Majowe mamy 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
My po lekarzu. Reakcja alergiczna na tą morele najprawdopodobniej... mam jej natłuszczac na noc, takie reakcje się utrzymują do 2tygodni więc jeszcze trochę. No i nie podawać moreli przez 2mce.
-
Hoope, tez sobie wyobrazilam jakby Kamil mial czekac na zrobienie mleka bo tez sie zlosci za nim cycka wyciągnę:p
Cola, przeszukiwanie pieluchy mnie rozbawilo :p
Feeva, oby zeszło faktycznie do tych 2 tygodni :*
Kamil wlasnie skonczyl 2.5 godzinna drzemke :p Pytalam co mu sie snilo i powiedzial "ty te te" wiec chyba ja xdCola87, Fatalita, kattalinna lubią tę wiadomość
-
Katy wrote:A wgl mam pytanie co do rozszerzania diety..czy moge robic tak, ze tego 3 dnia warzywa, dawac rano inne warzywo, a po poludniu to juz znane? Czy 3 dni podawac to samo, a kolejnego dopiero inne? Kurcze troche mnie to stresuje, że czyms mu zaszkodze albo mi sie za wczesnie od piersi odstawi...
Tak naprawdę to w kwestii rozszerzania diety jest tyle różnych opinii, że matka może czuć się zagubiona. Jedna Ci powie, że możesz, inna że nie bardzo
Ja przy starszej bazowałam na tym poradniku, bo czytając różne strony, słuchając różnych mam szło zwariować.
Polecam. Co prawda z przepisów nie korzystałam, ale ogólne zasady są wg mnie fajnie zebrane i przystępnie przekazane:
https://pediatria.mp.pl/zywienie/110020,jak-zywic-niemowleta-i-nie-zwariowac-pobierz-bezplatny-pdf-z-poradnikiem
Nie trzymałam się go sztywno, ale była to dla mnie jakaś wyjściowa baza.
Wprowadzałam wszystko powoli, na spokojnie.
Na początek raz dziennie coś warzywnego.
Każde nowe warzywo czy potem inny produkt (nabiał, mięso, jaja, gluten) przez min. 3-5 dni, solo lub w połączeniu z czymś już znanym. Nie dawałam dwóch nowości razem ani w mniejszym odstępie niż te 3 dni, bo jakby uczuliło to nie wiadomo co. Alergia może wyjść do kilku dni tak naprawdę.
A po tym co czytałam na grupie rówieśniczej starszej córki to niczego już nie byłam pewna, bo były dzieci uczulone na "pewniaki", które miały być najbezpieczniejsze i praktycznie nie uczulać.
Oczywiście takie restrykcyjne podejście stosowałam na początku, potem po powiedzmy ok. 3 mcach jak widziałam, że żadnych alergii nie ma to trochę luźniej podchodziłam
Mogę Ci opisać jak to u nas wyglądało przy starszej i nam się to sprawdziło, teraz też tak będę rozszerzać - np. na start marchewka ok. 4-5 dni solo, potem marchewka z dynią 3-4 dni, potem np. brokuł - z dynią i/lub marchewką. Następnie dołącza ziemniak - z czymś z powyższych już poznanych. Itd itd...
Każde nowe warzywo zaczynałam od łyżeczki - dwóch i stopniowo zwiększałam ilość, nie dawałam od razu całej porcji.
Z każdym kolejnym warzywem dziecko zjadało też trochę większe ilości, wtedy nowości dawałam spróbować łyżeczkę - dwie a potem resztę dojadała czegoś znanego, następnego dnia np. 3-4 łyżeczki nowości i resztę znanego a w kolejnych dniach ta nowość dołączała już do posiłku w różnej ilości jaka tam pasowała.
Chciałam blw, ale Anastazja nie chciała. Miała długo odruch wymiotny na kawałki i bardzo gęste konsystencje, musiałam na gładko blendować a jak zdarzyło się podać słoik to do większości musiałam dodać wody. Stopniowo przyzwyczajałam ją do coraz większych grudek i kawałków a teraz ma 3 lata i nienawidzi gładkich musów, budyniu, kisielu, kremów
Moje ogólne zasady to:
Minimum do roczku 0 cukru, 0 soli, 0 wysoko przetworzonych produktów.
Jedzenie z naszego talerza owszem - ale tylko jeśli przygotowane zgodnie z tymi zasadami. Jak jemy warzywa na parze z ryżem i piersią z kurczaka to ok, ale jak jemy schabowego z zasmażaną kapustą - nie podzielę się wtedy z niemowlęciem.
Część mam jak mnie przeczyta to pewnie popuka się w czoło, bo znam i takie co jeszcze przed 4 mcem zaczynają od razu od rosołu. Kto ma rację? Każdy ma swojąDo mnie przemawia spokój i brak pośpiechu
Dziecko zdąży wszystkiego się najeść
Wowka wrote:Ewcia, a jak długość cyklu? Bo jeśli cykl jest krótki to może być owulka zaraz po okresie. Owulacja występuje około 14 dni przed kolejnym okresem, więc jeśli cykl trwa np. 21 dni to owulacja wypada na 7 dc, czyli zaraz po
Jest możliwe, ja tak długo miałam po pierwszym porodzie, potem na chwilę się unormowało i znowu coś się pokręciło, miałam tak chociażby w cyklu, w którym w drugą ciążę zaszłamOwulacja bodajże w 7 czy 8 dc.
Katy, Mała Matylda, Fatalita, Nynka, Ewciaa83 lubią tę wiadomość
Matylda
-
Dzień dobry:-)
Katy, Hoope to samo sobie pomyślałam o moim Leosiu, przecież jak on się budzi to cyc już powinien być przy nosie... jakie tam robienie mm. On by chyba z głodu umarł. No chyba, że dzieciaczki na mm są bardziej cierpliwe, bo jak widać nasze zdecydowane nie...
Feeva jejku jak Mania szaleje z tymi postępami. U nas 3 tyg temu było przez tydzień podnoszenie dupki, ale po tygodniu zapomniał o tym heh.
Ale w tle słychać niezłe bity hehe może dlatego Mani tak dupka skacze
Edit. Byliśmy wczoraj na osatatnim 3 usg bioderek i wszystko idealnie. Hmmm korci mnie to rozszerzanie diety. Ale sama nie wiem czy już zaczynać czy nie. Banana kiedyś dałam i b.lubiWiadomość wyedytowana przez autora: 9 października 2018, 12:41
Ewciaa83 lubi tę wiadomość
W końcu się udało...
-
Tanda, zgadzam się z tym co napisałaś o rozszerzaniu diety. Zamierzam zrobić podobnie, ale dopiero po 6 miesiącu czyli w grudniu. Zosia na mikołajki dostanie łyżeczkę dyni
Cola, wyobraziłam sobie jak Adaś przeszukuje pieluchę
Jeśli chodzi o profilaktykę przesikiwaniato na noc szybciej zakładałam większy rozmiar, wkrótce po tym gdy Zosia zaczynała się wpasowywać w podany przedział wagowy.
Cola87 lubi tę wiadomość
-
Mała Matylda, my też na 6 miesięcy czekamy czyli powoli ruszamy po 30.10
A z tą cierpliwością dzieci na mm - nie wiem czy coś w tym jest, czy taki zbieg okoliczności ale zawsze zdążyłam zrobić mleko przed syreną alarmową, budziłam się jak starsza zaczynała się kręcić i "szukać" jedzenia.
Teraz też budzę się jak młoda się kręci i "szuka" ale zdecydowanie szybciej się niecierpliwi i czasem nim podciągnę koszulę i rozepnę stanik to już kwęka.
W nocy też już nie zmieniam pieluchy od hmmm drugiego miesiąca jakoś? Przy karmieniu zawsze sprawdzam i sporadycznie się zdarza, że grozi przepełnieniem wtedy w drodze wyjątku zmieniam. W 99% przypadków nie ruszam i wytrzymuje do rana.Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 października 2018, 14:14
Mała Matylda lubi tę wiadomość
Matylda
-
nick nieaktualny
-
My pieluch 4 używany już od dwóch miesięcy. Niestety jak to Pawojoszka napisała, mamy białe noce, więc pielucha nie wytrzymuje. A przewijać też nie bardzo mogę bo się niestety wybudza. Jak żyć...mamy
Dwie poprzednie córki restrykcyjnie karmiłam jak zalecają. Obie problemy logopedyczne. Teraz idę za dzieckiem, wykazał zainteresowanie, dostał. Może chociaż on się uchroni. Czytałam, że późna nauka rzucia przyczynia się do problemów z mową. A kawałki powinien dostawać już dzidź między 6-10 m.ż.❤ Bartuś już z nami15.04.18 ❤
Wrzaskun I Wielki Książę Moczu i Mleka
-
Ja tez nie zmieniam pieluchy w nocy.dzisiaj miala zmieniona pieluche dopiero jak wrocilam z badan czyli o 9.40 z babcia byla.
Wyniki beda dopiero jutro albo w czwartek popoludniu bo jeszcze doplacilam i zrobilam sobie prolaktyne.