Majowe mamy 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Moj syn uwielbia mnie, ale rownie mocno tate, moge spokojnie wyjsc na zakupy, tata chodzi na spacery, usypia, jest rownie cudowny jak mama.
Ciesze sie, ze tak jest, bo jak nie ma go dwa-trzy dni, to ja moge sobie wszystko zrobic a tata z synem sie swietnie bawia.
My po chrzcie, bylo cudownie.Fatalita, Katy, MonikaJ, kattalinna, D_basiula, Sela, Mycha666 lubią tę wiadomość
-
pawojoszka wrote:Tanda moje piły krowie mleko jeszcze przed roczkiem jeśli nie ma nietolerancji na bmk to można . Ja planuję kp ile się da a potem jak najkrócej mm i przejść na krowie . Patryka karmiłam osiem miesięcy więc jak skończyłam był już tak duży że jadł praktycznie wszystko i mleka tak dużo nie potrzebował
Chodziło mi o krowie do picia po roczku, tak mówią zalecenia które znam.
Mleko krowie jako składnik posiłków wprowadziłam przed roczkiem, tak samo jak nabiał, ale do picia w większych ilościach do 2 r.ż. wolę podać modyfikowane, bardziej dopasowane do potrzeb żywieniowych człowieka.
Moja starsza była do 18m bardzo mleczna, piła 3 butle po 240-270ml dziennie. Potem coś jej się odmieniło i została tylko butla do snu.
Feeva wrote:Ostatnio myślałam że mi się mleko kończy, bo ściągalam max 60-90 z jednej sesji w dzień, z nocy max 140-160.
Od kilku dni jest lepiej w ciągu dnia, w nocy też ale dziś to pobiłam rekord ściągania na jeden raz po nocy:
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/eb290ddbeb96.jpg
Zazdro, ja karmię wyłącznie piersią a od samego początku ściągam 20-30ml, mój życiowy rekord to 60 mlJestem uziemiona, jak potrzebuję wyjść to albo z dzieckiem albo muszę wiedzieć o tym ze 2-3 dni wcześniej, żeby nazbierać na porcję mleka.
Magda33 wrote:Ale słodkie zdjęcia. To Wy już dokarmiacie dzieci pierwszymi przecierkami? Ja myślałam żeby jeszcze zaczekać ze 4 tygodnie, czy to źle? Nie mam w tej kwestki żadnego doświadczenia. Myślałam, że trzeba zacząć od czegoś mlecznego, jakaś kaszka, czy coś. Za dwa dni kończyny 4 mieśiące. Pomóżcie mi podjąć decyzję.
Ja zaczynam po 6 mcu, od warzyw. Na początek raczej kosztowanie niż dokarmianie.
Hoope wrote:Kamcia to katarek może się zepsuć? Jak to się robi?
U nas wystarczyło bliskie spotkanie z kafelkami w łazience żeby pękł plastik.
Patk wrote:My dziś robimy rozruch przed wypadem na śnieżkę a Barbara kończy 4 miesiące. Pozdro z Karpacza
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/9c8aad025c06.jpg
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/958fff76cd70.jpg
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/d9c064f206f7.jpg
A i widok przy obiedzie
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/1f7eaafc8505.jpg
Byliśmy w Karpaczu miesiąc temu
Kwiatkowa24 wrote:
Cyrki z zasypianiem u nas sa nadal, co prawda krotsze, bo za namowa mamy woze w wozku do spania. Dzięki temu usypianie trwa znacznie krocej. . Boli mnie to jednak. Co myslicie o wozeniu do spania?
Poza tym zle sie czuje jak daje rodzicom syna na spacer albo jak mama kapie czy usypia. Czuje sie jak wyrodna matka wtedy
Nie miej wyrzutów. Każdy potrzebuje czasem odpoczynku. Nie jesteśmy robotami.
A usypianie w wózku - też przez pewien czas starszą tak usypiałam. Widocznie tak jej było dobrze, nie widzę w tym nic złego jeśli inne metody zawodzą.Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 września 2018, 17:11
Matylda
-
Hoope wrote:Taaa... zapytałam dziś koleżankę, czy nie chce adoptować chłopca. Nie chciała no... Zmienię znajomych.
Mam masakrę, mamizm się nasila, nie nazywam tego skokiem bo trwa już miesiąc, chyba, że tak długo skacze
Jak tylko tata bierze na ręce, jest płacz i szukanie mamy. Cieszy się do mnie głupio z rąk ojca, budzi często, patrzy w środku nocy czy jestem, dziś wstał o 5 (!!!!), cały czas mnie śledzi oczami czekając aż go zauważę i jak tylko spotkamy się wzrokiem robi banana i gada do mnie. Tata może tylko wykąpać, ale już nie ogarniać po kąpieli i może nosić na spacerze. Koniec. Ze mna na spacerze w wózku zasypia, z ojcem marudzi, zatem tylko ja mogę pchać wózek, ja ubierać, karmić, usypiać, nosić. Nie mogę zrobić zakupów bo za każdym razem woła mnie aż go słychać na dole i pewnie w połowie miasta też. Wrzask nieziemski.
Mam dość, jestem sfrustrowana i zmęczona. Wyżywam się przez to na TZ bo obwiniam go
częściowo o zaistniałą sytuację. Jest totalnie bezradny i nie ma pomysłu jak zrobić się równie zajebisty jak ja. Albo mniej, ale chociaż w ogóle. Syn ma 5 miesięcy a on jeszcze nigdy nie był z nim sam na spacerze. Nie mówiąc już o usypianiu go. Mały go przerósł a przecież to nie jest nasze pierwsze dziecko. Jedyne na co go stać to bezmyślne noszenie na rękach w oczekiwaniu aż kwęknie i od razu do mamy bo u mnie natychmiast się uspokaja.
Chcę tylko odpocząć, zatęsknić, zebrać myśli, nadrobić zaległości. Za dużo chcę?
Pociesze, albo i nie, ale mam to samo. Identycznie.
-
kattalinna wrote:Katy, dziecko i pies to normalne, zawroty głowy już nie. Robiłaś jakieś badania po ciąży? Dbaj o siebie bo ten zwierzyniec bez Ciebie padnie!
Robilam tylko TSH i bylo ok. Musze powtorzyc i morfologie zrobic bo juz od jakis 2 tygodni sie srednio czujeNiby spie po ok. 7 godzin w nocy, a ciagle spac mi sie chce i wlasnie w glowie mi sie kreci co jakis czas...
-
To koniecznie rób. Albo przemęczenie, ale żeby jakaś anemia z tego nie była.
Pytanie za sto punktów: co się dostaje na chrzest? Szukam inspiracji bo mi dziecko nie chce powiedzieć co chce dostać, a zaczynają się pytania. Tylko nie piszcie, że kasę bo to zawsze wiadomo -
O matko nie nadrobię, nie odniosę się, ale wszystkim solenizantom i solenizantkom ostatnim życzę wszystkiego dobrego
my dziś wróciliśmy z urlopu, było naprawdę super, odpoczęłam. Ale dziś po podróży jestem padnięta, cała noc nie spałam, wróciliśmy o 6, a po 8 trzeba było wstać bo Adaś się w nocy wyspał. Mam nadzieję że dziś trochę odeśpie. Kattalina Adaś na chrzest dostał np ubranka, złoty łańcuszek, krzyżyk, klocki LEGO, projektor , odlew na stopkę lub rączkę
kattalinna lubi tę wiadomość
-
Hejka.
Też miałam wzywać Wowkę. Hop hop...gdzie jesteś?
Kattalinna, no mnie nikt nie pytał, dostaliśmy...kasęa od chrzestnego medalik. Jakby zapytali to bym powiedziała, że możemy chcieć np. Kasę na karcie do smyka, albo jakieś fajne krzesełko (bo już niedługo będzie potrzebne), na gwiazdkę zapowiedzieliśmy już, że nie chcemy miliona zabawek, a będziemy zbierać na fotelik samochodowy.
Może rzeczywiście zrzuta na fajne krzesełko?
U nas grzybek mombello pobił wszystkie rekordy ulubieńszości.
Właśnie ratuje nam drogę do Łodzi.
Katy, a dojadasz przy małym? Bo mi się kręci często jak zapomnę o posiłku. Choć badania nie zaszkodzą.
Kattalinna, a czymże Anula podpadła tak mamie? Ja mogłabym wymienić na kota, ale sama jestem Anią w prawdziwym życiu i wiem, że dwie Anki to za dużo na jeden dom
J.S. bardzo podoba mi się też optymistyczny ton
Hoope, opowiedziałam mężowi o tym mamiźmie podczas kolejnego skok, skwitował to słowami: "Dasz radę"
Także już wiem na kogo mogę liczyć. Na siebie.kattalinna, J.S, Hoope lubią tę wiadomość
Nasze aniołki...
21.09.14 (*) N.
10.05.17 (*) O. -
Anna jest słodka ale szybko przechodzi z trybu: "gadam sobie radośnie" w tryb: "o ja nieszczęśliwa, co za życie mam". Oba tryby brzmią prawie jednakowo: jęcząco brzęczące z dużą ilością pisku, a przede głośne. Bardzo. No i jednak na rękach jest najfajniej. U taty spoko, ale gdzie jest mama?? Koty śpią więcej także ten...
Fotelik do karmienia przyjedzie do nas od mojego bratanka z Irlandii ażrazem ze spacerówką parasolką. Podoba mi się pomysł ze zbiórką na fotelik. Może zrobię trzy chrzciny?
-
nick nieaktualnyDługi dzień dzisiaj. Skorzystałam z okazji że mam nie karmić przez minimum 2 h i mąż miał dzień wolny to zrobiliśmy dzień taty z córką a ja trochę pozalatwiałam na mieście i zakupy zrobiłam. Dziewczyny jak ja się za Zuzią stęskniłam,szok, pomijam fakt że cały czas myślę o niej i wszystko robię na spinie. Wróciłam do domu z wyrzutami sumienia jak ja mogłam narzekać że siedzę w domu całe dnie, aż mi się przypomniało jak do pracy trzeba było chodzić,brrry.
Pawojoszka może jednak jeszcze nie wydawaj ubranek? Fajnie że macie taką dużą rodzinę
J.S. super że chrzciny się udały.
Cola zazdroszczę wakacji:)
Mała Matylda męskie ubrania górą.
Mój teściu kiedyś stwierdził że nie jest w pełni dziadkiem bo nie ma wnuka. Spojrzałam na niego wzrokiem mordercy i powiedziałam że jak tam sobie woli. Brak słów.
Dzisiaj 4 miesiące kończymy,jutro muszę fotki porobić bo nie miałam dzisiaj kiedy.J.S, Mała Matylda, Cola87 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Katy, jakiś czas temu nie miałam kiedy zjeść i prawie zemdlałam. Ledwo zdążyłam Męża zawołać przez okno z ogrodu, bo Julek leżał na łóżku, a kiedy przyszedł, to już miałam ciemno przed oczami. Na kp trzeba jeść. Ja walczę teraz o zwiększenie kaloryczności posiłków, bo mam OGROMNĄ ochotę na słodycze. Ciągle, zawsze, w każdej ilości. Dwie czekolady wchodzą na luzie. Zdrowe to nie jest, muszę zacząć jeść więcej normalnych rzeczy (od jutra, oczywiście
).
Majowa, nie powiedziałabym że jest tak całkiem do niczego, ale czaję się na grzybka bo opinie ma chyba lepsze.
Hoope, przytulam. Powtrarzałaś ciągle, że to musi minąć. Minie.
Ja wczoraj miałam rozmowę z Mężem na temat podziału obowiązków przy dziecku, bo też coraz częściej czuję się totalnie wyczerpana. Na szczęście Kluskowi wszystko jedno czy go obsługuje mama czy tata a Mąż rozumny i się nie opiera za bardzo logicznej argumentacji.
Pawojoszka, Twój pięciolatek - z opisu - przeuroczy.
J.S. gratuluję udanego chrztu.
U nas dziś dzień marudy, gdyby nie to, że skok dopiero się skończył, byłabym pewna, że to on. Jeszcze teraz się obudził po zaśnięciu na noc i Mąż walczy już pół godziny, idę go zmienić chyba..
J.S lubi tę wiadomość
-
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/03e25353bf67.jpg
Taka ma Kamilek pizamke dzisiaj :p Ten misio jest jakby nie przyszyty w połowie, nie wiem jak to wytlumaczyc xx
Fermina, tez sie wlasnie boje, ze mi sie zrobi slabo np. Jak bede sama z malymI zdarza mi sie zabijac glod jakims cukierkiem itp...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 września 2018, 21:29
Hoope, kattalinna, Cola87, Mała Matylda, Sela, Fermina lubią tę wiadomość
-
Ja żrę słodkie jak gupia a jak nie żrę słodkiego to o nim myślę.
Okazało się, że stary ściemnia jak ta lala. Musiałam robić coś pilnego od 16:00-20:00. Tylko karmiłam. Prezes nie jęknął nawet, tak się nim tata zajmował.
No to ojciec masz przechlapane.kattalinna, Katy, Mała Matylda, Sela lubią tę wiadomość
❤ Bartuś już z nami15.04.18 ❤
Wrzaskun I Wielki Książę Moczu i Mleka
-
Fermina Szymuś to złodziej kobiecych serc jest przeuroczy ,ma piękne duże brązowe oczka i z premedytacją je wykorzystuje ,nie mam z nim najmniejszych szans,przy nim kot ze szreka to amator.
Katy słodki misio
Hoope no to się syplo że ojciec tez potrafi tylko się ukrywaWiadomość wyedytowana przez autora: 17 września 2018, 22:09
Fermina lubi tę wiadomość