Majowe mamy 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Fatalita my mieliśmy też takie jedno miejsce gdzie cały czas miał suchy placek. Pediatra przepisał nam maść sterydową. Trzy razy posmarowałam i odstawiłam, bo przeczytałam z opóźnieniem w ulotce że nie można stosować u niemowląt. Nie pamiętam nazwy ale pomogła. Teraz alergolog na takie zmiany przepisał nam Pimafucort.
Myślę że rozszerzanie diety nie wpłynęło u nas na wygląd skóry. Zaczerwienienia miał już wcześniej. Jesteśmy na Nutramigenie ze względu na podejrzenie uczulenia na bmk.
Sela pytałam alergologa o cytrusy. Kazał się wstrzymać i to jeszcze na kilka miesięcy. Ale wiadomo że dzieci różnie reagują. Mój jest wyjątkowo delikatny
Tak świętował miesięcznicę, że już śpi od 20 minut. W dzień mi przespał łącznie 50 minut. Padam psychicznie na pysk. Piwa...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 grudnia 2018, 19:49
Sela lubi tę wiadomość
-
KarmeLove tak jak dziewczyny piszą
Nie kupuj nic grubego bo bez sensu. W maju już ciepło, zaraz lato. Pajacyki, cienkie body na długi i krótki rękaw, jakieś koszuleczki, polspiochy. Bawełniane, to ważne.
Rożek też cienki, kocyk polecam z Lullalove bambusowy, u nas nr 1, bo grzeje teraz a chłodzi w cieplejsze dni i odprowadza wilgoć jak się maluszek spoci
Dużo pieluch tetrowych, przydadzą się
Ja miałam termin na 9 maja, urodziłam 12
Trochę zazdroszczę, że to wszystko jeszcze przed Tobą. No i zdrówka życzę -
Przeczytałam i nie pamiętam już.
Stówka dla Kubusua gratki dla Mani, to najważniejsze
Sernik z jabłkami robiłam dwa razy, stał się hitem w mojej rodzinie po tym jak zaserwowałam go na chrzcinachja go zrobiłam wtedy kilka wcześniej i zamroziłam - świetnie się do tego nadaje.
Tyle produkcji tu było, że już sama nie wiem co chciałam napisać. A, koty!Stare przysłowie głosi, że dom bez kota to głupota, zatem dwa takie słodkie to mądrość nad mądrościami
Dobra, wracam do robótki. Nie piszcie już tyle bo mnie szydełko wciągnęło, dziś zaczęłamMycha666, pawojoszka lubią tę wiadomość
-
Wowka wrote:Karmelove, tak jak Nynka pisze. Celuj w bawełnę cienką. Krótkie body, pajace, cienkie spodenki i bluzeczki z długim rękawem ogarnąć Ci garderobę. Rożek weź cienki. Miliony tetry, będzie robiła za cienki kocyk i szmatki. Ja miałam jeden grubszy kombinezonie, taki dresowy i użyłam go dopiero w sierpniu
A propos, Katy, co u Twojej siostry?Kamcio będzie miał siostrę czy brata?
Chyba bedzie miala ciaze podobna do mojej bo dalej wymiotujePlci jeszcze nie zna, po swietach polowkowe bedzie miala wiec moze wtedy pozna
Ja pomarancze dawalam, ale wyssal mi z reki kawalek, ktorym sie dosc mocno zakrztusil wiec sie zrazilam i juz na razie nie daje:p -
nick nieaktualnyCzesc dziewczyny
Ja jeszcze nie obnizylam lozeczka w ogole, mały nie jest zbyt ruchliwy, a lozeczko sluzy nam tylko i wylacznie do spania.
Powiem Wam, ze od niedawna zaczal sie turlac, i podnosic tyleczek razem z rekoma (w ten sposob odpycha sie do tylu). Dzis to bardzo intensywnie trenowal, zostawal nawet kilka sekund w pozycji na czworaka. Powoli przekonal sie tez do konsystencji kaszki. Podalam z jego ulubionym sloikiem, grudki mu w ogole nie przeszkadzaly w tym przypadku.
Nadal budzi sie milion razy. Spi od 19 40, a juz 3 razy dostawal cyca. Moja mama mnie ciagle męczy, ze on glodny i ze mam mu dawac kaszke na noc..
Za tydzien czeka nas podroz zycia. 500km autem, prom (nocny = sen), i kolejne 3h auto. Trzymajcie kciuki. -
Kwiatkowa faktycznie podróż życia. Kciuki
Co do głodu to raczej wątpie. Jak wiesz u Patk, Kattalinny czy u mnie te pobudki to norma. Raz jest ciut lepiej, a raz gorzej (nawet co 40min). Mój to czasami nie zdąży złapać cyca, ew.pociągnie raz i śpi... tu chyba bardziej chodzi o poczucie bliskości, wiadomo najlepiej przy cycu.
Katy tak sobie cały czas myślę o Tobie i Kamilku, powiedz Ty mi czy dawałaś Kamilkowi np.chlebek? Bo piszesz, że ma odruch wymiotny (czy jakoś tak)jak poczuje grudki i tak mnie właśnie zastanawia czy mu dajesz coś innego niż papki? ja ostatnio upiekłam te bułeczki od alaantków i mój Leo chciał się zapiszczeć jak mu odebrałam, a szczerze to jeszcze nie próbowałam czegoś co ma typowe grudki, jedynie dzisiaj jadł zgniecionego ziemniaka z dynią i masełkiem i jakoś poszło.W końcu się udało...
-
nick nieaktualnyA w ogole to musze Wam sie pozalic. Jak to na obczyznie, niewielu mam znajomych i w roznym wieku. Mamy taka znajoma kolo 50, która obraca sie w mlodym towarzystwie. Ja sie do niej zrazilam i nie moge na nia patrzec. To kobieta, która lubi wypic, wszystko jej sie nalezy, od każdego cos chce, a sama od siebie nic nie daje. Tydzien temu sie do nas zapowiedziala (szuka okazji do picia). A dzis sie przypomniala mojemu chlopakowi z zapytanie m "co z jutrzejsza imprezka?". Tak mnie tym wkurzyla, ze sobie nie wyobrazacie. Szczegolnie tym slowem imprezka. Ja zadnej nie organizuje. Kiedys byla u nas na urodzinach to sie jej nie moglam pozbyc. Nie pojechala do domu ostatnim transportem ze znajomymi, a potem jakies cyrki odstawiala, ze ona pieszo nie pojdzie, ze spac u nas tez nie bedzie, meczylam sie z nia do 3 w nocy. Teraz mam synka. Chodzi spac o 20. Ciezko mu usnąć, a ja sie bede uzerac z banda alkusow do nie wiadomo ktorej godziny
-
Kwiatkowa, no nie dziwię się wkurzenia. A co Twój facet na to jej pytanie?
Bo z Twojej strony sprawa jasna. Ty nic nie organizujesz i tyle.
Chyba, że działacie z niektórymi gośćmi na zasadzie "otwartych drzwi". Czyli wpadają, jak mają czas/ochotę, ale po to, aby spędzić razem czas, nie wymagają jedzenia, picia, alkoholu. Ale sądząc po tym co napisałaś, nie jest to taki stopień zażyłości. -
nick nieaktualnyNo niestety ta kobieta szuka tylko okazji do picia. Kawa - OK. Ale nie u niej. Ona pije tylko mleko albo piwo, z przewaga na to drugie. Chlopak mowi : to jej jakos odmow.., a ja jestem "cipka" i nie potrafie. Mu tez nie usmiecha sie jej towarzystwo
-
Kwiatkowa tak jak mówisz, masz teraz dziecko. Jeśli nie potrafisz sama odmówić, to zasłoń się nim. Trudno żebys zmieniała przyzwyczajenia swoje i dziecka, bo ktoś szuka okazji do popijawy. Wiadomo goście czasami są pożądani, żeby trochę się rozerwać, ale ewidentnie w tym przypadku tak nie jest.
-
Kwiatkowa, nie miej najmniejszych skrupułów. Odmów dla samej siebie. Masz małe dziecko, kiepsko śpiące, chodzisz na rzęsach, odwiedziny takiego gościa nie sprawią Ci przyjemności, wiec czemu masz poświęcać na nie swój czas odpoczynku? Skoro sama się wprasza, bez inicjatywy z Waszej strony, to musi brać pod uwagę, że może Wam to nie pasować. I broń Boże, nie odmawiaj na zasadzie "następnym razem", nie dawaj przyzwolenia na takie wpraszanie się do Was na picie. Możesz powiedzieć po prostu prawdę, nie szukając wymówek, że Patryk jest mały, ciężko zasypia, wiele razy sie budzi i źle znosi gości w godzinach popołudniowo-wieczornych.
Fatalita lubi tę wiadomość
-
Dzień dobry,
ludzie, śpicie?? Bo my nie, od 5. Jeśli jeszcze raz przeczytam, że wczesna pobudka to 7 to chyba stąd ucieknę... O 7 to pierwsza drzemka się zaczyna.
Jak tak człowiek nadrobi wszystkie posty wieczorem to rano nie ma co robić. Deszcz leje, dziecko je książkę, szydełko daleko. Ostatnie akurat dobrze, bo by mogło stać się narzędziem samookaleczenia.
Czy książeczki dla dzieci 0+ są z bezpiecznych materiałów do spożycia? Ta tektura jest genialnym gryzieniem, poza ulgą dla dziąseł, wyłącza efekty dźwiękowe.
Kwiatkowa, niech sobie baba znajdzie towarzystwo w swoim wieku. Masz nasze wsparcie. Wirtualne, ale prawdziwe. Stoimy za Tobą murem, niech ta świadomość doda Ci siły do powiedzenia "nie". -
A, było o cytrusach. Jak pytałam o ananasa to zostałam olana
No, ale jeszcze nie dawałam. Dziś będzie rzeczony ananas. Przyleciał z Tajlandii więc nie dojrzewał w chemii w kontenerach tylko na słońcu, co zresztą czuć bo pachnie obłędniepomarańcze mam ale nie dam. Kilka dni temu jadłam kaki (persymona) to trochę się wgryzła - smakowało ale bardziej fascynujące było obserwowanie mamy jak je.
Sela, co tam ciekawego dziergasz? Ja muszę kupić włóczki i szydełko jakieś cieńsze bo mam tylko 9. -
nie śpimy
Patryk przesikany,, nie spi
ananas to nie cytrus
a tak serio nie wiem czy nawet Piotrek go próbowal?
mąż lubi i pewnie mu podsuwał, ale znając Piotra to nie chciał
dla mnie za bardzo podrażnia usta, nie spieszy mi sie z nimVeruka lubi tę wiadomość
-
Katy jesli chodzi o kawalki to dostalam informacje ze najpierw mozna sprobowac do zwyklej zupki papki dosypywac amarantusa zeby zrobila soe inna konsystencjw i tak podawać dopiero później przechodzić na rozdrobnionr jedzenie jak sie przyzwyczai. Nie probowalam jeszcze ale chybs tak też zrobię.
Katy, Mała Matylda lubią tę wiadomość
-
Napisałabym, że przecieram oczy, ale narażę się Kattalinnie
Jestem chyba konserwatywna i moje dziecko nie je ananasa, pomarańczy, mandarynek, pomelo, jaki itp. Wszystko wydaje mi się spryskane tymi plynami dojrzewającymi. Przyjdzie czas kiedy zje.
Ale jakbym miała takiego prawdziwego ananasa to bym dała spróbować.
A mówiłam już, że moje dziecko woli zjeść zupę niż owoce? A mądre teorie mówią, że dzieci wolą słodkie
Dobra, oddalam się po kawę i sprzątać. Dziś u mnie Dzień Uszek i Pierogów Wigilijnych