Majowe mamy 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Ależ to był słodziak!
A teraz słodki łobuz
Torba do wózka - co macie, co się sprawdza, co nie? Pytanie głównie do mam starszakow ale niekoniecznieja do tej pory jeździłam z torbą dedykowaną, teraz zostałam bez niczego. Przeglądam internety i głupieję. Na pewno nie chcę takiego otwartego organizera bo będę miała pierdolnik, muszę mieć jakieś kieszonki, przegródki. Ale nie wiem czy iść w dużą torbę dla mamy co to ma wszystko i nawet więcej czy mniejszy elegancki organizer torebkę (podobają mi się kolorowe wzory głównie
). Matka polka rumunka czy matka polka kobieta - oto jest pytanie! Ceny też patrzę bo potrafią zabić... Helpunku!
Katy lubi tę wiadomość
-
Dzień doberek,
Słuchajcie, głowa mnie nie boli! Sukces
Katy, Kamcio przeslodziak, kiedy nam te dzieci tak urosły? Teraz tak patrzę, że i mój taki był do jedzenia, pamiętam jak go rozbierałam i przemywałam chusteczką, a on i tak spał, a nie chciał ssać.
Kattalinna, ja mam torbę z x lander skupioną do kompletu, ale już ostrzyłam zęby na torby ze skip hopa. No co by tu dużo gadać, piękne są, bardzo praktyczne i użytkowe. Może cena nie jest zachwycająca, ale w sumie kupujesz dwie torebki-do wózka i dla siebie, więc zakup rozkłada się na dwaczęsto widziałam też promki na nie, ale jeszcze jak byłyśmy w ciąży
Edit, podoba mi się jeszcze torbo-plecak, że schowkiem na chusteczki https://allegro.pl/plecak-torba-do-wozka-a4-dla-taty-i-mamy-uchwyty-i7625185353.html?reco_id=24bfebc5-10c5-11e9-9ed0-ecf4bbc7fef8Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 stycznia 2019, 09:42
Katy, kattalinna, Fatalita lubią tę wiadomość
-
Nie wiem kiedy to zleciało, taki byl malutki :o Jak szperalam w tych wszystkich papierach to znalazlam wypis ze szpitala i najmniejsza wage mial 2340g, toz to nie bylo co nosic, a teraz taki klocek xd
Wowka, moja szwagierka tez tak miała z mala, ale szybciej przeszlo:p -
Ja mam torby trzy
Dwie wozkowe i skip hopa
Tę dokładnie
Starszy już model bo kupiona za malusiego Piotrusia
Na limango trafiona za 100zl
Czarna oczywiście
Bo uniwersalna i brudu nie widać
Nosimy teraz tę jedną by nie myśleć co pakować(po prostu jest zawsze zapakowana)Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 stycznia 2019, 21:40
kattalinna lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyKamcio jaki malutki, butla ogromna przy nim.
Katalina ostatnio natknęłam się na bardzo polecany plecak z ali https://pl.aliexpress.com/item/Lequeen-Opieki-Torba-Mumia-Macierzy-stwo-Pieluszka-Marka-Du-a-Pojemno-Dziecko-Plecak-Torba-Podr-na/32919713217.html?spm=a2g0s.8937460.0.0.49b42e0eQvw8xg
ponoć super się sprawdza i ma haczyki do wózka, choć sam fakt, że to plecak, a nie torba trochę mnie zniechęca.
Dzieci od 3rz zaczynają się bawić z innymi, ale to nie zmienia faktu, że kontakt z innymi dziećmi ma ogromne znaczenie. W przedszkolu widziałam dzieci, które były do 3rz w domu z rodzicami i potem nie ogarniały co się dzieje. Jedna dziewczynka przez miesiąc stała w kącie i nie chciała się bawić, inne dziecko płakała rano i po drzemce bo chciało, żeby dziadek przyszedł.
Nynka pisałaś o pomyśle babci, żeby zabierać dziecko na weekendy... ehhh, szkoda gadać. Widziałam taki przypadek, dziecko tak bardzo przeżywało spotkanie z rodzicami, że nie spała w piątek całą noc, zamknięta w sobie, a rodzice zamiast poświęcić jej czas do psychologa targali.
Kotek, faktycznie sporo przeszliście na początku, podziwiam mamy bliźniąt, że sobie radzą, ale ponoć człowiek jak musi do wszystkiego się przyzwyczai i sobie poradzi. Najważniejsze, że są zdrowe i jest coraz lepiej -
Ja to nawet nie piszę jaki super wplyw na dziecko ma żłobek a więc dzieci dookoła
Ubolewam że mój Piotruś w domu ze starymi zamiast uspoleczniac się wśród rówieśników. Bo obok nie znaczy osobno
I nie piszę tego jako pedagog z zawodu
Jako mama Piotrusia -
nick nieaktualnyOsobiście do żłobka nie chciałabym musieć oddawać dziecka, ale zobaczymy jak to będzie.
Co do pracy na kasie, to wiem, że nie chciałabym w życiu, nie dla mnie. Kontakt z tak dużą grupą ludzi by mnie przytłaczał,a wiadomo, ze różnie jest. U nas przebudowali biedre i jest sporo większa, ale pracowników nie ma więcej, z reguły czynna 1 kasa i kolejka na pół sklepu, ludzie się denerwują, kasjerka mówi, że są we 3 i nie mogą otworzyć kolejnej kasy, bo np przyjęcie towaru mają- masakra.
Kiedyś byłam na rozmowie w banku, jak mi powiedzieli ile trzeba opchnąć kredytów i ile założyć lokat to wiedziałam, ze tam nie pójdę. Zapytałam co jeśli nikt nie będzie potrzebował kredytu i się nie opchnie, to mi powiedzieli : my z takimi osobami nie współpracujemy i będziemy musieli się pożegnać. Okropne co miesiąc mieć nóż na gardle. -
Coś czuję, że skip hop wygra... Tylko na żywo muszę zobaczyć. No i pytanie jak to się na wózku sprawdza - nie przeszkadza rozkładać? Główkuję cały czas.
Kamcia, Ty masz podwójne mufki do wózka, poleć no coś. Hoope, Ty też pokaż swoje. I jak ktoś ma podwójne to teżwłaśnie odebrałam z womaru te 2w1. Tra-ge-dia! Albo podróba. Ogólnie beznadziejne, nawet pomijając kolor. Odsyłam bo mi się na wózku nie mieszczą, za mała średnica na rączkę przy suwaku. Jak złączę to taki worek się robi bo nic ich na środku nie łączy. No tragedia...
-
kattalinna
mam te
https://allegro.pl/oferta/mufki-z-minky-cieple-rekawiczki-do-wozkow-sanek-6948767392?snapshot=MjAxOC0xMS0xOFQxNzoxMzozOC4wNjFaO2J1eWVyOzJmNDIwMTc3YjY0MDVjNWM1ODMyMTEwNTY2YThlM2ZjZGY2NzRkMmEzOTYwYTlhYjcyNmY5OThjNjY3MDkxODk%3D
ale podejrzewam ze złaczyc mozna, sa na napki-nie laczyłam nie mam potrzeby
oczywiscie komplet do spiworka
lubie prostote-np bez futerka
czarne tezbo uniwersalne, bo brudu nie widac i jak juz pewnie widzisz-tez do kompletu z torba (mam teraz 3 wózki i kazdy w innym kolorze)
ja mam wykupiony "smart" wiec juz dostawe i zwrot mam gratis(paczkomat inpost)
Patryk ma teraz mój tel (szumy) potem zobacze czy mam gdzies przy okazji te mufkiWiadomość wyedytowana przez autora: 5 stycznia 2019, 11:00
kattalinna lubi tę wiadomość
-
Już też wiem, że kolor musi być normalny - z czarnym trudno przekombinowac.
Łączenia właśnie nie chcę bo mam przycisk do składania w rączce. Pytanie zasadnicze: ciepłe są? Bo ja z tych, co rękawiczki mogą chętnie od września do czerwca nosić, zależy jaki czerwiec
-
w sumie ciepłe (rekawiczek z mezem nie nosimy) ale nie sa z tym najcieplejszych
grubosc jak jednak spiworek a w nim przeciez Patryk jest wiosennie niemal ubrany)
mysle że cena też fajna
jednak ja kupiłam je do śpiworka a nie odwrotnie (nadal się cieszę ze spiworka bo duzy Piotruś miesci sie w nim idealnie, a Patryk ma cieplutko, a wyglada to uniwersalnie w kazdym wózku)
-
Dzień dobry.
No i po śniegu a tak było ładnie wczoraj ,może jeszcze popada
Ja z tą kasa w biedrze to tak np.tylko mówię ,chciałabym poprostu gdzieś wyjść ,zmienić środowisko a praca to zawsze dodatkowa kasa .
Co do żłobków to najwcześniej mój Szymon był pod opieką żłobka miał 9 miesięcy i powiem wam że kto jak kto ale on to sobie w życiu poradzi ,może to zbieg okoliczności i taki charakter poprostu ,jednak nie oddawał abym do żłobka malutkiego dziecka bo taki maluszek jeszcze bardzo potrzebuje bliskości mamy i oderwanie od niej może się odbić ,myślę że ta 9-12 miesięcy to takie minimum ,nie wyobrażam sobie zostawić półroczne nawet dziecko na cały dzień przez pięć dni w tygodniu nawet jeśli to babcia pilnuje ,ale wiadomo że w życiu bywa różnie. Natomiast starsze to nawet dobrze żeby przebywały z rówieśnikami. -
Nynka, salon kosmetyczny
Lokal mam, potrzebna kasa na remont i rozruchKlientki stałe już mam
Nawet sporo, bo siedzę już w tym 3 lata ponad.
Ja też się muszę rozejrzeć za inną torbą... Fajna jest, duża, dużo się mieści, ale znaleźć w niej cokolwiek graniczy z cudem.
U mnie też śniegu nawaliło, ale jest na plusie więc się roztapia, do tego deszcz pada na zmianę ze śniegiem.
Jutro ma być -4 to ładne lodowisko będzie...
Ja też pracowałam w spożywczym na okres wakacyjny, never again. Ja tak samo jak J.S nie nadaję się do pracy w tak bezpośrednim kontakcie z tyloma ludźmi z zewnątrz, bo mnie wkurwiają i na siłę staram się być mila, a mi nie wychodzi
Pracowałam rok w centrum handlowym - też nie dla mnie.
U nas noc koszmar...
O 23 pobudka, usnęła 00:30... o 2 pobudka z mega płaczem, jakby ją rozdzierali. Jeść nie, leżeć nie, na rękach płacze. Jeszcze jej pielucha przeciekła (pierwszy raz!) i musiałam ją przebrać - ryk niesamowity, aż Mąż przyleciał zobaczyć co się dzieje. Nie wiem co jej się stało... Usnęła dopiero po 3, a przez godzinę caly czas płakała, jeszcze mnie obrzygala z tego płaczu.
Rano powtórka z rozrywki, zjadła 80ml, popłakiwała, chciałam jej posmarować dziąsla, nie dała włożyć palca, zaczęło się darcie. Zakrztusiła się z tego płaczu, zaczęła się dusić. Ze strachu zwymiotowała 3x na łóżko, na mnie i na siebie. Przebieranie - ryk.
Usnęła, spała 30 minut, była strasznie ciepla, zmierzyłam temperaturę, miała 37,3 jak wstala miala już 36,8.
Nie wiem czy nie mamy prawej dolnej jedynki w natarciu, ale nie jestem pewna.Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 stycznia 2019, 11:47