Majowe mamy 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
O losie.
Pawojoszka, co za bezsens. Wszystko co myślę, już napisałaś sama i napisały dziewczyny. Decyzja sądu bez żadnego sensu, niby wszystko dobrze, ale zawsze musi być to ALE. Odwołuj się od płacenia, zrób co możesz. Wymóg opłaty przez Was w ogóle z dupy wzięty. Nie znam się na sprawach sądowych, ale noz się w kieszeni otwiera, jak czytam, jak można komuś nabruździc i samemu nie ponieść konsekwencji.
Dzieciaki cudne
Emilkę pamiętam z filmiku, cudna małaI faktycznie gdzieś pomiędzy chłopakami
Kamcia i jak egzamin męża?
Feeva, no to masz odpowiedź skąd więcej pobudek w nocy. Bilans musi się zgadzać, to nie suche powietrze a pusty brzuszekco do upodobania słoiczków, to może spróbuj następnym razem dolać więcej wody i zrobić rzadszą zupkę i porządnie zblendować. Może być winna konsystencja.
Ja prawie 7 miesięcy walczę z niejadkiem. Bywają dni, kiedy zje całą miseczkę tego co naszykuję, ale bardzo rzadko zje całą butlę. Teraz przed drzemką zjadł całe 60ml.
Ja kaszkę daję na śniadanie w formie jedzenia łyżeczką. Gotuję zazwyczaj sama. Kaszka na noc w butli u nas niczego nie przedłuża, a zazwyczaj dawałam 3 miarki z mm na 150ml mleka.
Nie wiedzieć czemu wzruszyła mnie wizja Bożenki na nocniku
Z okazji Mikołajek i świat byliśmy wczoraj na sesji świątecznej. Jakie zdziwienie pani fotograf (fotografki? fotografistki?) umiejętnością siedzenia i uciekania SkrzataA to dlatego, że przed nami był chłopiec w wieku 4 miesięcy, który optycznie był większy i leżał jak kłoda
kattalinna lubi tę wiadomość
-
Dzień dobry.
My pod poduszkę to zazwyczaj jakieś drobiazgi dajemy , ostatnio żeby nie mnożyć już tych zabawek to kładziemy słodycze , ewentualnie jakiegoś piątaka i sobie coś tam kupują same ale nasze jeszcze małe są to się cieszą że wszystkiego że starszymi trudniej bywa -
Dzień dobry
Moje dziecke ma 1 drzemke i to tatuś lulał, bo ma urlop hehe ale wiadomo jak dzieć śpi to tatuś też. Śniadanie zjadłam anatola wypiłam, chyba pomału czas na kawke z ciachem.
Wczoraj byłam na zakupach i dziś dopadly mnie wyrzuty sumienia eh...
Kurcze nadal nie mam kozaków na zime, jak zawsze wchodzę do 3 sklepów i nie ma bata zawsze coś kupiłam, tak wczoraj w każdym sklepie max 6par długich kozaków i to takich, ze dupy nie urywa, jak fajny to znowu zamszowe, a jednk na zime to nie dla mnie... ale dziecie mega grzeczne na zakupach
Jak wstanie to idziemy na spacerek.
Pawojoszka a ja myślałam, że to teściowa musi zapłacić za sprawe. Dziwne to prawpWiadomość wyedytowana przez autora: 26 listopada 2018, 10:58
W końcu się udało...
-
feeva
też bym się nie martwiła jeszcze tym niejedzeniem
i u nas jest tak samo-więcej i ładnie jadł miesiąc temu niz teraz
ale waga rosnie a to najważniejsze
i ja daje do butli kaszke miąrką od mm (2x mniej niż mleka czyli np 6 miarek mm to 3 miarki kaszki)
ale przez takie rózne akcje wolę słoiczki niż gotowanie
ale wczoraj np gotowałam ogórkowa i Patryk sie załapał, nawet trochę zjadł-najważniejsze ze ze smakiem
wiem ze przyjdzie czas odstawić słoiczki na rzecz własnego
ja to sie wrecz ciesze ze moje dzieci je lubia bo mogłyby równie dobrze ich nie ruszać
a mm tez je róznie
zazwyczaj 100ml
Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 listopada 2018, 11:36
-
Co do jedzenia to ja nie dosypuje kaszki tylko kupiłam mam 2R ono jest z kleikiem ryżowym i tak dokarmiam ,Ula też jakoś dużo nie je poza piersią gdzie nie mam jak sprawdzić jaka ilość pochłania . Butelkę mamy taka malutka 120 ml i jej wystarcza ,dzieci jednak nie jedzą jakichś wielkich ilości a te normy w książkach i internetach to tylko ramy nie ma się co sugerować jeżeli dziecko przybiera to może poprodtu tyle potrzebuje.
Co do teściowej to ona już sama jest z całą rodziną skłócona dzieci z nią nie gadają teraz już oboje ,ona musi mieć zajęcie całe życie komuś pod górkę robi . Kiedyś na siostrę swoją do mopsy doniosła że jej dzieci jedzą obiady w szkole darmowe i siostra zasiłki bierze a przecież ma ciotkę w Australii ,która jej pieniądze ale co oczywiście nie prawda była . Jak powiedziała ta jej siostra ona musi mieć ofiarę nad którą będzie się pastwić ,jej matka długo leżąca była przed śmiercią nawet raz jej nie odwiedziła nawet na pogrzeb nie poszła ,jak ja powiadomili że matka nie żyje to stwierdziła że co ja to obchodzi ,to teściu chodził i załatwiał pogrzeb choć już są po rozwodzie może że 20 lat,własną córkę w psychiatryku zamknęła jako nastolatkę bo dziewczyna za ojcem była i jej słuchać nie chciała. Taki babsztyl, a ja jej zabrałam synka jedynego toż nie ma na świecie osoby której by bardziej nienawidziła, tylko nie zdaje sobie sprawy że robi krzywdę wszystkim nie tylko mi ,a może wie tylko na gdzieś. -
Dzień dobry!
Dzisiejsza noc była ciężka. Wieczorem Zosia szalała podczas jedzenia, bardzo chciała butelkę, ale gryzła smoczek zamiast ssać. Nałykała się powietrza, przy odbijaniu po trzech solidnych beknięciach sporo ulała. Pech chciał, że była zwrócona w stronę łóżeczka więc poleciało na śpiworek i materacyk. Trzeba było zmienić pościel, Zosia z zainteresowaniem obserwowała cały proces i po wszystkim zupełnie nie miała ochoty spać. Zasnęła o 21:15, normalnie o tej porze śpi już półtorej godziny, od okresu noworodkowego nie zdarzyła jej się aktywność w tym czasie. W nocy dwie pobudki, w tym jedna na ponad dwie godziny. Oby to było jednorazowe.
Pawojszka, rozumiem Twój żal i frustrację, spotkała Was niesprawiedliwość, a decyzja sądu dziwi. Skorzystanie z pomocy prawnika i złożenie odwołania to według mnie słuszna droga.
Kamcia, kciuki za egzamin męża. Biedny Patryczek, oby antybiotyk szybko mu pomógł. Dobrze, że z Piotrusiem lepiej.
Kattalinna, podziwiam Cię za stosowanie nhn. Efekty są kuszące, ale ja chyba jestem zbyt leniwa
Kwiatkowa, zachowanie Twojego partnera aż żal komentować.
U nas skoki rozwojowe są wyraźnie widoczne, każdy kolejny jest dłuższy od poprzedniego, ten ostatni w ostrej formie trwał około tygodnia. W okresie skoku Zosia ma trudności z zasypianiem na drzemki i na noc, w nocy częściej się budzi, trudno jej zasnąć ponownie. Zmienia się jej rytm snu i karmienia, w czasie aktywności jest bardziej marudna, chce być więcej noszona.
Berbecia, u nas poza skokami noce na ogół wyglądają tak jak u Was. Teraz Zosi zaczął się jednak lęk separacyjny, więc może być różnie, trochę się tego obawiam.
Majowa, Wowka, jakich smoczków używacie gdy podajecie mleko z kaszką?
Co do norm Zosia na noc wypija 200 ml odciągniętego mleka. W ciągu dnia je z piersi więc nie wiem ile wypija, ale z całą pewnością mniej niż jeszcze miesiąc temu. W piątek gdy przed południem wybrałam się na zakupy do Warszawy mąż podawał jej mleko dwa razy – wypiła 150 ml i 120 ml, więc w ciągu dnia takie duże ilości na raz nie przejdą bez względu na sposób podania.kattalinna lubi tę wiadomość
-
Mała Matylda, o taki smoczek, do butelek logo
https://www.smyk.com/lovi-smoczek-dynamiczny-kaszka-2-szt.html
U nas Rekinu gryzł smoczek od butli i wkurzał się, bo głodny jak szedł drugi ząb. Może u Zosi też już coś jest na rzeczy?Mała Matylda lubi tę wiadomość
-
Wowka no właśnie moja zupka była rzadka. Sloiczki też są zblendowane na gładko a też nie wykazuje jakiegos mega zainteresowania teraz. Myślałam, że to zęby, ale na ostatnim szczepieniu pediatra stwierdziła, że nic nie widzi. I teraz nie wiem.
-
pawojoszka wrote:No żesz nie wierzę! Mole mi się zaległy takie spożywcze cała szafka, maka, kasze, ryz wszystko do wywalenia. Z kad to dziadostwo przylazlo nigdy wcześniej nie miałam
Może kupiłaś właśnie któreś z tych rzeczy w biedronce? Moja siostra i mama sobie właśnie stamtąd przyniosły...dlatego nie robię zakupów w biedronce.
-
Pawojoszka pamiętaj, że Sąd niewiele robi z urzędu. Jeśli chcesz o coś poprosić albo z czymś się nie zgadzasz, musisz złożyć odpowiedni wniosek. Inaczej wyrok się uprawomocnia i po sprawie. Nie zwlekaj bo czasu nie masz dużo.
Jednak gdy pisałam, że nie darowałabym babie, słusznie ją wyczułam. Zagraża Waszemu bezpieczeństwu. Czas z tym skończyć. Dla dzieci. Nie warto mówić, że pada deszcz, gdy plują nam w twarz.
Tak Was czytam i cieszę się, że syn jest na cycu. Nie ważę, nie mierzę, nie wiem. W tej materii niewiedza jest błogosławieństwem, mam dość innych powodów do zmartwień.
Prezes je w nocy często ale ja mu tego cyca nie odmawiam. Dlatego, że mlekiem:
- dostarczam mu PRZECIWCIAŁA (a nie jest jeszcze kompletnie wyszczepiony)
- skracam okres chorób (szczególnie, jeśli jesteśmy przeziębieni jednocześnie)
- nadrabia braki spowodowane niejedzeniem w ciągu dnia (normalna i naturalna potrzeba eksploracji świata na rzecz posiłku, Kattalinna pięknie to wyjaśniła)
- dużo sika (z powodu ZUM sikanie jest u nas bardzo ważne)
- po possaniu dalej zasypia (nigdy nie miał długiego okresu wybudzeń w nocy)
- nie grozi mu w przyszłości otyłość (dramat i plaga w szkole mojej siedmiolatki, co trzeci chłopiec jest tłusty!!)
Ja się jeszcze wyśpię. I już swoje pospałam. Można zamiast cyca podać pić. Ale jeszcze nie czas. Jeszcze są za mali. Mimo, że karmienie nadal jest nieprzyjemne. I chyba już tak zostanie do końca
W ogóle jaka beka. Zamówiłam ten śpiwór i myślę sobie - taka refleksja po fakcie, że to niemożliwa przecena. Ze 120-160 na 35 zł. Nie ma takich. Aaa zadzwonię. Dzwonię, pytam, sprawdza, no był taki śpiwór, ale już sprzedany, jedna sztuka. A no to chciałam anulować zamówienie (za 150 to już miałam inny upatrzony, nie dedykowany ale chociaż kolorowy). Od słowa do słowa okazało się, że ten jeden jedyny śpiwór kupiłam... JATo sobie jeszcze muffki zamówiłam, a co, kto bogatemu zabroni
W ogóle Katy zapomniałam, uśmiałam się wczoraj z Ciebie zdrowokattalinna lubi tę wiadomość
❤ Bartuś już z nami15.04.18 ❤
Wrzaskun I Wielki Książę Moczu i Mleka
-
Mole przyniosłaś ze sklepu. Podobnie można przynieść karaluchy hle hle albo z podróży pluskwy. Straszne dziadostwo. Ja też myślałam, że nie mam, dopóki dla jaj nie przykleiłam łapki. Cała w molach
Kupuję jedzenie na bieżąco. Nic już nie leży na zapas.
To teraz jeszcze zajrzyjcie do szaf...❤ Bartuś już z nami15.04.18 ❤
Wrzaskun I Wielki Książę Moczu i Mleka
-
nick nieaktualnyMałą Matylda mam ten sam smoczek co Wowka, ale jakoś dużo ulewa jak z niego pije, wole ten https://www.smyk.com/philips-avent-smoczek-o-regulowanym-wyplywie-natural-od-3-miesiaca-2-sztuki.html kupiłam razem z butelką aventa.
Pawojoszka, widzę, ze grubo jest z teściową, naprawdę ona coś ma, tylko myślę co... osobowość paranoiczna- możne być to. -
nick nieaktualnymole kiedyś mi się zaległy od źle wysuszonej fasoli, która dała mi teściowa
przypadek? wszystko trzeba wyrzucić bo mogą być gdzieś larwy.
Też zabrałam jedynaka i to daleko od "mamusi".
Małą Matylda, moja własnie przy tych zębach często gryzie smoczek, zwłaszcza jak jest średnio głodna.Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 listopada 2018, 12:30
-
Wowka, dziękuję za podlinkowanie smoczka. Idealnie trafiłaś, bo używamy butelek Lovi
Co do ząbków - może coś jest na rzeczy, ale u nas ząbkowanie długie, bolesne i jak dotąd bez efektu. Zofia straszy matkę ząbkowaniem od tygodni, a w paszczy nadal pusto. Straciłam nadzieję. Protetyka rozważam
Od dzisiaj u nas najfajniejsze na świecie są metki. Ale tylko te prawdziwe, żadne tam atrapy dla dzieci
Edit:
Majowa, jeśli od teściowej to na pewno nie przypadek
Za rady odnośnie smoczków dziękuję
Ja też wykradłam jedynakaWiadomość wyedytowana przez autora: 26 listopada 2018, 12:38
-
miałam wam pisać jakiś czas temu-ja mam (pierwszy raz) mole odzieżowe i nie mogę ich zloklizować
na pewno nie spożywcze(to mi sie kończy na bieżąco
nawet cukru nie mam haha), ale mendy gdzieś fruwaja, szukam gdzie, czaami pod szafa w sypialni znajduję po larwach te skórki suche(nie umiem nazwać)
nie widze źródła
ale nie w kanapie w salonie-tu przeszukaliśmy (jakoś ten pilot wyleciał przez balkon)