Majowe mamy 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Kattalinna dokladnie to samo pomyslalam :p Moja teściowa twierdzi, ze Kamil nie stanie predko na nogach bo ma za grube...ja twierdzę, ze nie stanie predko bo nawet slabo dalej na brzuszku ogarnia, ale co ja tam wiem :p
Hoope, czuje na plecach oddech raczkujacgo Prezesa haha xd Gratulacje za piękny siad i po cichu zazdroszcze:pHoope, kattalinna lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Hoope toż to niemożliwe w paincie musiałaś to przerobić. Proszę tu foto Prezesa na żywo, najlepiej przy klanie!
Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 listopada 2018, 23:08
Cola87, pawojoszka, Katy, Fatalita, D_basiula, Wowka, Hoope, kattalinna, Mała Matylda lubią tę wiadomość
W końcu się udało...
-
Hoope, ale cudnie siedzi, ja tez juz chce!
U nas nawet nie ma prob raczkowania, jedynie pelzanie nosem w macie.
Kamcia, maly jak mial 5 m+1 tydzien wazyl 9060, takze pobil PiotrusiaW srode mamy szczepienie, zobaczymy jak dalej, mialam wage w domu ale pozyczylam kolezance i teraz nie wiem ile obecnie mamy.
A my pierdylion pobudek w nocy. O co kaman. Znowu te przeklete zeby, eeeech, zombie jestem i nic mi sie niw chce.
Dzieki dziewczyny co do rady dot kupy. Wczoraj zjadl zupke i dzis kupa nornalna, jedynie rzadsza, mysle ze to moze byc sprawa zebow bo znowu zaczyna sie meczyc.
Hoope, kamciaelcia lubią tę wiadomość
-
U nas nocka do d...
Tzn do 1 było super, a potem...budził się prawie z krzykiem, chciał cały czas mieć smoka w buzi, a jak mu wypadał znów jęki i krzyki. Wzięłam go do nas (choć wolę jak śpi w łóżeczku u siebie, bo jestem mega połamaną) i ok spał trochę lepiej ale i tak się przebudził, trzeba mu było tego smoka dawać. W końcu tak jęczał przez sen że sama go wzięłam do cycka i jeszcze wodę dałam. Zrobił kupę. Kupy też od wczoraj kiepskie bo dość twarde, takie bobki. A już wycofałam wszystkie kleiki itp. nie wiem od czego tak. Nie wiem czy z tego taka nocka kiepska czy coś innego było przyczyną.
-
Cola, dajesz wodę do picia? Pomaga na kupę.
JS, haha, wyczytałam że to Ty też chcesz już siedzieći tak sobie myślę, że chyba już potrafisz
Jaki rozmiar ciuszków zakładasz Igorowi? Ż taką masą to już Pan Igor
Mąż idzie na rozmowę ws nowej pracy. Lepsza kasa i bliżej, idę mu prasować koszulę, niech ma
Bardzo mgła u nas. Końca działki nie widaćJ.S, kattalinna lubią tę wiadomość
-
U nas tez mgla
W temacie siedzenia to sie smialismy wczoraj z chlopakiem, ze Kamil pójdzie do szkoly, wszyscy beda siedziec w lawce, a on sie rozlozy na lozku i bedzie mowil "ja jeszcze nie siedze" haha :p
Dobra ide przebrac dziecia bo mi tu kupa zalatuje xdWowka, kattalinna, Hoope, Fatalita, Mała Matylda lubią tę wiadomość
-
Wowka daje wodę. Ok 150ml przez dzień wypije. Jak mu dam suszona śliwkę to kupy są ładne. No ale nie będę przecież codziennie mu jej dawać. Od wczoraj też probówkę nad ranem jak się budzi dawać mu wodę. Zobaczymy czy coś b dzieci lepiej. Ostatnio też zaczął jeść te duże słoiczki i nie zapija tego już mlekiem. Może też przez to...
-
Wowka, hahaha, ja juz potrafie
Jak Skrzat po szczepieniu?
Rozmiar 74, takze nie jest az tak strasznie, niektore bluzy 74 sa nawet lekko za dlugie, ate to rozniarowka h&m wiec pewnie dlatego.
Kciuki za rozmowe.
Cola, ten duzy sloiczek na raz?
Moj syn ma atak smiechu jak kaszle jak gruzlik, oczywiscie specjalnie, nawet udalo mi sie go nagrac. Atak smiechu trwa z 5 minutWiadomość wyedytowana przez autora: 9 listopada 2018, 08:17
kattalinna lubi tę wiadomość
-
Jakaś zmęczona jestem, poszłam spać z Prezesem, jajkami i soczystymi udkami
Wiecie, on wcale nie jest jakiś specjalnie duży ale zgodzę się z teorią lekarza Kamcii, ma potrzebę. Potrzebę grzebania i rozwalania tudzież macania i posiadania cudzych rzeczy. A że ja mu nie dam, to sam sobie weźmie.
Od dawna nie traktuję go jak małego niemowlaczka, idę za jego potrzebami zamiast je blokować i może to to? Choćby jedzenie, woli sam gryźć, woli kawałki, jestem niemal zmuszona do stosowanie diety która mnie nie przekonała (BLW). Diety może nie, sposobu podania.
Kiedyś nieopatrznie dałam mu poczuć podłogę gołymi stopami. Jak raz poczuł że ma zaczepienie, tak teraz chce tylko na podłogę. Stopy i ręce (oraz pupa) doskonale przyklejają się do paneli a to pozwala lepiej czuć ciało.
Ja go nawet nie ubieram jak niemowlaka, nosi t-sherty, spodnie.
A może to cecha osobnicza, może taki jest, rwie do przodu. Nie wiem. Od urodzenia jest silny i szkodnikNiestety nie ogarnia słowa nie, nie wolno, zostaw, nie idź tam i mam coraz bardziej przechlapane.
kattalinna, Sela lubią tę wiadomość
❤ Bartuś już z nami15.04.18 ❤
Wrzaskun I Wielki Książę Moczu i Mleka
-
Ehh. Ale odwaliłam.
Wczoraj jeździłam samochodem i nie domknęłam bagażnika. Akumulator padł, mąż wyjechał mocno spóźniony i bardzo wkurzony.
Ale jest mi głupio i źle. Akurat dziś, jak jechał na spotkanie na którym nam zależało. AKURAT DZIŚ cholera. -
Ojoj to nie fajnie pewnie się mąż nieźle wnerwil. Bywa ,złośliwość losu zawsze się spieprzy w najmniej odpowiednim momencie, nie zadreczaj się każdemu się czasem zdarzy ,ja też kiedyś zostawiłam mojemu włączone światła na noc i też mu padł akumulator do pracy nie miał jak dojechać . Poprostu teraz trzymaj kciuki jeszcze mocniej . Pracownicy są potrzebni ,robić nie ma kto moze jakoś przymknom oko że się chwilę spóźni
Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 listopada 2018, 09:33
-
I ciągle spóźniona z czytaniem.
Wowka powodzenia dla męża. Przyda Wam się taka zmiana, oj przyda.
Katy dobre z tą szkołą
Kupy zielone i u nas, po bananie np. Nie jest to nic niepokojącego.
O i koniec spaniaKaty lubi tę wiadomość
❤ Bartuś już z nami15.04.18 ❤
Wrzaskun I Wielki Książę Moczu i Mleka
-
Wowka, ja wierzę w to, że jeśli ta praca jest teraz dla niego, to choćby przyjechał pół dnia później, w wymiętej koszuli i ubabrany marchewką to i tak ją dostanie. Ale jak najbardziej rozumiem Twoją złość na siebie. Niestety, takie rzeczy się zdarzają, a w sytuacjach gdy jest inna potrzeba to urastają do wielkich rozmiarów tragedii. W normalnych warunkach nawet byście się bardziej nie przejęli tym faktem. Kciuki zaciśnięte bardziej!
Sela, ubawiłam się wspomnieniem zdjęć z klanemswoją drogą, ciekawe co u matki założycielki i bliźniaczek. Jeśli cała trójka istnieje
U nas noc trudna, z gorączką. Niby wiem, że zbija się powyżej 38,5 (tak?) ale młoda się rzucała, pokrzykiwała przez sen. Ewidentnie było jej nie tak więc dostała małą dawkę paracetamolu. Jak się zbudziła to oczywiście roześmiana i rozgadana więc źle być bardzo nie mogło, a jadła tak, że kropli chyba nie zostawiła w cyckach. Na szczęście syropek szybko podziałał i ta odrobina wystarczyła, gorączka nie wróciła już. Jest za to czerwony odczyn po jednym wkłuciu na nóżce. Chyba nie boli, zastanawiam się zatem czy robić okład z sody czy zostawić. Póki co śpi. Pogoda paskudna, jak nie wyjdzie słońce to zostajemy w domu.