Majowe mamy 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
kattalinna wrote:Dokładnie Kamcia, Patryk jest długi. I ma długie nogi. Bożence dopiero rosną ona ma długi tułów, dlatego rozmiarowo łapie się na 80, body już w sumie 86. Za to legginsy ostatnio 62 założyłam i na długość dobre. Mam nadzieję, że to się zmieni, mama długość jeansów ma 34
U nas na odwrót Body niektóre 68 jeszcze wchodzą a leginsy muszą być na 80 (niestety większość za luźna w pasie) bo 74 woda w piwnicy
MajowaMamusia wrote:Patryk takie kawałki je, że aż miło popatrzeć, moja może do roku opanuje takie jedzenie.
A i jeszcze pytanie, jak dbać o ząbki? Myć samą szczoteczką póki jeszcze nie wyrosły całe, używać pasty (ale przecież nie wypłucze)? Miałam wczoraj lekarki zapytać,ale oczywiście zapomniałam , jak sobie nie zapiszę, to koniec.
Takiemu maluszkowi myję samą wodą, a w zasadzie przecieram zmocznonym gazikiem.
Szczoteczka + pasta w mini ilości (Neobio bez fluoru, nie trzeba wypluwać) wjechała u nas ok. 18 mca jakoś. Dokładnie nie pamiętam, ale te okolice to były.Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 marca 2019, 14:15
Matylda
-
Patk wrote:U nas tak jak u Ciebie. Też na tęgosc to najlepsze są 62. Ale zamówiłam teraz takie przedłużki do bodziaków. A leginsy muszą być za krótkie, inaczej spadają. Ale co się dziwić. Wagą wskazuje obecnie 6800g
U nas 8700 około, ale jest długa. Ma też fałdeczki niemowlęce ale jest dużo szczuplejsza od siostry, bo wszystko co starsza miała dobre w tym wieku Matylda ma za szerokie w pasie i do pół łydki
J.S. u nas był maraton nocy nieprzespanych najpierw przez katar, potem zęby. Minęło, ale co z tego jak ja się przyzwyczaiłam i teraz śpię tak lekko i czujnie, że się nie wysypiam. Młoda śpi pięknie całą noc, a ja się budzę jak zombie.
--
Kamcia, gratulacje - raczkowania i prawka męża
Wszystkiego naj pozostałym solenizantom z ostatnich stron
Niestety na większość filmików i zdjęć się nie załapałam już, ale wierzę, że śliczne majówczątka na nich byłyWiadomość wyedytowana przez autora: 4 marca 2019, 14:59
kamciaelcia lubi tę wiadomość
Matylda
-
nick nieaktualny
-
Tanda, ja tak samo obstawiam zeby, ale u nas potrafi sie obudzic np od 2 do 4, dzisiaj to bylo od 4 do 6:30. Ja nie funkcjonuje po prostu. Chcialabym zeby moj panicz spal pieknie cala noc.
Barbara niech uwaza, bo bedzie bum
U nas krwiak na gornej wardze i obite czolo. Igor postanowil postac sobie bez trzymanki, skonczylo sie krzykiem i uszkodzeniamiPatk lubi tę wiadomość
-
U nas ja w nocy nie sypiam :Reszta śpi a ja jak zombie
Dziś w dodatku zoladkowo w nocy nie wiem kiedy to minie...przecież wiele problemów z głowy spadło
Dziś żołądek (choć jest super w porównaniu do nocy-zapewne to ten pomidor na noc)
Okres się spóźnia ale raczej nie ma powodu
Pogoda mnie dobija
Szwagierka przyjechala wczoraj o 5(gdyby nie moja bezsenność mąż by nie wiedział i nie odebralby wibrujacego telefonu-ja już slyszalam trzasniecie drzwi w busie z ktorego wysiadla)
Chcę nic nie robić -
nick nieaktualnyDzień dobry,
Czytam i nie pamietam ale czytam:)
Na większość zdjęć się nie zalapuje, ale widziałam Matylde, Kamilka, chłopaków Kamci i jakiegoś przystojniaka w aucie ale nie pamietam kogo
Gratuluje udanych imprez, prawa jazdy i 100 lat dla swietujacych
Witam Nine:)
Wiecej chyba nie pamiętam...
Ja nadal sama, od paru dni mam kryzys, dzieć się zrobił maruda, ja już chce odpocząć, boli mnie cos nie wiem od czego miednico-brzucho-pachwino-krzyz....jakies krwawienia dziwne, juz myślę, czy to.nie od dzwigania tej mojej kruszynki...
Macierzyński zaraz sie konczy ja powaznie analizuje nasz pierwotny plan kolejnego dziecka szybko....bo jak sie takie wyjazdy beda powtarzac to ja wysiade po jednym dniu...
I do tego skonczyla mi sie kawa a mi sie przypomnialo jak wrocilam do domuNina83 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
U mnie mamimz totalny. Tak męcząca i jęcząca to chyba jeszcze nie była. Nie wiem czy wina zębów czy skoku. Albo kombo. Chusta wróciła do łask. Noce też okropne 😣.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 marca 2019, 21:59
Hoope, Cola87, Wowka, Patk, D_basiula lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Dziś nie mój dzień...psychicznie jestem wykończona. Maruda przez zęby przeokrutnie, placzliwy. No biedaczek a ja też wysiadam...jeszcze moja starsza sunia zrobiła kupę w salonie. Niestety czasem się jej już zdarza...ale to pikuś. Tragedia było to że wjechał w to odkurzacz samojezdny...nie chcecie wiedzieć co się działo...
-
Cola, lacze sie. Moja psychika tez zle znosi to marudzenie, nie spanie w nocy, jestem zmeczona i chcialabym sobie odsapnac caly dzien w samotnosci gdzies i zrobic cos dla siebie.
Smety mnie ogarnely.
Dodatkowo u mnie nie ma raczej nikogo, zeby z nim polazic na spacer, zawsze to razniej i weselej. Do bani sie czuje.
Cola, nie chce sobie nawet wyobrazic... Wspolczuje bardzo. Kupa w kolkach, szczotakch, dramat