Majowe mamy 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
MysiaMarysia wrote:Dzień dobry,
Sela ja w drugiej ciąży miałam rwę kulszową. Od 8 do 20 tyg..... szczesliwie dawałam radę chodzić, ale momentami było ciężko....
Katka ja co prawda nie mam bliźniąt, ale moja bliska koleżanka ma i kupiła używany wózek easywalker duo i bardzo sobie zachwalała. Na etapie szukania rozważała też baby jogger city select - też dobra firma.
Katrina irytujące są te Twoje posty, nie lubię takkiego nachalnego proszenia o głosy wrrrr Już raz o nie prosiłaś, daj sobie na wstrzymanie -
Fatalita wrote:Patryka u mnie dokładnie w tym dniu Ginka wysnuła wstępne przypuszczenia, że to chłopak. U innych dziewczyn też w większości
Dziewczyny - niedyskretne pytanie - ...a jak u Was z owłosieniem w nietypowych miejscach? Bo mi zaczął na brzuchu taki meszek coraz bardziej wychodzić i na udach troszkę. Nie miałam tak wcześniej.
Jakbym teraz miała iść na plażę to bym chyba musiała ogolić brzuch -
U nas rodzina najbliższa wie, najbliżsi znajomi też. Nie koniecznie chcieliśmy mówić ale wiedzieli że się staramy więc pytali sami. Reszta dowie się po prenatalnych.niestety w pracy też musiałam powiedzieć szefostwu ze względu na l4 (krwiak). Teraz będę wracać do pracy... Ehh chociaż bardzo nie chętnie. Ale niestety mus to mus. A wy pracujecie??
-
Fatalita wrote:Jak u Was z ogłaszaniem nowiny babciom, dziadkom, ciotkom i najblizszej rodzinie?
U mnie tylko rodzice, teście i kilka przyjaciolko-znajomych, które mnie odwiedzają.
Nie wiem czemu, ale nie chce jeszcze mówić. Nie chce 10 telefonow dziennie jak się czuje, czy jem owocki, czy ciepło się ubrałam itd itp. Nie chce być w centrum zainteresowania. Powiedziałyście już?
Rodzina najbliższa wie odkąd wkroczyliśmy w II trymestr. Znajomym czy dalszej rodzinie specjalnie się nie chwalę, ale nie trzymam też już tajemnicy. Jak ktoś się dowie, to się dowieMatylda
-
Feeva, ja też, choćbym miała nie wiem jaki brzuch mam zamiar walczyć i golic się do końca, nie wyobrażam sobie inaczej. Wczoraj poinformowałam Męża, że prawdopodobnie będzie musiał golić mi nogi, nie spanikował.
Kropka88, ja musiałam w pracy powiedzieć w 6tym tygodniu i szczerze mówiąc, tylko potęgowało to mój stres, że muszę myśleć o tym, że zupełnie obcy ludzie wiedzą, że jestem w ciąży, skoro nikt nie daje mi pewności, że nie skończy się ona za chwilę..
U mnie wie już też rodzina.. pomyślałam, że skoro wiedzą u mnie w pracy, to teoretycznie, ktoś "życzliwy" mógłby powiedzieć komuś z moich krewnych, nie chciałam żeby się tak dowiedzieli, więc sama bardzo szybko uprzedziłam fakty, ale dokładnie wyjaśniając, że ciąża jest zagrożona i zdarzyć się może wszystko. Nikogo innego nie mam zamiaru informować, przyjaciółki może później, a dalsi znajomi będą musieli wpaść na mnie z brzuchem na ulicy, ewentualnie się przez kogoś dowiedzieć, nie obchodzi mnie to.
Dzień Śpiocha trwa u mnie od wczoraj, o dziwo, udało mi się, mimo spania w dzień, zasnąć w nocy i, z małą przerwą na upieczenie chleba , spałam dziś do 14.. Wstaję tylko dlatego, że naprawdę wypada mi się umyć.
Patryka, do pracy raczej nie wrócę. Co prawda wykonuję pracę przy biurku, ale dojeżdżam codziennie w dwie strony ok 2,5 h, wstaję o 4.30, po to, żeby w domu być przed 17.. Nie wyobrażam sobie tak w ciąży, nie mówiąc już o tym, że po prostu bałabym się po obecnych przejściach, że takim trybem życia zaszkodzę Maluchowi..Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 listopada 2017, 14:27
-
Ja mam jakiś spadek odporności. Męczą mnie nawracające opryszczki i afty. Jedna się goi, kolejna wychodzi.
Teraz mam taką aftę na boku języka, że jeść nie umiem od wczoraj, tak szczypie... Do tego wargi suche i spękane po rzucie opryszczek.Matylda
-
Ja raczej nie wracam, bo z tego co wiem zorganizowali sobie za mnie zastępstwo, więc nie ma co chyba mieszać, a Ginka w sumie nawet nie pyta mnie czy chcę, tylko sama wypisuje l4. Swoją drogą trochę ciężko byłoby mi teraz dojeżdżać 1,5 h w jedną stronę... choć mam trochę wyrzuty sumienia, że nie pracuję... ale ja to tak mam
-
Fermina miałam dokładnie to samo uczucie i ten sam tydzień. A miałam wrażenie, że w pracy przełożony nie ogarnia tego, że to wszystko jest takie kruche i nie wiadomo co będzie i że zaraz może tego nie być. Ale staram się o tym nie myśleć, tłumaczę sobie, że praca nie jest najważniejsza w życiu. No I tak
-
Też mi się zrobiła afta.. Jak dotąd jedna i mam nadzieję, że tak zostanie. U mnie to jest przeważnie sprawa stresu. Podczas bardzo obciążającego okresu w życiu, miałam po trzy jednocześnie w ustach i jak się gioły, wychodziły nowe.. masakra. Teraz, mimo że staram się nie, bardzo przejmuję się nadchodzącymi prenatalnymi.
Kropka, nie miej wyrzutów! Ja nie mam najmniejszych. Najważniejsze, co dobre dla Ciebie i Dziecka, praca jest tylko dodatkiem do życia.
-
U mnie wie moja mama i 3 znajome. Tacie boję się mówić,bo on z tych gadajacych. Z resztą sytuacja trochę skomplikowana. Już niedługo i tak muszę tacie powiedzieć. A reszta rodziny nie wiem kiedy się dowie. Chciałabym jak najdłużej utrzymać to w "tajemnicy" . Im mniej osób wie tym lepiej (bynajmniej u mnie).
Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 listopada 2017, 14:34
-
U mnie wie tylko moja przyjaciółka no i w pracy
Choć moja mama się domyśla więc powiem jej na dniach jak tata wróci z Niemiec
Ja pracuje do końca grudnia. W sumie to jak jeszcze nie byłam w ciąży to taka mieliśmy umowę pracuje jako niania i mały od września chodzi do przedszkola więc teraz mam większy luz bo pracuje od 14 do 17
Temu się zdecydowaliśmy na dziecko -
U mnie widzą w pracy (l4 od początku, bo jak zawsze komplikacje). Rodzina też wie, bo mam kadre medyczną i to są moi ludzie pierwszego kontaktu. I najbliżsi znajomi. Ostatnio wrzuciłam na fb zdjęcie z imprezy u siostry (tylko twarze) i moja kuzynka walnęła komenta w stylu, że ciąża mi służy... no i się zaczęło.
Co do wózków bliźniaczych to mi podoba się bugaboo donkey twin, jakbym miała mniejszą różnicę wieku między dziećmi, to taki bym kupiła. Można go dowolnie modyfikować. W ogóle kocham bugaboo, teraz mam cameleona i jestem w nim zakochana.
A... i dzisiaj pierwszy raz poczułam wyraźne kopniaki mając rękę na brzuchu Ciśnienie nadal niskie (wczoraj 79/46 puls 86), bolą pachwiny i już mi się bezsenność włącza (i rls też się pojawia). Ja nie wiem jak to będzie dalej... na dodatek moja dwulatka przyspawana do mnie.
Byl do wizyty 20.11 - wtedy pewnie poznamy płeć. -
U mnie wie tylko najbliższa przyjaciółka, teściowej prędko nie powiem bo jeszcze karmię piersią Tomka i zaraz mi będzie robiła wykłady. Że mam z tym skończyć a to moja sprawa a nie jej a po prenatalnych powiem szefowej bo odchodzi od nas jedna osoba i niech kogoś szuka bo jak spadnie śnieg to ja nie zamierzam ciągnąć się w korkach do pracy to już dwie osoby odpadną i nie będzie komu pracować!17 maj godz 3:00, Ula 3150g i 53 cm
-
U mnie wie tylko mama i siostra. Po badaniach prenatalnych powiem pozostałym członkom rodziny. Tydzień po wizycie kończy mi się urlop macierzyński, będę musiała przeprowadzić ciężką rozmowę z pracodawcą.
7.2015 Aniołek [6tc]
11.2015 Aniołek [9tc]
1.2016 Aniołek [6tc]
11.2016 Synek 10pkt:) -
Neyla, zazdroszczę, chciałabym już kopniaki... Jednak zdaję sobie sprawę, że w pierwszej ciąży jeszcze sobie poczekam. Musi mi wystarczyć wspomnienie USG z Maluchem, ćwiczącym taekwondo.
Ciśnienie mam takie samo, nawet czasem niższe i mnie to ogromnie cieszy, najlepiej się czuję z takimi wartościami.
Gratulacje Kamciaelcia. Mi akurat wzrosło troszkę TSH, do 2.0, ale biorę teraz o 25 mg większą dawkę leku i się nie martwię, spadnie znowu.
Czy któraś z Was, tak jak ja, nienawidzi się smarować czymkolwiek? Dwa razy dziennie przeżywam mękę.. Po Mamie mam skórę, która się nie przesusza w absolutnie żadnych okolicznościach, w życiu nie potrzebowałam ani kropli balsamu i nie używałam niczego. Teraz w ramach prewencji rozstępowej, nakładam dwa razy dziennie jakieś smarowidła i mam serdecznie dość...Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 listopada 2017, 16:05
-
U mnie w pracy dowiedzieli się jeszcze przed rodzicami, bo od razu na l4 z powodu ciąży zagrożonej.
Nie wiem czy zaprosic wszystkich na obiad i powiedzieć czy objezdzac wszystkich. Moja rodzina jest bardzo zzyta ze sobą, więc zaraz byłoby dziesiec telefonow między każdym.
Ja też nienawidzę siebie smarować. Dlatego starań się kupowac najbardziej nawilżające płyny do kąpieli i olejki.
Na szczęście z dłońmi nie mam problemu, więc masaże dzidzi zamierzam uskuteczniać
Nasze aniołki...
21.09.14 (*) N.
10.05.17 (*) O.