Majowe mamy 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Dzień dobry . Ja mam dziś zakwasy , wczoraj przerobiłam dwie skrzynki jabłek na dżem ,po tych deszczach tak obleciała papierówka że dwie skrzynki się uzbierały a dziś pewnie drugie dwie nazbieram . Sąsiad kupił piec na ekogroszek dał nam drewno co mu zostało więc przez dwie godziny ladowałam i rozladowywalam drewno . Kupiłam farbę będziemy remontować pokuj dla Wojtusia . U nas też żar z nieba od rana ,będę się dzis ukrywać przed słońcem dobrze że w domu chłodniej .
-
Po trudnym czwartku piątek był u nas piękny, Zosia funkcjonowała swoim typowym rytmem: pobudka, cyc, pielucha, zabawa i po 1,5-2h od przebudzenia drzemka, w większości 20-50 minut, ale była też dwugodzinna. W czasie aktywności miała wspaniały nastrój, duzo gadała, po raz pierwszy sama włożyła rączkę do buzi (do tej pory ssała piąstki tylko gdy była noszona do odbicia i znajdowały się blisko buzi). Wieczorem ładnie zasnęła, ale noc już gorsza: nie spała 1-3, wstała o 5. Od tamtej pory cztery kilkuminutowe drzemki, w sumie przespała może pół godziny
-
Sela, też obstawiam pełnię plus upały. U nas pobudka po 5 chyba, gadanie i śmiechy rodzinne do 7. Tata wstał, zrobił kawę i śniadanie. Wypiłam kawę i padlysmy, każda w swoim łóżku. Do 9.30 się udało
Patk, u nas podobnie. Ale jestem straszną matką - odkładam dziecko, ona przysypia i kwęka, marudzi jakiś czas i w końcu zasypia. Zresztą, to narzekanie w półśnie jest. I zjadanie piąstek. A lepimy się i tak obie.
Pawojaszka, podziwiamale też trochę zazdroszczę. Obsesyjnie zaczynam marzyć o wyprowadzce za miasto, najlepiej w moje rodzinne strony, bliżej rodziny...
-
Patk
Nie tak sobie Ciebie wyobrażałam ale pewnie wina awatarkajesteś o wiele ładniejsza
U nas na zewnątrz w cieniu i wewnątrz już tyle samo stopni-30!!! Więc dzieci na golasa i co chwilę kapane
Drzemka trwa. Rano spacer. Noc super bo maleńki ostatecznie dospal do 8:30. Jednak będzie tylko gorzej przez pogodę
Deszczu u nas nie pamiętam...nasza wielka jabłoń zrzucila wszystkie jabłka! Z suszy -
I nas też wiatrak ale w sypialni nie ma
dziecko w samej pieluszce od kilku dni, na noc bodziak. Doceniam bardzo pieluszki bambusowe, to faktycznie chłodzi
Czy używacie jakiegoś kremu do biustu? Chyba coś muszę kupić ujedrniającego bo ta skóra jest już straszna -
O Kamcia dziękuję za komplement. Miło mi strasznie.
I fakt nie mam tak wydatnych ust jak moja żółta kulka.
Katalina dzisiaj nie mam sumienia jej odkładać i leży dalej w tej pozycji. Tylko głowę na drugą stronę przekręciła... czuje że już body lekko mokre. Ale co podejmuje próbę powstania, to ryk w niebogłosy.
A Pawojoszka też podziwiam, ja teraz w te upały nawet nie zbliżam się do kuchenki, nie ma obiadów. Jestem złą żoną ale nie siły ani ochoty gotować. A co dopiero robić przetwory. Powinni dać Ci medal.
kamciaelcia lubi tę wiadomość
-
Boziuuuu zaraz się rozpłyne, a tu trzeba robić obiad...
A powiedzcie w takie upały przykrywacie czymś maluchy w nocy? Mój zawsze spał w rozpiętym becie ale teraz to za gorąco. Boję się go przykrywać pieluszką, żeby sobie buzi nie przykrył... a jak go niczym nie przykryje to mam wrażenie, że mu zimno będzie w nocy. tak nad ranem mnie samej jest zimno i się przykrywam kołdrą i sama nie wiem co robić.
Aha Ola_Ola to podnoszenie z brzuszkiem zwróconym ku ziemi też nie pomaga i tak się drze. Zaczyna płakać w chwili pełnego pionu. Sama nie wiem co mu jest. Już naprawdę jak go podnoszę to robię to strasznie pomału, mówię do niego, żeby się nie bał a i tak jest histeryczny płacz i to za każdym razem.W końcu się udało...
-
Patk ładna mama, ładne dziecko :*
Też się lepie.
Siedzę z Manią u rodziców, byłyśmy z mamą na spacerze, wytrzymałysmy tylko godzinę bo taki ukrop że się nie da oddychać.
Wrocilysmy do domu, Mała zjadła z cyca, położyłam ja na mate, tata zabawial, oboje usneli
Z tą pełnia to chyba coś jest na rzeczy, bo tak jak Mania przesypiala cała noc, tak dzisiaj się budziła co chwilę. -
nick nieaktualny
-
Patk kurcze też mam arbuza to może udać się męża namówić heh w sumie i tak jedziemy na imieniny do moich rodziców, a mama zawsze na imprezach robi ciepłe danie... ale obiad zrobiłam mega szybki (pierś z kurczaka pieczona w porach, mąż uwielbia)
Kattalinna w takim razie zamawiam tą pieluche bambusową (chyba, że pojedziemy jutro z mężem do pracy to w smyku kupie), jak mówisz, że taka fajna w te upały).
Pałąk już zamówiłam z tiny love ten ze zwierzątkami leśnymi czy jakimiś tam
Jeszcze tylko muszę kupić tą karuzele nad łóżeczko, bo mamy tylko taką co jest w tym leżaczku 3w1 z tiny love a ona się nie kręci i co chwilę muszę ruszać tymi zabawkami, żeby poleżał trochę.Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 lipca 2018, 15:10
kattalinna lubi tę wiadomość
W końcu się udało...