Majowe mamy 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
kattalinna wrote:Mała Matylda, dobrze, że jesteś i to z dobrymi wieściami 😁
Poproszę o bardziej szczegółową relację: jak oddaliście Zosi sypialnię? Tak po prostu stwierdziliscie, że dziś nie idziemy do sypialni czy jakoś się przygotowywaliście? Wcześniej Zosia spała z Wami czy w łóżeczku? Jak ją usypiasz? Z tego co pamiętam to nie usypia przy piersi?
Decyzja o przeniesieniu się na kanapę zapadła spontanicznie. Mąż miał po szpitalu wypoczywać, córka przez kilka dni nie stwarzała ku temu warunków w sypialni, mąż sprzeciwiał się samotnemu oddelegowaniu na kanapę, więc przeniosłam się razem z nim
Na tym etapie Zosia miała długą pobudkę w nocy często, ale już nie co noc. Każdego wieczoru budziła się gdy mąż wchodził do pokoju, nie mam pojęcia dlaczego bo robił to bezszelestnie
Równolegle w ciągu dnia staraliśmy się przywrócić zwyczaj zasypiania Zosi w łóżeczku. Zasypiała tak na noc prawie od początku, a na drzemki po trzecim miesiącu, ale gdy zaczęła mieć te nocne pobudki na aktywność z desperacji bujaliśmy ją w nocy byle tylko zasnęła. Działało słabo, bo i tak nie spała po 2h, ale przestawała płakać. Niestety z czasem zepsuło nam to usypianie i przez trzy tygodnie na większość drzemek i na noc usypiałam Zosię na rękach. Zasypiała szybko, ale przy odkładaniu się budziła, a każde kolejne usypianie trwało dłużej. Spała też niespokojnie, a po przebudzeniu zaczynała głośno płakać.
W ramach wprowadzania dobrej zmiany kołysałam Zosię do czasu aż była bardzo wyciszona i bliska zaśnięcia, a następnie odkładałam do łóżeczka. Musiałam to powtarzać po kilka, a nawet kilkanaście razy, ale w ciągu kilku dni nauczyła się, że zasypia się w łóżeczku. Teraz odkładam ją już mniej wyciszoną i kołyszę głównie na kolanach. U nas nie działają żadne zabiegi typu głaskanie gdy Zosia leży w łóżeczku.
W nocy od bardzo dawna karmię Zosię na leżąco, czasami obie zasypiałyśmy w trakcie karmienia i wtedy zostawała z nami w łóżku, ale na większą skalę nigdy z nami nie spała, w innych sytuacjach zasypianie przy piersi też nam się nie zdarzało. W ciągu dnia przed drzemkami Zosia zawsze dostaje cyca, je i wycisza się w trakcie, czasami przymyka oczka ale nie śpi, bawi się swoimi nielicznymi włosami
Wieczorami je kolację przed kąpielą, potem jest krótkie wyciszanie przy muzyce, kąpiel, przewijak, propozycja mleka – nie zawsze korzysta, czasami tylko possie jak smoczek, a sporadycznie zupełnie gardzi – chwilę się tulimy i odkładam ją do łóżeczka. W nocy zwykle mamy dwie pobudki na karmienie, czasami tylko jedną. U nas sukcesem jest nie liczba pobudek, ale brak tej długiej aktywności. Chciałabym jeszcze wyeliminować wspólne spanie między karmieniami. Po przeprowadzce Zosia dostanie własny pokój, łóżka dla mnie tam nie będzie
Kwiatkowa, bardzo mi przykro z powodu Twojego dziadka, to takie trudne gdy ktoś bliski odchodzi. Życzę Wam dużo siły.
Patryczkowi gratuluję pierwszego ząbka!kattalinna lubi tę wiadomość
-
Mała Matylda, dziękuję za odpowiedź. Niestety, nie nastroiła mnie ona optymistycznie... W naszym przypadku psuje wszystko zasypianie przy cycu. Ale może zacznę od drzemek i spróbuję odkładać nie śpiącą do łóżeczka. Chociaż czasem gdy nie jest wystarczająco uśpiona to po sekundzie soe podnosi i jest ryk.
Mała Matylda lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyJa tez nie spie. Martwi mnie oczko Patryka, ten katar, no i ma goraczke. Pierwszy raz chory, jestem 'obsrana'. Na dodatek nie daje sobie nic zrobic, ani nosa wyczyscic, ani oka (ktore jest teraz sklejone..), ani zmierzyc temperatury pod pacha. Musze kupic jakis termometr inny i isc dzis do lekarza
-
Kwiatkowa, z lekarzem poczekaj. Ania przy poprzednim ząbki (górna dwójka) miała wysoką temperaturę, oczka zaropiałe oba, że już diagnozowałam zapalenie spojówek. Wszystko od zęba, przeszło po dwóch dniach. Patryczek katar ma jaki? Do lekarza bym szła gdyby był gęsty zielony. Inne objawy jakieś? Jak z jedzeniem, zabawą? Kup termometr.
-
nick nieaktualnyKattalina, no wlasnie katar ma taki glutowaty, zielonkawy
Ma kaszel, krztusi sie przy nim. Poza tym nic mu nie jest. Samopoczucie ma super. Bawi sie normalnie, spi normalne. Apetyt bez zmianWiadomość wyedytowana przez autora: 2 kwietnia 2019, 06:52
-
Dzień dobry.
Kwiatkowa współczuję z powodu dziadka i dolegliwości malucha ,jak to mówią najtrudniejszy pierwszy raz, potem przywykniesz,oczka możesz przemywać wacikiem z ciepłą wodą albo rumiankiem.
Kamcia a czemu byś się miała ukrywać ze swoim szczęściem? A niech gadają że 500+ działa. -
Dzien dobry.
Jakos pozytywnie sie wstaje jak sloneczko za oknem, dzis u nas 18 stopni. Zakladacie czapki przy takiej temp jak nie ma wiatru? Bo ja sama nie wiem czy zakladac, czy nie
Noc spokojna, sen od 20 do 7 z dwoma pobudkami ale dwa razy obudzil sie, dalamwody - plul, dalam mleko dwa pociagniecia i spal wiec to nie jest glod. Pomyslam sobie w nocy ze moze powinnam dac mu ciepla wode? Bo przeciez dwa pociagnircis butli to nie jest jedzenie
Kamcia, oby byla bezobjawowa
Ja rok temu za 4 dni szlam do szpitala na lezenie, masakra jak sobie to przypomne 🤪 -
j.s.
u mnie jeszcze nie było takich 18 stopni by bez czapy (u Patryka) ale były chwile bez czapy
raczej bym oceniła na bieząco-bo ja mam zasade ze bez czapy pow.10, ale to musi być ciepłe 10 stopni, nie jesienne, nie wczesno wiosenne czy z wiatrem-nie szkodzi wziac czape a w razie potrzeby ja sciągnac/założyc ponownie
nie raz zobaczysz ze i roczne dzieci w upały potrafia miec czapałki (nie mam na mysli tych przeciwsłonecznych) a i teraz w grubych czapach z pomponem (wczoraj widziałam dziecię w zimowym kombinezonie)
u nas też noc w miarę spokojna-zasnął przed 20, przed północą się przebudził ale dostał picie (nie daje mm po 4 godz od "kolacji"), spał do 5:20, wtedy mini mm, dopił je po 6
spia nadal
ale to Piotrek miał jakiś koszmar nocny, nie usnełam jużWiadomość wyedytowana przez autora: 2 kwietnia 2019, 07:45
J.S lubi tę wiadomość