Majowe mamy 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyKamcia jak ma humor to rozmawia ze zwierzakami:) ogólnie fajna. Twoi chłopcy zasypiają przy niej?
Eh wiem że dziecko które tylko je i śpi to mit, chociaż zdarzają się wyjątki. Moje dziecko jest bardzo ciekawe świata, cieszy mnie to,ale czasami ja padam, a ona nie. W nocy ładnie spała, a teraz od czasu skoku budzi się koło 23 ( zasypia koło 19.30-20)i potem co 2h albo i częściej. Chętnie poczytałam forum częściej, ale nie mam sposobności, jak karmię lubię na nią patrzeć, bo jak widze jak ten czas leci i moje dziecko rośnie to aż płakać się chce. Zaraz się obrócimy i minie rok.
Nie wiem co jej się stało z tym spaniem, liczę że po upałach minie.
Wymiękam totalnie przy tym usypianiu, mam ochote wrócić do spaniu przy cycu ale to oznacza siedzenie z Małą non stop i 0 czasu na ogarnięcie czegokolwiek. Daje jeszcze czas. -
A moja Ula nauczyła się ssać kciuk i bardzo jej się spodobało ,usypia z palcem w buzi i nie wiem co teraz czy dać jej smoka bo to zawsze łatwiej zabrać ? Boję się że będzie jak z Asia 7 lat i palec w buzi i szkodzi na żeby i na mowę nie mówiąc już że wszyscy dopatrują się różnych rzeczy że dziecko zalęknione ,ale uczyć smoka jak do tej pory nie potrzebowała?
-
majowa
Piotrus zasypia-wiadomo, że ma opcję projektora, karuzela stoi na kanapie
taka jego lapmka
Patryk nie , ponieważ karuzela w łózeczku, a on spi w kołysce w innym pokoju
potrafi rano 30 minut spokojnie polezeć (tak wizą zwiekrzątka, że może ich dotknąc), jakoś po drzemce go tam kładę, więc nawet 3-4 razy
wiadomo, że nie wytrzymuje zawsze 3-4x po 30 minut
ale zabawę ma niezłą
jak bedzie spał w swoim pokoju to automatycznie z karuzelą -
niedrapki (czy nawet skarpetki) przeszły mi przez myśl, ale szybko te mysli uciekły, mocno "upośledzaja", ograniczają dziecko...wtedy smoczek wydaje się lepszy-a nie jest powiedziane, ze smoczek zaakceptuje w ogole
my smoczkowi, dla mnie to wrecz wygoda -
Feeva najlepszego!!!
U nas tez raczki w buzi, najlepiej dwie i kciuki tez juz poznala... ja wyciagam rece i daje smoczek ale przy tym jest taaaka zlosc. U nas smoczek prawie od poczatku jest ale jakos nie jest do niego bardzo przywiazana.
Feeva lubi tę wiadomość
Aniolek [*] czerwiec 2017
Zaczynamy od nowa! Udało się w 2cpp.
Aniolek [*] sierpień 2024 -
Pawojoszka ja właśnie dlatego dałam smoka... tak jak piszesz smoka można zabrać, a palca nie. Chociaż powiem Ci, że mój Leo i tak jak nie zauważe to wsadza kciuka (jak tylko go nudzi patrzenie na coś, na to wychodzi, że bym musiała cały czas stać przy nim ze smoczkiem. A czasami nawet sam nie chce, tylko pcha tego palucha).W końcu się udało...
-
Tez juz dawno nie wierze w te spiace dzieci :p Kamil spal ladnie przez 2 tygodnie chyba tylko..pozniej juz tylko z cyckiem w buzi..No i dalej sie nie moge ruszyc jak on spi :p
Grill w miare udany chociaz wiekszosc na rekach, tylko chwile w wozku...Przyjaciolka mi wspolczula, ze sobie nawet nie usiadlam na dluzej i tego noszenia:p Dostalismy propozycje wyjazdu nad wode, nie wiem czy skorzystamy bo jak maly ma zamiar znowu glodowac jak go zostawimy to chyba wole nie, ale kusi wizja odpoczynku...
-
Katy jak masz możliwość to jedźcie, jeśli niedaleko zawsze wrócić można a parę godzin zawsze dobrze ci zrobi, ja i tak cię podziwiam ze dajesz radę ha to nerwus jestem i brak mi cierpliwości zwłaszcza do swoich dzieci.
Mała w sumie cały dzień grzeczna, tylko wieczór cyrk z tym jedzeniem, dziś już miałam dość, placze bo głodna a nie zje. Dałam jej trochę na łyżeczce kleiku ryżowego spróbować, coś tam pomlaskala. Zacznę chyba powoli wprowadzać bo kleik z moim mlekiem trochę ja bardziej zasyci. Jeden był niejadrk to teraz druga ehh. Ale za to starszy teraz Co chwilę głodny a chudzielec
)
-
Kamcia, opisałam Mężowi scenkę z Twoimi chłopakami jako przykład tego jak będzie z dwójką dzieci.
U nas są problemy z każdym zasypianiem, niestety.
Jest płacz i marudzenie, zanoszenie się nawet. Już się zaczęłam zastanawiać, czy to normalne.
Feeva, jeszcze zdążyłam! Samych wspaniałości!
Kattalinna, mi jak dziecko zaśnie na rękach, to oznacza, że było noszone i plecy chcą mi odpaść, więc odkładam czym prędzej tękluseczkę. Za to jak zaśnie przy cycu na kanapie, to często się wpatruję w tę słodką mordkę.
Ja wiedziałam po ośmiu dniach od zapłodnienia. Jak Laurka, zrobiłam test, był mega bladzioch widoczny tylkpo dla mnie i przed pracą pobiegłam na betę - wyniki po połudiu: 9,75. Też w dzień rozpoczęcia starań wypiłam ostatnie lampki wina.
Patk, oby się Wam moneta odwróciła jak najszybciej!
Kwiatkowa, u nas też 19 sierpnia pierwszy dzień ciąży (miesiączki) wypadał.
Byliśmy akurat na szalonym weselu a w niedzielę wstaliśmy nad ranem i poszliśmy na spacer wśród pól z sokiem z ogórków kiszonych w kieliszkach od szampana.
Jaki szczęśliwy Patryś!
Majowa, miło Cię widzieć. U nas usypianie też równa się płacz, łączę się z Tobą w bólu..
Czy Wy też jesteście w tym macierzństwie ciągle zestresowane? Złapałam się na tym, że nie dość, że biegam zamiast chodzić, bo czasu na nic nie ma, to ciągle na bezdechu, czy zdążę wszystko ogarnąć zanim się nie obudzi/rozpłacze/znudzi. Poza tą chwilą pomiędzy zaśnięciem na noc a pierwszym karmieniem w sumie nie mam czasu na oddech a i ją częśto wykorzystuje na nadgonienie z obowiązkami zresztą, nawet jak nic nie robię, to jestem spięta. Wcale mi się to nie podoba ale nie jestem w stanie skupić się tylko na Julku i odpuścić obowiązki domowe.
Padam, przerobiłam jakieś 15 kilo warzyw na sałatkę do słoików, wyprałam i wysuszyłam góry prania i zrobiłam tygodniowe zakupy w biedronce w Łebie, która w sezonie zamienia się w Mordor. Teraz film z Mężem i spokój.. aż do karmienia.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 sierpnia 2018, 22:18
kamciaelcia, MajowaMamusia, kattalinna, Feeva lubią tę wiadomość
2018 - 👱🏻♂️
2019 - 👱🏻♀️
2025 -👶
[
