Majowe mamy 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Jak mus to mus... i zblendowany miś, ja tu się cały czas śmieje w domu jak Was czytam
A dynie to tylko mrozić w kawałkach obraną ze skórki, nie słoiczki -bo nie wytrzymaSela lubi tę wiadomość
A1298C hetero / C677T hetero /
Cukrzyca typu1/Hashimoto
2011 🖤 26tc
2016 🖤13tc
2018 ♥️👣
AMH 3.04(2023) AMH 4,08 (2024)
IVF 12.2023
Punkcja = 14 pęcherzyków
6 🥚 zostały 2
12.2023
1ET 3.1.2 ✓
7dpt beta HCG < 2.30 mIU/ml
9dpt beta HCG < 2.30 mIU/ml😓
2.2024
2FET 4.2.2 ❄️
6dpt beta 0,00😓😓
10dpt beta 0,00😓😓
7.2024
IVF 😓
9.2024
IVF ❄️ -
Cola, kręci, kręci. Jakby flamenco tańczyła
nie wiem co w tym dziwnego, też kręcę. A maluchy odkrywają kolejne opcje i części swoich ciałek. Ty pewnie też kręciłaś w tym wieku tylko mama nie pamięta albo nie zwróciła uwagi bo miała masę innych rzeczy do roboty przy Tobie
Co z tymi dzieci jest nie tak? Myślałam, że skok ale nie zdążyłam sprawdzić i czytam, że inne też tak, a wiek różny. Od wczoraj w sumie wkroczyliśmy w etap "usypianie to męka" każde. Nie dość, że cycka najchętniej nie wypuszczałaby zupełnie z zębów,to usypia na mnie. Ręce w pionie już mało. Cycki opadają. Dosłownie. Wieczorne karmienie to rzucanie się, machanie kończynami, odrywanie od jedzenia bez wypuszczania sutka. No masakra jakaś. Odłożenie do łóżeczka nie całkiem śpiącej to protest i ryk. I tak kilka razy.Cola87 lubi tę wiadomość
-
Cola, pewnie że macha łapkami, kręci nadgarstkami, na dodatek jeszcze nogami wymachuje
Jak zmieścić tyle emocji w tak niewielkim ciałku?!?
Kattalinna, z miesiąc temu zaczęły się u nas jazdy z zasypianiem. Gdzies ponad tydzień temu się skończyły. Na szczęście, bo już groziłam, że się wyprowadzam
Teraz mamy za to jazdy z ubieraniem. Co to za cyrk, o ludzie. Pielucha w powietrzu, body na rękach, spodnie tylko na podłodze, nie daj Boże zatrzaski na ramionach...
Nie dowierzam. Mój niejadek rozsmakował się w mojej kuchnirano kaszka z dokładką, zupka z wyskrobanym dnem w miseczce, kisiel caluteńki, a mama też miała ochotę
dla takiego żarłoczka to ja mogę gotować
kamciaelcia, Cola87, kattalinna, Sela, Fatalita, Katy, Mała Matylda lubią tę wiadomość
-
Jeny znowu mi cycki szaleją... masakra skały takie, że szok.
Co do dyni to wytrzyma spokojnie w słoiku ale jak ją zapasteryzujecie tak jak kiedyś pisałam. Dynia to taka menda, że po 24 h na nowo pojawiają się jakieś tam przetrwalniki, które trzeba ponownie zapasteryzowac.
W ramach przypomnienia (pasteryzujemy po 1h w odstępach 24h i tak 3 razy). Moje już stoją ponad 2mies i nic się nie dzieje. Jest pyyysza.
Fakt w piekarniku najlepsza i co najważniejsze nie trzeba się męczyć z obieraniem heheW końcu się udało...
-
nick nieaktualnyCola nie mam przepisów tak sobie kombinuje z tego co młody jadł i dorzucam nowe.
Co do nadgarstkow to po pierwsze wydaje mi się, że to nic niezwyklego a tym bardziej złego a po drugie mojej znajomej syn fakt, że duży chłopak ale jak się czyms emocjonuje mocno to tak kręci, ogólnie to jest straszne, ja to sobie wyobrazam doroslego od razu jak sie czyms podnieci bedzie tak reagowalmuszą w nim to tłumic ale ciężko.
Jestem wykończona, taka maruda że szok wszystko źle. Do tego ja nie mam cierpliwości nrzuch mnie boli i sie dre, później mam wyrzuty sumienia co on biedny może poradzić...a tak w ogóle mówili po ciąży miesiączki nie beda talie bolesne? Po której się pytam???Cola87 lubi tę wiadomość
-
U nas usypianie w ciągu dnia to też męka. Kołysanie, śpiewanie, na poduszce, na łóżku, na stojąco, na leżąco, chce jeść, nie chce jeść, widać że chce spać, oczy już się zamykają ale walczy, walczy cały czas z matką i że snem. Takie usypianie trwa nawet godzinę...
A kiedyś było tak pięknie, zjadła i spała:-D