Majowe mamy 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Pawojoszja tesciowa to bym w dupe kopla ze az by sie nogami nakryla . Glupie babsko zeby robic problemy wlasnej rodzinie.
Nie chwalac sie to moja Milenka tez przesypia cala noc. Po kapieli zje odkladam do lozeczka i sama zasypia potem budzi sie raz na butle ewenranlnie 2 i spi do 7-8 rano( przeciwieństwo syna on mi dal popalic)
Syn juz tydzien chory diagnoza zapalenie gardla i nie widac poprawy jeszcze do tego doszla dzisiaj wysypka jutro lekarza ciekawe co mi powie jutro.
Najgorsze jest nadrabianie zaleglosci w zeówce brak u mnie cierpliwosci i nie umiem uczyć
Kamcialecia wszystkie twoje dzieci maja piekne oczeta.Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 listopada 2018, 21:30
-
U nas mróz. Dobrze, że nie musze auta skrobać. Szukam prezentów pod poduszkę dla dzieciów.
NIE WIEM JAKI KRZESEŁKO KUPIĆ BUUU
ANI JAKI ŚPIWÓR BUUU
Te wybory takie trudneWiadomość wyedytowana przez autora: 26 listopada 2018, 09:23
❤ Bartuś już z nami15.04.18 ❤
Wrzaskun I Wielki Książę Moczu i Mleka
-
No w końcu jakieś znaki życia! Już myślałam, że jestem w tym śnie, co to się nagle okazuje, że wszyscy znikają i tylko ty zostajesz na świecie
Hoope, myślałam, że przy trzecim to już z zamkniętymi oczami się robi zakupychociaż u Ciebie nie ma ciągłości wiekowej ani płciowej. Ja się bardzo cieszę, że nie muszę podejmować tych wyborów, krzesełko i śpiwór odziedziczone
Bożenka nie ma poduszki - jak Mikołaj przyjdzie? Mój nie akceptuje innych sposobów -
Kattalinna przecież Prezes też nie ma poduszki. Oświeciłaś mnie. Pod kocyk włoży prezent. Mikołajek oczywiście
Kwestia śpiworka właśnie się rozwiązała. Znalazłam przecenę oryginalnego do naszego wózka ze 150 na 35 zł. Przekonali mnie.Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 listopada 2018, 09:24
kattalinna lubi tę wiadomość
❤ Bartuś już z nami15.04.18 ❤
Wrzaskun I Wielki Książę Moczu i Mleka
-
nick nieaktualnyKwiatowa spóźnione życzenia dla Was.
Odkąd zaczęłam dokarmiac Zuze to nie zwracam uwagi na skoki, bardziej teraz zwalam winę na zęby. Nie wiem jak to jest z tym kp,ale tak jak pisałam u nas odkąd jest mm to jest mega zmiana. Może myślę trochę jak te ciotki/babki ale mi się wydaje że dziecko 6m na piersi może być po prostu niedojedzone i dlatego budzi się tyle razy w nocy. Jest też opcja że po jakimś czasie się przyzwyczaja że na cycusia i przytulanie i dlatego budzi się częściej. Nie wiem jak to jest ale bardzo dużo dziewczyn które długo kp mówią że dzieci się budzą w nocy. Już od 2 osób słyszałam że 2latek kp śpi z rodzicami bo budzi się non stop na cyca,a to z głodu raczej nie wynika.
Katalina dawno temu widziałam program o niestosowaniu pieluch. Pamiętam jak siedziała matka na podłodze i trzymała jedną ręką dziecko a drugą plastikowy kubeczek na siusiu. Wiesz kiedy Bożena chce siusiu, czy tylko jak idzie kuupa to reagujesz? -
nick nieaktualnyA z tą akcją anty niekapką to nieźle. Teraz to strach cokolwiek dac dziecku bo wszystko szkodzi.
Pawojoszka jeszcze tak sobie o Was myślę. Wydaje mi się że Wam przykleili koszty sądowe, bo cała machina ruszyła, koszty są niemałe i ktoś musi za to zapłacić. Babki nie pociągną bo ona tylko "uprzejmie doniosła" że może się coś dziać, więc nie mogą ukarać kogoś kto się martwi czy dzieciom nie dzieje się krzywda bo nikt by nie reagował w razie czego. -
Majowa, od jakiegoś miesiąca udaje mi się łapać też siusiu. To ciągle jest zgadywanka, nie zawsze jeszcze zaskoczę, że o siusiu jej chodzi i zastanawiam się czemu marudzi. Bo faktycznie zgłasza: jest nerw, marudzenie i jęk. Bierzemy wtedy nocnik i się okazuje, że aha, faktycznie o to chodziło. Zwłaszcza gdy pielucha sucha bo tak się zdarza coraz częściej
cieszymy się wtedy obie. Teraz w sumie mam tak, że przy każdej zmianie pieluchy wysadzam i sprawdzam czy nie chce. W nocy to łatwiejsze bo się rzuca przez sen bardzo więc wiem co jest grane. Ale biorę tylko gdy już sama się zbudzi bo byśmy obie nie spały całą noc chyba. Kupa wychodzi "przy okazji" przy porannym sikaniu.
Ogólnie ta metoda ma dużo zalet ale bywa dość upierdliwa kiedy człowiekowi się nie chce wstać bo przecież jest pielucha a tu młoda się domagano i jeżdżenie z nocnikiem bo Ania nie umie zrobić siku np. do umywalki.
Co do budzenia w nocy to dziś/ wczoraj zrobiłam test. Jak zwykle po godzinie płacz przez sen. Zawsze daję cycka, teraz tylko przytuliłam i pobujałam aż usnęła głębiej spokojna. Spała prawie do północy czyli 4 godziny, a wcześniej były 2-3 karmienia do tego czasu. Dziś w nocy w ogóle spała ładnie, do 6 chyba tylko jedno duże karmienie było. A tak jak dawałam to nawet dobrze nie zassała i puszczała. Podoba mi tak, chcę więcej -
MajowaMamusia wrote:A z tą akcją anty niekapką to nieźle. Teraz to strach cokolwiek dac dziecku bo wszystko szkodzi.
Pawojoszka jeszcze tak sobie o Was myślę. Wydaje mi się że Wam przykleili koszty sądowe, bo cała machina ruszyła, koszty są niemałe i ktoś musi za to zapłacić. Babki nie pociągną bo ona tylko "uprzejmie doniosła" że może się coś dziać, więc nie mogą ukarać kogoś kto się martwi czy dzieciom nie dzieje się krzywda bo nikt by nie reagował w razie czego. -
Pawojoszka, co za babsztyl pieprzony. Niech rura sama płaci, a nie, doniosła, nakłamała i jeszcze musicie za jej tępotę płacić.
Ja bym w ogóle wniosła o zakaz zbliżania się do Waszej rodziny. Niech ma jędza, a co. Sama na starość zostanie i nikt jej szklanki wody nie poda.
Cmokający Prezes uroczy :*
Kamilek jaki rozbawiony
Chłopaki Kamci też cudni, jak zawsze. To dzieciątko ze zdjęcia w ramce to Emilka? Śliczna była.
Kattalinna, nieźle. Nie wiedziałam, że takie małe dziecko już można wysadzać
Kwiatkowa kochany facet, nie ma co...
Mnie to właśnie czasem wkurza okropnie. Mąż mi pomaga przy Mani, ale jak czasem słyszę "ale Ty siedzisz w domu" to mnie ch*j strzela. Tak, siedzę w domu, ale jestem mamą 24/7, ja nie mogę pozwolić sobie na to, żeby wyjść sobie na pół dnia "bo coś tam", muszę wstawać w nocy, nie mogę sobie pospać do 10-11 jak on w weekend, cały czas muszę się nią zajmować, a on wróci po 8h pracy do domu i odpoczywa. Ja nie mam kiedy.
Dziś noc lepsza, 2 pobudki. Jedna przed północą, druga o 4.
Nad ranem się przeraziłam, bo obudziłam się, spojrzałam na Manię, a na plecach jakieś czerwone wielkie ślady. Myślałam, że coś ją pogryzło, a dopiero po chwili mnie olśniło, że kurde ma białe body w kolorowe gwiazdki... Z niewyspania mi już się na mózg rzuca.
Miałyśmy wyjść na spacer, po wielkich bojach i płaczu przy ubieraniu (nie lubi się ubierać) zeszłyśmy na dół, w płaczu zapakowałam ją do wózka w śpiwór, wyszłam z klatki i... się zawróciłam. Tak pizga wiatr na dworze, że łeb urywa. Dzisiaj w domu.
Aktualnie trwa pierwsza drzemka, podglądam ją na niani-kamerce w telefonie i coś tam sobie jęczy przez sen, ale zaraz będzie 1h snu.
Ostatnio nam się w ogóle z jedzeniem popieprzyło.
Mleko pije na raty, muszę w nią wmuszać. Z rozszerzaniem diety też się powaliło, bo nie chce jeść...Wczoraj dawałam jej zupke indyk-dynia-ziemniak, zjadła 2 łyżeczki i się zaraz wkurzała, że nie chce. Pod wieczór mango wpierniczała jak szalona.
Kaszki też szału nie robią...Już nie wiem co mam robić z nią, taki niejadek się zrobiła.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 listopada 2018, 10:07
Katy, Hoope lubią tę wiadomość
-
Feeva, wyluzuj. Na tym etapie jeszcze nie jest niejadkiem. Jak tam będzie za 3 lata to ok
jak nie chce czegoś jeść to nie wmuszaj i się nie stresuj, spróbuj później. Mania teraz może mieć inne priorytety. Ba, wszystkie widziałyśmy jak się rwie do bycia mobilną. Jedzenie to strata czasu
upomni się sama jakby co
Hoope, Mała Matylda, Tanda lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyKatalina, podziwiam Cię ale zapewne my będziemy odpieluchowywać a Ania będzie już dawno śmigać w miajteczkach
Z tym jedzeniem to różnie bywa, na mm jest napisane że powinno dziecko 7m jeść 3x dziennie po 210 mljuż to widzę, moja je 90-150 ml z kaszą kleikiem zależnie od pory dnia ( na noc idzie 150).
Kamcia Ty będziesz wiedziała: M
ogę dodawać kasze/kleik do każdego mleka, daje po 2 łyżeczki na 120 ml? Bo samo mleko to już krótko ją trzyma.
Emilka śliczna była, rzeczywiście podobna do jednego i drugiego brata.
Kamcio jaki zadowolony leży.
Katy lubi tę wiadomość
-
Kattalinna, wiesz, jak jadła więcej o wiele do jakiegoś 5mca od urodzenia niż teraz, to człowiek jednak się trochę niepokoi
Kupuję jej na razie słoiczki, bo ostatnio jej ugotowałam zupkę z indykiem, to wylałam.
W ciągu dnia je jakoś 60-140ml, ale te 140ml to jak już jest mega głodna, bo standardowo wypije 60ml i wypycha językiem zaraz i się denerwuje.
Na noc 210ml wchodzi bez problemu o 19.
No właśnie jak to jest z tym dodawaniem kaszki do mleka? Ile łyzeczek/łyżek dajecie na ile ml? Podajecie normalnie w butli czy inaczej?Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 listopada 2018, 10:23
-
majowa
ja osobiście unikałabym kaszy do każdej porcji...u nas jest rano-na gesto łyżeczką z owocami ze słoiczka oraz na noc
kasza zapycha, tuczy, ale i brzuszek obciąza
juz przy trzecim widze że na pewno nie pomaga na długość przerwy między posiłkami
bardziej skłoniłabym sie ku dosypania miarki mm do danej porcjiMajowaMamusia lubi tę wiadomość