Majowe mamy 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Dobry.
Pisałam już dawno-nie usypiam na rękach, chyba, że nic innego nie działa. Jak na rękach to na siedząco.
Retrospekcja mówi, że zaczęliśmy tak robić na Mazurach, więc dawno temu.
Kładę się na dużym łóżku, wtulam Skrzata, on się wtula, szumiś i ewentualne cichanie. Ale usypiam senne dziecko. Nie senne odwala numery. Śpiące usypia szybko i bez nerwów.
Na noc ten sam scenariusz, ewentualnie jak się oczy już zamykają to do łóżeczka.
Na spanie zamykam Skrzata w sypialni, włączam nianię, a w reszcie domu prowadzę normalne życie. Czasem są poznowieczorni goście.
Chyba jestem facetem, bo usypiam w drodze do poduszkiA mąż chyba to baba, bo nie chrapie i śpi jakoś przeciętnie
to ja bardziej się kręcę, częściej się rzucam przez sen i gadam
jestem przekonana, że dzisiaj na głos szukałam pomocy przez sen
Feeva, Skrzat ma podobny mamizm. Tak chyba musi byćWiadomość wyedytowana przez autora: 2 lutego 2019, 10:25
-
Dzień dobry.
Ja ostatnio nie mogę spać łażę po nocach do trzeciej czasem , dobrze że rano mogę odespac bo jak jestem niewyspana to nie ma ze mną życia, autentycznie bez kija nie podchodź.
Mój nie jest tak bardzo głosny ,czasem chrapie ale to dostanie z łokcia i spokój,mój robi coś gorszego. Wiecie jak to jest jak już prawie zasypiać IE i nagle was budzi taki niekontrolowany szybki ruch? To mój tak ma tylko go to nie budzi i potrafi tak pół nocy co chwilę toż w nerwicę można popaść przy nim to tak jakby wami co minutę ktoś potrząsał. No i u nas to ja sypiam na kanapie jak on zaczyna cyrkowac
Ulcia pół nocy poplakiwala dziś glut po pas ale chumor dobry. W czwartek byliśmy z Szymkiem na szczepieniu , wczoraj miał odczyn na pół ręki aż myślałam jechać wieczorem do lekarza jak go rozebrałam i to zobaczyłam ale nic innego mu nie było , temperatura ok więc postanowiłam poczekać i dziś już lepiej.
Hoope my na kaszel dostawaliśmy mukosolwan mini ,ale same inchalacje i oklepywanie najlepiej działały na odksztuszenie i możesz do picia soczek z malinWiadomość wyedytowana przez autora: 2 lutego 2019, 10:22
Hoope lubi tę wiadomość
-
u nas na rekach + odkurzacz to 3 min
majowa odp na poprzedniej str
w dzień na rekach, ale on sypia 1-2 x dziennie(a jak na spacerze to w ogóle...)
na noc po kapieli juz z łózeczka powiedzmy ze nie wychodzi, w odpowiednim momencie na boczek i lulu -
Majowa mam nadzieję że to darcie i wymuszanie jej minie.
My w dzień na pierwsza drzemke też usypiamy na rekach, przy szumie i cichej muzyce. Na druga drzemke staram się wychodzić na spacer żeby tam zasnęła bo nie chce mi się jej znowu bujać. W 99% zasypia w wozku. Wczoraj np. spała 1.5h. I nie wiem czy przez ta dłuższa drzemke mię zrobiła sobie dzisiaj w nocy prawie 1.5h przerwy w spaniu. Muszę ja zaobserwowac, będę jej najwyżej skracać ta druga drzemke.
Ja też nie czuje sie ani żona ani kobieta, tylko matka. A jak to teraz czytałam to aż sie rozplakalam, może dlatego że dodatkowo dalej nie gadam z mężem. Czwarty dzień dzisiaj. Ale dobrze mi z tym.
A jak słyszę tekst "dawaj szybko seksik póki mała spi" to mi się noz w kieszeni otwiera. Zawsze odpowiadam że "szybko to możesz się iść do kibla wysrać".
Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 lutego 2019, 10:45
-
Dzień dobry
Majowa łoooo kiedy to było usypianie na łóżku. Mąż jakieś 2 mies temu miał 2 tyg urlopu i pewnie domyślasz się jak w ciągu tych 2 tyg Leo nauczył się usypiać z tatusiem... teraz tylko rączki, a mnie kręgosłup siada.
Muszę się znowu zabrać za to spanie na łóżku ale jak sobie przypomnę początki, kiedy ryczał, bo nie wiedział o co mi chodzi to mi się odechciewa. Ale wezmę się za to na pewno (zawsze sobie to obiecuje jak go usypiam hehe)
Kurde nadrabiałam dwa dni i teraz nic nie pamiętam co miałam jeszcze napisać... ale 2 maskotki zrobione, jeszcze jedna duża została i 2 małe(dla bratanicy)W końcu się udało...
-
Ja chyba też jestem facetem, bo usypiam w sekundę
Co do czucia się kobietą/żoną...
Nie, nie czuję się. Czuję się matką i tylko matką póki co.
Buziaki z Mężem dajemy sobie sporadycznie, i są to szybkie cmoknięcia, a nie pocałunki z językiem przez pół godziny, które przeradzały się w naprawdę fajny seks trwający czasem i ponad godzinę. Teraz jak już do czegoś dojdzie to max 15minut
No i Mąż zmęczony po pracy, ja po całym dniu z Manią, także tego...
Kiedyś to jeszcze przytulił, klepnął w tyłek.
Mam nadzieję, że jak Mała podrośnie to trochę wróci to do normy, bo jednak rodzeństwo chcę dla niej
Może na wyjeździe w Bieszczady trochę odżyjemy? Oby.
Czuję się kobietą, jak się podmaluję i w sklepie zbieram dłuższe spojrzenia facetów
Kamcia gratulacje ząbka
Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 lutego 2019, 11:24
kamciaelcia lubi tę wiadomość
-
Kattalinna, ostatnio wlaczam dopiero jak zasnie i to nie zawsze. Gorszy jest telewizor tesciowej, ktory zza drzwi slysze jak swoj bo ona przyglucha jest i ten telewizor prawie na full...Pomimo drzwi zamknietych od sypialni go slysze
Zakupy zakonczone na rekach, ale większość wytrzymał w wozku, za to teraz jeszcze nie spi...od 7Zasypial w aucie, ale pod samym domem prawie...
Mnie najbardziej wkurza to, ze sie nie moge jakos fajnie ubrac, bo ciagle musze patrzec na to zeby sie dalo cyca wyjac latwo xd
U nas usypianie na rekach trwa juz z 2.5 miesiaca chociaz ostatnio kilka razy znowu przy cycku zasnal :p
Kamcia, gratulacje zebaU nas dwojki gorne juz nisko, czekamy wiec na nie xd
Moj narzeczony tez zasypia w 5min, a ja sie mecze..Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 lutego 2019, 12:04
kamciaelcia lubi tę wiadomość
-
Dziewczyny faceci są prości jak obsługa cepa tylko mało wyrywni,to my jesteśmy skomplikowane . Chcecie żeby facet za wami biegał z wywieszonym językiem ? Toż nic prostszego przecież wiecie jak to się robi . Trochę wysiłku ,przy okazji może być fajna zabawa , wystarczy esemes że zdjęciami seksownej bielizny i pytaniem " Kochanie mam dylemat nie wiem które dziś włożyć,pomożesz?"i gwarantuje że on będzie cały dzień myślał o tobie w tej bieliźnie. To nie czucie się kobietą to zamknięty krąg ,my nie czujemy się kobieco więc nie zachowujemy się tak, oni tracą zainteresowanie więc my czujemy się jeszcze gorzej i tak w koło ,jak nie przerwie my tego to oni sami z siebie tez nie . Jak już mówiłam mało wyrywni są prędzej zaczną się oglądać za laskami na ulicy.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 lutego 2019, 12:35
-
nick nieaktualnyJa też czuje, że nie jestem juz tak atrakcyjna. Co wieczór brzuch i cellulit na udach przypomina mi o tym jaka byłam pewna siebie i z chęcią chodziłam latem w krótkich spódniczka,tego lata chyba nie założę nic krótszego niż do kolan.
Chodzę prawie non stop w leginsach i (wiem jestem dziwna) w biustonosza sportowych. Przez ciąże i czas karmienia tak się do nich przyzwyczaiłam, że w normalnym mi nie wygodnie.
Jeśli chodzi o usypianie to chciałabym jakoś oduczyć zasypiania na rękach z uwagi na potencjalną kolejną ciąże- nie wyobrażam sobie wtedy usypiać na rękach.
Na poprawę humoru i dowód, że to jak się czujemy jest normalne
https://matkatylkojedna.pl/21-zasad-ktore-niezmiennie-rzadza-rodzicielstwem-i-wciaz-o-nich-zapominasz-d/ -
Ej no bez jaj widziałam wasze zdjęcia. Jak już takie laski mają kompleksy to co mają powiedzieć takie podstarzałe mamuśki jak ja.
Majowa nie jesteś dziwna ja też chodzę w sportowych bo się przyzwyczaiłam i fiszbiny mi przeszkadzają ale staram się znaleźć taki stanik bez fizbin który też jest ładny np z czarnej koronkiWiadomość wyedytowana przez autora: 2 lutego 2019, 13:24
-
nick nieaktualnyPawojoszka masz rację błędne koło, chociaż mój nadal twierdzi, że krece go nawet w poplamionych dresach:P
I tak jak Feeva liczę że wszystko wróci do normy...
U nas zasypianie zazwyczaj na leżaco pół godziny wiercenia, albo trzeba bujnac na rękach. Dopóki nie nosze pół godziny to mi to nie przeszkadza.
Młodzież dzisiaj postanowila że przerwa w spaniu musi być od 24 do 3:30....ratunku.
U nas mamizm od jakiegos czasu, ale taki hardcorowy...męczy mnie to
A tak w ogóle Kamcia czy Twoj mąż jeździ na poligony?? -
nick nieaktualnyOlcia, właśnie o to się martwię, jak sobie poradze jak będę w ciąży.
Też chce iść z Zuzią do sali zabaw, ale nie wiem czy nie będzie płakać jak zobaczy inne dzieci i tyle bedzie z wyjścia.
Jak Bozenie sie podobało? Co tam było, kulki?
Zuzia śpi, a mąż rozkłada skoczka, fajne to,licze na chwilę oddechu,oby jej się spodobało. -
Ja wstawilam wlasnie do piekarnika ciasto marchewkowe xd
W sumie to ja sie balam, ze po ciazy bede miala kilka kg za duzo, ale nawet teraz lepiej wygladam juz niz przed ciaza :p Chlopak nie narzeka, ale i tak nie ma kiedy mnie dotknac nawet xd
Ja np. gdybym była teraz w ciazy to bym chyba Kamila nie mogla przewijac, on mnie zawsze po brzuchu kopie nogami wtedy, a sile ma :p -
Na sali zabaw bawił się Piotruś
Mile nas rozczarował-swoją otwartością na dzieci, miejsce
Bo to taki mój mały dzikus który siedzi tylko z rodzicami. Patryk spał w wózku godzinę(w aucie oczywiście nie usnął) poza salą. Jak się obudził to weszlismy i z nim ale nie korzystał
Teraz czekamy na pizzę -
Majowa, na sali zabaw byłyśmy przy okazji bo tam odbywały się zajęcia muzyczne, w których uczestniczyłyśmy
można było w ramach tego też się pobawić. Bożenka za mała wtedy była, nawet nie pełzała, o siedzeniu nie wspomnę (nawet gdybym ją posadziła to sama nie potrafiła). Była zafascynowana miejscem i dziećmi i przez to nie zwracała uwagi na zabawki.