Majowe mamy 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Dziewczyby po cesarkach. Czy mialyscie problem z laktacj? U mnie dzisiaj bedzie 4 doba po i mala ssie dobrze i nawer cherni3. Teraz przystawiam przed i po kazdym dokarmianiu. Ale pokarmu nie ma. Kirdy dostalysxie pokarm i co robic z takim problemem. Zalezy mi na karmieniu a dokarmic tez musza bo glodna.
-
Dzięki za komplementy Skrzata
jestem zadowolona bo jak usunął na początku meczu to żadne krzyki to nie wybudzily. Ten pierwszy sen ma kamienny, po tatusiu
oby mu się wydlużył, o tak, maksymalnie jak się da
Feeva, dokładnie, córka Ci się starzeje i zdobywa nowe leveleniezłą masz mleczarnie, ja mam w zapasie zazwyczaj jedną-dwie porcję. Z tego co wiem, to banki przyjmują mleko zamrożone, tylko muszą wcześniej Ciebie zbadać i zakwalifikować i od tego momentu można gromadzić dla nich mleko. Na pewno taki bank jest na Madalińskiego.
-
Hm hm zjadł, beknął i ani razu nie otworzył oczu. I mam teraz zagwostkę czy faktycznie się najadł w taki dziwny sposób - jestem i mnie nie ma jednocześnie.
Choram. Głowa, gardło, gil❤ Bartuś już z nami15.04.18 ❤
Wrzaskun I Wielki Książę Moczu i Mleka
-
nick nieaktualnyOlcia ja pisałam o moich problemach z kp, juz w szpitalu mi powiedzieli że po cc może sie wszystko dłużej rozkręca(około 2tyg)u mnie bez dokarmiania dopiero po około 2.5 tygodnia.
Wczoraj znowy mieliśmy spięcie z mężem, oboje stwierdziliśmy że działamy sobie na nerwychciałabym żeby pomyślał o mnie a nie czekał aż będę o wszystko sie prosić. Juz się tyle nagadałam, mówię mu że dziecko jest uzależnione ode mnie a ja od niego i że jak on jest np.głodny to fajnie jakby pomyślał że ja też i zapytał czy mi cos zrobić. Ręce mi opadają,najgorsze jest to że Mała to słyszy i z tego co wszyscy mówią czuję napięcie i stres mamy. Jak byłam u fryzjera 2.5 h to po powrocie żalił mi sie jak to dała mu czadu i musial z nia leżeć albo nosić, ale jak ja mam takie akcje nieraz cały dzien to nie widzi że moge byc zmęczona:(
-
nick nieaktualny
-
Jak cudownie. Zaliczyliśmy dziś tylko jedno budzenie w nocy. Właśnie cycamy po raz drugi. Żebym poszła razem z nim spać to bym była super wyspana, ale i tak nie jest źle. W dzień był marudny, to w nocy odsypiał
Olciabos ja po wyjściu ze szpitala przystawiałam Młodego tak często jak chciał, aż się rozkręciło, choć chyba raz dziennie dawaliśmy mm. Potem już nie było takiej potrzeby. W szpitalu tez dokarmiałam mm, bo kiepsko mi szło KP.Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 czerwca 2018, 07:41
-
Olciabos, ja po sn a pokarm od 5 doby właściwie, wcześniej bardzo mało. Trochę pomógł laktator. Na początku też mała dokarmiana mm i odciaganym
Rozkminiałam długo dlaczego Wasze dzieci śpią po 5 godzin w nocy a moja max 3. No i już wiemzmiana pieluchy! Całą to dla mnie kosmos, ja zaliczam 3 zmiany mniej więcej. Ale sama chciałam, jest git
Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 czerwca 2018, 08:37
-
Tyli9 mi polozne sprawdzają sutki, sciskaja a nic sie nie pojawia. W laktatorze tez pusto. Czy moze tak byc ze poprostu jak bede prztstawiac bez mm albo w malej ilosci to pokarm naplynie..?? Bo co innego ja ktoś ma malo pokarmu ale ma i rozkrecw laktacje ja nie mam nic..
-
Poryczałam się bo synuś rano przywitał mnie taką serią japouśmiechów, że mi całkiem serce rozpuścił. Natychmiast wybaczyłam mu te 7 tygodni wieczornych wrzasków.
TZ wczoraj szukał różnych źródeł i trafił w końcu na takie, który przyniosło mi pewną ulgę. Dotyczy badań w Stanach. Podali tam, że coś takiego jak kolka nie istnieje. Że dzieci krzyczą, ponieważ tak resetuje się niedojrzały układ nerwowy, co 24 godziny, stąd regularność krzyków czy marudzenia. Że trwa to od 3-12 tygodnia życia i dotyczy 80% dzieci. Że jeśli wszystkie znane nam tu i omawiane metody nie działają (otulacz, biały szum, zmniejszenie bodźców, nakarmienie, przewinięcie, smoczek itd), należy dać dziecku się wykrzyczeć. W trzech seriach. 10-15 minut krzyku, tulenie, znowu 10-15 minut krzyku i tak trzy razy. Zwykle to wystarczy. No i zrobiło mi się lepiej bo po pierwsze potwierdza moje obserwacje a po drugie znaczy, że robimy wszystko co w naszej mocy i więcej się nie da, więc i winy naszej nie ma.Kwiatkowa24, Fermina, Fatalita, Mycha666, Katy, Feeva, J.S, kattalinna, malwka08, Wowka lubią tę wiadomość
❤ Bartuś już z nami15.04.18 ❤
Wrzaskun I Wielki Książę Moczu i Mleka
-
nick nieaktualnyDziewczyny pomozcie,
Patryk robi zolte, wodniste kupki. W pampersie nie widac, ze sa luźne, bo Plyn wsiaka i zostaje to co sie osadzi. Czesto zdazy mu sie popuscic przy przewijaniu i wtedy widze jak "wyplywa". Czesto tez idzie z cisnieniem jak z pistoletu wodnego. Czy to normalne? Dzis bylam cala w kupie, łącznie z dywanem za mną. Wystrzelil strasznie. Karmie piersią. -
nick nieaktualnyHoope wrote:Poryczałam się bo synuś rano przywitał mnie taką serią japouśmiechów, że mi całkiem serce rozpuścił. Natychmiast wybaczyłam mu te 7 tygodni wieczornych wrzasków.
TZ wczoraj szukał różnych źródeł i trafił w końcu na takie, który przyniosło mi pewną ulgę. Dotyczy badań w Stanach. Podali tam, że coś takiego jak kolka nie istnieje. Że dzieci krzyczą, ponieważ tak resetuje się niedojrzały układ nerwowy, co 24 godziny, stąd regularność krzyków czy marudzenia. Że trwa to od 3-12 tygodnia życia i dotyczy 80% dzieci. Że jeśli wszystkie znane nam tu i omawiane metody nie działają (otulacz, biały szum, zmniejszenie bodźców, nakarmienie, przewinięcie, smoczek itd), należy dać dziecku się wykrzyczeć. W trzech seriach. 10-15 minut krzyku, tulenie, znowu 10-15 minut krzyku i tak trzy razy. Zwykle to wystarczy. No i zrobiło mi się lepiej bo po pierwsze potwierdza moje obserwacje a po drugie znaczy, że robimy wszystko co w naszej mocy i więcej się nie da, więc i winy naszej nie ma. -
Też znam"definicję"kolki jako nieuzasadniony płacz dziecka zazwyczaj o stałej porze po 6tz
Na pewno nie jako bóle brzuszka itp
Bo bóle brzuszka to m.in. niedojrzalosc ukladu pokarmowego czy nietolerancjeWiadomość wyedytowana przez autora: 9 czerwca 2018, 09:56
-
Kwiatkowa, mój też takie robi.
Jestem chora z zazdrości o to, jak Wasze dzieci śpią. Ja się pytam, kto wymyślił, że noworodki przesypiaja 16-20 godzin w ciągu dnia? Ja mam egzemplarz "12 godzin to maksimum". Śpi najwięcej dwie godziny w ciągu i byłoby ok, gdyby potem jadł, kupa i spał. Ale nie. Czuwa też dwie godziny i tak na okrągło, łącznie z nocą. Właśnie jestem na etapie błagania go, żeby zasnął, bo zwyczajnie umieram z glodu a nie umiem jeść dopóki nie mam spokoju i on nie leży w łóżeczku. Zaraz się rozpłaczę.
Ciekawe jak tam nasza ostatnia nierozpakowana? -
Fermina, dziękuję, że chociaż Ty :* Wiki jak śpi ciągiem 3 godziny to ja jestem przeszczęśliwa. Zazwyczaj śpi 1,5-2h I to w nocy. W dzień tylko drzemki.
Też zaczęłam jej liczyć, jak usłyszałam o tych 16-20h. Wiktoria śpi ok 11-13 i to wliczając 10minutowe drzemki na mnie, które mijają jak tylko kichne.
Kwiatkowa, wodniste kupki to norma. Ponownie polecam kompendium wiedzy o kupach na blogu Hafiji
My właśnie zbieramy się na pobranie krwi. Trzymajcie kciuki za życie pielęgniarki, która nieudolnie wbije się w żyłę mojego dziecka.Fermina, Katy, Mycha666 lubią tę wiadomość
Nasze aniołki...
21.09.14 (*) N.
10.05.17 (*) O.