Majowe mamy 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyJa prowadze male statystyki w telefonie, ale nie zawsze. My wczoraj wieczorem mielismy cyrki z zasypianiem. Wyszlo na to ze nie wiem, o ktorej usnal, bo sama usnelam. Chlopak mnie obudzil o 23:30 i chyba jakos tak syn usnal. Potem pobudka o 4 i 8, a o 9:10 pierwsza drzemka
Moj synek potrafi byc aktywny nawet 3h, ale zazwyczaj do 2h.
Czy wasze dzieci robia kupe raz na tydzień? Czy to moze byc moj blad w jedzeniu albo cos?
Edit: I czy tez wkladaja tak wsciekle lapki do buzi?Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 sierpnia 2018, 14:25
-
Wowka, o kurcze. Przykro mi
Tak źle i tak niedobrze
rozumiem, że przez problemy z krzepnięciem babcia może dostać krwotoku podczas operacji?
U mnie pieruńsko gorąco. Nie da się usiedziec. Kattalinna, ja też dostałam takiego smsa
Córka moja marudzi cały dzień, bawić się nie, a jak już to chwilkę, cycek niedobry, leżeć nie, rączki cacy i teraz usnela na mnie, a ja się roztapiam.
Nie mogę się doczekać jutra. -
U nas też dzień marudy. Jak chce ululać na leżąco czy w wózku to jest pisk. Biorę ma ręce 2 sek i śpi... upał okropny, chociaż jakieś chmurki idą to może jakaś burza będzie.
Laurka super, że dostałaś prace jaką chciałas, mąż da radętrzymam kciuki
Kwiatkowa u nas przy kp jest 3/4 razy dziennie kupa ale taka woda (każdà kupe przeżywam, bo boje się, że te wodniste kupy to coś złego. Położna mówiła, że są ok. Sama nie wiem. Od 2 tygodnia życia mamy takie wodniste te kupy. Jak tylko smółka się skończyła to były naprawdę ładne, a teraz to woda) Mieliśmy tak, że nie robił przez 3 czy 4 dni i położna nam mówiła, że przy kp może być 1 na tydz i jest to normalne. A pręży się jak robi tak raz w tyg?
Co do łapek to też wkłada cały czas do buzi.
Wowka niedobrze. Lekarze na pewno jakoś temu zaradzą. Będzie dobrze.W końcu się udało...
-
nick nieaktualny
-
Moj chlopak jeszcze nie wrocil z pracy...Moje pierwsze ponad 12h sam na sam z Kamilem i to akurat jak byl mega nieznośny:/ Te 8h jeszcze z ta maruda wytrzymuje, ale 12 to nie na moje nerwy serio...Umieram psychicznie i fizycznie bo większość czasu od 13 byl na rekach...
-
Chyba ta pogoda tak negatywnie na maluszki wpływa, bo jak moja jest na ogół spokojnym dzieckiem, tak dziś już mam jej dość.
Leżeć nie, bawić się nie, cycek be (jakbym nie miała laktatora to by chyba z głodu umarła, bo przy cycu się drze), rączki cacy i na rączkach usypia. Tragedia.
Mam nadzieję, że jutro jak będzie chłodniej to będzie lepiej. -
To moja dziś kolejny cudny dzień
drzemki dwie i pół, z czego jedna porządna i nawet mnie się oczko przymknęło na trochę. Jak nie śpi to albo się bawi albo gada. I oczywiście uśmiechy do wszystkiego gratis
ostatnio samoobsługowa jest wręcz. Przeciągnęłam ją teraz prawie dwie godziny ćwiczeń, śpiewania i gadania. Padła w 25 minut z jedzeniem licząc
ciekawe czy pierwsze spanie będzie jak wczoraj czy jak zawsze.