mu się od razu w tętnice. Dziecko ma was zbliżyć a nie sprawić że się pozabijacie . Wiem łatwo się mówi sama parę razy w życiu mało swojego nie zabiłam ale musimy pamiętać że to są faceci oni nie dostali od natury instynktu macierzyńskiego dla nich niektóre rzeczy nie są oczywistekattalinna, Tanda lubią tę wiadomość
-
Hoope, podpisuje sie pod tym co napisalas rekoma i nogami. Czuje sie tak samo podle.
Nynka, ja tez nie mam zadnej takiej kolezanki, tez troche smutno, przydalby sie ktos taki.
Mala Matylda, nosz kurcze, serio jeszcze tydzien? Trzymam kciuki zeby sie samo zaczelo bez ingerencji jednak...
Pawojoszka, ja to wszystko wiem w teorii, ale nerwy po prostu mi puszczaja, ale chyba mala poprawa jest, bo sprzata wlasnie a ja lulam mlodego.
KatyTesciowej sie odechcialo, co?
U nas oby byla burza, bo umre. Ostatnio tylko marudze na watku, wyrzuccie mnieMała Matylda lubi tę wiadomość
-
LadyInna, rozumiem że się martwisz ale chyba trzeba na siłę starac się to trzymać w ryzach. Zacisnąć zęby i odwrócić myśli. U nas była dziś położna, obejrzała Małego, opowiedziałam jej co się dzieje, mówiła że ruchy mimowolne podczas snu i nie tylko, są normalne. Podobnie jak drżenia, kiedy Maluch śpi a jest duży i ładnie przybiera wskazują raczej na lekkie niedocukrzenie niż cokolwiek innego. Zobacz ile dziewczyn napisało, że ich dzieci mają podobnie, nie wierzę, że statystycznie tyle przypadków chorób neurologicznych byłoby w naszej grupie. Głowa do góry.
Efwka, to nietypowo, że mężczyzna się tak przejmuje. Mój jest moją oazą spokoju i dzięki Bogu. Matka-wariatka wystarczy temu dziecku.
Mama32 - oby to było to! MałaMatylda i Olacibos - dużo siły i niech też się już wreszcze zaczyna!
Fatalita, mi dziś ciurkiem leciało z cycka, którym chciałam karmić a czekałam aż Mąż mi poda Małego z przewijaka.Wystarczyło, że o tym myślałam. Z drugiej - niekarmiącej też mi cieknie. Co ciekawe - piersi mam cały czas miękkie..
Mycha66, ja, kiedy Mały się obudzi i coś tam sobie gada a słyszę, że jeszcze nie jest to skarga, to zostawiam, nawet jeżeli nigdzie nie idę, daję mu się obudzić. Jak już stęka żałośnie i z wyrzutem, to lecę.
Kattalinna - gratulacje!
MajowaMamusia, współczuję, mi położna dziś powiedziała, że takie rozchwianie powinno po dwóch tygodniach zacząć przechodzić, więc może niedługo poczujesz ulgę. Nie miej wyrzutów sumienia, jesteś dla Małej najlepszą Mamą. Może sobie zorganizujesz jakieś wyjście na świat i zostawisz Męża z córeczką? Nawet na godzinę? Ja dostałam dziś nakaz wyjścia z domu i kupienia sobie ciucha na poprawę nastroju. Okruszka piękna.
Dziś mi lepiej, bo Młody dał trochę pospać - cztery godziny rozłożone na dwa razy to prawdziwy cud! Coś jest z tymi chłopakami.. Poza tym moja połozna jest aniołem (a tak się broniłam!), przytuliła, pogadała - bo oczywiście się zaryczałam przy niej - powiedziała, że jak za tydzień nie przejdzie to mnie na cito wysyła do psychologa, bo ma sprawdzonego.
Julek waży 4060.Przekroczył wagę urodzeniową o 300 gramów w tydzień! Po ojcu to ma, na pewno. Co do ojca, to dziękuję wszystkim siłom nadprzyrodzonym, bo jest wspaniały. Wspiera mnie jak może, dziecka się nie boi, pomaga, donosi melisę i jedzenie, wczoraj kazał mi się do siebie przytulić i przeczytał cały rodział "Wielkiej księgi radości" o niepotrzebnych zmartwieniach i lęku, i ciągle mówi, że jestem bohaterką. Daje radę chłopak.
Wydaje mi się, że dużo prawdy jest w tym, co pisze Pawojoszka, my mamy cały arsenał hormonów do pomocy, żeby wiedzieć co i jak z dzieckiem. Mężczyźni nie. Mój sam mi mówił, że mam mu tłumaczyć, bo on po prostu pewnych rzeczy nie rozumie, nie zwraca uwagi. Nie bronię tu płci brzydkiej bo czasem naprawdę przesadzaale trzeba też starać się zrozumieć, że nie tylko dla nas ten czas nie jest łatwy do przejścia, to pomaga obu stronom.
No i z okazji Dnia Dziecka planujemy pierwszy spacer po południu. Ciekawe co to będzie..
Mała Matylda, kattalinna lubią tę wiadomość
-
My też się żremy jak Kubuś płacze i już nie wiemy jak go uspokoić. Ostatnio rzucił mi tekst, że "tyle siedzę na forum i nie wiem jak coś zrobic". Tylko że jak np. w sprawie pielęgnacji kikuta miałam ustaloną strategię działania, to wszyscy ją podważali razem z położną i moje zdanie się nie liczyło. Ale najważniejsze że szybko się godzimy. Ale łez też dużo już wylałam.
Cieszę się, że trafiłam na to forum. Jesteście dla mnie dużym wsparciem. Dziękuję za to.
Hoope nie pocieszyłaś mnie.Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 czerwca 2018, 12:44
-
J.S jakbyśmy miały wyrzucać za marudzenie to nikt by nie został. Jak jest jakaś poprawa to może coś zrozumiał pokaż mu że to doceniasz ja wiem że nas nikt nie chwali że robimy cokolwiek choćbyśmy się zaoraly na śmierć ale to jest facet lepiej funkcjonują jak czasem zauważymy że się starają
J.S lubi tę wiadomość
-
W koncu to ona twierdzi, ze jest glodny wiec pewnie z checia by tak robila faktycznie..Babcia chlopaka tez raz stwierdzila, ze jak placze to na pewno glodny
Więc chyba go glodze...A jakims cudem przybiera na wadze calkiem ladnie xd Chwilami mam ochote go dokarmic mm i sprawdzic czy faktycznie bedzie jakas różnica, ale wolalabym tego nie robic jednak...
-
Majowa, podpisuję sos pod tym co napisała Fatalita. Nie daj sobie wmówić, że coś robisz nie tak. Nawet jeśli robisz, to masz do tego prawo. Ty jesteś mamą i to najlepszą. A córeczka jest zachwycająca!
Fatalita, u nas akcja z odkurzaczem była w środęAnia była taka nie do końca uspana, ale spokojna w łóżeczku. Posadziłam męża obok, mówię patrz i reaguj w razie czego. A on mi zaraz podudzi i mówi, że dziecko usnęło snem kamiennym
Mała Matylda, za każdym razem wchodzę tu i liczę na info, że rodzisz. Już chcę Twojego porodu prawie jak swojego.
Nynka, pewnie już ustaliłyśmy, że mieszkamy w różnych częściach Warszawy?
Moje 3615gsłodka jak aniołek, ale bończurki jak stary chłop wali. Tatuś szczęśliwy, że to też po nim
Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 czerwca 2018, 04:10
Katy, Mycha666, Mała Matylda, Hoope, Nynka, J.S, pawojoszka, MajowaMamusia, Wowka, Feeva lubią tę wiadomość
-
Kattalinna, piękność. Opowiesz jak Ci się sprawują wielorazówki? Ja też rozważałam, stwierdziłam że na początku chyba odpuszczę ale znowu chodzą mi po głowie.
Mycha, też tak mam z forum. Ogromne wsparcie. Koleżanki do wypłakania się też nie posiadam odpowiedniej, zostajecie Wy. :*Mycha666 lubi tę wiadomość
-
Widziałam wczoraj na spacerze kobitkę z trzylatką i bliźniakami ŚPIĄCYMI w wózku głębokim, uczesana, pomalowana, świeża.
I teraz sobie myślę, co ze mną jest nie tak.
Kattalinna śliczna księżniczka a jaka wystrojona :*Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 czerwca 2018, 13:15
kattalinna lubi tę wiadomość
❤ Bartuś już z nami15.04.18 ❤
Wrzaskun I Wielki Książę Moczu i Mleka