Majowe mamy 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Poprzednio po 10 dniach miałam 30 stron do nadrobienia. Nadrabiałam po trochu przez ostatnie 4 dni i co - kolejne 30
Wymiękam
U nas upały nie odpuszczają, dziś miało być jednodniowy ochłodzenie do ok. 27st ale jest niewiele lepiej niż było. W domu nie czuć różnicy.
Od jutra znów jazda 33-34 stopnie...Matylda
-
nick nieaktualnyPodczytuje i nie wiem co chciałam napisać.
J.S. jakbym czytała o nas, nocka do bani.
,pobudka co 1 -1.5 h nie wiem co jej było, moja też nie chce leżeć w gondoli, pałąk zaciekawił ją na chwilę,opuszczona buda działa na chwilę, muszę wypróbować z fotelikiem bo nie wyrabiam siedzieć całe dnie w domu. Niech się mojemu dziecku to odmieni. Byłyśmy ba spacerze,15 min w wózku i ryk, 20 min na rękach- cacy.
W dodatku nie śpi w dzień dzisiaj i wczoraj wcale tzn.na rękach tak,jak ją odkładam oczy otwiera. Wczoraj spała 3x 10 min. -
nick nieaktualnyPyta mnie sąsiadka czy dalej karmię cycem i czy się najada? Po co ją noszę a co zrobię później jak tak nauczę i uwaga hit cyt." ja mojej córce( 35 lat temu) po 3 miesiącu już kapuśniaku dawałam"
także to byłoby tyle odnośnie rad ludzi około 60.
Moja mama też wymyśliła, mówi: nie usypiaj jej tylko połóż na matę niech się bawi dopóki uśnie. Yhy odrazu, jak jest śpiąca to drze się jak nie wiem. -
J.S nie wiem jakie są u ciebie możliwości w tej gondoli w moim wózku gondola ma pod materacykiem takie coś co pozwala lekko podnieść plecki i mała w tedy więcej widzi jest też możliwość włożyć gondole przodem do mamy albo przodem do świata jeżeli problem leży w widoczności . Jeżeli spacerówka rozkłada się do leżenia to dlaczego przesada? Moja Asia nie miała gondoli od początku woziłam ja w spacerówce rozłożonej na płasko urodziła się końcem maja więc było cieplutko nie potrzebowala być schowana w gondoli i opatulona kocykiem . Ule też czasem wożę w spacerówce jak muszę iść z obydwoma maluchami bo podwójna mam tylko spacerówkę
Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 sierpnia 2018, 15:07
-
Wracamy z bioderek jest OK
Ib
Kontrola za 3 miesiące
Ludzi zero
Ale pedzilam z wózkiem! Dwa auta pod blokiem a nie mialam czym jechać wręcz zaliczyłam awanturę z mężem pod blokiem o to. Wracam. Mały usnął więc fo domu nie wchodzę. Starszy zaczyna obiad więc mu zleci hohoSela lubi tę wiadomość
-
J.s.
Zaproponowałabym miękka gondolke i wsadzilabys tak do spacerówki ..taka co mam do podwójnego wózka . Ale ryzyko że gondolka to gondolka i dziec nadal byłby niezadowolony...podniesiony materacyk w gondoli słabo Piotrka satysfakcjonowal. Więc go w niej "sadzalam" ale miał pół roku -
Wczoraj zaczęłam do Was pisać na laptopie ale nie dane mi było dokończyć. Dzisiaj w różnych momentach czytałam po kilka postów na komórce i już niewiele pamiętam
Zapamiętałam tylko piękne wiosenne dzieci: Katy, Pawojszki, Patk, Kamci, J.S
Feeva, mieszkamy w zasięgu tej samej burzy
Patk, nie napiszę Ci nic nowego – masz z kim zostawić dziecko więc korzystasz, nie rób sobie z tego powodu wyrzutów. My z mężem nie mamy żadnej pomocy, on dużo pracuje więc w ciągu dnia jestem z Zosią sama. Gdy już jest w domu chcę z nim spędzać czas, nie czuję potrzeby wychodzenia z koleżankami. Pewne sprawy trzeba załatwić, choćby zakupy, któreś z nas musi się tym zająć i to chętnie biorę na siebie bo chwila oddechu od opieki nad dzieckiem dobrze mi robi, ale wyjścia z koleżankami wolę odłożyć na później.
Kattalinna, cieszę się, że u Was się udało, modyfikacja ułożenia w łóżeczku wydaje mi się najbardziej naturalnym sposobem. Niestety Zosia nie potrafi spać na brzuchu, jedyna okazja do pracy nad ułożeniem głowy w pozycji na brzuchu to czas ćwiczeń podnoszenia główki. Próbują wabić ją na prawo przesuwając atrakcyjną zabawkę w tą stronę, ale na razie z marnym skutkiem.
Za nami udana noc. Zosia spała bez pobudek od 20:30 do 6:25, wierciła się i jęczała przez sen o 1 i 3, więc dwa razy karmiłam ją na śpiocha. Brak odbijana zdziałał cuda
Poza tym córka mi dorasta (oby nie było tak, że ja ją tu pochwalę, a wszystko wróci do poprzedniego stanu), od wczoraj wyraźnie sygnalizuje chęć samodzielnego zasypiania na drzemki w łóżeczku – krótkie utulenie+odłożenie i pogłaskanie po główce. Odkryłam to przypadkiem gdy była śpiąca, a wszelakie metody uśpienia nie działały. Odłożyłam ją aby pójść do łazienki, a ona była tak zadowolona, wtuliła się w pieluszkę która pachnie mną i zamknęła oczka. Na kolejne drzemki odkładałam ją w ten sam sposób, czasami marudziła gdy wypadł jej smoczek albo odsunęła od siebie pieluszkę, ale po naprawieniu tego zamykała oczka. W zamian chce więcej się tulić po karmieniu i oczekuje dłuższych dyskusji „agu” na przewijaku
Korzystając z chłodniejszego dnia byłyśmy dzisiaj na spacerze. Spacerowałyśmy 4,5h, do domu wróciłyśmy bo mnie bolały nogi. Zosia w tym czasie przespała 2h, potem 20 minut i 15 minut. Płakała po przebudzeniu z długiej drzemki zanim znalazłam parku wolną ławkę by ją nakarmić, a później delikatnie marudziła gdy zatrzymałyśmy się w punkcie odbioru paczek, obudziła się wtedy po 15 minutach. Nie przypuszczałam, że tak szybko uda mi się załatwiać z nią takie sprawy
To wszystko jest tak idealne, że nie wierzą aby tak miało pozostać
Obudziłam się rano z miękkimi piersiami, choć minęły ponad 3h od poprzedniego karmienia, podawałam też wtedy tylko jedną pierś. Mała musiała trochę possać zanim zaczęłam słyszeć, że przełyka. Gdy ssie jedną pierś czuję też mrowienie w drugiej, wcześniej tak nie miałam. Coś się zmienia w mojej laktacji, mam nadzieję że Zosia sprosta dostosowaniu się do tego – od początku miałam duży wypływ mleka, więc Mała nie musiała za bardzo ssać, wystarczało że łykała, ze ssaniem miałyśmy problemy.
Majowa, co za pomysły ma Twoja mama..gwarantuję że na macie to i moja by nie zasnęła.
Kamcia, cieszę się że bioderka dobrze wyszły
kamciaelcia, J.S lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyCzesc dziewczyny.
Troche malo sie ostatnio odzywalam. Trzy tygodnie spedzilam u rodziny w Polsce. Bylo calkiem przyjemnie. Mama duzo mi pomagala z synkiem. Pierwszy raz bylam gdzies sama na dluzej niz 25 minut. Raz nawet wyszlam na trzy godziny. Maluch byl rozchwytywany, co chwile na spacerze. Cale trzy tygodnie kapala mama. Pozwalalam, niech sie nacieszy. Niekiedy bylam zazdrosna o moj czas z synem. Mialam tez wyrzuty sumienia, ze zostawiam go z kims chocby na pol godziny. Jednak pierwsze półtora miesiaca bylismy razem 24/24. Durnych rad o dziwo nie dostawalamchoc kilka razy zdarzyl sie telefon czy sobie radze..
Poza tym moj facet przeszedl metamorfoze. Oswiadczyl mi sie, pomaga mi, rzuca palenie itd. Wystarczyl tydzien rozlaki i zrozumial jak to moze byc beze mnie i syna. Takiego go kocham i teraz jestem naprawde szczesliwa. Oby nic tego nie zmienilo.
Czy wasze dzieci tez robia kupke raz na tydzień? I wiem, ze temat million razy walkowany, ale co na ciemieniuche (oprocz polskich preparatow). Jakies naturalne metody? Dwa miesiace nie mielismy i nagle nam wyszla
J.S. Jaki irokezikJ.S, kattalinna, Feeva, Sela, Hoope lubią tę wiadomość
-
Boziu skasował mi się cały post
w każdym razie w końcu Was nadrobiłam. Pakt ja też czasem ( nie jakoś też mega często) wychodzę sama. Na basen, spacer z psami, do miasta z koleżankami...potrzebuje czasem się "zresetować"
Adaś zostaje wtedy z mężem lub moja mama. Ma świetną opiekę, jest najedzony, nie płacze za mną. A ja dzięki temu czuje się też lepiej. Wczoraj były chrzciny Adasia. Pomimo upału był bardzo grzeczny
a to mój przystojniaczek
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/62dcbc2a8077.jpgWiadomość wyedytowana przez autora: 6 sierpnia 2018, 16:45
kamciaelcia, D_basiula, Kwiatkowa24, Mała Matylda, pawojoszka, Katy, Fatalita, Wowka, kattalinna, Feeva, Patk, Sela, Hoope, Witch15 lubią tę wiadomość
-
A i muszę się pochwalić że pierwszy raz udało mi się zamotać dziecko w chustę kółkowa tak że nie płakał i się nie wkurzał
patrzył z zaciekawieniem po ogrodzie jak chodziliśmy a potem sobie zasnął
.
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/e6af2dffa4a6.jpgWiadomość wyedytowana przez autora: 6 sierpnia 2018, 16:53
D_basiula, Kwiatkowa24, Mała Matylda, kamciaelcia, MajowaMamusia, Katy, J.S, Wowka, kattalinna, Patk, Sela, Hoope, Witch15 lubią tę wiadomość
-
Kwiatkowa a nie trzeba było wcześniej tak zrobić ? Jeszcze w ciąży wybrać się na urlop do mamy ,ile stresu byś zaoszczędziła sobie ? Oby mu tak zostało .
Cola przystojniak z Adasia.
Mała Matylda dzieci szybko dorastają z jednej strony dobrze bo lżej a z drugiej zal ze ten czas kiedy są takie słodkie i maleńkie tak szybko ucieka. Nawet jak wszystko wróci na stare tory to na chwilę z czasem będzie coraz łatwiej.Cola87, Mała Matylda lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMala Matylda ot widzisz jakie rady.
Jeszcze zapomniałam napisać że mi sąsiadka mówi że jej syn z dziewczyną tak późno zaczęli prokreacje, pytam to ile ma ta dziewczyna lat, bo on wiem że 33, a ta do mnie 30( mają już syna 2 l), jak jej powiedziałam że my z mężem też mamy 30 to głupio jej sie zrobiło i zaczęła mówić no że teraz to niby norma ale tak późno,potem dzieci małe a my już starzy
J.S. ja mam gondole z podwyższanymi pleckami, dałam pałąk,odwróciłam gondole budą do mnie i co, wielkie G. po 25 min byłyśmy w domu. Nie wiem co moge jeszcze zrobić, jak znajdziesz złoty środek daj znać. Daje jeszcze nadzieję,może jak rano wyjdziemy to dłużej tak pojeździć, ie wiem może gondola ze szkła zrobiłaby robotęjest światełko w tunelu że za kilka miesięcy im się odmieni i w spacerówce podjeżdżą, oby- szkoda tylko że lato nam mija.