Majowe mamy 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyDobrze. Lubie chodzic na zajecia. To taka odskocznia. Jestem prymusem
juz wrocilam do domu wczesniej. Ostatnio sa super cyrki z usypianiem (czy to moze byc skok?). Kazda metoda zawodzi. Ostatecznie pada z wyczerpania przy cycku. Jechalam na syrenie do domu, ale zdazyl usnąć noszony od godziny w pionie...
kattalinna lubi tę wiadomość
-
Obejrzałam bujającą się gwiazdę ekranu (nie wiem czy do muzyki bo musiałam wyciszyć ale dobry podkład by się przydał), widziałam zdjęcia poziome ładnego kawalera z ładną (i młodą) mamusią a także gadającego murzynka
Taki czarny był.
Dwie mufki brzmią jak - ręce nie będą się nawzajem grzały, paluchy zmarzną, źle myślę?
Raczkująco wstająco siedzący mały człowiek jest jeszcze bardziej absorbujący niż noworodek, słusznie nie wszystkie się spieszą. Kolana mam już wytarte bo nikły wzrost Prezesa zmusza mnie do życia w Licheniu. Jak tylko nie pełzam obok, wali głową w podłogę. Wydaje mi się, że specjalnie.
Spać jeszcze nie śpi, ale u nas to norma.
Dzisiaj żalił się dziadkom bardzo, BARDZO, bo zjadłam ciastko i mu nie dałam. Patrzył wymownie na mnie, na ciastka,na moją buzię, więc już nic więcej nie przełknęłam.
Myszy złapałam dwa razy w życiu osobiście do pudełka. I wypuściłam po drugiej stronie rzeki, żeby nie wróciły. Jedną TZ przywiózł z pracy, wyskoczyła mu z plecaka... raz też szczur wygryzał dziurę w ścianie obok kibelka. W biały dzień. Wesoło było.
Koopa po stałym jedzeniu jest jak plastelina, czy kogoś to dziwi?Katy lubi tę wiadomość
❤ Bartuś już z nami15.04.18 ❤
Wrzaskun I Wielki Książę Moczu i Mleka
-
O matko co za dzień. Dobrze że dziecko grzeczne cały dzień,i już śpi. Ale jakis mega ciężki. Łeb mnie od tego boli. Wpadła dziś do południa ta jebnieta kobieta z ryjem na nas (całe szczęście że jeszcze stary nie poszedł do pracy) że od kiedy my się takie państwo zrobiliśmy że nam nic nie pasuje, że nie szanujemy kasy i ludzi... (jakis połączenie w ogóle). I że ona z sercem na dłoni do nas A my jej taką przykrość robimy. Płaczem się zaczęła zanosić jak jakas histeryczka. A mój inteligentny małżonek mówi do niej że chyba się przejezyczyla i nie z sercem na dłoni tylko z syfem w dłoni. I jak jej nie wstyd takie coś przywozic dla swojej wnuczki. Ze jeszcze bobki jakies tam w zakamarkach były a ona śmie to do domu przynosić. W ogóle poszło tyle słów. Ja się nawet słowem nie odezwalam bo mąż jej wiązanki takie posyłal. No i w końcu ta wyszła w tej histerii swojej. Mąż też zaraz taki wkurwiony do pracy pojechał.
I tak ok 16 przyjeżdża brat męża i z mordą na mnie że ich matkę chcę do grobu wpedzic. Że ona teraz płacze, ma bóle w klatce i w ogóle umiera bo jej przykrość zrobiłam... I że to moja wina, takie tam. I tłumaczę że ja się nawet słowem nie odezwalam. A ten dalej swoje. Więc wyprosiłam gowniarza, będzie na mnie głos podnosił. No i ogólnie żeby było ciekawie to wysłał mi smsa że on nie chce mnie widzieć u nich w domu bo matka się przejmuje. Więc tylko mu zadzwoniłam ze z miłą chęcią i że w zasadzie to i tak bardzo rzadko tam chodzę a teraz już nawet nie będę musiała się zmuszać do tego. Także taki oto dzień za mną...
A wiecie że my z moją mamą złapałysmy kreta? Golymi rękoma.i tak nan go było szkoda że wsadzilysmy go do wiadra z ziemią, w auto i wywiozlysmy jakieś 4km dalej.
A za ogrodzeniem mamy las... Ale jeszcze by wrócił
Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 listopada 2018, 19:58
-
Tanda dziękuję za odpowiedź w sprawie krzesełka. Czy ono jest stabilne? Czy te kółka mają hamulce? Zastanawiam się między tym krzeselkiem a Kindrkraftem yummy i nie wiem, które wybrać. Żadnego nie widziałam jeszcze na żywo i raczej nie zobaczę przed zakupem... ehhhh
-
Eh ja zrobiłam tak samo, przeciągnęłam dziecia i nie poszedł spać na ostatnią drzemke i już sobie śpi. Zasnął podczas inhalacji. Na spiocha podkarmiłam, co by się nie obudził za 30 min, to może pośpi chociaż 1.5h (jeny gdzie się podziały te wieczory, że szedł spać o 19, max 20 i budził sie na pierwsze karmienie grubo po 1 w nocy)
Kurcze my nie spacerujemy już od 3 dni, bo mi tak cholernie zimno, że nie wiem jak wyjść z domu, może gdyby nie ten wiatr, to bym wyszła. Chyba też muszę te mufki kupić, bo nie mamy
Oby jutro nie wiało to może pójdziemy chociaż na pół godziny. A właśnie a jak mały ma katar to wychodzić, czy siedzieć w domu? Bo sama nie wiem co robić. Ten katar dopiero się zbiera.
Nie pamiętam, która to ostatnio pisała, że chce skończyć kp i mieć wolne cycki, bo nawet śpi w staniku. Ej wiecie co, bo ja nie pamietam kiedy miałam tak wolne cycki. W domu w ogóle nie zakładam stanika, nic mi nie cieknie, tym bardziej jak wstaje mój dzieć to nie ma czasu na odpinanie koszulki i jeszcze stanika, bo jest przewaznie wielkie darcie. Zakładam tylko jak gdzieś wychodzę, ew.ktoś przychodzi heh
Edit.10 min później ryk i 25min usypiania...i po co się człowiek głupio cieszył??
Tanda mój jakoś średnio pije ze słomkiWiadomość wyedytowana przez autora: 21 listopada 2018, 20:24
W końcu się udało...
-
Sela to ja chce już wolności cycków. Ale jakis się nie mogę za to zabrać. I mam mieszane uczucia. Nie wiem co bardziej mnie będzie denerwowało te cycki czy te butelki. I nie wiem. Narazie trwam w cyckach uwięzionych w staniku, szarpanych i bitych przez te małe rączki...
-
Hoope, murzynek mnie rozwalil :p Ciemno bo to byl poczatek usypiania, ale calkiem ciemno nie było tylko tak wyglada na filmiku ;p
Kamcio, odstawil wielki bunt przy usypianiu, ja sie poddalam teraz chlopak lazi z nim po domu i liczy, ze moze zasnie jak sie jeszcze zmeczy...
A ta kupa co zrobił to tak smierdziala, ze masakra xd
Patk, niezle jaja z ta tesciowa :o
A slomka u nas jeszcze nie "ogarnięta", ale bede dalej probowac xd -
Patk nie wiem, współczuć czy gratulować?
Koopa będzie jak plastelina i będzie śmierdząca
Moje cycki nadal moczą, noszę ciągle wkładki laktacyjne.Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 listopada 2018, 20:56
❤ Bartuś już z nami15.04.18 ❤
Wrzaskun I Wielki Książę Moczu i Mleka
-
nick nieaktualny
-
Patk ale akcja!
A dzieciaczki cudne jak zawsze.
Olcia gada podobnie jak Kamcio. Tylko "jejeje" i piszczy jeszcze przy tym. Od dwoch dni strasznie drapie nas po twarzy i ma etap metek. Nie zasnie jak nie bedzie trzymala metki od kocyka!
My przy katarze nie wychodzimy. Do tego pogoda u nas okropna dzis padal deszcz i zamarzal, wszystko oblodzone.Katy lubi tę wiadomość
Aniolek [*] czerwiec 2017
Zaczynamy od nowa! Udało się w 2cpp.
Aniolek [*] sierpień 2024 -
Mi tez nic nie cieknie, ale w staniku chodze i spie i tak xd Moje cycki nie potrzebuja chyba wolnosci :p
Niech ktos mi powie co złego bylo w spokojnym zasypianiu przy cycku? Czemu teraz musi byc ryk i noszenie na rekach...
Zasnal laskawie 15min temu...
Hoope, rozszerzamy diete od prawie 1.5 miesiaca, a dopiero teraz inne kupy troche :p W sumie dopiero teraz czasem cos wiecej zje, moze dlatego xd -
Patk masakra z tą teściową... co za baba
Mnie chyba bardziej by wkurzały butelki heh. W sumie cycki mnie nadal bolą, bo co chwile mam rozwalone suty przez tego ssaka, ale chce wytrwać do roku (kiedyś mówiłam 3 mies, potem 6, a teraz max rok i definitywnie koniec)
Basiula u nas też wszystko w lodzie. Auto nawet nie puściło. Dobrze, że nie muszę nigdzie jechać, bo nawet opon nie zmieniłam.
To może wstrzymam się z tymi spacerami póki jest ten katar.
Chyba jutro pobiore siuśki do badania, bo gdzieś mi rano intensywniej śmierdziały i sama nie wiem czy pampek taki pełny przez noc czy to, że mamy teraz nową serie pampersów i one trochę inaczej pachną i może to się tak zmieszalo z siuśkami i taki dziwny zapach... sama nie wiem. Ale chyba wole pobrać i zbadać.
Mnie nie ciekną cycki tak z 2 mies... ale suty za to napierdzielają od 3 dni. Aż mi się ryczeć chce z bolu.
U nas właśnie pierwsza przerwa na cycaWiadomość wyedytowana przez autora: 21 listopada 2018, 21:33
W końcu się udało...