Majowe mamy 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Zaczęłam pisać w sobotę wieczorem, ale zasnęłam, wczoraj byłam poza domem, a dzisiaj ścigam się z Wami od rana ale tak szybko produkujecie nowe posty, że nie nadążam
Basiula, współczuję i życzę zdrowia.
Majowa, przykro mi że u Was też kłopoty ze snem, a dodatkowo zaczął się problem z jedzeniem. Tulik zawsze był u nas tylko do zadań specjalnych, nie używaliśmy go na co dzień. W ciągu ostatnich dwóch tygodni wykorzystałam raz gdy Zosia wyjątkowo płakała i nie dawała się uspokoić. U nas tulik działał tylko w zestawie z innymi atrakcjami, w tym bujaniem. W dzień jak u Ciebie drzemki bez przykrycia, na noc kocyk bambusowo-bawełniny z Lullalove. Lubię w nim to ze jest nieco cięższy od przeciętnego kocyka wiec łatwiej o to by leżał tak jak go położę.
Fermina, gratuluję rozwoju samodzielności i zdolności oratorskich Juleczka
Słodki obrazek zasypiania synka z tatą
U nas samodzielne zasypianie na noc to coś, co najdłużej udało nam się utrzymać gdy zaczęły się trudności ze snem i jedyne co wróciło po skoku. Też mamy żelazny zestaw: tetra, smoczek i szumy z telefonu. Zosia nie jest fanką smoczka i zawzięcie trenuje wypluwanie go na odległość, ale czasem ma ochotę pociumkać i widzę że ją to uspokaja. Jeśli zaczyna płakać to na ogół potrzebuje wyjęcia z łóżeczka aby się uspokoić.
Ewcia, my używamy aplikacji na telefon, najczęściej puszczam biały szum lub wentylator. Zosia od początku lubiła zasypiać przy takich dźwiękach. Dodatkowo ja ostatnio śpiewam kołysankę, czasami Mała przerywa marudzenie aby posłuchać. Też dostaje do snu pieluszkę - u nas jest to taka specjalna pieluszka, którą wcześniej nosiłam pod bluzką aby przesiąkła moim zapachem, co jakiś czas wymieniana. Kiedyś Zosia naciągała ją sobie na główkę, teraz przytula obiema rączkami. Kilka dziewczyn tutaj chwali że ich dzieci ładnie śpią na brzuszku, a moja córeczka w ten sposób nie zaśnie, a obracana zwykle się budzi.
Gdy Zosia ssie jednego cyca drugiego traktuje jako źródło rozrywki – klepie go, głaszcze, ugniata…. A czasami po prostu trzyma rączkę na piersi, z której pije i patrzy mi głęboko w oczy
Wczorajsza noc była straszna, z trzema długimi pobudkami, dzisiaj znacznie lepiej bo tylko dwie, w tym jedna krótka, ok. pół godziny. W zasadzie się wyspałam. Wczoraj byliśmy u babci i dziadka mojego męża. Są kochani, uwielbiają Zosię, ale nie potrafili zrozumieć, że Mała jest przestymulowana i potrzebuje odpocząć. Szczególnie dla dziadka dziecko albo śpi albo trzeba je zabawiać. Pod koniec wizyty i w drodze powrotnej była histeria. Jechaliśmy z teściową, w pewnym momencie się obraziła bo gdy podczas postoju udało mi się uspokoić Zosię od razu zaczęła do niej zagadywać, na co Mała oczywiście w płacz, mój mąż krótko i spokojnie powtórzył jej że Zosia potrzebuje spokoju, a teściowa na to że nic już nie wolno i przestała się odzywać. Potem jej przeszło.
Wowka, jak tam Twoi chorzy mężczyźni? Niestety ci duzi w większości uważają katar za śmiertelną chorobę, mój też
Przykro mi, że i Ciebie coś dopada
Feeva, ja też się wzruszam wspominając okres ciąży. W otoczeniu klika ciąż, gdy ktoś napomknie o Żelaznej pojawiają się same pozytywne skojarzenia, choć przecież przy porodzie nie było tak różowo. Trwam w postanowieniu by wrócić tam za dwa lata
Wspaniale, że Twoja mama jest już w domu, życzę szybkiego powrotu do pełni sił
Najważniejsze aby sposób karmienia odpowiadał dziecku i matce. Ja też nastawiłam się na kp, nie brałam pod uwagę innej możliwości. Po porodzie mleko było, ale Zosia ssała nieefektywnie. Była więc butelka i laktator, a w szpitalu kilka razy dodatkowo mm. Strasznie mnie to dołowało. Z czasem udało nam się doprowadzić do tego, że karmię piersią, a odciąganym tylko z wyboru w pewnych sytuacjach, ale to wymagało pracy, nie przyszło naturalnie samo. Miałam szczęście, wiem że niestety nie zawsze się udaje. KPI uważam za najtrudniejszą metodę karmienia, podziwiam te mamy, Ciebie Wowka.
Fermina, śliczny i zdolny Juleczek! Też mamy taką grzechotkę, choć w innych kolorach, obecnie jest ulubioną zabawką, ale Zosia trzyma ją tylko w rączce i w buzi
Anusias, jak tam dzisiaj u Was? Myślę, że to może być skok, termin pasuje.
Laurka, Patk, gratuluję udanych chrzcin! Zdjęcia piękne
Patk, podziwiam że potrafiłaś zachować spokój słysząc wszystkie te komentarze.
Kattalinna, fajny artykuł i odnośniki do innych ciekawych treści
Gratuluję, że Ania tak dzielne zniosła szczepienie. Zaleceń nie skomentuję…
Kwiatkowa, śliczny synek, ma cudowne oczka
Katy, gratuluję nowego maluszka w rodzinie, niech zdrowo rośnie
Z tym psem ciągle macie jakieś nieciekawe przygody, mam nadzieję że wkrótce traficie na szkolenie.
Pawojszka, moim zdaniem każdy dentysta ma w sobie coś z sadystyale ta Twoja stomatolog niechlubnie wyróżnia się w tym zakresie. Słusznie, że się nie zgodziłaś.
Fermina lubi tę wiadomość
-
A my wczoraj mielismy powtorke z rozrywki, znowu podczas usypiania obudzila sie po godzinieni nie chciala spac, co sie z nia dzieje od 2 dni? Nie mam pojecia..
Jak wygladaja proby przekrecania sie dziecka na bok? Bo nasza mala tak dziwnie daje na prawo nozke i probuje sie odepchac obracajac sie delikatnie, nieporadnie w lewa strone, i tak sie zastanawiam co ona wydziwia -
Właściwie to nie wiem jak prawidłowo powinno wyglądać obracanie się dziecka na bok. Zanim Zosia przekręci się na bok podnosi nóżki do góry, trzyma rączki blisko ciałka, zwija się w taką kuleczkę i przeważa się na jedną stronę - ostatnio robi to bardzo sprawnie ale tylko na prawo, od tygodnia nie widziałam aby przekręciła sie na lewy bok, trochę mnie to martwi.
-
Kattalina dobrze że już po szczepieniu. Jeżeli można wierzyć wadze domowej to Adaś chyba będzie podobnie ważył jak Ania
tydzień temu nam wyszło 7 kg. A dziś mieliśmy USG bioderek, na szczęście wszystko pięknie się rozwija
kattalinna, Sela, Katy, Mała Matylda, D_basiula lubią tę wiadomość
-
Serce mi się kraje jak patrzę na moją bidulkę
od kilku godzin śpi na mnie albo leży przytulona. Do zaśnięcia była normalna, radosna. Teraz jest taka biedna... I blada jakaś, apatyczna. Niby gorączki nie ma, nie wiem ten paracetamol dawać czy nie? Strasznie się boję, że coś będzie nie tak z nią
-
Kattalina senność po szczepieniu jest normalna bo organizm musi przetrawić szczepienie jak nie placze i nie ma gorączki to paracetamolu bym nie dawała ,nie martw się niech się wyspi ,lepiej tak niżby miała płakać i gorączkować. Obserwuj na wszelki wypadek jakby nie chciała jeść czy nie dawała się obudzić to bym się zaniepokoiła
Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 września 2018, 18:34
kattalinna lubi tę wiadomość
-
Dzięki Pawojaszka. Cieszę się, że śpi bo wiem, że sen jest najlepszym lekarzem. Przypomniałam sobie, że jak szczepili w szpitalu to też tak spała, że na jedzenie nie było szans obudzić. Teraz już kilka razy karmiłam. Mało to mało, ale grunt, że je. Tylko chyba dziś odpuścimy kąpiel.
-
Kattalina, nasz tez tak spi po szczepieniu zawsze.
Kwiatkowa, dzieki za artykul.
Przepraszam ze sie nie odniose, ale moj zmienil robote i dzis mielismy caly dzien sami, jutro wieczorem wraca, a ze snu malo a dzievko wymagajace wiec ledwo znajduje czas.
Mam pytanie, na dziaselkach po jednym i drugim boczku mamy taka jakby kulke, nie moglam dojrzec ale chyba jest bialawa taka, nie mam jak zrobic zdjecia bo mlody od razu nadstawia sie do masowania, dziasla rozpulchnione, perla to to nie jest. Wyglada jakby mialo sie cos tam przebijac ale o chyba niemozliwe? Kurde, nie wiem co toNadstawia mi sie do masowania dziaselek.
kattalinna lubi tę wiadomość
-
Katalina Baśka też tak spała ale wstała następnego dnia jak nowonarodzona. Także nie martw się jutro napewno wszystko wróci do normy.
Wiecie co... zrobiłam przegląd pamiątek i kopert... moja teściowa która wynajmuje dwa duże nowe mieszkania w centrum Poznania, fit larwa która używa kremów do mordy za 2 stówy, włożyła swojej pierwszej wnuczce 150 zł do koperty. Ja rozumiem wszystko... gdyby nie miała kasy czy coś się ona chodzi na masaż twarzy co miesiąc za 200 zł. Mój wujek który jest na rencie włożył tyle samo... nie liczyłam na wiele bo juz trochę ja znam, ale to nawet nie pokrylo kosztów restauracji za ich dwoje... jestem w szoku.kattalinna lubi tę wiadomość
-
Mała Matylda, dziś spoko, trochę marudny niż bardziej ale bez krzyków na szczęście, ale nadal mam stresa
kattallina, Oli po szczepieniu znowu zawsze pobudzony i śpi w dzień a w nocy nie, jeśli nie gorączkuje i nie jest marudna to raczej nie dawaj paracetetamolu, chyba, że sytuacja się zmieni czego nie życzę
Patk Ci najbogatsi zawsze są najbardziej skąpi, tak już jakoś jestkattalinna lubi tę wiadomość
kilka cykli na dupku
HSG drożne
od marzec 2017 stymulacja z Clo i Pregnylem
kwiecieć 2017 bez wspomagaczy
[/url]
-
nick nieaktualnyPawojoszka mi powiedział że 90% znieczulenia w ciągu 2 h trafia do mleka i żeby odciągnąć i wylać( zrobie Zuzi kąpiel Kleopatry
),a najlepiej nie karmić cały dzień.
Mama32 u mnie moja idzie spać koło 19.30-20, budzi się za jakieś 30 min, dojada, bo wcześniej jest tak zmęczona że pociumka i śpi,potem budzi się za 2-3 h, nie wiem o co chodzi,lepiej spała jak była noworodkiem.
Spotkałam na spacerze koleżankę ze szkoły z mężem i kilkudniowym synem, ich 1.spacer, pytam czy kp, mówi mi że jeszcze tak,tzn jak młody ma humor. Nie wróżę mlecznej przyszłości, jednak nastawienie to droga do sukcesu ( nie mówię że gwarancja), ale nie każda musi karmić, szkoda tylko że taka mała pomoc u nas jest ws.kp. Która karmi wie ile to kosztuje,przynajmniej mi to nie przyszło ot tak. -
nick nieaktualnyPatk to się nie popisała. Moi teściowe zapłacili za połowę chrzcin w ramach prezentu, sami tak zaproponowali. Ogólnie Zuzia na chrzciny dostała kupę kasy (nawet nie myślałam że teraz się tyle daje na chrzest i uważam to za przegięcie), obraz ze swoim zdjeciem i takiego skoczka- stolik do zabawy. Szkoda że nie na żadnych kolczyków czy jakiejś pamiątki na lata.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 września 2018, 20:34
-
Uff nadribilam ale zmęczona jestem i zaraz lulu. Przeżyłam dziś, pierwszoklasista zadowolony, 1 dzień w pracy młyn ale tak się spodziewałam. Jutro będę prawie 7 godz bo Rada ale jak wróciłam do domu to myślałam że zacaluje Emilke
bardzo za nią tesknilam.
A propo zębów, Emilka ma już prawie 2 dolne na wierzchu, czuć pod palcami i widać. Jestem zaskoczona ze tak szybkoSela lubi tę wiadomość
-
Każdemu dziecku inaczej idą zeby. Jednym wcześniej, drugim później
Ja obstawiam u swojej 6mcy,bo i mi i tacie wychodziły wtedy pierwsze
Patk, rzeczywiście się nie popisala...
Przepraszam, że się nie odniosę do wszystkich ale z nerwów zapomniałam co czytalam.
Moja siostrzenica jest w szpitalu -
Majowa Mama ja dostałam znieczulenie dla karmiących, co prawda słabsze albo kanałowe tak mnie bolało mimo znieczulenia. Normalnego lekarz nie chciał mi dać bo go nawet prosiłam.kilka cykli na dupku
HSG drożne
od marzec 2017 stymulacja z Clo i Pregnylem
kwiecieć 2017 bez wspomagaczy
[/url]
-
Zasnęła. Dziś bez rzucania się i ciumkania. Tak po cichutku tego kciuka trochę... Już wolę jak się rzuca chyba
ale uśmiechała się i trochę coś piała z zachwytu. Jest dobrze zatem. Ale i tak umieram ze strachu... Kiedyś mieli lepiej. Nie mieli internetu, nie mieli świadomości. Nie czytam teraz niczego ale wątpliwości zasiane dawno temu. Kto mniej się, ten żyje dłużej...
Patk, popisała się teściowa. My przed chrzcinami ale jak się Amia urodziła to dostała kopertę od babci. Jak zobaczyliśmy zawartość to nie chcieliśmy przyjąć, kwota zdecydowanie za wysoka na niską emeryturę teściowej. Młoda już ma na spacerówkę uzbierane po kilku wizytach rodziny
Feeva, co się dzieje z malutką?Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 września 2018, 21:16
-
Kaslala i miała katar, byli z nią u pediatry, powiedziała że tak małemu dziecku nie jest w stanie pomóc i tylko szpital
Pojechali, ma jakieś szmery osluchowo, pobrali krew do badań, jeszcze nic nie wiem. Do czwartku na pewno nie wyjdą
Czasem mam wrażenie że ktoś normalnie przeklął tą moją siostrę. Ciągle coś...