Majowe mamy 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Samych wspaniałości dla Anuli.
Kattalinna, kiedy usypiam Julka to o obowiązkach nie myślę, w ogóle przy nim skupiam sie tylko na nas. Raczej w drugą strone, kiedy robię coś w domu jak on śpi to się spinam. Możliwe jednak, że podczas usypiania myślę o tym ,że znowu będzie trudno i jakiś tam stres jest. Muszę się poobserwować.
Wowka, może i złe się wyraziłam, to raczej napięcie, nie stres. Przychodzi mi zawsze ja myśl Chodakowska, która każe mieć ciągle napięte mięśnie brzucha a ja je mam jak skała, jak tak biegam. Widocznie mi się tam kumuluje obowiazkowosc.Majowa, też czekam na rozszerzanie, chociaż zaczęłam mrozic mleko na wszelki wypadek, podobno są dzieci, które nawet do roku mało chcą jeść poza cycem..
Mała Matylda, mam nadzieję, że dzień okaże się dla Was bardziej łaskawy..
Wowka, może odespisz w dzień, czy Ty nie z tych?
U nas noc dobra, 21-8, z trzema pobudkami. Teraz jesteśmy już po spacerku, Maluch na macie, Tata śmiga na rowerze a Mama na forum.Wspaniałej niedzieli!
kattalinna, Mała Matylda lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
A ja stwierdziłam że nie będę na siłę usypiała bo ja się denerwuje i ona też. W końcu sama zasypia i taka metoda akurat u mnie się sprawdziła zasypia o 10 potem ok 12.30 i o 15.30 ja tylko kładę ją do łóżeczka, włączam karuzelke, głupie miny porobie i zasypia z pieluchą na głowie. Może z max 5 minut takiego niby płaczu jest jak tylko ją odkładam ale zaraz jakoś zagadam i jest spokój.
Niestety wózka nadal brak. Zdjęcia z okazji 3mcy nadal nie ma. Może dziś. W ogóle tyle włosów mi wychodzi teraz że szok... ktoś mi powie że karmienie to cud...
Co do ściągania mleka na wyjścia to zrobiłam to ostatni raz. Wczoraj została z mamą ale zostawiłam im mm. Bo po ostatnim dostałam takich bóli ze stwierdziłam że nic się nie stanie jak raz na jakiś czas dostanie mm. I wczoraj wypiła sobie bez problemu więc teraz będę stosować taką metodę. -
Co do rozszerzania diety kiedyś było że po 4 miesiącu a dzieci na piersi od 6 tego teraz położna mowila że nie wcześniej niż 4 miesiąc ale kiedy mała sama da znać że potrzebuje więcej ,na razie nic nie mówiła tak że czekam ,porobiłam trochę owoców w słoiczki po przecierze pomidorowym na czas jak już owoców w sądzie nie będzie ,jak mam swoje to nie będę jej pasła biedronkowymi.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 sierpnia 2018, 12:53
-
Nie wiem, ktory tydzien, ale maly ma hipotrofie i dlatego taki malutki...Biedna jest faktycznie;(
Kamilek w 30tyg wazyl 1080 :p
Właśnie tez wpadlam na taki pomysl z mm..Bo w aptece mozna kupic takie male buteleczki z gotowym i nie wiem czy następnym razem zostawiając gdzies malego nie kupic takich:p Oprocz tego zostawie swoje mleko, ale moze jak mnie nie bedzie to chwyci sie chociaz tamtego? -
nick nieaktualny
-
Co tu tak mało napisane?
Fermina, niestety nie mogłam odespać dzisiaj, ale czasem jest to jedyne wyjście na złapanie swojego limitu snu...
Laurka, mam kinderkraft nino.
U nas znowu goście. Padam, a jutro zaryglowuję drzwi i zaciagam rolety
Ale zanim będzie jutro trzeba ten bajzel sprzątnąć. Skrzat pełen wrażeń padł w 3 minuty, ale nie spał w dzień prawie wogole. I też mało zjadł... -
my dzis zaliczylismy 2x 3-godzinne wyjscie z domku, z czego maleńki spał 2x30 min a wiec bywało czasem wesoło
Piotrek zdarł kolana, mama wybawiła sie z nim na placu zabaw, tata walczył z marudzacym Patrykiem-skoro nie spał to chciał DO TATY na rece
ale nie płakał
i jeszcze tacie nie pokazał jak umie krzyczec, dziwne...
tata karmi Patryczka, mama Piitruska
i jeden wniosek na dzien dzisiejszy-MOJE DZIECI NIE BEDA Z PATOLOGIA SIE BAWIĆ TERAZ I W PRZYSZŁOŚCI...szkoda nawet gadac -
Do południa miałam nerwach na Emilke bo znowu cudowala z jedzeniem ale jak zjadła to mi przeszło
Potem pojechaliśmy polazic po Polanicy i wcale nie spała ale grzeczna była, trochę wózek trochę ręce, w aucie zaliczyła mała drzemkę, teraz nawija i do spania się chyba szykuje
Kamcia patologie mam po sąsiedzku, ulubiona koleżanka mojego Filipa a rodzina to pasożyty nie pracujące i zerujace z 500+
Katy fajnie że Kamilem spokojniejszy, Emilka miała gorsze 3 dni a teraz lepiej i zaczęła więcej nawijaci jest bardziej zwinna
Hoope a gdzie ty się podziewasz?
Od jutra po 3 tyg urlopu mąż do pracy oj ciężko będzie. Dobrze że jutro ma na 6 A nie 7.30 to
-
Katy, plucie to bardzo ważna umiejętność
ćwiczy mięśnie twarzy, przygotowując do mówienia
U nas spokojny dzień, lekko marudzący bo prawie bez spania. W efekcie pierwsza kąpiel z syreną. To znaczy pierwsza gdy kąpał tatuś, ja swoją miałam przed miesiącem. Chcieliśmy jak najdłużej przetrzymać dziecko do pory kąpielowej. Chyba przesadziliśmy o ten kwadrans a nawet mniej... Wytarłam tylko szybko pupę, żeby pieluszkę założyć i musiałam utulić. Potem podchody: wycieranie w pionie, karmienie w kocyku i zakładanie body na cztery ręce znowu z płaczem w roli głównej. Taka nauczka na przyszłość dla nas, szkoda, że kosztem dziecka...
A dziecko dziś cudnie się śmiałojakoś wczoraj czy przedwczoraj na przewijaku zaśmiała mi się na głos, ale to tak króciutkie było. Dziś za to dała salwę śmiechu najpiękniejszego na świecie
aż się popłakałam z tej jej radości
Wowka, ja już Ci nie wierzę z tymi gośćmi. Lubisz to
Spokojnej nocy wszystkim!
Ps. Cola, dla Was też najlepsze życzenia miesięcznicoweWowka, Nynka, Sela lubią tę wiadomość
-
Hej, hej
Kurcze, rzeczywiście okruszek. 35cm
My dzisiaj od 9-17 u moich rodziców. Tata się w końcu przełamał i wziął Manię na ręce. Po ponad 3mcachPowiedział, że skoro już sztywno głowę trzyma to już może wziąć
Maniutek po ostatnim skoku nabyła nowe umiejętności mówienia po swojemuPiszczy, skrzeczy, guga, śmieje się w głos. Po całym dniu już mnie głowa boli
Ale to najpiękniejsze dźwięki świata. Cycek znowu jest nr 1
tamto to ewidentnie skok. Czyli skok 4 za nami.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 sierpnia 2018, 21:48
Wowka, Kwiatkowa24, Katy, Mała Matylda, Sela lubią tę wiadomość
-
Katy, plucie się przyda na ewentualne zabawy z patologią
Swoją drogą, ja mieszkałam w takim miejscu, że wokół była tylko patola. Bawiłam się z tymi dziećmi a jakże, potem w szkole już sama sobie wybrałam inne towarzystwo. Dziś to nawet im cześć nie mówię.
Wowka, to teraz do mnie przyjeżdżają, od wtorku mam nalot.Mam nadzieję, że w końcu uda Ci się odespać.
Feeva, cieszę się że skok już minął i gratuluję nowych umiejetnosci Mani. I Tobie Kattalinna, śmiechu Ani również. Też się zawsze wzruszam.Dziś się poplakalam przy karmieniu myśląc o tym, jak bardzo chciałabym uchronić tego malucha przed bólem i smutkiem w życiu a wiem, że się nie da przecież.
Uciekam dziś już spać, bo jestem zmęczona okrutnie ale dzień mieliśmy piękny. Prawdziwa niedziela, spedzona z Tatą i zakończona wspólną randką w knajpce.Tak mogę żyć.
Wowka, Katy, kattalinna, Mała Matylda, Sela lubią tę wiadomość
-
Kattalinna i Feeva, gratuluję nowych umiejętności córeczek
my nadal czekamy na tą salwę śmiechu, jak na razie był taki króciutki, tylko namiastka. Może jesteśmy za mało śmieszni
Feeva, cieszę się że problemy z jedzeniem u Mani były tylko przejściowe.
Kattalinna, lubię gości, ale dwa dni imprez pod rząd imprez mnie zmęczyły. I to bez alkoholuJutro odreagowuje. Skrzatowi na pewno też się przyda trochę spokoju.
Edit, chyba usnelam w trakcie pisania i pojawił się wpis Ferminy. Fajny mieliście dzieńteż często mam takie rozkminki, że chciałabym żeby nikt nigdy nie skrzywdził Skrzata i że nie wiem jak żyłam bez niego, tudzież że za szybko on rośnie i zanim się obejrzę to już nie będzie chciał się tulić...
Ed2, i wiem że jeśli chodzi o gości to rozumiesz mnie jak niktTeż masz dom otwarty a nawet bardziej otwarty
Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 sierpnia 2018, 22:13
kattalinna lubi tę wiadomość