Majowe mamy 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
W ogóle powiem Wam że organizm wie co potrzebuje. Adaś bardzo średnio je teraz, wszystko na nie. Podsuwam mu co nie, ale pokazuje na lodówkę, otwieram i pokazuje paluszkiem na jogurt naturalny i jego je. Przy antybiotyku wskazany
kattalinna lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Berbecia wrote:Pawojoszka ja na córkę jadłam ogórki kiszone spijałam wodę ze słoika i zagryzałam to koreczkami śledziowymi (których nie lubie) a na syna pochłaniałam na początku słodycze.
Ja na obie dziewczyny jadłam raczej na kwaśno, kiszonek bardzo dużo, ogórki małosolne robiłam na bieżąco, ochota na śledzie też się zdarzyła choć generalnie za rybami nie przepadam - czyli typowo pod chłopca Ze słodkiego jedynie na owoce miałam ochotę, żadne ciasta, słodycze itp.
kamciaelcia wrote:Cola
Kupa na pewno po lekach
Ten rumień jakoś laboratoryjnie można zbadac?pchaj pediatre do diagnostykiCola87 wrote:Kamcia nawet nie wiem. Myślę że muszą być jakieś badania, pytanie czy się je wykonuje bo jest mnóstwo takich chorób gdzie badania są wykonywane mega rzadko. Jeśli to rumień to więcej się nie choruje, odporność zostaje na całe życie. Ciekawe czy ja miałam. Wcześniej myślałam że raczej ucho ale tu powinien pomóc antybiotyk wtedy.
Jeśli chodzi o rumień zakaźny (nie wiem jaki u Adasia podejrzewają, bo są też inne) to jest badanie na parwowirus b19 w klasach IgG i IgM. Cena ok 70 zł za klasę, ale może jest refundacja.
Moja córka miała podejrzenie rumienia zakaźnego jak byłam w ciąży, a parowowirus jest groźny dla płodu więc orientowałam się w temacie.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 maja 2019, 14:40
Matylda
-
No i znów mi się ryczeć chce wg mojej pediatry to raczej nie rumień, tylko reakcja alergiczna na leki. Mówi że rumień zazwyczaj zaczyna się od policzków, tam Adaś tego nie ma i że za wysoka temp jak na rumień, ale mówi no wszystko w medycynie się może zdarzyć ale watpi. Za to nowość gardło czerwone, pokazywała mi faktycznie brzydkie, jedno ucho też trochę zaczerwienione. Mamy kropelki. Powiększone węzły chłonne. Mówi że to dobrze wróży że gardło czerwonez bo jakby mamy źródło infekcji, ale jeśli do pt gorączka mu nie minie to wysyła nas do szpitala bo to znaczy że coś jest więcej na rzeczy. Ja tak bardzo nie chce tego, miałam tam praktyki wiem jak jest a właśnie temp zaczęła znów rosnąć. 37.9. mam nadzieję że dłuższe przerwy dobrze zwiastują, bo strasznie się martwię, a on już taki biedny...prosimy o bardzo mocne kciuki. No i rycze...twarda to ja nie jestem.
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Cola jak to gardło to antybiotyk pomoże, Adaś bierze go jeszcze bardzo krótko ,oby gorączka spadła bo to najgorzej męczy.
Berbecia no wiem że zachcianki na smaki nic nie znaczą, moja mama z moim bratem co dzień po dwie bezy jadła i to takie wielkie jak to za komuny były. Poczekamy ,zobaczymy -
Cola, nie przestaje zaciskac kciukow! Oby to bylo to gardlo i przeszlo niedlugo!
Jestem dzis matka roku. Pisalam, ze ledwp zyje, teraz po poludniu juz w ogole sil nie mialam i sie polozylam na podlodze miedzy zabawkami, bo siedzenie za bardzo meczylo.. Julek w tym czasie sobie hasal dokola. Obudzilam sie pol godziny pozniej.. Julo siedzial przy sorterku (opanowal kolejny ksztalt w tym czasie ) i tylko scierki z szuflady lezaly na ziemi...kattalinna, MajowaMamusia lubią tę wiadomość
-
Dzięki dziewczyny za wsparcie :* Kattalina też mamy te zeberkowe kaloryfery u dziadka piętro niżej. Mój brat miał parę razy szyta głowę przez nie, więc faktycznie lepiej dosunać kanapę.
Fermina ja jak już nie mam sił to też się tak kładę i biorę sobie miśka pod głowę tyle że mi zasnąć dziecko nie daje bo chwilę się zabawi samo a potem obrywam po głowie jakaś zabawka 😂 -
Cola tak mnie jeszcze naszła myśl, że skoro CRP podwyższone to może warto zrobić posiew w kierunku meningokoków lub pneumokoków?
Bardzo Ci współczuję tej sytuacji, domyślam się ile nerwów Cię musi to wszystko kosztować - sama bardzo przeżywam najmniejsze pierdoły u mojego syna, więc naprawdę podziwiam, że dajesz sobie z tym wszystkim radę. Mam nadzieję, że szybko zażegnacie te problemy zdrowotne i wszystko będzie OK! Dużo zdrowia dla synka!