Majowe mamy 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyStwierdziłam dzisiaj, że muszę robić coś źle z obiadkami, że Zuzia nie chce jeść, jak są grudki i dałam słoiczek po 6 miesiącu. Po 3 łyżeczkach zaczęła płakać, usta zaciskać, myślę sobie pewnie nie jest głodna, za jakieś 30 min płacze, kręci się, robię drugi raz próbę i to samo, zblendowałam- zjadła 3/4 słoika. Chyba do roczku będziemy się bujać z tymi papkami.
-
Adaś z odkurzaczem zasługuje na 3 polubienia
ja mogłam dac tylko jedno, a szkoda
Zuzia na sankach zadowolonaładnie tam u Was, jakieś górki w oddali, fajnie
Edit. Sanki na wypasiemy kupiliśmy te z decathlona
Jangwa, Twoja szczypiorka też mauastarsza też z tych mniejszych dzieci?
Katy, przecież to nie wasza wina, że lekarz dopiero teraz Was skierował. Dodatkowo zrobił to dla Twojego uspokojenia. Ważne że napięcie w porządku, teraz trening i Kamcio będzie miszczWiadomość wyedytowana przez autora: 6 lutego 2019, 14:20
Cola87, Katy lubią tę wiadomość
-
Wowka - starsza też taki szczypior
. Wszystkie spodnie w pasie za duże. Muszę kupować z takimi gumkami zwężającymi. Patrząc na książeczkę idą podobnie dziewczyny. Starasza na 10 miesięcy 7600 ważyła
Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 lutego 2019, 14:47
Wowka lubi tę wiadomość
-
To, ze wcześniej mogliśmy przyjsc to chodzilo o to, ze jeszcze nie dawno nie prostowal rak lezac na brzuchu i to juz moglo nam dac do myslenia podobno, ale na to lekarz nie zwrocil uwagi. No wlasnie babka robila dosc obszerny wywiad dotyczący przebiegu ciazy i porodu wiec moze jednak mialo to jakiś wplyw na niego :p
Będziemy cwiczyc, moze jak zalapie, ze mozna samemu usiasc to juz z reszta lepiej pojdzie:) -
Dołączamy do domowych szpitali.
Choć u nas nie jest źle, obie dziewczyny przechodzą infekcję ale bez dramatu.
W naszym regionie pogrom grypy i infekcji grypopodobnych.
Moja siostra w zeszłym tygodniu przywiozła do naszej mamy synka, z drugim jechała do lekarza. Moje dziewczyny tam akurat były i się z nim bawiły. Wieczorem okazało się, że i jego rozłożyło i to paskudnie, więc spodziewałam się, że to kwestia dni jak i moje dziewczyny się rozchorują.
Pierwsza starsza - w niedzielę w nocy kaszel suchy, krtaniowy i stan podgorączkowy ale w dzień już był mokry i po południu po kaszlu ani śladu. Zostało tylko ciąganie nosem i lekki stan podgorączkowy, ale wzięłam ją dziś też osłuchać i pokazać jak już jechaliśmy bo ta temperatura mnie niepokoiła, czy jednak coś się jeszcze nie kluje. Ale jest ok, osłuchowo czysta, lekarz mówi, że świetnie sobie radzi z wirusem.
Wczoraj Matylda to samo - w nocy suchy, krtaniowy kaszel i podwyższona temperatura, w dzień już mokry ale jej tak szybko nie minęło. Dziś w nocy znów bardziej suchy a w dzień teraz mokry. Osłuchowo czysta, gardło ładne, troszkę z noska po gardle spływa (pociąga i trze nosek tylko). Obie bez antybiotyku, tylko leczenie objawowe, bo to wirus.
Obie dziewczyny znów zebrały pochwały od lekarza, że takie grzeczne, współpracujące. Starsza jak zwykle za czarujące oczyWszyscy się na to łapią
A młodsza za jej anielskie usposobienie, bo przy badaniu brzuszka zaczęła się chichrać bo ma tam łaskotkiAle one zawsze takie aktorki przy obcych a w domu dają matce popalić
Najgorsze, że Matylda nadal ząbkuje, ta górna jedynka jest na wylocie, widać ją ale jakoś nie potrafi się przez dziąsło przebić. Do tego infekcja, dziewczyna marudzi, spać nie chce a raczej zasypiaćJak już padnie to śpi.
Mąż na 13:00, nie lubię tej zmiany bo wtedy cały rytuał wieczorny kolacja, kąpanie, usypianie muszę ogarniać sama.
Pawojoszka, nie napiszę nic mądrzejszego od dziewczyn. Życzę, żeby asystentka chłopem potrząsnęła konkretnie, może się opamięta. Taki chłop co ręce od wszystkiego umywa zamiast pomóc tylko przeszkadza.
Katy, skoro lekarz nie widział nic niepokojącego to Wy tym bardziej mieliście prawo się "nie znać". Ważne, że w końcu dotarliście, prędzej czy później Kamilek nadrobiTym bardziej, że napięcie w porządku
Adaś z odkurzaczem boski
U nas odkurzacz za ciężki, choć tez były próby (mamy duży, piorący z filtrem wodnym). Za to chodzi z krzesełkiem, wózkiem dla lalek (pcha go bokiem) i wszystkim co się da popchnąć
Cola87, Katy lubią tę wiadomość
Matylda
-
Byliśmy w 8*
W sumie 3h jazdy od razu po logopedzie
Iiiiii
Wyszliśmy bez fotelika
Decyzja zapadla. Mądra moja główka. Moj plan dobry (jedyny)jeśli chodzi o Piotraale danego fotelika w sklepie nie mieli...nawet nie maja online...Może w marcu po targach więc kupię na allegro
Mąż uczył się montażu na innym modelu. Już wiemy że mamy top tether w aucie
Patryk ma dostać fotelik Piotrusia bo espiro też sa bardzo dobre(Patrykowi nic lepszego by nie zaproponowali w kategorii przodem lub tylem )
Nasze auto dobre-przy małych dzieciachmamy mieć to na uwadze. Wrażenia super. Byliśmy jedynymi klientami. Troje sprzedawców poswiecilo nam czas
kattalinna, Cola87, Wowka lubią tę wiadomość
-
My byliśmy na basenie rano. Staś tyle energii tam miał że byłam w szoku. Chlapał jak dzikus. Ze mnie energię wyssała woda a z niego chyba nie bo ja to bym najchętniej poszła spać
A tu nasze próby raczkowania
https://youtu.be/fIiVgE5ULZokattalinna, Cola87, Wowka lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyCola87 wrote:Z tym odkurzaczem miałam napisać pchacz a nie chodzik, ale nie ważne ;p Majowe a może do papki podrzucać takie pojedyńcze grudeczki i tak coraz więcej z czasem. Może się oswoi. A swoją drogą ma jeszcze czas, do osiemnastki jeść pałek nie będzie
Daje jej mini ilości grudek do papki, ale to musza być naprawdę mini.
Do jakiego wieku dziecko powinno opanować jedzenie grudek? -
kattalinna
nie tajemnica
joie bold
jedyny na rynku dopuszcza pasy wewnetrzne tzn te fotelikowe do 25kg (wszystkie inne w tym nasz do 18kg a Piotr plus ciuchy to juz 17kg)
jest wysoki
nawet dla nich
dla Patryka po Piotrusiu tez bedzie super (choc tyłem tylko do 13kg to inne tyłem do 18kg za długo tyłem nie powoza)
tego bolda znalazłam ale ma specyficzny montaz, juz wiemy ze do nas pasuje (montaz pasami+isofix+top tether na raz)
Problem w tym ze oni bolda nie maja, ale kupiłam na Allegro)
i nasze nosidło do 10kg, Patryk 9,4
tez musi sie przesiadacWiadomość wyedytowana przez autora: 6 lutego 2019, 19:06
kattalinna lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyDziewczyny co to może być: Zuzia ma lekką wysypke na czole,a teraz zauważyłam, że ma dość mocną na brzuchu i klatce. Innych objawów brak, kosmetyki i proszek ten sam, do jedzenia raczej nic nowego nie podałam (dzisiaj jogurt, ale jadła juz wcześniej, a wysypka na czole od 2 dni).
Czy tak może się objawiać uczulenie na mleko modyfikowane? -
Majowa haha no mam nadzieję że pałek jeść nie będzie
a z ta wysypka to ciężko powiedzieć. A zmieniłaś ostatnio mleko? Asix Staś super rusza do przodu, zaraz będzie biegać
Kamcia fajnie że wypad na sklepu ogólnie udany, szkoda że ja mam tak daleko do 8 gwiazdek. Ale byłam stacjonarnie u nas bo chciałam młodego przymierzyć. U nas padło na joie spin 360 i jutro powinien dotrzeć
-
nick nieaktualny