Majowe mamy 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja tez musze chodzic z malym na rekach bo jak usiąde tylko to wrzask
Udalo nam sie dzisiaj zrobic zakupy z Kamilem chociaz wyczuwalam katastrofe bo jak tylko go przelozylam do wozka to zaczal plakac, ale jak go na chwile wzielam na rece, a pozniej dalam smoka to o dziwo zasnal i przespal cale zakupy ;p
Przed chwila sobie "gadalismy" bo on czasami robi jakies auu, lee, laa i ja po nim powtarzam :p Pozniej jak sie juz znudzil troche to zaczelam robic konika ( tak obijac językiem o podniebienie zeby byl odglos podobny do stukania kopytami konia) to sie tak slicznie zaczal do mnie śmiać
Jak jeszcze uda mk sie zrobic dzisiaj ciasto to dzien zalicze do udanych xd
Hoope, jak Twoj synus oddycha w takiej pozycji? :p -
Hoope też się zastanawiałam czy on się tak nie udusić ja bym nigdy małej tak nie zostawiła bo bym się bała . My kompiemy codziennie a dziś to był taki upał że ja jeszcze w dzień przetarlam wacikami z czystą wodą bo się potówki zaczęły pokazywać .
U nas Patryk ,dotąd najmłodszy wcale się nie cieszy z bycia starszym bratem ,zazdrosny jest strasznie na początku na mała nawet patrzeć nie chciał jak chcieliśmy mu pokazać to krzyczał żeby się nie zbliżać do niego z tym włochatym czymś. Teraz zaczyna z daleka zaglądać do łóżeczka ale miłości to między nimi nie ma .
Wy przynajmniej wiecie kiedy macie gości a do mnie kurator wpada bez zapowiedzi i wcale nie na kawę ,dziś np. była rano przy świętej sobocie jak człowiek by sobie chciał pochodzić w piżamie do południa choć raz w tygodniu. My musimy być zawsze gotowi na inspekcje , wszystko dzięki kochanej teściowej.Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 czerwca 2018, 19:20
-
Fatalita poszukam tego filmu o kąpieli. Próbowałam już kąpać przed jedzeniem, po jedzeniu, w cieplejszej i chłodniejszej wodzie. Ogólnie wrzask.
Fermina ja nie mam problemu z godziną kąpieli. Kubuś zasypia raptem na kilkanaście minut po południu, więc kąpiel zawsze wypadnie 19.30-20.
Pawojoszka współczuję. Mam nadzieję, że kurator zobaczy co powinien zobaczyć i skończy się na jednej rozprawie. Jaki cel ma teściowa? Chce pozbawić dzieci rodziców? Przecież sama tym bardziej nie da rady zająć się taką gromadą. -
Ona raczej nie zdaje sobie sprawy jaka machinę poruszyła ,wylała swoje zale i frustrację na papier i złożyła w sądzie licząc na to że mi zaszkodzi a poprostu sąd podjął postępowanie z urzędu przeciw rodzicom i nawet jakby ona chciała sprawę wycofać to nie może bo teraz toczy się niezależnie . Mam nadzieję że skończy się na jednej sprawie ale postępowanie i tak nie zakończy się wcześniej jak w październiku bo wtedy mamy termin badań u biegłych i dopiero po tych badaniach sąd podejmie ostateczną decyzję co z tym zrobić . Myślała że wprowadzi się do synka jak mnie się pozbędzie tylko ze ona nienadające się do dzieci ,jak mąż był tylko ja odwiedzić i wziol dzieci i to nie wszystkie to po jednym dniu już chodziła i wyzywała . Myśli że lepiej wychowa nasze dzieci jak swoich wychować nie umiała . Przynajmniej dobrze że ta nasza kurator jakaś taka miarowa kobieta puki co
Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 czerwca 2018, 20:34
-
Wydaje mi się, że oddycha dupcią
A tak poważnie, pilnuję go wtedy. Patrzę, czy klatka piersiowa się porusza. W nocy obracam mu głowę. Oddycha bez problemu a jeszcze potrafi przykryć buzię pieluchą. No mówiłam, odwrotowiec
Katy lubi tę wiadomość
❤ Bartuś już z nami15.04.18 ❤
Wrzaskun I Wielki Książę Moczu i Mleka
-
Dziś pierwsze wyjście na piwo do knajpy
oraz pierwsza kupa w kąpieli. Pierwsza próba uśpienia dziecka w łóżeczku po kąpieli. Już po drugim karmieniu, prawie dwie godziny i bez efektów. Książkę sobie czyta, coś kwęka i stęka ale nie śpi. To by było tyle z dobrych rad dobrych cioć. W nocy na to nie idę
Fermina lubi tę wiadomość
-
Pawojoszka, przykro mi. Oby dotrwać do rozprawy i niech się to skończy.
Mieliśmy piękny spacer, potem otrzymałam chwilę spokoju na zimnego heinekena i serial (o cudzie!) i oczywiście musiało się rypnąć na wieczór. Młody długo nie chciał spać, widać że brzuszek go męczył, w końcu wzięłam go na ręce i kołysałam, przysypiał już i nagle zwymiotował potężnie.Nie dość, że dużo, to brzydko pachniało żółcią. Mam się martwić? Sam zainteresowany, zaraz po bełcie odpadł i śpi, a ja chyba dziś nie zasnę.
-
nick nieaktualnyMój dzieć dzisiaj uspokaja się tylko na mnie, nie mam siły już nosić klocka i w ogóle mi się nie podoba, że jest taki maminy, mam nadzieję, że to chwilowe...
Hoope zazdroszczę, że tak zostawiasz małego do spania w nocy, ja się boję. Już co prawda nie siedzę i się nie patrzę na niego ale krązę bliskl i zerkam, nie zasnelabym gdybym go zostawila na brzuszku a tak ładnie śpi w ten sposób...
Pawojoszka współczuję, ja chyba bym teściową pobiła na prawde, co sobie babsko wyobraża. Co tacy ludzie myślą... -
Ja jestem wciąż ogłuszona zachowaniem synka, więc trudno mi się odnaleźć.
Wieczorem został na godzinę sam z tatą, wracając nasłuchiwałam na dole dzikich wrzasków a tu cisza, wchodzę do domu a tu dzieć wykąpany, zadowolony. Potem byliśmy na krótkim spacerze, po powrocie ponosiłam bambaryłę, posiedzieliśmy sobie na balkonie, pocycał, przewinęłam, położyłam na swojej śmierdzącej koszulce, odpaliłam biały szum, dałam smoka, potrzymałam za rączkę, pogłaskałam a on tak po prostu, spokojnie poszedł spać. Śpi od 22.
I teraz boję się ruszyć, żeby ten sen się nie skończył...kattalinna lubi tę wiadomość
❤ Bartuś już z nami15.04.18 ❤
Wrzaskun I Wielki Książę Moczu i Mleka
-
nick nieaktualny
-
U nas sen od 22-4
teraz cycamy.
Edit:pochłaniała to mleko z prędkością światła, raz się zakrztusila, zaraz przysnela i znienacka mnie solidnie orzygała. Śpi.Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 czerwca 2018, 04:28
-
U nas też już po śnie, osikała się po plecy. No i ryk bo Cyca nie dałam od razu tylko przewijalam
mogła nie rzygać, to by głodna nie była...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 czerwca 2018, 06:26
Nynka lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyTakie noce mogą być, małek wstał o 1:30 na śpiocha w sumie cycal, zmiana pieluszki i dalej spac do 3:30 tu juz wyladowal w łóżku naszym i do 6 spał. O 4 myślał chyba że juz wstajemy bo troche się naspiewalam kolysanek :p
Teraz gada sobie w łóżeczku a ja zasypiam znlwuuu. Jak ja kiedyś wstawalam o 6 do pracy
Feeva to samo mowie swojemu:P
-
My trochę dziwnie ale nie mogę narzekać bo oprócz drugiej nocy w szpitalu nigdy więcej nie zarwał mi całej nocy. Jadł o 1:30, 3:30, 4:30 i o 7:00. Zawsze jakoś tak pełne godziny wybiera, można wg dzieci zegarki nastawiać.
Pieluszki niestety dziś przeciekły ale dopiero jak rzucał się przy cycu, więc może coś poprzesuwał. Dwa przebrania kreacji były. Rano doskonały humor, więc bez krzyku. Nawet obrazki ze mną pooglądał. Pokazałam mu czarny kwadrat z czerwonym kwadracikiem w środku a on okazał więcej zainteresowania jemu niż miOt wdzięczność dzieci. Uśmiechał się do niego, gadał i dziwił głośno.
Nynka ja o 6 do pracy wstawałam z wielkim bólem doopy, teraz za to wstaję bez dyskusji. Ale jak sobie pomyślę, że balowałam kiedyś całą noc i wracałam do domu o 6, to sama nie wiem jakim cudem. Ciekawe, że zabawa mnie tak nie męczyła.
A w ogóle powiem Wam, że dzieci to małe cwaniaki. Jak Bartuś był wczoraj sam z tatą to był zadziwiająco grzeczny, leżał na łóżku i patrzył. Jak tylko mnie usłyszał gdy wróciłam, natychmiast zaczął marudzić. Od razu cyc, na ręce,tulaj, noś, bujaj, chodź, całuj.❤ Bartuś już z nami15.04.18 ❤
Wrzaskun I Wielki Książę Moczu i Mleka