Majowe mamy 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
Chodzi o to, że wbrew pozorom taki delikwent już się mocno nudzi. Jak za mocno/źle się z nim bawi to będzie po prostu beczał
Ale nie krzyczał.
Okres pomiędzy spaniem i jedzeniem trzeba już maluchom zacząć porządnie wypełniać. J.S napisała o spacerach, synek jest zaciekawiony i spokojny, zatem chce od życia czegoś więcejNadpobudliwość nakręcają raczej czynniki zewnętrzne, jak wizyty kogoś lub u kogoś.
Wowka lubi tę wiadomość
❤ Bartuś już z nami15.04.18 ❤
Wrzaskun I Wielki Książę Moczu i Mleka
-
Wowka tak jak napisałaś, Kamcia potwierdziła. Na początku zabawa musi być trafiona, czyli w okres aktywności. U nas są tylko dwa, po nocy i przed spaniem. W innym wypadku dzieć chce spać/jeść i wyje. Po zabawie, po kąpieli, po spacerze, po spaniu jest głodny i/lub spragniony. Tak jak i my. Zabawa na razie banalna. Tym co mamy najbliżej - ręce, papierek po ciastach, paczka chusteczek, pieluszka, nasze usta, części ciała dziecka.
Bartuś uwielbia się turlać.❤ Bartuś już z nami15.04.18 ❤
Wrzaskun I Wielki Książę Moczu i Mleka
-
Hoope u Ciebie mały miał katar prawda? Cos oprócz inhalacji z soli robiłaś? Ja walczę z katarem u małej. Boje się żeby to nie zeszło na płuca. Odciagam to gluty wychodzą. Nocą dokucza najbardziej. Gorąco w pokoju ale nawilżacz jest. Okno otwarte...
Miałam wyjść na spacer, ale taka awantura byla, że aż nie mogłam małej uspokoić. Więc leży na mnie przytulona to cisza. Tylko starsza poszkodowana.
Znacie sposoby na nerwowość? Niedługo oszaleje. Starsza zaczęła wszystko na złość robić aby zwrócić na siebie uwagę ja nerwowa i takie błędne koło. Można meliske pić ?Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 czerwca 2018, 11:57
-
Katy,gratulacje!
Do reszty się nie odniosę, przepraszam, ale nie mam siły.
Hoope, czy w dziecię w wieku Julka, jeszcze ma prawo się drzeć bez przyczyny? Nie daję rady, naprawdę, spałam dziś pół godziny. U nas wygląda to jak u J.S. tylko nie ma absolutnie żadnego rytmu. W dzień śpi maks pół godziny, kiedy padnie gdzieś na rękach, chyba że leżę przy nim. W nocy budzi się co godzinę, śpimy razem więc przez sen mu daję cycka przeważnie. Dziś całą noc się prężył i stękał. Poza tym wrzeszczy. Biorę na ręce, wrzeszczy. Zmieniam pozycję, wrzeszczy. Siadam, wrzeszczy, wstaję, wrzeszczy. Tańczę, śpiewam, lulam bezgłośnie, daję/nie daję cycka i zabawkę, zawsze po chwili jest wrzask. Często pomaga, kiedy weźmie go tata, ale on wraca do pracy we wtorek.. No i spacer/auto - wtedy śpi. Jestem przerażona. Ogólnie to dziecko jest bardzo do przodu, gaworzy tymi wszystkimi aguu i gyy, patrzy w oczy, dźwiga głowę, śmieje się, łapie zabawki, tylko ten wrzask. Czemu?Nie wiem czy nie zniknę na chwilę z forum, bo nawet na to nie mam już siły.
Katy lubi tę wiadomość
-
Nie wiem czy bunt czy zazdrość i chęć zwrócenia na siebie uwagi. Czasem ciężko poświęcić czas jej, jak mała uspakaja się na mnie. Tym bardziej jak jestem teraz sama, bo mój w pracy i wraca za tydzień. Złote rady całej rodziny co powinnam a co nie i już człowiek ma dość.
-
Jangwa katar był ale nie jestem do końca pewna czy się po prostu sapka nie nasiliła, bo taki nietypowy. Odciągam katarkiem, smaruję w środku maścią z probiotykiem katarek, na zewnątrz maść majerankowa no i ciągle otwarte okno. Oprócz tego sól fizjologiczna. Efekt średni, odciąga się niewiele, w nosku gra jak grało, właśnie szczególnie rano po nocy i tyle. Innych objawów kompletnie brak, jak śpi czy je to bez większych problemów. Także upieram się przy sapce (szczególnie, że trwa właściwie od urodzenia). Kontroluj, jakikolwiek brak apetytu, ospałość czy temperatura są alarmujące.
Buntów w domu nie miałam, to nie pomogę.
Fermina niestety u Was to ledwie początek. Jeszcze kilka tygodni się pomęczycie❤ Bartuś już z nami15.04.18 ❤
Wrzaskun I Wielki Książę Moczu i Mleka
-
Z katarem prędzej bym obstawiala ogólnie gile splywajace do przodu lub do tylu a w tym przypadku dziecko może nawet się krztusic, slychac jak przelyka
Poki co moje dzieci nigdy kataru nie mialy, nawet tego zebowego. Ale zatyczki w nosie byly zawsze-te twarde, suche wielkie gluty które wbrew pozorom siedzą głęboko, a jak już je widzę w nosku to znak że zatkany nieźle. Wtedy sól fizjologiczna i w ruch katarek. Można się zdziwić jakie wielkie gluty wyciąga ... -
No i przeźroczysty katar jeszcze do przyjęcia. Ale żółty czy zielony już swiadczy o infekcji i warto iść do lekarza.
Od kataru często ucho lapie stąd ważne jest odciaganie. Ale trzeba pamiętać że częste gmeranie w nosie daje efekt odwrotny-wysusza -
Hoope wrote:
Jaką macie temperaturę w pokoju? Jak go do tej temperatury ubierasz? Czy jesteś bardzo zdenerwowana, szczególnie w nocy i Twoje ruchy są agresywne i gwałtowne? Jak z jedzeniem, zawsze zostawia trochę czy butelka jest zwykle pusta? Czy pomiędzy spaniem i jedzeniem intensywnie się z nim bawisz? Czy tylko nosisz? Czy on się patrzy na twarz w tzw trójkąt (oczy i usta)? Być może już wytworzył mu się odruch warunkowy ale do tego trzeba dojść drogą eliminacji prostych problemów.
1. No wlasnie ta temperatura, mieszkamy na poddaszu, jest goraco, ale spimy przy otwartym oknie, staram sie zeby bylo chlodniej ale nie zawsze to wychodzi. Ostatnio jednak bylo chlodno na dworze wiec i w domu, a zachowywal sie podobnie, ale dzis jestesmy u mamy no i spi, a tam jest chlodniej niz u mnie w domu.
2. Ubieram go cienko. W upal sam bodziak, a czasami pampers, na pewno nie przegrzewam ani nie chlodze, sprawdzam kark, akurat mi sie wydaje ze w ubiorze problemu nie ma...
3. Staram sie nie, ale wiadomo jak to jest, mimo wszystko ostatnio jak mial swoj atak nerwowy to cala noc sie tulilismy, nosilismy, robilam wszystko a on sie darl i darl. Wiem ze niemowlaki wyczuwaja wszystko, dlatego staram sie robic wszhsgko spokojnie, nie zawsze jednak wychodzi...
4. Nie zawsze oproznia. Przed spaniem o 20 nie zjada calej, raczej wlasnie na raty miedzy darciem sie. O 24 je cala ladnie i nic nie zostawia, a o 3 zawsze jest to samo, prezy sie przy jedzeniu, wygina - wtedy jest kupa, przebieram a on na spokojnie dojada zazwyczaj cala butle. W ciagu dnia roznie, dzisiaj je totalnie na raty i nic nie ma sensu w tych posilkach, ale straszna pogoda wiec pewnie dlatego.
5. Rano on lubi byc na macie, zazwyczaj go klade bo w tym czasie moge chociaz sie ubrac, ale lubi te kontrastowe zabawki, ksiazeczki, duzo do niego mowie, klade go na poduszke wtedy sobie roznawiam do niego. Nie nosze go ciagle, ale to nie jest tak ze ciagle nad nim stoje z zabawkami, daje mu pobyc samemu bo wiem ze on to lubi, mu ksiazeczke i odchodze wtedy on tam sobie rozmawia, macha nozkami i raczkami, usmiecha sie. Z nami tez zachowuje kontakt wzrokowy, patrzy sie, usmiecha
A dzisiaj inne dziecko, o co wiec chodzi? Odsypia wczorajszy dzien chyba, jest chlodniej u mamy wiec moze to to rzeczywiscie, a moze skok ale to chyba za wczesnie jeszcze?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 czerwca 2018, 14:32
-
nick nieaktualny