Majowe mamy 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Fermina, moj w nocy spi w miare, ale w dzien tylko czuwanie chwilowe, max ciagiem 1,5h.
Od 3 nie spal do 8 dopoki z takim wrzeszczaym dzieckiem nie wyszlam na dwor i nie zaczelam spacerowac, a wlasciwie telepac wozkiem jak popieprzona. Darl sie, a ludzie tylko sie patrzyli, ale ostatecznie zasnal.
Nakarmoony ponownie i siedze w cieniu na lawce, ide zaraz do domu i az sie boje, znowu bedzie sie dzialo
Padam na pysk. Dzisiejsza noc to jakis koszmar, wynagrodzil mi wczorajsza gdzie obudzil sie tylko raz.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 czerwca 2018, 11:04
-
Moja też ma żółte kupki, nawet ze sluzem takie. Wcześniej przez kilka dni były zielone, miałyśmy problem z brzuszkiem
Ale już jest ok.
Ja zmieniam pieluche dopiero jak narobi. Nie zmieniam przed karmieniem, bo zazwyczaj w trakcie lubi się zesrać
Fatalita kciukiWiadomość wyedytowana przez autora: 9 czerwca 2018, 11:05
Fatalita lubi tę wiadomość
-
Fatalita, dziękuję również. Współczuję, ale miło przeczytać, że nie jestem sama, bo czasem już mi ręce opadają. Julek zasnął po trzech godzinach, po 10 minutach obudził się z wrzaskiem. Dałam cycka, wziął do buzi i zasnął znowu. Teraz śpi. Zobaczymy jak długo.
Kciuki za profesjonalizm u służb medycznych.
W sumie przypominają mi się słowa mojej siostry, która, kiedy ja się urodziłam, była już nastolatką. Mówiła, że od 6 miesiąca życia nie spałam w ogóle w dzień. Ani minutki. Pamięta, bo musiała mnie bawić. Może to geny?
Mycha, czyli mogło być jeszcze gorzej? To też jakieś pocieszenie.
Zdrówka, Hoope!
Kattalinna, ja zmieniam pieluchy co chwilę, bo jak nie, to kupa leci na wszystko dookoła. W nocy też. Nie ma reguły.
Edit: J.S. wyobraziłam sobie Ciebie nad ranem, z podkrążonymi oczami po nieprzespanej nocy i wózkiem pełnym wrzasku i mnie ten obrazek rozbawił. Przepraszam.
Chyba też muszę zacząć chodzić na poranne spacery. Mam tylko problem - jak karmić? Wokół lasy, łąki, pola, ślicznie, ale ławeczek niet. Koc mam brać i na kocu?Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 czerwca 2018, 11:14
Hoope, Fatalita lubią tę wiadomość
-
Kwiatkowa, mleczne kupy takie są
mnie położna dobiła mówiąc, że może być tych kup mniej, nawet przez 10 dni może nie robić i to jest ok. Tymczasem u nas 3 pieluchy bez kupy to już święto
od kilku daję się nabrać przy przewijaniu - zapominam, że czeka mnie niespodzianka i ni z tego, ni z owego fontanna
muszę przyznać, że mała, ale ciśnienie ma imponujące, prawie wszystko leci na podłogę
dziś rano najpierw miałam wystrzał z kupy, zdążyłam zwinąć tetrę i wytrzeć przewijak gdy poszedł ciepły strumień. Chyba czas na naukę higieny normalnie
Feeva, u nas jest permanentnie narobione.
Fatalita, kciuki!
Fermina, kocyk będzie superi nie musisz chować przed wścibskimi
Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 czerwca 2018, 11:18
Fermina, Fatalita lubią tę wiadomość
-
Ha, Kattalinna, ja też czytałam z niedowierzaniem, ze na kp dzieciak może robić kupę co dwa tygodnie a nie co dwie godziny.
Chociaż muszę uczciwie przyznać, że Mały chyba się uczy i powooooli zaczyna robić raz a porządnie a nie na raty.
Będę jak rusałka z tym kocem i gołym cycem, wśród traw.kattalinna, Fatalita, Katy lubią tę wiadomość
-
Fermina, mnie to dobija, tancuje z dzieckiem 3 godziny aby zasnal, karmie bo sie nie udaje zeby chociaz na chwile przysnal a on mi spi 10 minut. Dzisiaj krzyczal a ja szybko pod prysznic zanim wyszlam, no bo niby jak z miesiaczka mam sie nie wykapac po nocy, no nie da rady. Jesc nie jem, tyle jak pojde do sklepu to uda mi sie przekasic jakas bulke, jak jestem sama z malym.
Fermina, musialam wygladac super z tym wozkiem w ktorym wrzeszczal on jakby go obdzierali. Wczesniej jak widzialam takie kobiety to myslalam, ze serio cos dziecku dolega, a teraz wiem ze sa takie typy po prostu. Wybujalam w koncu sen.
Bedziesz rusaleczka na kocyku, ciesz sie ze masz wokol tyle terenu, ja bym wystawila wsrod aut i blokow gdybym karmila piersia, ale tez zawsze szukam miejsca spokojnego do karmienia, bo moje dziecko wije sie jak wegorz przy karmieniu, wydziera sie, wypluwa smoczka, prezy, robi sie czerwone, macha witkami, ludzie pomysla ze cos z nami jest nie tak
Wiecie co... dobrze poczytac, ze nie jestem sama, ze wy tez tak macie, niektore oczywiscie. Wszystkie dziewczyny z mojej szkoly rodzenia zachwalaja swoje dzieci, ze nie placza, ladnie jedza, spia. Ej serio?Fermina lubi tę wiadomość
-
Kłamią suki
Sorry za wyrażenie ale inne nie przychodzi mi do głowy.
J.S głowy mu nie obiłaś przy tym bujaniu?
Współczuję, serio, Twój przebija nawet mojego, chyba wsadziłabym słuchawki w uszy z ulubioną muzyką i robiła swoje bo to oszaleć można. Ale jesteś dla mnie przykładem, że wrzaskun to wrzaskun i sposób karmienia nic nie poprawi ani nie ograniczy krzyku ani nie wydłuży snu. Swoje musi wywrzeszczeć.
Fermina karmić można nawet na stojąco o ile dziecko nie wisi na cycu 2 godziny. Bo wtedy wyglądałabyś pomiędzy tymi drzewami nie jak rusałka a jak debilJ.S, Feeva, Fatalita lubią tę wiadomość
❤ Bartuś już z nami15.04.18 ❤
Wrzaskun I Wielki Książę Moczu i Mleka
-
U nas kupa raz, góra dwa razy dziennie, sporadycznie kleksik. Ale za to córka robiła ich 100, także może być i tak. W ogóle dzieci mam z dwóch biegunów co trochę mnie martwi, bo mam przekochaną, niekłopotliwą córeczkę a to może znaczyć, że syn będzie potworem. A mówiłam, że chcę Rozalkę!❤ Bartuś już z nami
15.04.18 ❤
Wrzaskun I Wielki Książę Moczu i Mleka
-
Hoope, a moze obilam, oby klepki od wrzasku sie poprzestawialy
Karmienie serio nie ma nic do rzeczy, teraz tez to wiem. Po prostu te typy tak maja widocznie, jedne bardziej, drugie mniej, ale nie wydaje mi sie aby ktos mial zlote dziecko, a jak maja to chyba jakies ewenementy, ale na pewno nie taka liczna grupa ze szkoly rodzenia
Dobrze powiedziane, klamia! Od razu mi lepiej.
Mam ochote zalozyc sluchawki i nie slyszec tego, ale z tylu glowy mam ze sie zapowietrzy, tylko to mnie blokuje przed tym
Bosz, Hoope, lejeMiedzy drzewami z cycem i takim wijacym sie, wypluwajacym, dracym sie malym wegorzem
Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 czerwca 2018, 12:08
-
Ja nie narzekam. Zostawiam to na specjalne okazje. Ale nie chwalę
na tym można się niezle przejechac
Ale ja nie spodziewałam się dziecka śpiącego i jedzacego na zmianęspodziewałam się co najmniej złotego. Coś za coś. Nad dniem popracujemy. Pewnie szybciej niż się wydaje-mąż wraca do pracy w poniedziałek (nie wiem na ile czasu)
Widzę też zależność miedzy moim funkcjonowaniem w ciąży a dziećmiw nocy spałam. W dzień nic a nic
nawet godziny jedzenia(zwlaszcza sniadania) u synów te same co w ciąży
Zobaczymy
Najpierw"magiczny" pierwszy miesiąc, potem szczepienie...
Sasiadka sama stwierdzila po pierwszym tygodniu w domu ze Patryk chyba częściej daje głos niż Piotruś. AAle ja po zastaniwieniu znam odp-chyba nie...po prostu nad Piotrusiem więcej się skakalo by tak nie byłow końcu tak go poznalismy że nie było okazji do płaczu. Jesteśmy na dobrej drodze z Patryczkiem. Są jeszcze sytuacje ktore zaskakują ale nadal uczymy się siebie. Najwiecej pracy(trzeci w sumie raz) bedzie nad dziennymi drzemkami. Nauczymy się
Chyba że w poniedzialek się nie odezwę-wyskocze z oknajak nie dam rady z ddwójka
Na pewno też płacz trzeciego dziecka tak nie rusza jak pierwszegozwlaszcza ze nie ma on podstaw
-
Moje dziecię czasem przy karmieniu, jak ma ochotę na dwójkę prezy się, wygina, macha łapami i nogami, charcze, parska, sapie, poplakuje, wypluwa cyca, żeby zaraz szukać z powrotem i zasysa ssąc jakby ktoś miał tego cyca zabrać, szarpie.
Wygląda to mniej więcej tak:
https://m.youtube.com/watch?v=6jpnzAaPwuY
Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 czerwca 2018, 12:25
Mycha666, Fermina lubią tę wiadomość
-
Feeva moje też i pierwszy raz takie mam. Zwalam to na płeć, faceci mają jakiś problem ze sobą od urodzenia
Kamcia wyślij wiadomość w locie
Umarłam
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/a57346c2cd72.pngkamciaelcia, Feeva, Fatalita, Fermina, Katy, pawojoszka, Tanda lubią tę wiadomość
❤ Bartuś już z nami15.04.18 ❤
Wrzaskun I Wielki Książę Moczu i Mleka
-
Hoope
Bunt dwulatka to dla mnie nowość
Wyzwanie też
Krzyczacy nowowrodek?phi
Pikuś
Choć moj dwulatek(jeszcze?!?) nie rzuca się na podłogę, nie wali głowa w ścianę, nie gryzie, nie kopieale dziecko jest twórcze i nieograniczone w swojej wyobraźni
mieszkam na 3.pietrze więc raczej będzie czas na wyslanie wiadomosci
-
nick nieaktualnyJS rozumiem Cię, ale mój chociaż na rękach milknie.
Właśnie miałam się Was pytać ile śpią Wasze wrzaskuny.
Za to mam pytanie macie już pory jedzenia/spania takie stałe?? Bo u mnie to loteria...
I wieczorem macie rytuały? Kąpiel, cyc spać o konkretnej godzinie? Bo ja przez to że nie kąpie codziennie zapominam o tym i boje się co to będzie później... -
U nas jest kąpiel o godzinie 20:30, cycanie, spanie koło 22-23 w zależności jak się uda. Mała budzi się 3:30 na cyca, zje, idzie spać. Potem wstaje ok 7. Znów Cyc. Tutaj loteria ile jej się zejdzie, ale mniej więcej usypia koło 11 i spi 3h. Koło drugiej się budzi, wisi na cycu, koło 17 idziemy na spacer, wracamy, trochę ja nakarmie żeby nie darla papy i się tak schodzi do kąpieli
Kapiemy codziennie. Chcemy, żeby właśnie to był taki rytuałWiadomość wyedytowana przez autora: 9 czerwca 2018, 13:19
-
Nynka
Ogolnie nie widzę potrzeby kąpać codziennie (u nas kąpiel nie usypia)ale są upały więc ta kąpiel konieczna(Piotruś ma kąpiel 2/3razy dziennie). Jednak pora stała, rytuały na przewijaku(oboje) mają. Pory karmienia-na mm-nie są stałe. Podobnie z drzemkami. Na pewno pora porannej aktywności jest już powtarzalna
Kąpiel Patryka o 19. Mąż nalewa wodę, trzyma małego, potem ja w pełni go przejmuje. Równocześnie napuszcza wodę do wanny dla starszego.
Starszy zasypia od zawsze okolo 20. Patryk 20-20:30. Z jedzeniem różnie narazie. Jak je po kąpieli to już w ciemności i w ciszy w sypialni. Jeśli nie je(jak wczoraj)to tulimy się w salonie i go odkladam do kolyskiWiadomość wyedytowana przez autora: 9 czerwca 2018, 13:25
-
Nynka, moj na rekach tez milknie na chwile, pod warunkiem ze nie siedze tylko chodze
Ja kapie codziennie o 19:39-20, zazwyczaj zasypia 21 i spi do 1, a potem sie dzieje albo spi 2 albo 3, bardzo roznie. Pory karmienia jak tam w brzuchu zaburczy, ale zazwyczaj ladnie sie wyrabiamy i po kapieli akurat dostaje. Kapiel + oliwkowanie delikatny masazyk go relaksuje, do tego dostaje butle i odplywa. Wtedy lozeczko i spi, to sa nasze chwile wtedy kiedy nie musze z nim walczyc -
Mam zjazd formy. Siedzę w oplutej mlekiem bluzce, od rana nic nie jadłam, za to sprzatalam w kuchni. Znowu będą goście- tzn teściowa, a mój mąż właśnie wyświadcza przysługę przyjaciołom i jestem sama. Skrzat ulewa dziś bardzo i to nie daje mu spać. A za godzinę muszę być wypoczęta, w czystym ubraniu i w uporządkowanym domu. No i z niepłaczącym dzieckiem.
Łączę się z Hoope glutem. Zaciagam nosem bo nie mam jak wstać po chusteczkę.Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 czerwca 2018, 14:01
-
J.S wrote:Nynka, moj na rekach tez milknie na chwile, pod warunkiem ze nie siedze tylko chodze
Ja kapie codziennie o 19:39-20, zazwyczaj zasypia 21 i spi do 1, a potem sie dzieje albo spi 2 albo 3, bardzo roznie. Pory karmienia jak tam w brzuchu zaburczy, ale zazwyczaj ladnie sie wyrabiamy i po kapieli akurat dostaje. Kapiel + oliwkowanie delikatny masazyk go relaksuje, do tego dostaje butle i odplywa. Wtedy lozeczko i spi, to sa nasze chwile wtedy kiedy nie musze z nim walczyc
U nas dokładnie tak samo. Początkowo kąpałam co 2 dni, ale wtedy były problemy z zasypianiem. Teraz przy codziennej kąpieli po cycu ładnie mi usypia gdzieś ok.21. Ale kąpieli cały czas nie znosi. Wczoraj kąpałam go w stoperach.
Hoope mój czasami przypomina tego dalmatyńczyka