WIELKA AKCJA PŁODNOŚCI   

Czasami życie pisze różne scenariusze.
Sprawdź jak zabezpieczyć płodność - swoją i partnera!
Sprawdź
X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Majowe mamy 2018
Odpowiedz

Majowe mamy 2018

Oceń ten wątek:
  • Katy Autorytet
    Postów: 5244 5664

    Wysłany: 4 stycznia 2019, 21:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Tez niespecjalnie mi sie usmiecha zostawiac Kamila z kimś obcym, z moja mama nie da rady, z tesciowa nie chce :p Z drugiej strony troche kontaktu z dziecmi mu sie przyda, ale moze dopiero w przedszkolu :) Ja nie chodzilam do przedszkola i przez to miala mega trudności w kontaktach z innymi, w sumie dalej mam xd

    qdkkj48axof4swbx.png

    qb3c2n0af5u2yzmp.png
  • pawojoszka Autorytet
    Postów: 4069 3821

    Wysłany: 4 stycznia 2019, 21:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja się zastanawiam nad pracą ale tak dorywczo ze dwa razy w tygodniu nawet na kasę do biedry,mój robi średnio trzy razy w tygodniu ,niedziele i tak niedługo ustawowo wolne sa ,ale to dopiero na jesień jak coś. Poszłabym do ludzi bo zdziczeje w domu.

    cf409fc7e7.png
  • Hoope Autorytet
    Postów: 2564 3299

    Wysłany: 4 stycznia 2019, 21:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Katy nie przez to ;) Ja też nie chodziłam, mój TZ nie chodził i jak widać źle nie jest XD XD XD

    Dobra, koniec żartów. Z mojej wiedzy dziecko do trzech lat i tak nie jest społeczne, bawi się obok nie Z, także jeszcze zdąży się uspołecznić. Moja pierwsza córka chodziła, druga nie ale to ta druga ma przyjaciółki i jest lubiana.

    ❤ Bartuś już z nami :D 15.04.18 ❤
    Wrzaskun I Wielki Książę Moczu i Mleka

    dqpr9vvjvyn8nf6w.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 4 stycznia 2019, 21:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja tam mogę zdziczeć w domu ;) nie no żartuje wiem o co chodzi, czasami człowiek chcę się wyrwać z domu.

    Mówiłam że nie położę spać dziecka na trzecią drzemkę, eh tak marudził o 16, że nie było wyjścia, pospała 30 min i rządziła, zamiast iść spać o 19 chasała do 21. Idę spać.

  • J.S Autorytet
    Postów: 3823 2968

    Wysłany: 4 stycznia 2019, 21:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Pawojoszka, przemysl to - ja pracowalam w biedrze, nie polecam XD Zwolnilam sie po 1,5 miesiaca XD

    <3
    mhsvqps6hiiqioin.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 4 stycznia 2019, 21:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Feeva co otwierasz? jakie uslugi?

  • Hoope Autorytet
    Postów: 2564 3299

    Wysłany: 4 stycznia 2019, 22:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja chyba też założę DG. Feeva pisz wniosek, będę się radzić XD

    Pytanie czy na tym da się zarobić czy tylko stracić. Czytałam że tylko 5% firm utrzymuje się na rynku dłużej niż 1-3 lata.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 stycznia 2019, 22:08

    ❤ Bartuś już z nami :D 15.04.18 ❤
    Wrzaskun I Wielki Książę Moczu i Mleka

    dqpr9vvjvyn8nf6w.png
  • Katy Autorytet
    Postów: 5244 5664

    Wysłany: 4 stycznia 2019, 22:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hoope, zawsze mi sie wydawalo, ze to miało znaczenie :p Widocznie po prostu urodzilam sie jakas dziwna xd Dlatego mam nadzieje, ze Kamil bedzie bardziej podobny do swojego taty pod tym wzgledem ;)

    Tez mysle nad czymś swoim, ale daleka droga przede mna xd

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 stycznia 2019, 22:10

    qdkkj48axof4swbx.png

    qb3c2n0af5u2yzmp.png
  • pawojoszka Autorytet
    Postów: 4069 3821

    Wysłany: 4 stycznia 2019, 22:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    J.s jak się nie spodoba to się zwolnię i tyle ,nic nie muszę zmieniać ani poświęcać żeby zacząć pracę tak że na luzie.

    Hoope no nie wiem czy małe dziecko nie bawi się Z kimś ,jak patrzę na moich chłopaków jestem innego zdania, samo to że dziecko przebywa w grupie dzieci bez ciągłej opieki mamy sprawia że rozwija się inaczej, uczy się radzić sobie w życiu. Pozatym jak dziecko ma rodzeństwo i to inaczej ale jak dziecko jest samo z dorosłymi to też rozwija się inaczej. Tak że przedszkole dużo zmienia .

    cf409fc7e7.png
  • J.S Autorytet
    Postów: 3823 2968

    Wysłany: 4 stycznia 2019, 22:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Pawojoszka, jasne, tak tylko mowie bo wiem jaka tam jest ciezka praca i powiedzialam sobie wtedy ze do marketu pojde tylko w ostatecznosci, bo takie marne grosze i ciezka robota, szkoda gadac. Wolalan siedziec na kasie niz towar wykladac, ale ja nie potrafie pracowac z ludzmi takimi z zewnafrz, wkurzaja mnie, jestem opryskliwa i niemila, nie nadaje sie. W ogole polowa ludzi z ktorymi mialam do czynienia podczas tej pracy to debile, a osobe pracauja na kasie traktuja z gory.

    Moj zasnal o 21:50. Jest tu jeszcze ktos, kto tak pieknie zasypia? o.O

    Ledwo zyje, tez ide spac.

    <3
    mhsvqps6hiiqioin.png
  • kotek87 Autorytet
    Postów: 771 431

    Wysłany: 4 stycznia 2019, 22:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziękuję za ponowne przyjęcie
    urodzlam 02.05 maja przec cc Marcelinke i Wojtusia. W sumie Wojtus jest starszy o minutę.
    Na planowane cc miałam wstawic się do szpitala 07.0 ale cisnienie mialam wysoke i lezałam na patologi. Po 5 dniac lezenia skurcze pisały się ponad 120 i nie mogl lekam zbić już cisnienia. O cc dowedziałam się godzinę przed. O 12:18 urodził się Wojtus a Marcelinka o 12:19.
    cc wspominam bardzo dobrze i rana tez nie bolala jakoś mocno. Pionizacja tez była ok bardzo chcialam zobaczyc dzieci więc była motywacja ale jak mnie tam przewieźli to dostalam odruchu wymiotnego i mnie zabrali.
    Marcelinka ważyła 3010 i miala 55 cm a Wojtuś 2480 i mierzył 51 cm.
    Na drugi dzień okazało się że dzieci nie maja odruchu ssania i były karmione przez sonde. Wojtuś dostawał cukier.
    Nie pozwolili mi przystawać do piersi żeby ich nie męczyć co było głupotą... walczyłam codziennie o pokarm używając laktatora bez skutku.
    W szpitalu spędziliśmy długie 10 dni byłam wyczerpana nie tyle fizycznie co psychicznie.
    Drugiego dnia wracając z pokoju laktacyjnego usłyszałam ze Wojtuś placze i nikogo u niego nie było myślalam że serce mi pęknie...
    Drugiego dnia nie można było ich dobudzić wogóle nie otworzyly oczu... miały podwyższona bliburyne czy jakoś tak ale ne musiały być naświetlane. Tarmosiłam je a one nic... sero ja myśłam ze nie przezyja..
    Marcelinka zalapała ssanie po 3 dniach i dostałam ją do sali. Mąż sie wkurzył i sam siedzial od rana do wieczora z wojtkiem na neanatologii i karmił butelką i tak nauczyl go ssać. Jaralsmy sę jak murzyn z blaszki gdy zjadł 15 ml w 40 min.
    Wojtka mialam chyba bo 7 dniu. Myślalam że się pos.... jak miałam ich dwójkę ale nie było źle. Prysznic u mne trwał minute bo słyszało się dzeciecy płacz wiec myślalam ze to moje wpadam do sali a one spią.
    Wgl gdyby nie znajomości to by mne wypsal bez dzeci.
    Poźniej marcelina nie przybierala wiec dalej kwitliśmy. W 10 dniu decyzja ze idziemy do domu. Od razu się pakowałam ;))))
    Ogólnie dzieci maja obnizone napiecie mięsniowe i się rheabilitujemy, przeszlismy przepukline pępkowa i lezałam z Wojtkem jak miała 3 tyg na ZUM tydzien czasu...
    Marcelinka dziecko aniol sama zasypia zabawia sie itp a Wojtek jest wymagajacy usypiany na rekach i noszony czesto w ciągu dnia.
    Jak daje sobie radę? W lipcu wysadl mi kręgoslup i dzs tez coss mi sie stało. A ogarniam w domu jak dzieci ida spac a chodzą juz o 18:30 ;) wstaja raz w nocy na jedzenie i rano o 6.
    Pierwsze 3 miesiace były najgorsze teraz to juz lajck w porownaniu> rózne sa dni czasem lepiej czasem gorzej ale trzeba sobie radzic ;)
    Karmię mm.Gdybym miala pomoc to powalczyłabym o kp ale nic na siłe.
    Marcelina ma górne jedynki i dwójki, dolne jedynki wychodzą dwwojki
    a wojtus ma dolne jedynki jedną dwojkę górne jedynki. Jedza sloiczki i czasami sama cos gotuje, kaszki musy itp
    Jak mi się coś przypomni to napiszę ;)

    lprkgu9rfbd20u5x.png
  • Wowka Autorytet
    Postów: 3996 5557

    Wysłany: 4 stycznia 2019, 22:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    O, ile napisane...

    O świadczeniach pieniężnych nie wiem nic. Tak, jak i o cenach żłobków.

    Nie zazdroszczę konieczności posyłania dzieci do żłobka. Jednocześnie doceniam łut szczęścia, że mam z kim zostawić Skrzata. Źle mi za to z tym, że moja praca z dojazdami trwa na prawdę długo. A na miejscu chyba ciężko mi będzie znaleźć coś za zbliżone pieniądze... No popatrzymy jeszcze, macierzyński plus zaoszczędzony wypoczynkowy jeszcze za 2016 daje mi powrót dopiero od września :)

    Teściowych na serio współczuję. Ja nieustannie swoją lubię, teść mnie czasem wkurzył, ale też ogólnie nie jest złym człowiekiem, cytując Fatalitę :)

    I tymczasem znowu doceniam łut szczęścia, że mąż ma rodziców w granicy akceptowalnej normalności :)

    Hej Kotek, co u Was?

    Otwierajcie DG, ja też otworzę jak przyspawam sobie jaja. Tego mi brakuje :P

    Dzięki Fatalita że pytasz. Dzień jak codzień, do 13 głowa bolała, później już fajnie. Może ta głowa to taki odpowiednik kolek niemowlęcych, że codziennie o tej samej porze? :P

    Byliśmy na zakupach, moje dziecko uwielbia centra handlowe :) A matka kupiła dwie pary spodni i sweter i od razu jakoś lepiej na duszy :)

    Skrzat padł w samochodzie spowrotem, międląc smoka. Dziwne, nigdy, NIGDY nie chciał, a dzisiaj aż ciumkał. Może chodzi o dziąsła a nie potrzebę ssania?

    Julia ❤
    3ffafe9500.png
    Jano ❤
    c2513a0522.png
  • pawojoszka Autorytet
    Postów: 4069 3821

    Wysłany: 4 stycznia 2019, 22:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    J.s już tak nie jest źle w tych marketach z kasą z tego co słyszałam, lubię ludzi ,do pracy jestem przyzwyczajona bo w różnych miejscach pracowałam jak np w zakładzie mięsnym w warunkach chłodni 12 godzin dziennie na stojąco nawet w ciąży tak że ten ,raczej mnie nie zaskoczą. A co do pracy z debilami? No cóż 7 lat życia w UK nauczyło mnie że dziwnie się czemukoleiek jest w złym tonie, nie uwierzysz ilu dziwnych ludzi tam poznałam.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 stycznia 2019, 23:21

    cf409fc7e7.png
  • kattalinna Autorytet
    Postów: 9708 9176

    Wysłany: 4 stycznia 2019, 22:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hoope, zawsze wychodzimy gdy jest najedzona, zmęczona i śpiąca albo najedzona i po drzemce- bez różnicy :-P


    JS, szkoda gadać o tym zasypianiu..

    age.png
  • Berbecia Autorytet
    Postów: 1053 1057

    Wysłany: 4 stycznia 2019, 23:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    J.S. moja przespala sie godzinke od 21 i baluje do teraz. Weekend sobie zrobiła.

    11.05.18r. ,2280g ,50 cm
    7672190291.png
  • Hoope Autorytet
    Postów: 2564 3299

    Wysłany: 4 stycznia 2019, 23:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U nas sen zaczął się o 22. Także tego...

    Kattalinna a to mendolina i co, spać nie śpi w wózku?

    Pawojoszka a kto mówi, że przedszkole złe, my tu o żłobku prawimy zatem o mniejszych dzieciach ;) 3+ to już inna inszość.

    Kotek no to swoje przeżyłaś. Nie umiem sobie wyobrazić bliźniąt, nie przy Prezesie moim ;)

    ❤ Bartuś już z nami :D 15.04.18 ❤
    Wrzaskun I Wielki Książę Moczu i Mleka

    dqpr9vvjvyn8nf6w.png
  • Asix Autorytet
    Postów: 509 1301

    Wysłany: 5 stycznia 2019, 01:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Czy któraś z was ma nawilżacz powietrza? Jakiś dobry ale nie za milion potrzebuje;) bo oddychac się nie da

    relgpiqvtgsotfq2.png
    h84fqtkfi6qmoamc.png
  • kattalinna Autorytet
    Postów: 9708 9176

    Wysłany: 5 stycznia 2019, 06:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hoope, śpi :-) te swoje 40 minut ale śpi. Chociaż wczoraj chyba było krócej. Jakby co, nie szukam porad spacerowych bo u nas jest dobrze. Raz lepiej, raz gorzej jak w życiu ;-) spacerówka to nowość, do której obie musimy się przyzwyczaić. Najgorsza w tym spacerowaniu całym i tak jest zima, niestety nie mamy magicznej rączki do przełożenia jej za siebie ;-)

    age.png
  • kattalinna Autorytet
    Postów: 9708 9176

    Wysłany: 5 stycznia 2019, 06:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Właśnie zjadłam ostatni raz śniadanie w łóżku... Etap "chcę to z talerza!" uważam za rozpoczęty i u nas ;-)

    Fatalita lubi tę wiadomość

    age.png
  • Katy Autorytet
    Postów: 5244 5664

    Wysłany: 5 stycznia 2019, 07:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dzien dobry :p

    Wczoraj wykrakalam zrobienie sobie drzemki przez Kamila, ale udalo sie szybko opanowac sytuacje i spal dalej wiev teoretycznie spal 19.30-7, z krótkimi przerwami xd

    Kotek, no to mialas nie ciekawe poczatki, ale wazne, ze juz jest lepiej :)

    Tak a propo przypomnialo mi sie "jedzenie" Kamila w szpitalu i wrzuce Wam pozniej filmik xd Jakbym go nie nosila do położnych na karmienie to chyba nigdy bysmy z tego szpitala nie wyszli :/

    https://youtu.be/8ffRIKOWJ4I


    Patrzę za okno, a tam sniegu po kostki jak nie lepiej, a ja butow zimowych dalej nie mam, super haha :p

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 stycznia 2019, 08:11

    kattalinna, Wowka, kamciaelcia, pawojoszka, Hoope, Sela lubią tę wiadomość

    qdkkj48axof4swbx.png

    qb3c2n0af5u2yzmp.png
‹‹ 1964 1965 1966 1967 1968 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Warto walczyć o swoje marzenia, czyli historie starań o dziecko zakończone happy endem

O tym jak trudna i wyboista potrafi być droga do macierzyństwa, wiedzą doskonale pary, które od lat bezskutecznie starają się o dziecko. Niekończące się badania, intensywne szukanie przyczyny niepowodzeń, poddawanie się procedurom, ciągła walka, momentami bezsilność, ale też niegasnąca nadzieja... Dzisiaj swoją historią podzieliły się z nami dwie pary, których droga do wymarzonego macierzyństwa nie była łatwa. Karolina i Łukasz oraz Asia i Paweł opowiadają swoje poruszające historie zakończone happy endem! 

CZYTAJ WIĘCEJ

Wysoki testosteron u kobiet - przyczyny, objawy, leczenie

Jakie mogą być przyczyny podwyższonego testosteronu w kobiecym organizmie? Jakie są najczęstsze objawy wysokiego testosteronu u kobiet? Jak wygląda diagnoza i leczenie? 

CZYTAJ WIĘCEJ

5 rzeczy, które wesprą Twoje starania o dziecko!

Rozpoczynacie starania o dziecko. Wykonujesz kolejne testy ciążowe i… nic. Zastanawiasz się, dlaczego to tyle trwa, skoro „wszyscy” wokół informują o tym, że spodziewają się dziecka. Tak naprawdę wiele starań kończy się sukcesem dopiero po pewnym czasie, a niepłodność dotyczy już blisko 15-20% par. Sprawdź, co możesz zrobić, aby zwiększyć swoje szanse na szczęśliwe poczęcie.

CZYTAJ WIĘCEJ