Majowe mamy 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja też kp odbieram jako swój osobisty sukces i jestem z siebie dumna, ale rzadko się do tego przyznaję bo zaraz mamy mm na takie osoby naskakują
Nie wiem czemu tak jest. Karmiłam pierwsze mm, drugie kp, ale to teraz czuję się bardziej zaszczuta w tym temacie w sieci niż przy pierwszym dziecku. Dlatego unikam rozmów o karmieniu.
Matylda
-
Katy jak tam udało się porozmawiać z narzeczonym? Powiem Ci, że ja też ostatnio poruszyłam temat matki męża i sama miałam nocne przemyślenia i spać nie mogłam przez tą france.
Patk ja się staram kupować bio, ale jak same wiemy nie zawsze się da.
wiesz co chyba lepiej nie uprawiaj tych sportów, nie ma co oglądanie chodakowskiej wystarczy. Bynajmniej mnie dużo daje to, że często sobie z mężem powtarzamy, że zaczniemy chociaż robić brzuszki hehe
mango kupione w tubce, może dzisiaj zje to zobaczymy czy smakuje
W końcu się udało...
-
Dziewczyny pewnie ze kp to ciezka praca i sukces, ja probowalam na poczatku bardzo, nic z tego nie wyszlo i jestesmy na mm i wcale nie uwazam ze moje dziecko jest jakies gorsze bo jest na mm. Zdrowo rosnie, dobrze sie rozwija z reszta no czym niby to dziecko karmic jak nie mozna kp? A poza tym przeciez teraz te mleka są zupełnie inne niż kiedyś.
edwarda20 lubi tę wiadomość
-
Właśnie Katy, ja ostatnio też wyszłam z takiego założenia, że jak nie zacznę mówić to będzie myślał, że jest ok...
To trzymam kciuki, aby rozmowa poszła po Twojej myśliWiadomość wyedytowana przez autora: 14 grudnia 2018, 15:59
Katy lubi tę wiadomość
W końcu się udało...
-
A ja nie zamierzam być poprawna politycznie tylko dlatego, że ktoś uważa swoje dziecko za coś wybitnego.
Dziecko to mały człowiek, młode gatunku homo sapiens, SSAK, a jedyne mleko najlepsze do jego rozwoju to mleko samicy tego samego gatunku. Zresztą najbliższe naszemu jest mleko szympansa, ewentualnie konia lub kozy. Nie krowy.
Zgadzam się z Patk, że to mamy karmiące mm mają problem, wszystko odbierają jako atak, chcąc zatuszować/zakryć świadomie lub nie jakieś własne cosie. A mi kompletnie zwisa kto jak karmi swoje dziecko. Moje dzieci nie są tłustymi niedorajdami, które nie potrafią schylić się do własnych butów. A początki nadwagi zaczynają się zwykle w okresie niemowlęcym.
I zgadzam się z Katy, że kp to wielkie wyzwanie, wysiłek i powód do dumy, nieważne ile trwało.
Ale nigdzie nie twierdzę też, że to wyznacznik jedynej, wielkiej, wspaniałej miłości do dziecka. Bzdura totalna.
Mm jest wynikiem rozwoju kapitalizmu. Gdzieś te nadwyżki mleka krowiego musiały iść. A nikim nie manipuluje się łatwiej niż zatroskaną matką. No i samym dzieckiem.
Określam je mianem paszy ale w samym słowie pasza nie ma nic obraźliwego. Podobnie jak w karmie. Pasza ma ponad 50 synonimów, w tym papu, jedzenie, itd. nie ma złośliwej konotacji. Jest po prostu formą zbilansowanego, zmodyfikowanego pożywienia z dodatkiem sztucznie pozyskanych syntetycznych witamin. Ma umożliwić rośnięcie i życie organizmom, które nie mają innej możliwości pozyskania pokarmu (psy w hodowlach, krowy na farmach, niemowlęta w domach dziecka i sieroty).
J.S przypominam, że jestem mamą na przestrzeni prawie 20 lat i zalecenia karmienia mm tak samo jak piersią do 6 m.ż to nowość. Pytanie dla inteligentnych, czym spowodowana? Dla kogo to prezent? Skoro dotąd przez 150 lat istnienia mm zalecano jak najszybsze jego zakończenie i przejście na posiłek rodziców. Badania? A kto dziś pozwoli swobodnie badać płody, noworodki czy niemowlęta?
Ja nawet psy przestałam karmić suchą karmą, gdy dotarłam do źródeł.
Nie kupuję bio, nie szukam po wsiach rolników z ekstra produktami, to utopia, chwyt reklamowy, chwyt kapitalizmu. Kieruję się własnym smakiem. Ufam sobie i swojemu doświadczeniu. Nie spinam się dając dziecku bułę z szynką. Piekarnię znam od 40 lat, to wciąż te same produkty, bywam w środku, szynka smaczna, bardzo droga, ilość symboliczna, dziecko nic nie ma, ani biegunek, ani alergii, ani zaparć. Mm to pasza, słoiczki to produkt wysoko przetworzony, co mogę robię w domu z produktów do których mam dostęp. I tyle. Mówię jak jest. Nie ideologizuję.
A, że robiłam w branży, która ma mamić ludzi tylko po to, by słupki rosły w górę, to inna bajka.❤ Bartuś już z nami15.04.18 ❤
Wrzaskun I Wielki Książę Moczu i Mleka
-
nick nieaktualnyKarmiła piersią 6 miesięcy, tylko albo i aż, bo nikt nie wie ile mnie to kosztowało.
Teraz cieszę się że moje dziecko jest zdrowe, najedzone i nie płacze 15 min po cycu,a ja odkąd daje mm czuje że żyje, jestem napewno spokojniejsza, Zuzia też.
Tanda a gdzie się czujesz zaszczuta że kp? Bardziej powiedziałabym że to matki kp krytykują te mm,tak jak kobiety,które urodziły sn krytykują cc i mówią że się rodzić nie chciało.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 grudnia 2018, 11:54
Ewciaa83, Berbecia, edwarda20, D_basiula lubią tę wiadomość
-
Hoop nie zgodze sie z tobą z tym ze dzieci karmione mm to niedorajdy i tusciochy. Sorry ale takim stwierdzeniem obrażażasz nie tylko mnie jako matke ale i moje dziecko. To nie karmienie mlekiem mm wpływa na otyłość a iloś dawanego stałego pożywienia i to w dużych iloś'iach.
edwarda20, D_basiula lubią tę wiadomość
-
MajowaMamusia, tak jak napisałam, w sieci. Fora, grupy na fb, instagram.
Piszę w pełni świadomie jako osoba, która była po obu stronach tego "sporu". Więcej przykrości doświadczyłam jako mama karmiąca piersią. I nie jestem żadną laktoterrorystką, też nie popieram ich zachowania.
P.S. Moja starsza, wykarmiona enfamilem przez pierwsze 6m a potem bebiko do 2 r.ż. jest bardzo szczupła.
Celowo wspominam o enfamilu bo przez wielu jest uważane za bardzo tuczące mleko.Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 grudnia 2018, 17:15
Matylda
-
Majowa, widocznie nie pamietasz, ale ja tez przesiedzialam cale lato w domu bo dziecko ciagle sie darlo i dalej sie drze na spacerach...W aucie tez sie darlo, ciągle przy cycku byl :p Tez mi wmawiali, ze glodne, a teraz, ze grube...takze nigdy nikomu nie dogodzisz
Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 grudnia 2018, 17:46
-
DLA MNIE STWIERDZENIE ZE MM JEST PASZA JEST PROSTACKIE
TAKIE NA POZIOMIE TYM WSZYSTKICH MANIACZEK KP
ROZCZAROWAŁAM SIE
NIE (BEZSENSOWNA, ODWIECZNA, NIEKONCZACA SIE) DYSKUSJA ALE OKRESLENIEM PASZA
JAKOS POZIOM SPADŁ JAK NA WIEKSZOSCI WATKÓWOla_Ola, edwarda20, Mycha666, D_basiula, Nynka lubią tę wiadomość
-
Oczywiscie caps lock to zasługa Piotra
bylismy poza domem ponad 4h z mała przerwa w sklepie znajomej
zawsze coś u niej kupie
przedwoczaj wyszłam z dwoma reklamówkami zabawek za 30zł (w tym jezyki b.toys)
wczoraj podarowała Piotrowi drewniane kregle
dziś"tylko"koszula -
A skad wiesz ze otyle dziecko bylo karmione mm? Nie wrzucaj wszystkich do jednego worka. Dzieci mojej jednej siosty juz starsze karmionr mm od poczatku sa szczuple, drugiej siostry tylko kp tez sa szczuple. U nas alurat to kwestoa genetyki. Dzieci kuzyna na mm tez szczuple, potrafia naprawfe dużo zjesc ale maja taka przemianr materii. czy jest otyle dziecko maja wzgledy genetyczne, ilość, jakos posiłków, aktywność, przemiana materii.
edwarda20, D_basiula lubią tę wiadomość
-
dobra
pisze o znajomej, po jej sklepie...ale na serduchu leży mi pewna smutna historia
pewnie pamiętacie jak pisałam o jej znajomej z małym dzieckiem, co i wieku nie umiałam okreslić, w kontekście prowadzenia za reke dziecka niechodzącego...
otóż ta mała w niedzielę skończyła roczek
kilka razy spotkaliśmy się w tym sklepie
ta nasza wspolna znajoma-co ma sklep-była na tych urodzinach, jakoś tak przy okazji zobaczyła pępuszek malutkiej, stwierdziła przepuklinę pepkową...mama już następnego dnia w związku z nia działała po chirurgach, ostatecznie trafila do jakiegoś staruszka z niedosłuchem...ten od razu po rozebraniu małej z krzykiem wyskoczył na matkę..."z czym pani przychodzi? z przepuklina??od kiedy dziecko ma taki brzuch???" od razu stwierdził że jest źle, kazał na oddział bez czekania w kolejce, na usg wieeeelki guz na wątrobie, natychmiastowa karetka do Szczecina na onkologie, w tej chwili czekamy na wyniki szpiku kostnego...lekarze stwierdzili, że nowotwór, ale w jakim stadium to szpik pokaze...powiedzieli, ze jeszcze chwila a dziecko by po prostu umarło...
a jedyny objaw - dziecko z płaczem budziło się w nocy i czasem po 5h nie spało, sama mówiłam im ze na pewno bólowe, leki innej nocy pomogły
no i to zze ta mała tylko mama mama mama...takie smutne -
olciabos wrote:A skad wiesz ze otyle dziecko bylo karmione mm? Nie wrzucaj wszystkich do jednego worka. Dzieci mojej jednej siosty juz starsze karmionr mm od poczatku sa szczuple, drugiej siostry tylko kp tez sa szczuple. U nas alurat to kwestoa genetyki. Dzieci kuzyna na mm tez szczuple, potrafia naprawfe dużo zjesc ale maja taka przemianr materii. czy jest otyle dziecko maja wzgledy genetyczne, ilość, jakos posiłków, aktywność, przemiana materii.
taka sama pseudopinia ze dzieci na mm sa bardziej tepenie ma co w ogóle wchodzic w temat
J.S, edwarda20 lubią tę wiadomość
-
katy
bo ponoc nie było widać (nie był to brzuch zagłodzonego afrykańskiego dzieciątka)
dziecko badane nie raz w poradni
ten stary (80 lat?) leakarz z niedosłuchem jednak odrazu widział
a watroba nawet nie dała oznak w postaci zazółcenia
guz tak wielki ze wygladał jakby były dwa-drugi na nerce
w niedzielę urodziny, w poniedziałek chirurg, wczoraj pobierali szpik mówiąć ze chwila a dziecko by umarło