Majowe mamy 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Mała Matylda, u nas kolki typowej nie ma, ale ogólnie problemy brzuszkowe tak. Dajemy espumisan, zaczęliśmy przed ukończeniem 1 miesiąca, do tego jeszcze probiotyk bioGaia. Chyba pomaga, trudno stwierdzić bo równie dobrze może po prostu układ pokarmowy dojrzewa. Wczoraj odkryłam że masowanie brzuszka pomaga, najlepiej ciągłe. Rozważam zakup termoforka z pestek wiśni jeśli dotychczasowe metody przestaną pomagać.
Mała Matylda lubi tę wiadomość
-
Dzisiaj też był dzień szarpania cyca, Ale naciskam patrzę leci mleko, może Vanessa za leniwa jest. Dzisiaj w ciągu pół godz odciagnelam laktatorem tylko 120ml mleka z dwóch cycków a wczoraj 150ml w 7min z jednego, nie ogarniam sama już tych cycków. A pora odciągania była taka sama.
Staram sie i tak odciągać tylko raz dziennie żeby dziecię przed nocą napoic. A tak to mała wisi na cycku, dzisian co godzinę aż zaczęłam zapisywać na kartce o której godzinie karmiłam. Dwie przerwy miała dwugodzinne bo poszliśmy na spacer i spała. Poza spacerami w dzień nie spi Wogole.
No i co o 19.30 dałam jej 70ml mleka, po godzinie już pobudka. Więc dałam cyca i sie wygina, pręży. Za godzinę chyba znowu butle dostanie. Boję sie czasami że Ja przekarmiam -
Mi pediatra powiedziała, że mlekiem z piersi nie da się przekarmic
jakby nie chciała to by nie jadła
albo by Ulala albo wyrzygała.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 czerwca 2018, 21:40
kattalinna lubi tę wiadomość
-
Powiem krótko - szpital w domu
Nie wiem czy dam radę nadrobić, postaram się. Póki co chorujące starsze dziecko zabiera mi maksimum czasu a i mnie coś próbuje rozłożyć. Do tego odwiedziły mnie moje niezawodne koleżanki - afty... Jeść nie umiem, spuchł mi migdał. Bosko.
Jutro lekarz, dowiemy się czy kaszel Matyldy to też choróbsko czy z nadmiaru śliny bo od paru dni ślini się niemożliwie, aż się krztusiła na początku (jakby wam się dzieci nagle śliną zalały to tak informacyjnie - ok. 2 miesiąca życia ślinianki zaczynają pracować z pełną parą).
Teoretycznie ma prawo pokasływać w tym momencie, ale jako że w domu sami chorzy (mama i siostra też chorują) to lepiej to sprawdzić.Matylda
-
Cola mi przy porodzie z Szymkiem już lekarka powiedziała że wypada tylna ściana pochwy i też zaleciła cwiczenia, po ostatnim porodzie lekarz też o tym wspomniał ,ja mu mówiłam że poprzednio zalecono ćwiczenia ale on powiedział że na to ćwiczenia nie pomogą i że możliwe że potrzebna będzie mała rekonstrukcja tak że nie wiem do końca jak to jest z tymi ćwiczeniami,ale wiesz u mnie to tylna ściana i szóstka dzieci więc wiesz lej po bombie itd.
Tanda współczuję szpitala w domu oby maleństwo nie złapało zadnego paskudztwa
Patk to mleko ha jest wybitnie paskudne możesz mieć problem ze mała nie będzie chciała ,ja jak spróbowałam tego mleka to aż współczułam temu dziecku że musi to jeśćWiadomość wyedytowana przez autora: 26 czerwca 2018, 22:15
-
Mama32 wrote:Dzisiaj też był dzień szarpania cyca, Ale naciskam patrzę leci mleko, może Vanessa za leniwa jest. Dzisiaj w ciągu pół godz odciagnelam laktatorem tylko 120ml mleka z dwóch cycków a wczoraj 150ml w 7min z jednego, nie ogarniam sama już tych cycków. A pora odciągania była taka sama.
Staram sie i tak odciągać tylko raz dziennie żeby dziecię przed nocą napoic. A tak to mała wisi na cycku, dzisian co godzinę aż zaczęłam zapisywać na kartce o której godzinie karmiłam. Dwie przerwy miała dwugodzinne bo poszliśmy na spacer i spała. Poza spacerami w dzień nie spi Wogole.
No i co o 19.30 dałam jej 70ml mleka, po godzinie już pobudka. Więc dałam cyca i sie wygina, pręży. Za godzinę chyba znowu butle dostanie. Boję sie czasami że Ja przekarmiam -
Nie chce zapeszac, ale Kamilek zasnal w sumie sam w lozeczku bo jak go odlozylam to otworzył oczy, ale poglaskalam go po glowce i spi jak na razie :p.
Tanda, wspolczuje, zdrowiejcie
Mi sie za to pies cos rozchorowal...Od dwoch dni wymiotuje,ale myslalam, ze to po trawie, a jednak dzisiaj sie mu bardziej przygladalam i zwymiotowal wszystko co zjadlNarzeczony chcial dzisiaj jechac do weterynarza, ale za pozno sie zebrał z tym wiec jutro pojedzie...Oby to nic powaznego...
-
Cola ćwiczenia pomogły mi przy nietrzymaniu moczu zaraz po porodzie. Z tą ściana to po porodzie jak to się wszystko obkurczylo to wyglądało lepiej ale potem w kolejnej ciąży ,wiadomo wszystko znów powiększone to jakby bez różnicy . Jakoś mi to w normalnym funkcjonowaniu nie przeszkadza poprostu wygląda inaczej. Może się kiedyś pokusze o tą rekonstrukcję.
A w związku z tym że to przednia strona to prócz względów estetycznych to jakieś skutki to za sobą niesie w twoim przypadku?Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 czerwca 2018, 22:47
-
Na szczęście nie ma żadnych innych skutków oprócz tych estetycznych. Ale zmartwiłam się że w przyszłości mogą być jakieś problemy większe przy kolejnej ciąży lub po prostu z upływem lat. No ale w takim razie biorę się za cwiczenia, mam nadzieję że coś pomogą. Dzięki Pawajoszka za odpowiedź. W sumie najważniejsze że się innych dolegliwości nie ma, bo rozumiem że u Ciebie teraz to też jedynie estetyka?
-
W sumie tylko estetyka choć lekarz jak dopytywałam o ten zabieg rekonstrukcji, co jakbym się nie decydowała czy to jakoś wpłynie na codzienne funkcjonowanie, powiedział że mogą się pojawiać otarcia czy jakiś dyskomfort ale narazie nic mi nie jest,a po Szymku był Patryk i teraz Ula więc kolejne ciążę jakoś bardzo tego nie pogłębiły. Nie wiem jak to z wiekiem będzie funkcjonować . Na twoim miejscu nie martwiła bym się za bardzo ,ćwiczenia zawsze są wskazane po porodzie a może przy okazji wszystko się wzmocni
Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 czerwca 2018, 23:41
-
nick nieaktualnyW co zawinąć, jak okryć bezpiecznie dziecko do snu? Nasza jak jest zimno śpi w kokonie z prześcieradła a na to kocyk, ale jak wyciągnie rączkę to się nakrywa tym kocem. Rano myślałam że zawalu dostanę jak to zobaczyłam:( śpiworek może, ale są bez rękawów i chyba zimno w nocy dziecku bedzie? Doradzcie.
Wakacje też chętnie gdzies bym pojechała, zobaczymy jak będzie się sprawować córka, może we wrzesniu gdzieś pojedziemy. Póki co jesteśmy na nie.
Tanda zdrowia. -
nick nieaktualny