Majowe mamy 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Kattalinna tak, parę dni temu. Borze szumiący jakie to śliczne 😂 tylko teraz nie ma wkładów na kokosi dostępnych. No i chciałam to przeprać chociaż ze 3 razy, żeby się nie zrazić od samego początku 😉
Co do Lupilu to my od jakiegoś czasu używamy już tylko ich, ale tych premium. Wczoraj był pierwszy wyciek, ale to dlatego, że Młoda dostała nowy bidon i na raz wydurdała ponad 200 ml. Później na raz poszedł siur w pieluchę i niestety tego nie wytrzymała 😂 a tak to są super. Kupuje zawsze w promce 82 szt. za 29.99 😀kattalinna lubi tę wiadomość
-
Kattalinna, nie mamy ubezpieczenia, ale jakis wielkich strat nie ma na szczescie:p No gadamy sobie czasem tak z Kamilem tez
Dzisiaj juz o wiele lepiej, woda na glowe nie kapie, a na podworku sporo opadla, a co najwazniejsze teraz w koncu nie pada :p -
Fermina wrote:Leira, orientujesz się, kiedy powinno się jechać na kontrolę, jeżeli ta opuchlizna nie schodzi? Bo się utrzymuje ciągle od rana, mam wrażenie, że się zwiększa nawet i zastanawiamy się czy nie jechać do rodzinnej po południu..
Jeśli masz jakiekolwiek wątpliwości to jedź na kontrolę, zawsze lepiej dopytać niż zignorować. Macie temperaturę? Zróbcie może też badanie moczu i ogólne i posiew, może jakaś infekcja bakteryjna się przez to przypałętała. U nas po rivanolu była już tylko tendencja spadająca, opuchlizna na pewno się nie powiększała, pojawiała się przy siusianiu, ale potem schodziła, jak mały wydalał ropkę.Fermina lubi tę wiadomość
-
No i masz...nadrabiam drogą i mało co pamiętam...
Patryczku sto lat!
J.S my też używamy lupilu, bo pampersy też mi śmierdziały, ale fakt te zwykłe pampersy. Lupilu jeszcze nigdy nie przeciekły.
My jesteśmy w drodze do Kazimierza i co... Leo katar i gorączką. A miał być taki super weekend.
Wczoraj wieczorem zjadł kaszke i wciągnął ją do nosa, z miejsca pojawił się katar i tak został do dziś, a teraz temp powyżej 38
W końcu się udało...
-
No i masz...nadrabiam drogą i mało co pamiętam...
Patryczku sto lat!
J.S my też używamy lupilu, bo pampersy też mi śmierdziały, ale fakt te zwykłe pampersy. Lupilu jeszcze nigdy nie przeciekły.
My jesteśmy w drodze do Kazimierza i co... Leo katar i gorączką. A miał być taki super weekend.
Wczoraj wieczorem zjadł kaszke i wciągnął ją do nosa, z miejsca pojawił się katar i tak został do dziś, a teraz temp powyżej 38
W końcu się udało...
-
Az sie zastanawiam czy nie wypróbować tych lupilu bo wychodzą taniej niz Babydream xd
Zdrówka dla Leosia 😘
Udalo mi sie dzisiaj pocwiczyc bedac sama z Kamilem, musialam mu wlaczyc projektor i dac do lozeczka, a i tak w polowie juz byl ze mna na macie i rzucal we mnie moimi kapciami bo nie usiedzial tam 😂Sela lubi tę wiadomość
-
Sela
Dziękuję że pytasz
Piotrek wygląda na całkiem zdrowego, rano(po placzu)odciagnelam gile i teraz nie widać że mu coś w tym nosie przeszkadza
Patryk to niewiadoma
Temperatura urosla o 23 i o 8, ale noc standardowa
Potem zaryzykowalismy spacer, ryzyko polegalo na tym że zbliżała się godzina potencjalnej goraczki(czas się wydluzal miedzy skokami więc zakladamy koniec). Na spacerze ze3h zlecialo
Patryk narazie super
Ale!
Ale popołudniu przespal się tylko 20minut a tak nic. Kapie się przeszczesliwy -
Kamcia podaj mi proszę syrop p.kaszlowy. Kiedyś pisałaś te syropy tutaj, a ja oczywiście nie wzięłam swojego z domu, a jednak Leo ma już kaszel, a nazwy nie pamiętam. Jeden był sinecod ale to nie ten, ten drugi był w większej butelce i chyba malinowy...
To oby jednak chłopakom nie rozwinęły się te choróbska...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 maja 2019, 18:46
W końcu się udało...
-
nick nieaktualny
-
J.S. no cena w porównaniu z pampersami to rzeczywiście ogromna zaleta. Dada wychodzą jeszcze lepiej chyba, ale nas odparzały i są wg mnie bardzo sztywne. Próbowałam kiedyś też pieluchy z tesco i są praktycznie identyczne jak Lupilu. Fred&Flo, czy jakoś tak.
Powiem Wam, że już nie mam siły trochę. Niechby już nie spał, marudził, co chce, tylko niech go nie boli. Byliśmy u naszej rodzinnej, dała Bactrim - czyli antybiotyk , ale gorączki nie ma, więc się jeszcze wstrzymujemy. Wieczorem miał 37,3 ale on od urodzenia ma temperaturę w przedziale 36,6-37,5 więc to żaden wyznacznik. Kupiłam korę dębu, była nasiadówka, znowu płukanie siusiaka, okład z rivanolu. Przez godzinę latał z gołym tyłkiem wieczorem i o dziwo, siusiał bez bólu, chyba w pieluszce go coś uwiera. Ja biegałam za nim ze ścierką. Jutro będzie cały dzień na golasa chyba. Jak się nie poprawi przez weekend, chyba włączymy ten bactrim, chociaż bardzo chciałabym nie.
Kwiatkowa, naprawdę jest przeuroczy! Coś w sobie ma i ten napis "Hello Ladies", pasuje bardzo.
Sela, zdrówka dla Leosia!
Kamcia, co to za skokowa gorączka u Was? Takie wirusy dziwne są?Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 maja 2019, 20:20